• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tajny przekop fruwa po ulicy

Sławomir Sowula
27 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Urzędnicy nigdy nie są skorzy do informowania, na co wydają pieniądze podatników. Tym razem informacje o kosztach oraz szczegółach technicznych przekopu przez Mierzeję Wiślaną porzucili na ulicy. Urzędnicy nigdy nie są skorzy do informowania, na co wydają pieniądze podatników. Tym razem informacje o kosztach oraz szczegółach technicznych przekopu przez Mierzeję Wiślaną porzucili na ulicy.

Jaki będzie wpływ przekopu Mierzei Wiślanej na środowisko? Ile to będzie naprawdę kosztować? Urzędnicy bronili się przed odpowiedziami na ten temat. Tymczasem prawda o tym leżała na ulicy.



Opracowanie przyniósł nam do redakcji nasz czytelnik. - Kilkanaście luźnych kartek leżało rozrzuconych na ul. Wileńskiej w pobliżu szpitala Swissmedu w Gdańsku Wrzeszczu - powiedział. - Obok nich zielona teczka z napisem "Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku".

Dokument nie ma strony tytułowej, ale z jego treści już po wstępnej lekturze można się domyślić, czego dotyczy. Chodzi o budowę kanału żeglugowego, który przetnie Mierzeję Wiślaną.

W połowie listopada odchodzący rząd Jarosława Kaczyńskiego zaakceptował program tej inwestycji. Podano wtedy jedynie, że koszt długiego na 1200 m przekopu do 2013 r. wyniesie 417 mln zł. Budowę ze środków skarbu państwa ma prowadzić Urząd Morski. Jej wykonaniem zajmą się firmy wyłonione w przetargu.

W listopadzie, pisząc o budowie kanału, ustaliliśmy, że istnieje już opracowanie, które opisuje oddziaływanie inwestycji na środowisko. Kilkakrotnie prosiliśmy o jego ujawnienie Urząd Morski. Odmówiono nam, powołując się na tajność tego dokumentu. Udało nam się ustalić, że wstępny harmonogram prac i kosztów wraz ze środowiskowym raportem miały zostać zatwierdzone przez urząd w styczniu.

Tymczasem w dokumencie, który trafił do redakcji, są fragmenty oceniające wpływ inwestycji na przyrodę mierzei i Zalewu Wiślanego. Wynika z nich, że rząd Kaczyńskiego nie miał pełnego rozeznania, decydując o wykonaniu przekopu.

Dokładniejsza lektura dokumentu znalezionego na ulicy dostarcza jednak przede wszystkim precyzyjnych danych na temat wydatków. Dotyczą one najbardziej prawdopodobnego wariantu, kiedy przekop zostanie wykonany w pobliżu miejscowości Skowronki. W opracowaniu jest mowa o tym, że kanał ma kosztować 345 mln zł. Inwestycja ma być wykonana w czterech kontraktach. Podane są koszty i czas trwania każdego z nich. Pierwszy ma pochłonąć 159 mln 700 tys. zł (śluza, kanał żeglugowy, falochrony). Kolejne odpowiednio: 33,9 mln (dwa mosty, drogi dojazdowe); 2,2 mln (pogłębianie od strony morza); 149,2 mln (tor podejściowy od strony Zalewu Wiślanego).

Ogromnym ułatwieniem dla potencjalnego wykonawcy są też koszty i kolejność wykonywania poszczególnych zadań w ramach kontraktów. I tak np. na śluzę i wrota przewidziano 37,6 mln zł i 15 miesięcy, na budowę dróg i dwóch mostów 33,9 ml zł i 15 miesięcy. Jest też dodatkowy opis poszczególnych zadań. Możemy się z niego np. dowiedzieć, że wzdłuż całego kanału będzie szeroka na 3,5 m droga serwisowa, albo że pomysłodawcy kanału przewidują wykonanie specjalnego brodu, który ma umożliwić zwierzętom przepłynięcie go wpław. Dodatkowo wiadomo też, że inwestor zapłaci 12 mln zł za wyłączenie gruntów z produkcji leśnej.

Na 6 mln zł wycenione są też straty w środowisku spowodowane inwestycją. Budowie przeciwstawiają się bowiem ekolodzy. W czerwcu br. Wojewódzka Rada Ochrony Przyrody w Gdańsku stwierdziła w specjalnej uchwale, że przekop spowoduje nieodwracalne zmiany w ekosystemie mierzei, Zalewu Wiślanego i Zatoki Gdańskiej. Budowa i sam kanał znajdować się będzie na terenie Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana.

Autorzy zagubionego dokumentu stwierdzają jednak, że inwestycja zarówno "w fazie budowy jak i eksploatacji nie powinna wpływać negatywnie na chronione w tych obszarach elementy przyrody". Przyznają jednak, że taka ocena to tylko ich wstępne rozeznanie.
Gazeta WyborczaSławomir Sowula

Opinie (66) ponad 20 zablokowanych

  • :(

    to jest to co tak naprawde wiekszosc z nas interesuje
    smutno sie robi.. ehh

    • 0 0

  • Niewidzialna ręka?

    Dokumentacja na ulicy? He. Wydaje mi się, że tylko z wiadomego powodu i do wiadomych celów oraz niewiadomych osób ale celowo w danym miejscu i o danej godzinie sobie fruwała bardzo ważna nikomu nieznana dokumentacja i aż zafrunęła do redakcji. Wiadome wnioski nasuwają się same.

    • 0 0

  • buahahahaa to już tylko w Polsce możliwe :D szkoda że CBA nie gubi teczek :D

    • 0 0

  • W czerwcu br. Wojewódzka Rada Ochrony Przyrody w Gdańsku stwierdziła w specjalnej uchwale, że przekop spowoduje nieodwracalne

    zmiany w ekosystemie mierzei, Zalewu Wiślanego i Zatoki Gdańskiej. Jeśli tak, to czemu z taką zajadłością próbuje się wybudować ów kanał? Czyzby znowu znajomi królika mieli zarobić?

    • 0 0

  • Scisle tajne!!!

    CZy w przetargach Urzędu Morskiego mogą brać udział dłużnicy Ministerstwa Skarbu np. właściciel PRCiP, który ma ca 22mln długu >>>
    http://www.msp.gov.pl/index_msp.php?dzial=29&id=3012

    • 0 0

  • DOKUMENTY

    CZY,,ZNALEZIONE,,DOKUMENTY? WASZA GAZETA ZA BICIE PIANY I SIANIE ZAMETU POWINNA ZOSTAC ZAMKNIETA .

    • 0 0

  • Przekop potrzebny

    Gdyby cieśnina Pilawska było w Polsce, tego tematy nie byłoby w ogóle. Tyle niestety kosztuje samodzielna polityka - 0,5 mld.
    Elbląg jak najbardziej potrzebuje dostępu do morza. Turystyka, handel i przemysł wykorzystają to przedsięwzięcie - kto zna Elbląg, ten to rozumie.
    Nie jestem hydrologiem ale domyślam się, że ilość słonej wody przedostającej się śluzą jest porównywalna z ilością wody wpychanej przez północne wiatry w czasie tzw. cofki. Poza tym w zależności od kierunku wiatru przepływ będzie dwukierunkowy tzn. czasami z zalewu do zatoki.

    • 0 0

  • Gazeta Wyborcza zachowuje sie jak scierka

    No dobra znalazla cos co bylo tajne, czy to powod by to ujawniac, GW dziala jak ohydny sabotazysta

    • 0 0

  • Woj. Rada Ochrony Przyrody!

    Moim zdaniem powinna wystapic do rządu Rosji z rządaniem zasypania Ceśniny Pilawskiej, ponieważ przy sztormach ogrommne masy wody wlewają sie do Zatoki i zagrażają naszym biednym ptaszkom(Natura 2000). Dzięki Bogu(nie Radzie)ptaszki są tak mądre, ze uwiły sobie gniazdka tam gdzie nie ma wpływu ani Cieśnina Pilawska, ani projektowany przekop. A przekop szkodzi jedynie interesom Rosji, "Palaczki" chciały się porwać na samodzielność, jeszcze widać za wcześnie.

    • 0 0

  • obeznany masz pełną rację - jaesli ktoś ma pojęcie o bałtyku

    to niech sprawdzi sobie bogactwo ekosystemów w zależności od zasolenia wody ! Ekosystem Zalewu jest rachityczny a wlewy słonej wody sa dla niego tak samo odżywcze jak wlewy wody z morza Pónocnego do Bałtyku. Niestey można się bedzie spodziewac blokowania, przykuwania i czego tam jeszce ze strony ekooszołomów...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane