• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sztormowo w gospodarce morskiej 2009

Kuba Łoginow
11 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Terminal kontenerowy w gdańskim porcie i Stocznia Remontowa. Terminal kontenerowy w gdańskim porcie i Stocznia Remontowa.

Upadek stoczni, kryzys w portach morskich i brak postępu w rozwiązywaniu palących od lat problemów. Jak wyglądał 2009 rok w gospodarce morskiej? - O tym w subiektywnym przeglądzie Kuby Łoginowa.



Głębokowodny terminal kontenerowy w Gdańsku. Głębokowodny terminal kontenerowy w Gdańsku.
Porty i żegluga: optymistyczne akcenty mimo kryzysu

Chociaż polska gospodarka jako jedyna w Europie uniknęła recesji, to jednak branża morska kryzys odczuła bardziej, niż reszta polskiej gospodarki. Porty i żegluga funkcjonują w układzie globalnym i dlatego światowe trendy momentalnie przekładają się na sytuację branży. Przeładunki w trójmiejskich portach zaczęły gwałtownie spadać około lutego-marca, lecz pod koniec roku trend się odwrócił i ogólny bilans wypada nie najgorzej. Według prognoz, w Porcie Gdynia przeładunki spadną do 13,5 mln ton z 15,5 mln t w roku 2008, a w Gdańsku... nawet nieznacznie wzrosną, osiągając 18-18,5 mln ton. To wszystko dzięki zwiększeniu obrotów węglem, zbożem i kontenerami, w czym zasługa terminalu DCT Gdańsk.

Kryzys spowodował odłożenie w czasie kilku strategicznych inwestycji, w tym przede wszystkim nowego terminalu promowego w centrum Gdyni. Są jednak i pozytywne akcenty: Trójmiasto zyskało bezpośrednie połączenie promowe do Helsinek i niemieckiego Travemunde, a gdański terminal DCT wzbogacił się o długo oczekiwaną linię transoceaniczną z Chinami. W pojawieniu się bezpośrednich zawinięć oceanicznych kontenerowców kryzys wręcz pomógł, gdyż na świecie pojawiła się nadwyżka mocy przewozowej, a operatorzy chcą zapełnić tę lukę dzięki przekierowaniu statków na nowe rynki.

Kłopoty stoczni

Miał być katarski inwestor, a nie będzie niczego - jak mawiał pewien klasyk. Mimo zaangażowania całego aparatu państwowego, nie udało się znaleźć inwestorów dla stoczni w Gdyni i Szczecinie. Uchowała się za to gdańska "kolebka", a także szereg mniejszych, prywatnych stoczni remontowych i jachtowych. Jednak i tu nie obyło się bez kłopotów: o bankructwo otarła się Gdańska Stocznia Remontowa, której menedżerowie niepotrzebnie zajęli się hazardem, a dokładniej mówiąc - opcjami walutowymi.

Na szczęście rynek nie znosi próżni - na opuszczonych przez Stocznię Gdańsk terenach powstaje nowa reprezentatywna dzielnica, a tereny po Stoczni Gdynia najpewniej przejmie tamtejszy port. Częściowo rozwiąże się w ten sposób palący problem gdyńskiego portu, polegający na braku terenów rozwojowych. Na szczęście Trójmiasto uniknęło aż tak poważnych kłopotów, jakie przeżył Szczecin, gdzie całkowitemu upadkowi stoczni towarzyszy postępująca marginalizacja tamtejszego portu.

Żegluga śródlądowa: plany, plany, plany...

"Papier zniesie wszystko" - takimi słowami wielu sceptyków określa starania Ministerstwa Infrastruktury, ukierunkowane na przywrócenie żeglugi śródlądowej w Polsce. Mimo to nie sposób nie zauważyć, że w ubiegłym roku w tym temacie nareszcie coś się zaczęło dziać. W każdym razie żegluga śródlądowa jest niewątpliwie konikiem Anny Wypych-Namiotko, odpowiedzialnej za sprawy morskie wiceminister infrastruktury.

Co prawda do użeglownienia Wisły jeszcze daleka droga, za to jest szansa na ożywienie wodnego szlaku E-70 z Berlina, przez Odrę, Wartę, Noteć i Dolną Wisłę do Gdańska. Oprócz tego, trwają prace nad projektem "Pętli Żuławskiej", którego celem jest rozwój infrastruktury żeglarskiej w Delcie Wisły i w rejonie Zalewu Wiślanego. Na tym plany się nie kończą: pod koniec roku wiceminister Anna Wypych-Namiotko rozpoczęła rozmowy z Czechami i Słowacją na temat dość futurystycznego projektu kanału Odra - Wag - Dunaj. Pojawia się też szansa na powstanie dwóch nowych stopni wodnych na Wiśle: w Niepołomicach oraz poniżej Włocławka. Jeśli uda się zrealizować choć część z tych ambitnych planów, gdański port znowu stanie się portem morsko-rzecznym, przez co jego ranga istotnie wzrośnie.

Żegluga na Zalewie Wiślanym i kanał przez Mierzeję

Miniony rok przyniósł również ostateczne pogrzebanie projektu kanału przez Mierzeję Wiślaną - największej, obok gazoportu, planowanej inwestycji w gospodarce morskiej. Początkowo Ministerstwo Infrastruktury unikało jasnych deklaracji, czy chce realizować ten projekt, zasłaniając się koniecznością przeprowadzenia audytu ekologicznego. Przełom nastąpił 1 września, kiedy do Gdańska przyjechał Władimir Putin. Premierzy Polski i Rosji uroczyście podpisali długo oczekiwaną umowę o "swobodnej" żegludze po Zalewie Wiślanym, która już po trzech tygodniach okazała się mniej warta, niż papier, na którym ją sporządzono. W opinii pomorskich polityków PO umowa z Rosją spowodowała, że nie jest już konieczna budowa kosztownego kanału przez Mierzeję. Aby nikogo nie urazić, rząd PO-PSL znalazł salomonowe rozwiązanie: kanał powstanie, ale dopiero w 2018 roku, czyli tak naprawdę nigdy, bo o tym decydować już będą następcy Donalda Tuska.

Gazociąg Północny

Rosjanie i Niemcy nie przestraszyli się kilkukrotnych groźnych uchwał polskich samorządowców i nie zrezygnowali z budowy gazociągu północnego. Co więcej, polskie apele nie przekonały również braci Skandynawów, którzy pod koniec roku wydali zgodę na budowę Północnego Potoku. W zamian szwedzkie firmy dostały intratne kontrakty, Duńczycy - tańszy gaz, a Finowie - odroczenie wprowadzenia ceł wywozowych na rosyjskie drewno, na którym bazują fińskie papiernie. Raptem okazało się, że wrażliwi na ekologię Szwedzi przymknęli oko na zagrożenia środowiskowe, których Nord Stream nawet nie myśli usuwać. Nam pozostaje jedynie budować gazoport i przygotowywać się do podwyższenia cen gazu, co z kolei zmusi nas do oszczędniejszego zużywania energii - a więc mimowolnie i do ochrony klimatu.

Trójmiejskie plaże będą czystsze

W 2009 roku miało miejsce kilka wydarzeń, które spowodują, że już za kilka lat ostatecznie pożegnamy sinice na trójmiejskich plażach. Na początku roku zaczęła wreszcie pracować pełną parą gdańska oczyszczalnia ścieków "Wschód", co pozwoliło zamknąć nieefektywną "Zaspę". Jednak z perspektywy czystości trójmiejskich plaż najważniejszym wydarzeniem było... rozpoczęcie budowy oczyszczalni "Czajka" w Warszawie. Nieoczyszczone ścieki z ogromnej warszawskiej metropolii były do niedawna jednym z najważniejszych polskich "towarów eksportowych", które wysyłaliśmy na Bałtyk. W najbliższych latach powinna zadziałać nie tylko ogromna warszawska oczyszczalnia (notabene, największa inwestycja infrastrukturalna w Polsce), ale i szereg podobnych obiektów na Śląsku (Mysłowice, Jaworzno), co spowoduje zauważalną poprawę jakości wody w trójmiejskich kąpieliskach - być może już w najbliższym sezonie.

Opinie (90) 5 zablokowanych

  • Przeczekac jak minie " sztorm " i wziaz sie do sesownej roboty!

    • 0 0

  • obywatelki i obywatele! ludu pracujący miast i wsi! nasza partia po chwilowych kłopotach, wywołanych przez określone kręgi w (2)

    zbożu, silną ręką dzierży ster goPOdarki! pamiętajcie! nasza gosPOdarka jest szóstą w europie, a nasz kolor zielony!! jak kolor nadziei, którą dajemy milionom ludzi! nasze cmentarze, to platforma POrozumienia POnad POdziałami!! nasze lody już dawno przegoniły lody albańskie, a nawet rumuńskie!!
    by żyło się lepiej!
    do odśnieżania rozejść sie!!!
    www.POrażka.PO

    • 4 3

    • rumunskie mamy ssaki lesne

      xx

      • 0 0

    • kurcze aż mi się wierzyć nie chce

      że nie byłęś w związkach zawodowych.... wypisz wymaluj związkowiec gejlux

      • 0 1

  • więcej honoru nam trzeba

    Wku..ja mnie jak wchodzi na nasz rynek pracy jakiś niemiec , angol czy inny i poszukuje ludzi do pracy i pierwszym podstawowym warunkiem jaki stawia to jest znajomość jego języka ... ja myślę tak :- przyjechaleś gamoniu do Polski ,tu "kręcić lody" to najpierw naucz się śmierdzielu polskiego języka! ja wyjeżdżając "na roboty" gdziekolwiek w świat jestem świadom ,że bez znajomości języka chociażby angielskiego {a znam!} jestem takim samym kaleką jak ten bez nóg czy rąk !...

    • 4 1

  • Co idzie na rynku stoczniowym ? (1)

    Jakies konstrukcje platform wiertniczych , konstrukcje kratowe dzwigow,wszelkiego rodzaiu podzespoly spawane, elementy stalowe spawane mostow.wiatrakow itp...
    Zmienic profil produkcji i sprzedawac z zyskiem :)
    Zatrudnic mlodych zdolnych menagerow :)

    • 2 1

    • nie można

      bo wtedy związki miały by za mało do powiedzenia...
      zapytajcie w korei południowej - liderze produkcji stoczniowej - czy wiedzą co to znaczy związek zawodowy...

      • 0 0

  • cosik mnie się wydaje ,że Wojtek - szef ferajny nie wygląda najzdrowiej

    • 0 0

  • 20-lat orali i zaorali PLO, Dalmor, stocznie i ich zakłady kooperujace, porty sprzedali

    czy ci ludzie "PATRIOCI BUDOWNICZOWIE , czego, chyba nie POLSKI" mają mózgi czy czaszki styropianem wypchane?????
    nie ma dróg, nie ma chodników, nie ma przedszkoli, szpitali, rozwalili słuzbę zdrowia

    mieszkańcy 3-m cieszcie sie, jutro nie bedziecie juz musieli do pracy chodzić, tylko na zakupy do marketów lub do koscioła, kazdy bedzie wolny!

    • 0 0

  • (1)

    1. Przekop przez mierzeję jak zawsze odwlekany. Koszta nie są aż tak duże, inwestycję można połączyć z rozbudową portu w Gdyni (piasek z mierzei mógłby trafić do Gdyni). Oczywiście jak zawsze Rosjanie robią nas na miękko, za przyzwoleniem naszych władz. Dodatkowo nikt nie bierze pod uwagi kosztów pogłębiania szlaku wodnego przez mierzeję, czyli standardowy konflikt inwestycja vs. utrzymanie.
    2. Kiedy w końcu Gdańsk dogada się z Gdynią i zamiast konkurować zaczną współgrać ze sobą. Tylko i wyłącznie w tedy mamy szanse przeciwko portom w Rosji i Litwie.
    3. Żegluga śródlądowa - wszędzie się opłaca, tylko nie u nas. Kanał Odra - Wag - Dunaj nie jest futurystycznym planem panie redaktorze! Pewnie nie wiesz, ale Czechy i Słowacja przymierzają się importować towary przez Morze Czarne wodami śródlądowymi. Mają po prostu dosyć naszej opieszałości, dodatkowo będzie im się to opłacać.
    Fajnie, że piszecie na takie tematy, ale dziwi mnie, że wiem więcej od was z samych zajęć na PG.

    • 0 0

    • od autora

      Kanał Odra - Wag jest futurystyczny w tym sensie, że jego wykonanie jest zaplanowane do 2020 roku, a już wiadomo, że te terminy obsuną się o kilka lat. Do Żiliny pójdzie gładko, problemy zaczną się na Kysucach oraz po polskiej stronie. Realny termin wg mnie to 2025 rok. Inna sprawa, że mimo odległej perspektywy, słowacki narodowy program rozwoju dróg wodnych jest konsekwentnie realizowany i nikt nie kwestionuje potrzeby tego typu inwestycji - zarówno ekipa Fica jak i Dzurindy jest za.
      Polecam artykuł na ten temat (prawda, trochę stary): http://ekonomika.sme.sk/c/3527200/o-vystavbu-vodneho-diela-sered-hlohovec-maju-zaujem-4-subjekty.html
      oraz portal www.porteuropa.eu

      • 0 0

  • Ani słowa o Marynarce Wojennej. To też gospodarka. Gdyby zjawił się tu rosyjski krążownik

    nasi sojusznicy wydymaliby nas po raz trzeci w historii. Obróciłby w perzynę wszystko w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od Trójmiasta. A holowniki, które nazywane są w Polsce okrętami? Rosjanie rzekliby: "Połaskoczcie nas jeszcze".

    • 1 0

  • więcej zakładów w ręce związkowców

    jest jeszcze trochę firm które można ropierdo...ć, politycy więcej odwagi, niech związki zawodowe rządzą krajem, wszystkich prywatnych przedsiębiorców do pierdla a ich majątek rozdać związkowcom...

    • 0 0

  • A dlaczego trójmiasto.pl

    nic nie pisze,że w DTC Gdańsk stoi "Skagen Maersk"duński kontenerowiec dłuższy od poprzedniego chińskiego o 14m t.j.najdłuższy statek jaki wszedł do terminalu gdańskiego do tych czas.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane