- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (60 opinii)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (41 opinii)
- 3 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (392 opinie)
- 4 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (121 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (307 opinii)
Szukają bohatera sprzed 52 lat
"Nagroda dla Rode Andrzeja, ucznia klasy VI b, za uratowanie życia tonącemu uczniowi kl. III" - taką dedykację sprzed ponad 50 lat znalazła w książce Edyta Seidler z książkowego bazarku fundacji "Psie Nadzieje". Teraz bohatera z 1969 r., który uczęszczał do szkoły podstawowej w Gdańsku, szuka nie tylko pani Edyta, ale także internauci.
- Prowadzimy fundację Psie Nadzieje, która utrzymuje się tylko z wpłat od darczyńców. W związku z tym, że czasy są ciężkie, a zwierzętom nie może niczego brakować, postanowiłyśmy wraz z córką utworzyć bazar książkowy, żeby dołożyć trochę pieniędzy do fundacji. Wszystkie książki, które kupujemy lub dostajemy, staram się przeglądać. Właśnie w jednej z nich znalazłam dedykację dla pana Andrzeja. Co ciekawe, kartka ta nie należała do książki, w której ją znalazłam. Kartka została wyrwana z innej książki, jakby komuś zależało na tej dedykacji - mówi Edyta Seidler.
"Nikt z tych osób nie był tym panem Andrzejem"
"Poszukujemy bohatera o nazwisku Andrzej Rode, który w maju 1969 r. uratował życie tonącemu chłopcu. Kartkę z dedykacją znalazłyśmy włożoną w jedną z książek otrzymanych na nasz bazarek i pomimo że jest to tylko jedna kartka, to na pewno jest to ważna pamiątka. Jeśli zna ktoś tego Pana, prosimy o kontakt. Kartkę, oczywiście, odeślemy. Tel. 727 670 802" - tak brzmi facebookowy post pani Edyty Seidler.
Post ze zdjęciem wspomnianej dedykacji udostępniło na Facebooku już ponad 5 tys. internautów. Tropy zmierzają do Gdańska, bo na dedykacji widnieje pieczątka Szkoły Podstawowej nr 62 przy ul. Kępnej.
- Od początku, kiedy opublikowałam post na facebookowej grupie, piszą do mnie ludzie z całego województwa. Odebrałam już wiele telefonów, dostałam też linki do osób, które mają tak samo na imię i nazwisko, ale nikt z tych osób nie był tym panem Andrzejem Rode, który w 1969 r. uratował tonącego chłopca - mówi Edyta Seidler.
Wychowawczyni, która napisała dedykację, już nie żyje
Bohater z dedykacji powinien mieć dziś 65 lat, a chłopiec, którego uratował, 62. Mimo wielu udostępnień na Facebooku pana Andrzeja nie udało się jeszcze odnaleźć. Miasto informuje, że w Gdańsku nie jest zameldowana osoba z tego rocznika ('56) o takim imieniu i nazwisku. Informacji próbowaliśmy zasięgnąć także w Szkole Podstawowej nr 62, ale tam dostaliśmy odpowiedź, że nikt nie pamięta takiego zdarzenia, a wychowawczyni, która napisała dedykację - zmarła.
- Postaramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, by odnaleźć pana Andrzeja, jednak jak się okazuje, nawet w dobie wszechobecnego internetu może to nie być takie proste - kończy Edyta Seidler.
Miejsca
Opinie (152) ponad 10 zablokowanych
-
2021-01-31 09:53
Pokażecie zdjęcia tego Pana jak go znajdziecie?
Czy tylko wtedy jesli będzie poprawny politycznie?
- 2 0
-
2021-01-31 14:26
szukam (2)
Sebastiana Rade z Gdańska Stogów, zna ktoś?
- 0 1
-
2021-01-31 15:36
(1)
Ile ci wisi ?
- 0 0
-
2021-01-31 16:00
nic :)
Szukam z innego powodu.
Mieszkał kiedyś na Skiby- 0 0
-
2021-01-31 16:52
A
może trzeba szukać po roczniku niżej lub wyżej, przecież Pan mógł iść do szkoły rok wcześniej lub też później, tak też bywa :)
- 0 0
-
2021-01-31 17:07
Szkoła Sp62 jest w Gdańsku Krakowcu, to za Stogami
super inicjatywa poszukania Pana Andrzeja, dziwią mnie niektóre wpisy-uważam, że są nie na miejscu.
Można by popytać starszych mieszkańców ul. Jodłowej, Sówki - może ktoś pamięta... kiedyś była rejonizacja szkół i część dzieci z w/w ulic chodziła do SP 62, a część (mieszkająca bliżej Stogów do SP72). Powodzenia.- 7 1
-
2021-02-01 01:16
Szybciej ten ocalony się znajdzie, idźcie tym tropem
- 0 0
-
2021-02-01 11:45
w matarni na cmentarzu to nazwisko figuruje nie na jednym pomniku
- 0 0
-
2021-02-01 12:26
Gdyby tak uratowany i ratujący spotkali się to było by miło. Ale uratowany milczy.
- 0 0
-
2021-02-03 15:12
Czy to pan uratowal mojego tonacego chlopaka? Tak, to ja. A gdzie jest jego czapka?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.