- 1 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (46 opinii)
- 2 Co kryje piasek sopockiej plaży? (71 opinii)
- 3 Sami złapali złodzieja katalizatorów (133 opinie)
- 4 Kiedy deszcz bywa groźny? (75 opinii)
- 5 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (156 opinii)
- 6 Ruszyła budowa przejścia przy dworcu (273 opinie)
Taka mała fabryczka...
W nielegalnej rozlewni przy ul. Starochwaszczyńskiej była kompletna linia produkcyjna: mechaniczne kapslownice, dwie pompy wodne zatapialne z przewodami i filtrami, czyli mieszalnie, alkoholomierz i sprężarka powietrzna. Kiedy policjanci weszli do środka, w piwnicy pełną parą szła produkcja. Jedna osoba naklejała na butelki etykiety, działała mieszalnia, pracowały dwie kapslownice. Alkohol rozlewano akurat do litrowych butelek. Okazało się, że na piętrze profesjonalnie zamontowano przyłącze do nielegalnego poboru energii elektrycznej, niezbędnej do działania linii produkcyjnej.
Rozlewnia funkcjonowała od września ub.r. Wiele wskazuje na to, że zaopatrywała nie tylko Gdynię, ale całe Trójmiasto - punkty handlowe, sklepy, targowiska. Alkohol pochodził z przemytu, prawdopodobnie zza wschodniej granicy. Policja zabezpieczyła łącznie ponad 1500 litrów alkoholu (spirytusu i wódki), ponad 5 tys. różnych butelek oraz tysiące kapsli i etykiet na butelki.
Zatrzymano cztery niekarane osoby, nieznane wcześniej policji: 46-letniego Zygmunta G., 25-letniego Bartosza W., 23-letnią Dorotę Sz. oraz 30-letniego Krzysztofa Sz., który miał bez zezwolenia broń gazową, za co grozi do 8 lat więzienia. Rozlewnia byłą prawdopodobnie ich podstawowym źródłem utrzymania. Zgodnie z ustawą o obrocie wyrobami spirytusowymi, ten kto nielegalnie rozlewa alkohol, może trafić do więzienia nawet na 2 lata. Natomiast za kradzież energii elektrycznej (co potwierdzili pracownicy elektrowni) grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Opinie (141)
-
2004-02-11 20:37
albo w fabryczce siedzac wygodniej,
w foteliku
przy stoliku:)- 0 0
-
2004-02-11 20:40
Z tym małym minusikem
Że niektórzy już leżą pod stolikem :))))- 0 0
-
2004-02-11 20:40
...
Czy to rano czy wieczorem
gorzałkę pędze z mozołem.
Wódeczka dobra bez akcyzy
napić się można, choć weź się w ryzy.
Bo albo pijesz lub produkujesz
łącząc dwie rzeczy się wydołujesz.- 0 0
-
2004-02-11 20:43
Wiadomość, która mnie ucieszyła.
Szef pomorskiego SLD Jerzy Jędykiewicz został zatrzymany przez ABW został mu postawiony zarzut przez gdańską Prokuraturę Apelacyjną w związku z aferą w kościelnym wydawnictwie Stella Maris.
- 0 0
-
2004-02-11 20:47
a na stoliku
stalo jedzenia bez liku,
bylo mleczko i jajeczko.....- 0 0
-
2004-02-11 20:47
Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku postawiła Jędykiewiczowi zarzuty działania na szkodę firmy Energobudowa na kwotę ponad 2 mln zł i oszustw podatkowych.
Energobudowa, kierowana przez pomorskiego przewodniczącego SLD - wg nieoficjalnych jeszcze informacji - wydała 2 mln złotych, na doradztwo przy budowie jednego z warszawskich biurowców. Żadnego doradztwa jednak nie było.- 0 0
-
2004-02-11 20:58
już siedzi:)
i po barA(O)nie:)))- 0 0
-
2004-02-11 21:00
ale jedno jest pewne
ten ci nie był w grupie trzymającej władze:))
czekam na kolejne "oczyszczenia" z podejrzeń o udział w grupie:))- 0 0
-
2004-02-11 21:41
lichy wierszyk
Siedzi ścierwo siedzi na tej zgniłej pryczy
myśli jak to się stało
był jak baron co się indyczy
a teraz ot co mu zostało.
Autor: ten sam- 0 0
-
2004-02-11 22:24
telewizyjna agencja podała
a polskie radio powtórzyło
że w pomorskiem
(co za strata)
barona ubyło
a ja mówię że ubyło
kolejne bambaryło- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.