• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szukamy patronów dla gdańskich tramwajów

ms, ras., OSA, ŁR
26 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Zbigniew Kosycarz, Andrzej Grubba, Jadwiga Łuszczewska "Deotyma', Zbigniew Cybulski - to nasze propozycje patronów dla czterech wyremontowanych gdańskich tramwajów. Zbigniew Kosycarz, Andrzej Grubba, Jadwiga Łuszczewska "Deotyma', Zbigniew Cybulski - to nasze propozycje patronów dla czterech wyremontowanych gdańskich tramwajów.

Cztery kolejne gdańskie tramwaje już niebawem zyskają nowych patronów. Kogo? Zgłaszamy własne pomysły i czekamy na wasze propozycje.



Jaką epokę powinni reprezentować nowi patroni gdańskich tramwajów?

Po Gdańsku jeżdżą 44 tramwaje, które mają patronów. Ich imiona i nazwiska widnieją na burtach pojazdów, a we wnętrzach znajdują się krótkie biogramy wyróżnionych postaci.

Wśród patronów jest plejada postaci zasłużonych dla miasta na przestrzeni wieków: od średniowiecza przez czasy złotego wieku Gdańska, okres panowania Prus, po lata współczesne. Ale - nie ma co ukrywać - zdarzają się tu postaci przypadkowe (jak np. Eduard Friedrich Conradi), a nawet kontrowersyjne (jak choćby podejrzewany o pomoc w nazistowskich eksperymentach medycznych Adolf Butenandt).

W trwającym od stycznia cyklu "Patroni gdańskich tramwajów", opisujemy ich wszystkich. W ostatnią środę przedstawiliśmy sylwetkę prawnika i historyka Gotfryda Lengnicha.

Nasz cykl szybko się nie skończy, bo tramwajów z patronami w Gdańsku przybywa. Do miejskiego przewoźnika, Gdańskich Autobusów i Tramwajów, właśnie docierają zmodernizowane wozy typu NGd 99. Jeden z nich już jest w Gdańsku, pozostałe trzy dotrą lada chwila. Wszystkie mają zyskać nowych patronów.

Poniżej przedstawiamy propozycje postaci, które naszym zdaniem zasługują na uhonorowanie przez mieszkańców Gdańska. Prosimy też o wasze propozycje - wpisujcie je w komentarzach pod artykułem.

Andrzej Grubba, mistrz Europy w tenisie stołowym w 1982 r. Andrzej Grubba, mistrz Europy w tenisie stołowym w 1982 r.
Sportowiec Andrzej Grubba

Jest uważany za najlepszego zawodnika w historii polskiego tenisa stołowego. Trzykrotny brązowy medalista mistrzostw świata, mistrz Europy, pięciokrotny wicemistrz Europy. Karierę zaczynał w klubie Neptun Starogard, później był zawodnikiem AZS Uniwersytet Gdański, a następnie reprezentował AZS-AWF Gdańsk. Zwyciężył w plebiscycie czytelników "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca Polski w 1984. Był absolwentem III LO im. Bohaterów Westerplatte we Wrzeszczu oraz gdańskiej AWF.

Rekomenduje Leszek Kucharski, wieloletni sportowy partner Grubby w deblu, dziś trener tenisa stołowego.

To świetny pomysł. Andrzej jest najbardziej zasłużonym sportowcem w Polsce dla tenisa stołowego i był mocno związany z Trójmiastem. Ta propozycja nie podlega według mnie żadnej wątpliwości, jestem za nią w stu procentach. Takie uhonorowanie zasłużonych postaci do świetna inicjatywa. W dzisiejszych czasach jest z tym trochę jak ze zdjęciami. W dobie cyfryzacji mamy tysiące fotografii na komputerach, ale nie widzimy ich na co dzień. Tramwaje są w jakimś sensie ramką do pokazywania zdjęć. Jeżdżą po ulicach i widzimy je codziennie. W ten sposób przypominają nam o zasłużonych postaciach. Dobrze, że pojawiła się propozycja, aby do grona wyróżnionych dołączył sportowiec, a już w szczególności tak zasłużony jak Andrzej Grubba.


Zbigniew Cybulski debiutował na deskach Teatru Wybrzeże, który w w 1953 r. działał w Gdyni. Zbigniew Cybulski debiutował na deskach Teatru Wybrzeże, który w w 1953 r. działał w Gdyni.
Aktor Zbigniew Cybulski

Choć szkołę teatralną ukończył w Krakowie, to pierwszy angaż otrzymał w 1953 r. w Teatrze Wybrzeże, gdzie debiutował w sztuce "Intryga i miłość" Friedricha Schillera. Rok później zagrał już w filmach "Pokolenie" i "Kariera". W tym samym czasie, wraz z Bogumiłem Kobielą, założył teatrzyk studencki Bim-Bom w Gdańsku, który zaistniał nie tylko w Trójmieście, ale i na długie lata stał się wyznacznikiem wysokiej kultury studenckiej w całym kraju. Występowali w nim m.in. Jacek Fedorowicz i Jerzy Afanasjew. Cybulski stworzył kilkadziesiąt ról filmowych, z których część nierozerwalnie związanych jest z Gdańskiem i Trójmiastem, jak choćby rola Jacka w "Do widzenia, do jutra".

Rekomenduje Mirosław Baka, wybitny aktor Teatru Wybrzeże, odtwórca ponad setki ról teatralnych i filmowych, laureat wielu nagród w dziedzinie kultury.

Zbigniew Cybulski swoimi genialnymi rolami filmowymi nie tylko zapisał się na stałe w historii filmu polskiego, ale stał się także jedną z ikon polskiej kultury. Jednak niewielu Polaków - zwłaszcza młodego pokolenia - zdaje sobie sprawę z tego, że to właśnie Gdańsk był miastem, w którym Cybulski znalazł swoje miejsce na Ziemi. Tutaj przecież grał w zespole Teatru Wybrzeże, tu założył swój słynny Bim-Bom. Bez wątpienia niezapomniany Maciek Chełmicki z "Popiołu i diamentu" należy do grona znakomitych gdańszczan.
Polskie pociągi noszą imiona sławnych w całym świecie Polaków, a Gdańsk honoruje swoich sławnych obywateli imionami nadawanymi tramwajom. I mnie się to bardzo podoba. A Zbyszek Cybulski z całą pewnością zasłużył, aby jego imieniem nazwać jeden z nich.


Zbigniew Kosycarz, wieloletni fotoreporter trójmiejskich gazet. Zbigniew Kosycarz, wieloletni fotoreporter trójmiejskich gazet.
Fotoreporter Zbigniew Kosycarz

Do Trójmiasta przyjechał tuż po zakończeniu wojny i pozostał w nim na stałe. Przez kilkadziesiąt lat dokumentował życie codzienne trzech miast, jako fotoreporter "Dziennika Bałtyckiego" i "Głosu Wybrzeża". Już w latach 70. otrzymał tytuł "Gdańszczanina Roku" i został laureatem Nagrody Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury. Od 1997 organizowany jest Pomorski Konkurs Fotografii Prasowej Gdańsk Press Foto imienia Zbigniewa Kosycarza. W 2009 r. przyznano mu pośmiertnie Medal Księcia Mściwoja II.

Rekomenduje Maciej Moskwa, fotoreporter agencji Testigo Documentary, laureat wielu konkursów, w tym Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Prasowej Grand Press Photo, dwukrotny laureat Gdańsk Press Foto.

Zbigniew Kosycarz jest rzadkim przykładem fotografa, który przez kilkadziesiąt lat pracy zapisał się w historii Gdańska, przybliżając ją zza obiektywu aparatu. To postać, która dzięki swoim zdjęciom wpisała się w pamięć tego miasta. Jego dorobek z powodzeniem kontynuuje jego syn Maciej, bo fotografia jest ich rodzinną tradycją. Dla mnie i każdej osoby związanej z profesjonalną fotografią byłoby to godne uhonorowanie wkładu Zbigniewa Kosycarza na rzecz Gdańska.


Jadwiga Łuszczewska, autorka powieści "Panienka z okienka". Jadwiga Łuszczewska, autorka powieści "Panienka z okienka".
Pisarka Jadwiga Łuszczewska "Deotyma"

Choć Jadwiga Łuszczewska (1834-1908), pisząca pod pseudonimem Deotyma, w Gdańsku była prawdopodobnie tylko raz i to przejazdem, miasto zawdzięcza jej literacką promocję i obecność w kanonie polskiej literatury przełomów XIX i XX w. To nad Motławą dzieje się bowiem akcja powieści historycznej dla młodzieży "Panienka z okienka", opublikowanej po raz pierwszy w 1893 r. Treść powiastki jest prosta: marynarz królewskiej floty kocha się w pięknej Hedwidze (tytułowej "Panience z okienka"), wychowance gdańskiego rzemieślnika. To za swoim marynarzem Hedwiga wychyla się z okienka "Bursztynowego domu", czyli kamienicy, w której mieszka. Historyjka błaha, ale na jej kanwie powstał film, który sprawił, że "Panienka z okienka" stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w galerii gdańskich bohaterów kultury popularnej.
ms, ras., OSA, ŁR

Opinie (412) ponad 50 zablokowanych

  • Sokół Millenium

    • 7 2

  • Imienia jana kowalskiego,albo jana nowaka

    • 3 1

  • tramwaje Konstal trzywagonowe z lat 80-tych znowu wprowadzone na tory dla mieszkańców gorszego sortu powinien mieć imię Pawła adamowicza

    • 6 0

  • Lepiej poszukajcie nowych tramwajów... :P

    • 3 0

  • abp Tadeusz Gocłowski (1)

    • 6 8

    • Affereał?

      • 0 1

  • tramwaj zwany imieniem : dobrych ludzi

    "Pierwszy"
    Ludwik Jerzy Kern

    W pewnym mieście, które znacie, przy ulicy Pięknych Wierszy,
    mieszkał sobie jeden Maciek, który wszędzie pchał się pierwszy.
    Żeby go opisać bliżej, trzeba by tysiąca słów.
    Zamiast tego spójrzcie niżej -tak wygląda Maciek ów:
    Gdy ten portret oglądali wszyscy ci, co Maćka znali,
    po kolei oświadczyli, że istotnie,że ich zdaniem, jest podobny niesłychanie.
    Nawet tato Maćka z mamą oznajmili mi to samo.
    Teraz każdy z nas Maćkowi niech się przyjrzy, tak jak umie.
    Dzięki temu portretowi poznacie go nawet w tłumie.
    Oto w mieście, które znacie,jest pogodny, śliczny ranek...

    Właśnie z domu wyszedł Maciek - i gdzie idzie?
    Na przystanek.
    Na przystanku, mili moi, kilka osób sobie stoi.
    Pani z dzieckiem w poduszeczce,
    staruszeczka,
    dwie matrony,
    zaraz przy tej staruszeczce z parasolem pan uczony,
    jeden z Gdyni aż marynarz,
    muzyk, co do radia gra,
    i artysta, co go z kina cała Polska chyba zna...
    Maciek razem z nimi czeka - tramwaj słychać już z daleka,
    Już hamuje... stanął już...
    Któż to pierwszy wsiada, któż?

    Pani z dzieckiem w poduszeczce?
    Staruszeczka?
    Dwie matrony?
    Czy ten, co przy staruszeczce z parasolem pan uczony?
    Czy ten z Gdyni aż marynarz?
    Muzyk, co do radia gra?
    Czy artysta, co go z kina cała Polska chyba zna?
    Nie wiem czyby ktoś z was zgadł.
    Kto wsiadł pierwszy?
    Maciek wsiadł!
    Gdy już pierwszy wszedł do środka,
    mogli za nim wejść po schodkach:
    pani z dzieckiem w poduszeczce,
    staruszeczka,
    dwie matrony,
    ten, co przy staruszeczce z parasolem pan uczony,
    za nim z Gdyni wszedł marynarz,
    muzyk, co do radia gra,
    i artysta, co go z kina cała Polska chyba zna...

    Jedzie tramwaj, jedzie, jedzie, a gdy jedzie, dobrze siedzieć.
    Jedno wolne miejsce tylko było w całym tramwaju...
    Właśnie zajął je przed chwilką...
    Jak myślicie: kto je zajął?
    Pani z dzieckiem w poduszeczce?
    Staruszeczka?
    Dwie matrony?
    Czy ten, co przy staruszeczce z parasolem pan uczony?
    Czy ten z Gdyni aż marynarz?
    Muzyk, co do radia gra?
    Czy artysta, co go z kina cała Polska chyba zna?
    Żadne z nich, kochani, bo Maciek zajął miejsce to.

    Jechał sobie, siedząc, dalej,
    A dokoła niego stali:
    Pani z dzieckiem w poduszeczce,
    Staruszeczka,
    Dwie matrony,
    Zaraz przy tej staruszeczce z parasolem pan uczony.
    Czy ten z Gdyni aż marynarz,
    Muzyk, co do radia gra,
    I artysta, co go chyba cała Polska zna...
    W związku z tym, kochane dzieci,
    spójrzcie znowu na portrecik.
    Do was zwracam się z apelem:
    Pamiętajcie przyjaciele, gdyby któreś z was w tramwaju, kiedyś...
    w czerwcu, w styczniu, w maju,
    czy też w innym jakimś czasie zetknęło się z tym chłoptasiem,
    to szepnijcie mimochodem, że się starszych
    puszcza przodem i że nigdy nie wypada, jeśli starsi stoją, siadać!

    Wdzięczni wam ogromnie za tobędą mama Maćka, tato,
    pani z dzieckiem w poduszeczce,
    staruszeczka,
    dwie matrony,
    ten, co stał przy staruszeczce z parasolem pan uczony,
    wdzięczny będzie też marynarz,
    muzyk, co do radia gra,
    i artysta, co go z kina cała Polska chyba zna.

    • 7 1

  • Może seria rektorzy gdańskich uczelni?

    Moim zdaniem warto byłoby wspomnieć rektorów gdańskich uczelni chociażby profesora Sokołowskiego z UG (wcześniej WSP).

    • 2 6

  • Paxiao

    • 2 1

  • stawiam na współczesność

    Bardzo dobre cztery propozycje, szczególnie podoba mi się propozycja Zbigniew Kosycarz, który najbardziej z tej czwórki "zapracował" na uczczenie, nie tylko na tramwajach ale innych miejscach użyteczności publicznej

    • 6 1

  • ja się zgłaszam na ochotnika - Kasia W.

    • 5 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane