- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (25 opinii)
- 2 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (332 opinie)
- 3 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (116 opinii)
- 4 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (300 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (104 opinie)
- 6 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (119 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21097__kr.webp)
- Po przejęciu pojazdów przez miasto najprawdopodobniej zostaną one zezłomowane po ekspertyzie rzeczoznawcy - mówi Stanisław Zachert, naczelnik Wydziału Dochodów UM Gdyni. - W większości nie przedstawiają one żadnej wartości.
Miasto będzie musiało ponieść koszty półrocznego parkowania (1300-1500 zł), które będzie się starało odzyskać od byłych właścicieli, jeśli uda się ich odnaleźć, a także zapłacić za rzeczoznawcę. Trabant, dwa "maluchy" i audi 80, które wkrótce zostaną przejęte przez gminę, to jedynie część samochodowego złomu. Na liście usuniętych przez Straż Miejską porzuconych samochodów są dwadzieścia dwie pozycje.
- W większości przypadków udaje nam się ustalić właścicieli - mówi Janusz Witek, zastępca komendanta gdyńskiej Straży Miejskiej. - Dużo łatwiejsze jest to, gdy pozostawiony pojazd ma tablice rejestracyjne. Właściciel jest wzywany do usunięcia pojazdu. Po dwukrotnym monicie samochód jest odholowywany na parking i po sześciu miesiącach miasto pojazd przejmuje. Co nie znaczy, że właściciele nie poniosą kosztów z tym związanych.
W sporej części porzucone auta są w takim stanie, że koszt złomowania wynosi wiecej niż ich wartość. Niektórzy przed porzuceniem samochodu starają się zatrzeć ślady i zdejmują tablice, zdarza sie im jednak zapomnieć o szczegółach i pozostawić... identyfikacyjną naklejkę na szybie zawierającą numer rejestracyny. Pozostali też nie są bezpieczni - właściciela może ustalić policja na podstawie numerów nadwozia i silnika. Przy okazji udaje się odkryć ciekawe przypadki.
- Mamy dwa przypadki, że na numerach rejestracyjnych porzuconych samochodów jeżdżą inne pojazdy - mówi Janusz Witek. - W innej sytuacji podczas ustalania właściciela okazało się, że wyrejestrowany parę lat temu samochód został od tego czasu trzykrotnie sprzedany, a jeszcze nie doszliśmy do ostatniej osoby w tym łańcuszku.
Opinie (91)
-
2004-02-02 16:48
aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
bo cio??- 0 0
-
2004-02-02 19:49
ooooooooooooooooo
no to:)))- 0 0
-
2004-02-02 20:11
trochę igieł po choince wbiło mi się w dywan i zastanawiałam się czy się załapią ;P
- 0 0
-
2004-02-02 20:17
nie ma limby bez igieł
- 0 0
-
2004-02-02 20:42
tyż ładnie...
- 0 0
-
2004-02-02 20:56
mamus wypusc rodzinke na bosaka po dywanie,
napewno zagubione igielki odszukasz od razu:)))- 0 0
-
2004-02-02 21:01
musze wcześniej
bo oni mają właśnie taki zwyczaj- 0 0
-
2004-02-02 21:15
bądż moją rossą o rosie
i rossynantem wiernym
ale nie bądź rossalindą,
ni rossamundą
ni rossklekotanym gratem
zjedzonym tlenkiem z rdzy
a póki co, oj ti ti ti ti:))- 0 0
-
2004-02-02 21:17
zaczyna nam się wieczór poezji??
coś w stylu "oda do samochoda"...?- 0 0
-
2004-02-02 21:18
bądź moją limbą bez igieł
badź moim lodem bez chłodu
bo jak sie z miłości zabije
ucierpi pół narodu:))- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.