• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szyszkarze zaczynają kolejny sezon. Kim są?

Marzena Klimowicz-Sikorska
27 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Szykarstwo to połączenie miłości do alpinizmu z miłością do przyrody. Szykarstwo to połączenie miłości do alpinizmu z miłością do przyrody.

W ciągu jednego sezonu są w stanie uzbierać nawet do 3 ton szyszek, z których nasiona nie tylko zasilą zapasy nadleśnictw i przyczynią się do powiększania szkółek leśnych, ale też pomogą przetrwać lasom dotkniętych pożarem. Jak wygląda praca szyszkarza i po jakie szyszki najlepiej wybrać się w trójmiejskie lasy?



Posiłek na gałęzi kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Posiłek na gałęzi kilkadziesiąt metrów nad ziemią.
Wspinają się na czubki drzew, gdzie szyszek jest najwięcej,mogą przy tym do woli podziwiać zapierające dech w piersiach widoki. Większość z nich na co dzień związana jest z alpinizmem lub pracami na wysokości, ale - z miłości do przyrody i spokoju jaki daje praca w lesie - zajmują się również szyszkarstwem.

- Zbieraniem szyszek zająłem się blisko 18 lat temu. Często zdarza mi się zbierać je dla Nadleśnictwa Gdańsk i Nadleśnictwa Lipusz - mówi Jakub Pruchniewicz szyszkarz z Poznania. - W Trójmieście zwykle przyjeżdżam na daglezje, które zbieram przy ul. Słowackiego i koło AWFiS, z kolei po szyszki modrzewi jedzie się do lasów koło Rumi i Redy. Widoki z czubka 50 metrowego drzewa zapierają dech w piersiach, zwłaszcza w Trójmieście, gdzie nie dość, że widać miasto, to jeszcze statki na redzie i Hel. Często też biorę ze sobą aparat. To jednak ciężka i niebezpieczna praca.

Jak często zdarza ci się spacer po lesie?

Szyszkarze pracują od sierpnia do połowy października i od listopada do końca marca. Bez względu na pogodę, narażeni na upadki, pioruny i... dziką przyrodę.

- Zbieramy szyszki z drzew iglastych, ale też orzeszki bukowe, kwiaty lipy. Najczęściej zbieramy nasiona daglezji, jodły, sosny, świerku. Musimy wejść na sam czubek drzewa, gdyż tam szyszek jest najwięcej - mówi Zbigniew Dreczka szyszkarz z 15-letnim stażem z miejscowości Międzychód, który też czasem zbiera szyszki dla Nadleśnictwa Gdańsk. - Wydaje się, że największym zagrożeniem dla szyszkarza jest upadek z drzewa. Jednak jeśli jest się dobrze przypiętym i ma się asekurację to się nie powinno zdarzyć. Jednak pod szyszkarzem może złamać się gałąź, można spadając nadziać się na kikut gałęzi, można też, jak mój brat, natknąć się na gniazdo szerszeni i zostać pokąsanym. To czego najbardziej się boję, to porażenie piorunem. Zbieramy szyszki również latem, bez względu na pogodę, mamy ze sobą mnóstwo metalowych przedmiotów, więc ryzyko porażenia jest wysokie.

Mimo to, dla wielu szyszkarzy to kontynuacja pasji. Choć umiejętności alpinistyczne są niezbędne, nie trzeba kończyć dodatkowych kursów. Te jednak bardzo się przydają.

- Szyszarstwo to połączenie moich pasji do alpinizmu i chodzenia po lesie, obcowania z przyrodą - dodaje Zbigniew Dreczka. - Warto odbyć kurs przygotowawczy, który organizuje np. Leśny Bank Genów w Kostrzycy, który zajmuje się gromadzeniem nasion na wypadek klęsk. Dla nich również zbieramy nasiona, najczęściej najstarszych, a więc i najsilniejszych i najbardziej odpornych drzew. Zdarza się, że musimy zebrać nasiona ze 100 drzew, a z każdego po 1 kg. Dzięki temu, w przypadku pożaru, można odtworzyć las.

Zebrane szyszki trafiają do wyłuszczarni, gdzie wydobywa się z nich nasiona do szkółek leśnych lub długoterminowego przechowywania. Za kila dni rozpocznie się jesienno-zimowy sezon szyszkarski.

Miejsca

Opinie (74) 6 zablokowanych

  • a jablek nie ma kto zebrac (2)

    do sadu do pracy zapraszam

    • 7 3

    • bo w tym kraju to relaksowac to kazdy, pic wodkie na galezi

      a robic nie ma komu

      • 4 0

    • pewnie za darmo ktos ma je zbierac co ?

      • 1 1

  • skoro wlaza na drzewa (1)

    przywiazuja sie do nich to ekolodzy.

    "Szyszkarze zaczynają kolejny sezon. Kim są?"

    • 1 1

    • Ekolog to biolog

      zajmujący się badaniem wpływu organizmów na ich środowisko (biotop) i odwrotnie - badaniem jak wpływa ono na dane gatunki, populacje itp.
      Ochroną środowiska zajmuje się sozolog. A nauka o ochronie środowiska to sozologia.

      • 1 0

  • niech doch przyjdom na mojom dzialkie

    a nie ja som musza po drabinie zapindalac i japka zrywac a ostatnio zem si poslizgnal i spat z 5 metrow budzie. Klaplem w trawe i nie ruszalem si.

    • 3 1

  • "gdzie nie dość, że widać miastom"???

    • 6 0

  • Szyszkarze górą! (1)

    Ciekawy artykuł. Nigdy bym się nie dowiedział, że istnieje taki zawód:) Nigdy tez nikogo nie zauważyłem w lesie na czubku drzewa, będę częściej patrzył do góry:) Powodzenia w pracy może się kiedyś do was dołącze:)

    • 6 2

    • bo to wymysl i promowanie nowej niebezpiecznej mody

      przez przedstawicieli portalu metnego nurtu.

      wczesniej wspinacze na platfromy teraz na pnie.

      • 1 1

  • juz widze tych szyszkarzy w topolasie

    • 5 0

  • (1)

    sądząc po tym entuzjastycznym spojrzeniu i wesołej minie na zdjęciu nr 2 żałuje, że siedzę teraz w domu - mógłbym być na drzewie :)

    • 2 1

    • On juz robi 9 tone, daj mu spokoj:-P

      • 0 0

  • Pani Redaktor: "w Trójmieście, gdzie nie dość, że widać miastom,(...)" - powinno być "miasto"

    • 3 0

  • 2-4 zeta za kilogram.

    • 0 1

  • hhmm

    Ten artykuł to może być kolejny ślad w sprawie smolenskiej!!!

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane