• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sześć lat po ataku na Nowy Jork

msz
11 września 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
11 września 2001 r. serca nam z trwogi zadrżały, tego dnia wszyscy byliśmy nowojorczykami...

Sześć lat temu samoloty pasażerskie porwane przez agentów Al Kaidy uderzyły w wieżowce World Trade Center na nowojorskim Manhattanie i w budynek Pentagonu w Waszyngtonie. Czwarty samolot, który leciał w kierunku Białego Domu albo Kapitolu w Waszyngtonie, rozbił się w Pensylwanii, kiedy pasażerowie próbowali wyrwać stery z rąk porywaczy. Zginęło prawie 3000 osób.

W jaki sposób uczcisz rocznicę ataku na WTC?

Największe obchody rocznicy ataku odbędą się jak co roku w Nowym Jorku. W Strefie Zero zostaną odczytane nazwiska 2747 ofiar, a pamięć ofiar zostanie uczczona minutami ciszy, m.in. o godz. 8.46 i 9.03, kiedy samoloty staranowały budynki WTC.

Również mieszkańcy Trójmiasta będą mogli się przyłączyć do obchodów. Uroczystości upamiętniające ofiary ataku na nowojorskie WTC tradycyjnie odbędą się w samo południe przy centrum Gemini w Gdyni (ul. Waszyngtona 21), gdzie znajduje się płyta upamiętniająca tę tragiczny dzień. Jak co roku przy dźwięku syren mieszkańcy oddadzą hołd ofiarom zapalając znicze i składając kwiaty. W uroczystościach wezmą udział przedstawiciele miasta, Marynarki Wojennej, policji i straży pożarnej.

Jak zapowiada amerykański wywiad, w rocznicę zamachów po raz pierwszy od trzech lat prawdopodobnie przemówi Osama bin Laden. Można się domyślać, że nie będzie to apel o pokój.

Tymczasem, według amerykańskich gazet, znaczna część Amerykanów, zwłaszcza w Nowym Jorku, nadal nie wydobyła się jeszcze z psychicznej traumy po tragicznym doświadczeniu. Jednym z jej przejawów jest coraz bardziej popularna w społeczeństwie spiskowa teoria wydarzeń z 11 września, mówiąca, że za atakami stoi w pewnym stopniu amerykański rząd, który utajnia ustalenia kolejnych komisji śledczych.

Tymczasem z odtajnionego w sierpniu b.r. raportu o zaniedbaniach CIA wynika, że ponad 60 agentów znało tożsamość dwóch porywaczy, którzy uprowadzili samolot American Airlines i uderzyli nim w budynek Pentagonu. Jednak nikt nie powiadomił właściwych służb.

Jak się dowiadujemy z dokumentu, w styczniu 2000 r. agenci CIA obserwowali "szczyt" przywódców Al-Kaidy. Dwóch uczestników konferencji: Nawaf al-Hazmi i Chalid al-Mihdhar kilka tygodni później wjechało bez przeszkód na terytorium USA. Nikt nie zwrócił na nich uwagi, bo CIA nie powiadomiła ani Departamentu Stanu, ani FBI o tym, że należy ich obserwować.

11 września 2001 al-Hazmi i al-Mihdhar wraz z trzema innymi terrorystami uprowadzili samolot American Airlines i uderzyli nim w budynek Pentagonu. Gdyby FBI wiedziało o ich obecności w kraju i powiązaniach z Al-Kaidą, obserwacja obu mężczyzn mogłaby doprowadzić do rozpracowania całego spisku i zapobieżenia zamachom.

Nowe Wieże Wolności

W Nowym Jorku przedstawiono ostateczny projekt budynków, jakie staną na miejscu zburzonych podczas terrorystycznego ataku 11 września 2001 roku wieżowców World Trade Center. Wysokościowce nazwane Wieżami Wolności, zaprojektowane przez pracownie Daniela Libeskinda, Normana Fostera, Richarda Rogersa oraz Fumihiko Maki mają być gotowe za pięć lat.

Budowa pierwszej i jednocześnie najwyższej z wież (541 metrów) projektu Libeskinda rozpoczęła się na początku ubiegłego roku. Teraz w kolejności oddawane będą drapacze chmur Rogersa (357 metrów), Fostera (387 metrów) oraz Maki (297 metrów).
msz

Opinie (226) ponad 20 zablokowanych

  • Mierzi mnie, gdy ktoś mi próbuje wmawiać, że dociekanie do prawdy jest czymś złym. Mierzi mnie gdy każą mi wyłącznie wierzyć w "oficjalne" wersje, a jeśli wzbudzają one moje wątpliwości, to ad hoc jestem klasyfikowany jako "oszołom".

    Teorie spiskowe..... hmmmmm...... Nie jestem ich zwolennikiem dla zasady, jak i z tej samej przyczyny nie jestem ich przeciwnikiem. PRAWDY chcę! I tyle....

    Ci, którzy kpicie z tzw. "teorii spiskowych", czy nie widzicie rzeczywistych spisków w historii ludzkości? Mam 41 lat i pamiętam doskonale czasy, gdy oszołomami nazywano tych, którzy odważali się mówić o czymś takim jak pakt
    Ribbentroph-Mołotow. A dziś? Dziś piszą o tym podręczniki..... A jeszcze 20 lat temu to była klasyczna "teoria spiskowa", ergo: wyznają ją tylko oszołomy i półinteligenty.....

    Ad rem, czyli o 9/11. Oglądałem kilka alternatywnych filmów na ten temat, w tym słynny "Loose change". Oglądałem z uwagą i wiele z przedstawionych tam tez wydaje mi się szytych grubymi nićmi. Np. teza, jakoby Żydzi byli zawczasu
    poinformowani o ataku i się zmyli. Tę tezę chyba dostatecznie falsyfikuje obecność dużej liczby nazwisk Żydów na listach ofiar. Takich wyraźnie słabych tez i argumentów jest w tych filmach sporo.

    Ale! Ale to nie oznacza, że od razu WSZYSTKO, co tam zostało przedstawione, nie zasługuje na uwagę i rozsądne zastanowienie się. A chyba wręcz przeciwnie.....

    Pamiętam doskonale ten dzień (9/11) w mediach. Jak wszyscy i ja oniemiałem, a czas wstrzymał bieg..... Ale pamiętam, naprawdę pamiętam z właśnie OFICJALNYCH relacji na żywo, że w pewnym momencie donoszono (CNN, TVN 24) o zestrzeleniu samolotu w Pennsylvanii. W następnych dniach ta wiadomość znikła z serwisów na dobre...... No ale była.

    Po drugie i o wiele ważniejsze. Los wieży nr 7. Pamiętam doskonale jak już pod wieczór 9/11 w serwisach nagle pojawiła się lakoniczna informacja, że runęła wieża nr 7. Kilka godzin później, gdy o latających terrorystach już nikt nie mówił. I co się nagle stało? Już następnego dnia nikt w serwisach informacyjnych o "siódemce" nic nie wspominał, tak jakby to był jakiś nieistotny pikuś. Tymczasem po 5 latach oglądam "w alternatywnych" (od razu spiskowych????) mediach filmy z zawalenia się wieży nr 7 i to z kilku ujęć. A filmy te są naprawdę zastanawiające. I od razu jestem ciekaw, dlaczego nigdy nie widziałem ich w oficjalnych kanałach TV????? Po prostu lampka alarmowa mi się zapala w mózgu, gdy ktoś mi reglamentuje informacje, a w tym przypadku tak było.

    Bo wieża nr 7 zawaliła się "jakby bez powodu". Wbrew prawom fizyki i zdrowego rozsądku. Nie jest moim celem w tym poście podawania szczegółów problemu, jest ich pełno w necie. Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych "dla zasady". Wręcz przeciwnie. Ale los wieży nr 7 to zagwozdka niebywała, a konsekwentnie banowana w "oficjalnych" mediach.

    No i kilka niezależnych filmów pokazujących wyraźnie, że podczas walenia się wież 1 i 2 były serie wybuchów na niższych piętrach. No widać je jak w mordę i nie mówcie, że nie widać, bo wtedy kłamiecie w żywe oczy. Inna sprawa JAK WYJAŚNIĆ te wybuchy. OK..... No więc zastanówmy się i wyjaśnijmy. Ale nie mówcie mi, że samo zastanawianie się nad tym co wyraźnie widać na filmach NIGDY nie pokazanych w naszej tv jest oznaką "oszołomstwa". To normalne pytania, na które powinny paść normalne odpowiedzi.

    Jestem daleki od twierdzenia, że za całą aferą z 9/11 stał osobiście Bush. Tego typu spekulacje, nawet poparte w tych filmach poszlakami i cząstkowymi dowodami, to jednak tylko spekulacje. Potrafię sobie wyobrazić kilka alternatywnych, równie prawdopodobnych scenariuszy na temat kto i po co to zorganizował. Tu dowodu ostatecznego nie ma. Tak jak nie ma ostatecznego dowodu, że stał za tym Bin Laden. Już bardziej przemawia mi do wyobraźni osoba
    tego gościa, który skasował kilka mld $ odszkodowań po atakach. Ale nie chcę go oskarżać bezpodstawnie. Sam niedawno otrzymałem odszkodowanie i wiem, że nie za każdym odszkodowaniem musi się kryć intryga.

    Podsumowując: Jesteśmy jeszcze dalecy od ferowania WYROKÓW kto winien, kto za tym stał. Świat o tym jeszcze ma mało niezależnej wiedzy, a tropy podchwycone przez niezależne media mogą się jeszcze okazać złudne.

    Ale z drugiej strony oficjalna wersja wydarzeń z 9/11 wyraźnie nie trzyma się kupy. I naprawdę zastanawiające jest dlaczego każdy (zapewne ze mną włącznie, co się zaraz okaże....), kto zadaje trzeźwe pytania np. o to co się naprawdę stało z wieżą nr 7 od razu jest wyzywany od oszołomów.

    To już pytać nie wolno? A mnie jeszcze w dzieciństwie uczono, że kto pyta, nie błądzi. To przysłowie już nieaktualne? Chyba coś przegapiłem.....

    • 0 0

  • Bitwa pod Wiedniem

    czyli najwieksze w historii bęcki dla mahometan była 12 września !!!!

    • 0 0

  • jestem:-)
    "Śmiać mi się chcę z niektórych forumowiczów, ponieważ troszkę im pamięć szwankuje! Według nich np. J.F. Kennedy został zastrzelony przez szaleńca,"

    jedno ALE
    znajdź mi psycholku jedną moją wypowiedź w temacie JFK:-)

    a teraz komentarz
    widze, że "zwolennikom" PO w teremie puszczają zwieracze:-)

    • 0 0

  • bitwa pod wiedniem:-) miód na serce
    ALE potem były jeszcze dwie bitwy pod Parkanami
    ale wy debilki OCZYWIŚCIE NIE ZNACIE TEGO:-)

    • 0 0

  • jana

    Wrócę do postu sprzed kilku stron, bo poruszyłaś ciekawy temat. Twierdzisz, że nie każdy muzułmanin to terrorysta i że islam to religia, która do terroryzmu nie nakłania. Otóż ciekawa sprawa, że wymieniona przeze mnie Ayaan Hirsi Ali jest dokładnie odmiennego zdania. A ona ma nad Tobą tę przewagę, że islam zna od podszewki, bo sama jest/ była muzułmanką, wychowywała się w Somalii w rodzinie głęboko wierzącej. Ona twierdzi, że zarówno islam, jak i kultura państw w których ta religia dominuje, jest religią opartą na przemocy, podporządkowaniu (zresztą samo słowo islam oznacza podporządkowanie), na całkowitym braku tolerancji dla inności, dla innych religii. Twierdzi też, że nasze przekonanie o tym jacy to muzułmanie są pokojowo nastawieni i otwarci jest całkowicie fałszywe, oni nas niewiernych uważają za brudnych, godnych pogardy, a tolerancję odbierają jako słabość.

    • 0 0

  • jana

    Dodam jeszcze, bo przeczytałam kolejny ciekawy post.
    Tak, masz rację, w Starym Testamencie można znaleźć całkiem sporo nawoływania do przemocy, tak jak w Koranie. Różnica jest jednak taka, że my zakładamy, że ST to tekst pisany w konkretnej kulturze, w tamtych czasach i warunkach ta przemoc była uzasadniona, a dziś już nikt nie interpretuje tych nakazów dosłownie - wszyscy rozumiemy, że czasy się zmieniły i dziś np. konflikty rozwiązuje się na bardziej cywilizowane sposoby. Dla ortodoksyjnych wyznawców islamu natomiast, jak twierdzi wymieniona przeze mnie Ayaaan Hirsi Ali (która przez jakiś czas też była ortodoksyjną muzułmanką), jakakolwiek INTERPRETACJA jest grzechem - słowa proroka należy traktować DOSŁOWNIE i tak też wypełniać jego zalecenia. To właśnie, zdaniem A.H.A. jest przyczyną takiego zacofania krajów islamskich - oni mentalnie tkwią jeszcze w średniowieczu, wg takich norm i metod żyją i to właśnie jest hamulcem postępu, bo dla muzułmanina jak czegoś nie ma w Koranie, to jest to grzech.
    Tym z grubsza różni się kultura Zachodu od kultury islamu i wg A. H. A. jeśli muzułmanie nie przyjmą bardziej nowatorskiej drogi i nie pozwolą na interpretację Koranu, to państwa te nadal nie będą się rozwijać społecznie, a co za tym idzie gospodarczo.

    • 0 0

  • Też chciałbym wiedzieć, dlaczego doszło do 11 września...

    Niestety, Amerykanie nie przeprowadzili rzetelnego śledztwa, a wydane przez nich oficjalne raporty tylko zaciemniły sprawę. Mogę tu przytoczyć dla przykładu przytoczyć kilka kontrowersji:

    1. Kto i dlaczego zmienił zasady funkcjonowania wojskowej służby ochrony przestrzeni powietrznej USA, w wyniku czego porwane samoloty mogły spokojnie dolecieć do swoich, wyznaczonych celów, bez żadnej interwencji odpowiednich służb i to pomimo zgłaszanych sygnałów ze strony służb cywilnych?

    2. W jaki sposób porwane samoloty mogły trafić w niezwykle wąskie wieże WTC (zaledwie o ok. 20% szersze od samych samolotów) bez żadnego naprowadzania i wykonywania dodatkowych manewrów (dla przypomnienia - normalny samolot wymaga do wylądowania odpowiedniej pomocy ze strony całego systemu służb kontroli lotów) ?

    3. Dlaczego wieże WTC zapadły się po zaledwie kilkudziesięciu minutach pożaru, choć do tej pory żaden inny budynek tego typu na świecie tego nie uczynił w wyniku pożaru? Dlaczego tak wielu świadków: policjantów, strażaków, przechodniów i dziennikarzy, twierdziło, że słyszeli wybuchy? Dlaczego wieże zapadły się z prędkością grawitacyjną, charakterystyczną dla wysadzanych w kontrolowany sposób budynków? Dlaczego budynek WTC 7, został - jak przyznał jego właściciel - w kontrolowany (tj. w bezpieczny dla sąsiadujących budynków) sposób
    wysadzony? Czy przygotowania do wysadzenia budynku WTC 7 zostały rozpoczęte przed dniem 11 września?

    4. Dlaczego na miejscu katastrofy lotu 93 nie było widać żadnych dużych szczątków samolotu? W jaki sposób pasażerowie tego samolotu mogli zadzwonić z telefonów komórkowych do swoich bliskich, jeśli do tej pory nie jest to technicznie możliwe?

    5. Dlaczego terenu katastrofy WTC nie zbadały odpowiednie ekipy inspektorów amerykańskiego nadzoru budowlanego? Dlaczego w krótkim czasie od zawalenia wież całość gruzu i złomu stalowego została wysłana do Chin w celu przetopienia? Dlaczego odgruzowując podziemia WTC odkryto miejsca stopione przez żar eksplozji?

    6. W podziemiach WTC odkuto 1 ciężarówkę ze złotem wartym ok. 100 mln USD. Ile tego złota było przed atakiem? I co się z tym złotem stało?

    7. Dlaczego zaraz po atakach nie powołano odpowiedniej komisji dla ich zbadania? Dlaczego powołanie tej komisji nastąpiło dopiero cały rok później ? Dlaczego administracja rządowa USA utrudniała prace komisji?

    8. Dlaczego na opublikowanej liście zamachowców widnieją nazwiska osób, które jak najbardziej żyją? Dlaczego lista ta nie została w odpowiedni sposób skorygowana?

    To jest tylko nie wielki wycinek tych kontrowersji. Jest ich wiele, wiele więcej. Dlatego warto zapytać:

    Czy polskiemu rządowi są znane kontrowersje wokół ataków 9/11?
    Czy polski rząd podjął próby wyjaśnienia tych kontrowersji?
    Czy polski rząd kontaktował się z USA w sprawie wyjaśnienia przez stronę amerykańską tych kontrowersji?
    Czy w świetle istnienia powyższych kontrowersji, rząd polski uznaje za wiarygodną wersję zdarzeń prezentowaną przez oficjalne czynniki rządowe USA?
    Czy fakt istnienia tych kontrowersji ma wpływ na postawę polskiego rządu wobecUSA?

    W atakach 9/11 zginęło ok. 30 polskich obywateli. Należy się nam wiarygodne wytłumaczenie przyczyn i okoliczności ich śmierci !!!

    • 0 1

  • czarna zmijo

    tak. swieta racja. tyle ze religia islamu ma sie róznie wobec panstw typu : Emiraty arabskie vs afagnistan.
    i tu islam i tu islam.
    a jak różnica. nie żebym broniła.
    ale religii nie mozna mieszac z atakami terrorystycznymi.
    a w sumie jak mozemy nazwać nasze wojny krzyzowców, w imię Boga?
    a jak nazwac palenie stosow , przez inkwizycje?
    czy to jest juz terroryzm, czy jeszcze nie?
    a wiec czym jest terroryzm ?
    "terroryzm jest najczęściej definiowany jako użycie siły lub przemocy przeciwko osobom lub własności z pogwałceniem prawa, mające na celu zastraszenie i w ten sposób wymuszenie na danej grupie ludzi realizacji określonych celów"

    'kolejny dzien a Liban płonie, obłędny taniec na wlasnym grobie, w imie Chrystusa I Mahometa ..."

    w takiej Francji- masa imigrantów, ludzie ktorzy nie maja po 1 dziecku, oni maja po 4-5 dzieci, system ich przyjał, a system nie wiedział ze kazde kolejne dziecko z krajów arabskich bedzie wychowywane w swojej wierze i kulturze? czy system nie chciał tego wiedzieć?
    sami sobie gotujemy ten los, MUSIMY wiedziec, jesli decydujemy sie na przygarniecie azylantów, musimy zdawac sobie sprawe z konsekwencji: albo mu ich asymilujemy albo oni pochłonią nas.
    szczególnie jesli w jakis sposób chcielibysmy, ale się boimy.
    dajemy parol- przyjezdzajcie, ale nie dajemy nic innego. zostawiamy ich samych, ludzac sie nadzieja ze wystarczy im nasza kultura i cywilizowane(?) społeczeństwo.

    • 0 0

  • fundamentaliści stanowią 5–8 proc. wszystkich muzułmanów, a terroryści to z kolei zaledwie 3–10 proc. całej liczby fundamentalistów. Z tego wynika, że liczba muzułmanów, którzy naprawdę są dla nas groźni, czyli terrorystów – waha się od 0,15 do 0,8 proc. populacji. Natomiast w społecznym odczuciu terroryści i fundamentaliści są utożsamiani ze sobą, co wywołuje wrażenie, że stanowią oni znacznie większą część populacji muzułmanów niż to faktycznie ma miejsce.

    W mediach często pojawia się również pojęcie dżihad, używane wyłącznie w znaczeniu „świętej wojny” prowadzonej przeciwko wszystkim niemuzułmanom. Dżihad przedstawiany jest w mediach w taki sposób, jakby prowadzenie świętej wojny z niemuzułmanami było zjawiskiem powszechnym, wręcz obowiązkiem każdego muzułmanina. Jest to nadużycie, gdyż dla większości muzułmanów dżihad znaczy coś zupełnie innego...

    www.wiez.com.pl/islam/index.php?id=3

    • 0 0

  • jana

    Owszem, tylko że u nas krzyżowcy i palenie na stosach było dobre kilkaset lat temu, a oni się tej swojej średniowiecznej wersji religii trzymają do dziś, podczas gdy świat idzie naprzód. Ileś tam setek lat temu u nas też panowała zasada: jeśli cię ktoś obraził, to idź spal jego wioskę, zgwałć mu żonę i córki, wyrżnij w pień synów. Z tym, że u nas już od kilkuset lat zamiast palić, gwałcić i wyrzynać, idziemy do sądu, a tam nadal się trzymają starych metod. I to właśnie był główny zarzut A. H. A. w stosunku do radykalnych muzułmanów: że dosłowna interpretacja Koranu hamuje rozwój państw muzułmańskich i emancypację społeczeństwa, a tym samym hamuje też dobrobyt i prowadzi do jeszcze większej frustracji, a ta frustracja z kolei - do radykalizmów. I koło się zamyka.
    Ja jestem za tym, żeby bacznie się przyglądać kogo Europa przyjmuje i komu daje azyl, od przyjętych wymagać asymilacji, a opornie się asymilujących zwyczajnie odsyłać. Inaczej się nie da - jeśli będziemy nadal żyć złudzeniem multi-kulti, to będziemy pielęgnować kupę we własnym łóżku.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane