- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (209 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (410 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (73 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (133 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
Tajemnica ulicy Spacerowej
Czy przejeżdżając ulicą Spacerową w Gdańsku, bezwiednie mijamy zapomniany cmentarz francuskich jeńców wojennych? Badacze dziejów dawnego Gdańska natrafili na ślad sensacyjnego epizodu związanego z budową tej drogi.
Dziś ulica Spacerowa to niedawno zmodernizowana droga prowadząca z Oliwy do Osowy. Kilkaset metrów za zjazdem do zoo w kierunku Osowy, droga wpada do wąwozu, z prawej strony otoczonego niewysokimi wzgórzami. Tuż przy drodze stoi niewielka kapliczka. Po przeciwnej stronie stoją zabudowania leśniczówki. To właśnie bezpośrednie okolice kapliczki i leśniczówki prawdopodobnie kryją ślady po zapomnianym dramacie, rozgrywającym się tu pod koniec XIX wieku.
Od lat czterdziestych XIX wieku Francja i Niemcy coraz intensywniej rywalizowały ze sobą o prymat w zachodniej części europejskiego kontynentu. Sytuacja zrobiła się nie do zniesienia po wygranych przez Prusy wojnach z Austrią i stworzeniu w 1866 roku Związku Północnoniemieckiego, będącego faktycznym zalążkiem zjednoczonych Niemiec.
Wieloletnie napięcia doprowadziły do wypowiedzenia, przez Napoleona III, wojny Prusom. Poszło o próbę osadzenia przez kanclerza von Bismarcka na tronie hiszpańskim pruskiego księcia. Pewni siebie Francuzi wkroczyli 19 lipca 1870 roku na tereny Niemiec.
Po początkowych drobnych sukcesach zjednoczone wojska prowincji niemieckich spuściły im ciężkie lanie. W rezultacie w połowie września wojska niemieckie obległy Paryż, który skapitulował w styczniu 1871 roku. Wojnę zakończył traktat pokojowy podpisany w maju 1871 roku.
Francja straciła nie tylko honor, ale także część bogatej w węgiel Lotaryngii i musiała zapłacić Prusom reparacje wojenne w wysokości pięciu miliardów franków w złocie. Mało kto wie, że z tych właśnie pieniędzy powstała większość ceglanych, urzędowych budynków na terenach Cesarstwa Niemieckiego, w tym także w Gdańsku.
Trzy lata przed wojną rząd pruski rozpoczął budowę nowej drogi. Miała ona połączyć dużą wieś, w zasadzie nawet już miasteczko - czyli Oliwę z położoną za lasami, liczącą kilkadziesiąt budynków, Osową. Budowa drogi była koniecznością, ponieważ mieszkańcom nie wystarczał już, funkcjonujący tu od czasów napoleońskich trakt, mający pomocnicze znaczenie w stosunku do najstarszej i najważniejszej drogi do dawnego opactwa, wijącej się dzisiejszą Doliną Radości.
Mimo dużego znaczenia, budowa drogi postępowała bardzo powoli. Na przeszkodzie stały niezwykle trudne warunki terenowe i gęsty las. Prace ruszyły jednak znacznie szybciej, kiedy w Oliwie pojawili się jeńcy francuscy. Na ich ślad natrafili członkowie Towarzystwa Przyjaciół Gdańska.
- Niedawno Towarzystwo stało się posiadaczami unikatowego przewodnika po Oliwie z 1904 roku, autorstwa Elise Pűttner - opowiada Mirosław Piskorski, z zarządu TPG. - Zaczęliśmy tłumaczyć tę publikację. Na stronie 43 natknęliśmy się na niezwykle interesujący fragment: "Tuż przy leśniczówce Renneberg , w miejscu gdzie droga biegnie w lewo, położony jest na spadzistej skarpie biały kamień upamiętniający datę 1870-1871. W tym wąwozie pochowani zostali francuscy jeńcy, którzy byli zatrudnieni przy budowie drogi Chaussee."
Rennenberg to dawna nazwa leśniczówki w Renuszewie. Chaussee to dzisiejsza ulica Spacerowa. Po kamieniu upamiętniających wojnę 1870-1871 nie pozostał żaden ślad. Podobnie jak po cmentarzyku budujących drogę Francuzów. Być może w późniejszych czasach na miejscu pruskiego kamienia postawiono kapliczkę.
- Ustalenie gdzie w wąwozie mogą znajdować się groby francuskich jeńców jest trudne, ale możliwe - mówi Piskorski. - Temat wymaga kolejnych badań. Liczymy, że znajdziemy kolejne źródła. Publikacje lub relacje, które powiedzą nam więcej na ten temat. Pożyteczną inicjatywą byłoby też postawienie nowego kamienia lub niewielkiego pomnika przypominającego o poległych Francuzach.
Przed historykami z Towarzystwa Przyjaciół Gdańska stoi niełatwe zadanie. O mogile francuskich jeńców nie wiedzą ani pytani przez nas mieszkańcy domów u wylotu Spacerowej, ani leśniczy z Renuszewa. Nie jest to z resztą jedyna zapominana, smutna historia, związana z okolicami tej leśniczówki.
Oliwski wąwóz kryje także wojenne historie, z ostatnich dni marca 1945 roku. Przez oliwskie wzgórza przebiegał jeden z pierścieni niemieckiej obrony. Spacerowa, główna droga z Osowej do Oliwy miała duże strategiczne znaczenie. Nacierające wojska radzieckie nieubłaganie parły przez Spacerową do Oliwy.
- Wśród wśród wojsk odpierających Rosjan, na tym odcinku znajdowała się też grupa młodzieży z Hitlerjugend. Obsługiwali działo kalibru 88 mm - wspominał po latach stary gdańszczanin, mieszkający pod przed wojny przy ulicy spacerowej. - Stojące za jednym z zakrętów i skierowane na wprost zniszczyło kilka rosyjskich czołgów T-34. Młodzi i niedoświadczeni obrońcy trzymali amunicję do działa tuż obok niego. Celna salwa z kolejnego radzieckiego czołgu zlikwidowała punkt oporu. Rozrzucając w różnych kierunkach szczątki obsady.
Podczas niedawnego remontu ulicy Spacerowej, dokładnie w miejscu wskazywanym przez autochtona, znaleziono sporą ilość pocisków do działa kalibru 88 mm. Kilkaset metrów dalej koło i zniszczone elementy rosyjskich czołgów. Jeden ze starszych mieszkańców Osowej, pracownikom firmy rozminowującej ten teren opowiedział historię jak jego rodzice już w pierwszych dniach kwietnia zbierali z wąwozu i drogi pokaleczone zwłoki atakujących i cywilów, którzy kryli się na wzgórzach. Wszystkich złożono w jednej mogile w oliwskim wąwozie. Być może spoczywają w sąsiedztwie XIX-wiecznych grobów francuskich jeńców budujących ponad siedemdziesiąt lat wcześniej ulicę Spacerową.
Informacja o grobach jeńców francuskich koło Renuszewa jest absolutną nowością. Zupełnie nie znaną dotąd badaczom dziejów Oliwy. Jeżeli jest to prawda, będzie to świetne uzupełnienie mało znanej historii tych okolic w drugiej połowie XIX wieku.
- Marek Gotardm.gotard@trojmiasto.pl
Opinie (275) ponad 50 zablokowanych
-
2009-03-15 11:57
super historia (2)
dobrze wiedziec, że czlowiek żyje w tak historycznym miejscu:) chwala Francuzom i Prusakom! gdyby nie oni to kto wie jakie mielibysmy drogi:]
- 10 6
-
2009-03-15 19:59
ty durniu...
- 3 0
-
2009-03-16 01:53
Nie ma problemu z pruskami...
..odkąd jest prusakolep!
trafnie podpis sobie wybrałeś...- 4 0
-
2009-03-15 12:29
może dla tego tam jest tyle wypadków... (1)
Może mszczą się pośmiertnie i dla tego na spacerowej jest tyle wypadków....
- 2 3
-
2009-11-02 22:06
korekta historii
znalem wszystkich mieszkancow ul. Spacerowej, lecz takiego ktory
mieszkal przed i po wojnie i znal szczegoly walk w marcu 1945 w
okolicach ul. Spacerowej to jest dla mnie wielka zagadka. Co do
epizodu z obsluga dziala, ktora wyleciala w powietrze po "salwie"
z czolgow rosyjskich to tez cos nowego. W materialach niemieckich
mowi sie o odstrzeleniu 17 czolgow rosyjskich. Ten odzial zostal
wysoko odznaczony i to za zycia. Rosyjskie czolgi wjezdzaly do Oliwy
od strony Owczarni po cofnieciu sie Wehrmachtu. Zalecam czytac ma-
terialy dostepne takze na polskich forenach. Co do francuskich grobow
cos w latach 50-tych slyszalem od autochtonow (Grzybowski z ul. Ko-
scierskiej). Jezeli dobrze pamietam opowiesci to byly one przy kapliczce
w Renarzewie. Za naszych czasow mowilo sie Renuszewo.- 0 0
-
2009-03-15 12:33
Nie rozumiem skąd ten szum wokół sformułowania "obrońcy". Siły niemieckie w marcu 45 broniły Gdańska przed atakującymi wojskami radzieckimi, więc są to obrońcy, natomiast rosjanie to uwaga... nacierający, nie ma w tym żadnego ukrytego sensu. Ludzie nauczcie się fachowo podchodzić do tematu.
Jest historia i pamięć historyczna, można zaobserwować wyjątkowo skrzywioną pamięć historyczną u co poniektórych.- 28 2
-
2009-03-15 12:34
Ceglane budynki
Także z reparacji wojennych wybudowano budynki w Starogardzie Gdańskim: kompleks szpitalny w Kocborowie, sąd i areszt, starostwo, USC.
- 1 1
-
2009-03-15 12:52
Bardzo ciekawy artykuł
Jedna uwaga:
"Rennenberg to dzisiejsza nazwa leśniczówki w Renuszewie."
Nooo, chyba dzisiejsza nazwa leśniczówki w Renuszewie to ... leśniczówka w Renuszewie. :-)- 11 1
-
2009-03-15 13:04
wąwozu :)
panie Marku, jedź pan w góry, bo sie panu chyba skale popierdzieliły
- 3 8
-
2009-03-15 13:17
ale nudy!!
ale nudy!!
- 0 6
-
2009-03-15 13:31
ciekawe,ciekawe...
- 2 0
-
2009-03-15 13:34
!!!!!!!!!!!!!!!!poszerzyc spacerowa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2)
Ludzie ile mozna sie meczyc złóżmy jakies podania pisma by zmienili ta droge sa jakies wicinki teraz niby slyszalem ze jest plan poszezenia i polaczenia osowy z sopotem ZACZNIJMY DZIALAC PROSZE
- 6 3
-
2009-03-15 13:42
Już zadziałaliście
blokując Trasę Lęborską przez Osową. Trzeba było myśleć wcześniej!
- 2 0
-
2020-03-17 10:06
no ma byc ten tunel do sopotu ale za minimum 10 lat i 2 miliardy ma kosztowac.
W miedzyczasie mam tylko nadzieje na rozbudowe wezla wysoka + jakis buspas - to by byla rewelacja- 0 0
-
2009-03-15 13:35
ciekawa sprawa
gratulacje dla autora..
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.