• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szkolne stołówki sprywatyzowane?

14 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Władze Gdańska planują sprywatyzowanie szkolnych stołówek. To kolejny sposób na oszczędności. Przeciwnikami pomysłu są dyrektorzy placówek oświatowych, którzy obawiają się, że ceny obiadów wzrosną. Dla wielu dzieci jest to jedyny ciepły posiłek spożywany w ciągu dnia, a obecnie cena obiadu w szkole wynosi około 2-3 złotych. Trudno przypuszczac, że prywatnemu przedsiebiorcy uda się utrzymać posiłki na podobnym poziomie cen.

Jak podaje Dziennik Bałtycki pracownicy Wydziału Edukacji i Sportu gdańskiego magistratu badają obecnie bazę szkolną pod kątem jej wykorzystania i kosztów utrzymania. Zastanawiają się, czy przy jednym dostawcy obiadów, nie uda się kosztów jeszcze zredukować.

Dyrektorzy gdańskich szkół jednak nie mają złudzeń. Ślą do urzędu pisma, w których negatywnie opiniują ten pomysł.

Dyrektorzy mówią wprost, że gmina po prostu marzy, by zrzucić ze swych barków koszty utrzymania 76 szkolnych stołówek. Rocznie wynoszą one ok. 5 mln zł. O prywatyzacji nie myślą władze Gdyni. Kilka lat temu z takim samym pomysłem wystąpiły władze Sopotu. Do jego realizacji nie doszło, bo trudno byłoby utrzymać niskie stawki za posiłek. Opinie ze szkół będą w przyszłym tygodniu przekazane prezydentowi Gdańska.

Opinie (48)

  • kompot
    kooooooooooniecznie
    bo kartofelki dali SUCHE...eee...eehe he he

    • 0 0

  • a kartofelki to muszą byc bryzgane ot co!! żeby nie były suche

    • 0 0

  • "obecnie cena obiadu w szkole wynosi około 2-3 złotych"
    więc jakie 5zł!?

    • 0 0

  • -jak nie wiecie co to sa bryzgane- slużę przepisem z kolonii:
    ugotowane kartofelki wykladamy na talerz
    ze słoika nabieramy do ust zsiadlego mleka
    i następnie nabierając powietrza nosem bryzgamy suche kartofelki

    • 0 0

  • a kto powiedzial, ze dyrektorow boli glowa?

    w artykule jest tak napisane, ale autor nie mowi, ilu z nich jest za a ilu przeciw, moze czesc z nich jest wlasnie za sprywatyzowaniem, ale przeciez byloby to nie po linii GW.. a na przyklad w Green Wayu mozna bylo zjesc tanio i dobrze, dotacja byla od miasta a i bar niezle karmil, w szkolach moze to wyjsc jeszcze lepiej...

    • 0 0

  • podejrzewam Gallux

    ze o ile teraz jakas kasa na to jest, to gmina prywaciakom z całą pewnoscią odmówi dopłaty ,
    jako ciekawostkę powiem ze np w barze w szpitalu na Zaspie widzialem tanie obiadki i podobno nawet jadalne byly, czyli jak sie chce to mozna tanio.|Do tego doplata Gminy i faktycznie...gdzie tu problem???
    Z szacuneczkiem dla uczciwych, ale niestety niektore stólowki szkolne rzeczywiscie są jak zywcem wyjęte z lat 70. i nawyki postkomunistyczne tez przetrwały(czytaj lepkie paluchy)...

    • 0 0

  • gallux - może sam założysz stołówkę ?
    Jedzenie proste ale nie prostackie.
    Bar "Pod galluxem" zaprasza.

    • 0 0

  • gallux

    u mnie na stołówce szkolnej tyle sody w kartofelki (pure) wrzucali, że nie były suche!
    a kompot to przesadna rozrzutność - woda z farbką w zupełności wystarczy...

    • 0 0

  • A kto powiedział

    Ze w KAPITALIŻMIE
    będą dzieci dożywiane.
    Miała być druga Japonia
    a tam stać rodziców
    na kupno śniadania
    dla uczącej się pociechy.
    Kiedy zrozumiecie
    że epoka państwa opiekuńczego
    przeminęła w Polsce
    wraz z komuną.
    Jeśli jesteś biedny
    to dlatego że .... głupi.
    A głupcy na odsiew.
    TAK TO JUZ BĘDZIE.

    • 0 0

  • caritas

    no.. przeciez tu od razu narzuca sie cel tej reformy... za 2-3 zrobi te obiadki caritas, dla ktorego przydupas goclowskiego znajdzie dofinansowanie... alez to proste... tylko wtedy przed kazdym posilkiem bedzie trzeba sie modlic.. chociaz mamy taki swiecki kraj...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane