- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (357 opinii)
- 2 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (91 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (57 opinii)
- 4 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (237 opinii)
- 5 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (23 opinie)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (357 opinii)
Szyszkarze zaczynają kolejny sezon. Kim są?
W ciągu jednego sezonu są w stanie uzbierać nawet do 3 ton szyszek, z których nasiona nie tylko zasilą zapasy nadleśnictw i przyczynią się do powiększania szkółek leśnych, ale też pomogą przetrwać lasom dotkniętych pożarem. Jak wygląda praca szyszkarza i po jakie szyszki najlepiej wybrać się w trójmiejskie lasy?
Wspinają się na czubki drzew, gdzie szyszek jest najwięcej,mogą przy tym do woli podziwiać zapierające dech w piersiach widoki. Większość z nich na co dzień związana jest z alpinizmem lub pracami na wysokości, ale - z miłości do przyrody i spokoju jaki daje praca w lesie - zajmują się również szyszkarstwem.
- Zbieraniem szyszek zająłem się blisko 18 lat temu. Często zdarza mi się zbierać je dla Nadleśnictwa Gdańsk i Nadleśnictwa Lipusz - mówi Jakub Pruchniewicz szyszkarz z Poznania. - W Trójmieście zwykle przyjeżdżam na daglezje, które zbieram przy ul. Słowackiego i koło AWFiS, z kolei po szyszki modrzewi jedzie się do lasów koło Rumi i Redy. Widoki z czubka 50 metrowego drzewa zapierają dech w piersiach, zwłaszcza w Trójmieście, gdzie nie dość, że widać miasto, to jeszcze statki na redzie i Hel. Często też biorę ze sobą aparat. To jednak ciężka i niebezpieczna praca.
- Zbieramy szyszki z drzew iglastych, ale też orzeszki bukowe, kwiaty lipy. Najczęściej zbieramy nasiona daglezji, jodły, sosny, świerku. Musimy wejść na sam czubek drzewa, gdyż tam szyszek jest najwięcej - mówi Zbigniew Dreczka szyszkarz z 15-letnim stażem z miejscowości Międzychód, który też czasem zbiera szyszki dla Nadleśnictwa Gdańsk. - Wydaje się, że największym zagrożeniem dla szyszkarza jest upadek z drzewa. Jednak jeśli jest się dobrze przypiętym i ma się asekurację to się nie powinno zdarzyć. Jednak pod szyszkarzem może złamać się gałąź, można spadając nadziać się na kikut gałęzi, można też, jak mój brat, natknąć się na gniazdo szerszeni i zostać pokąsanym. To czego najbardziej się boję, to porażenie piorunem. Zbieramy szyszki również latem, bez względu na pogodę, mamy ze sobą mnóstwo metalowych przedmiotów, więc ryzyko porażenia jest wysokie.
Mimo to, dla wielu szyszkarzy to kontynuacja pasji. Choć umiejętności alpinistyczne są niezbędne, nie trzeba kończyć dodatkowych kursów. Te jednak bardzo się przydają.
- Szyszarstwo to połączenie moich pasji do alpinizmu i chodzenia po lesie, obcowania z przyrodą - dodaje Zbigniew Dreczka. - Warto odbyć kurs przygotowawczy, który organizuje np. Leśny Bank Genów w Kostrzycy, który zajmuje się gromadzeniem nasion na wypadek klęsk. Dla nich również zbieramy nasiona, najczęściej najstarszych, a więc i najsilniejszych i najbardziej odpornych drzew. Zdarza się, że musimy zebrać nasiona ze 100 drzew, a z każdego po 1 kg. Dzięki temu, w przypadku pożaru, można odtworzyć las.
Zebrane szyszki trafiają do wyłuszczarni, gdzie wydobywa się z nich nasiona do szkółek leśnych lub długoterminowego przechowywania. Za kila dni rozpocznie się jesienno-zimowy sezon szyszkarski.
Miejsca
Opinie (74) 6 zablokowanych
-
2013-10-27 17:42
miesiąc temu zebrałem owoce rokitnika
włożyłem na dobę do zamrażalnika, potem odczekałem aż odmarźnie i nasiona z owoców powyjmowałem.
Na 10 nasion 3 zakiełkowały, będą trzy drzewka.- 5 1
-
2013-10-27 17:44
zamawiam na wiosnę artykuł o bartnikach
ludziach zakładających w lesie, w dziuplach gniazda pszczół leśnych. To zanikający zawód, ostatnimi laty rozwijający się w Polsce.
- 4 1
-
2013-10-27 22:25
A potem głodne wiewiórki...
zaczepiają ludzi w parkach...
- 4 0
-
2013-10-28 07:47
szyszkasz (1)
kolejny zawód dla tych co im się uczyć nie chciało
- 0 4
-
2013-10-28 11:34
Idiota, prowokator, czy po prostu zdążył odpalić kompa przed szkołą?
Nie będę nawet komentował tak debilnej "wypowiedzi".
- 0 0
-
2013-10-28 10:14
Na fejsbuku
Jest profil Nadleśnictwa Strzebielino - w swojej galerii mają ciekawe zdjęcia - czym się zajmują, jak wygląda ich praca - udokumentowane między innymi takie 'zbieranie' szyszek. :)
- 0 0
-
2013-10-28 11:19
Do Redakcji
błąd " zyszkarz z 15-letnim stażem z miejscowości Międzychód, który też czasem zbiera dla szyszki dla Nadleśnictwa Gdańsk"
"też czasem zbiera szyszki dla"Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 0 0
-
2013-10-28 17:14
Lasom-dotkniętym. ...
- 0 0
-
2013-10-29 03:11
chetny
ile zarabiają? jestem chętny lubię łazić po drzewach
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.