Gdyńska Straż Miejska, wspólnie z policją i pracownikami Urzędu Miar i Wag sprawdziła, czy taksówkarze nie próbują naciągać klientów podczas Euro. Odkryto tylko jeden niezalegalizowany taksometr. W Gdańsku kontroli nie było, ale tu warto uważać, do jakiej taksówki się wsiada - część taksówkarzy niezrzeszonych podniosła przed Euro ceny.
2012-06-14 12:44
Jest jakaś korporacja, która nie zmienia taryf pomiedzy Gdańskiem a Sopotem?
2012-06-14 16:30
napewno Komfort nie zmienia oni dopiero w gdyni zmieniaja
2012-06-14 14:12
nie wiem jak jest w innych miastach ale w Gdańsku dla taksówkarzy nie istnieje coś takiego jak wykroczenie drogowe. jakby było mało, że mają wyznaczone miejsca do postojów, to tak po prostu stają sobie na skrzyżowaniach,nie stosują się do znaków zakazu postoju i zatrzymania, blokują przejazdy, utrudniają ruch innym, itd...a wszystko dlatego,że połowa z nich to byli funkcjonariusze Policji a nawet ci, którzy jeszcze pracują w tych formacjach...SMUTNE :(((
2012-06-14 16:10
To prawda. Policja na taxi robi co chce a my jak staniemy na chwilę pod pubem w nocy gdy jeździmy tylko my i policja zaraz dostajemy mandaty lub pouczenia.
Taksówka to nie radiowóz!!! W dzień jesteście policjantami i dajecie nam zapewne słuszne mandaty...a w nocy wy jeździcie taksówką jak radiowozem i nie przestrzegacie przepisów!!!
Do dam że jeździcie NIELEGALNIE bo nie możecie!!! Policjant w czynnej służbie nie może "dorabiać" na taksówce i wogle nie może nigdzie dorabiać bez zgody komendanta. A nadal was widzę!!!
I gdzie tu jest sprawiedliwość??
2012-06-14 14:47
Jestem taksówkarzem od 20 lat i bywało tak,że wstyd było mi przyznać się do tego.Jestem za dotkliwym karaniem złodziejstwa i oszustwa którego dopuszczają się niektórzy taksówkarze.Wysokie kary finansowe łącznie z pozbawieniem prawa do wykonywania zawodu.
2012-06-14 15:05
"Ok"? Co to ma być? Nawet w języku angielskim ten skrót jest używany tylko potocznie. W języku polskim mamy swoje słowa na powiedzenie "w porządku".
Oj, Trojmiasto.pl to już chyba oficjalnie internetowy szmatławiec.
2012-06-14 16:32
Przede wszystkim w tej chwili w GDA nie da się obniżyć cen. Żaden taksówkarz tego nie zrobi bo już za mało zarabia a wydatki na auto i pozostałe urzędowe i inne tylko rosną.
Czemu taksówkarz mało zarabia?? Bo jest ich za dużo przez co każdemu przypada coraz mniej kursów. Do tego paliwo i inne ciągle drożeje. Proszę zwrócić uwagę że taxi nie drożeje co roku a wręcz od kilku lat utrzymuje się stała cena.
Zredukowanie liczby licencji przede wszystkim wygenerowało by więcej kursów na jednego taksówkarza. Czyli zysk by wzrósł. Następnie ustalenie maksymalnej opłaty początkowej, za postój i przejechany kilometr obniżyło by koszt przejazdu z korzyścią dla klienta a kierowca miał by "czyste sumienie" że jego stawka nie jest nadmiernie wygórowana.
Taksówkarz to powinien być zawód a jak to się ma teraz sposób na dorobienie.
Za pewne redukcja była by dla wielu nie korzystna ale prawda jest taka że wielu emerytów już dawno powinno pielęgnować trawę w ogródku i opiekować się wnukami.
Jest też mnóstwo aut w tragicznym stanie.
Niestety taksówka w wolnym rynku pracy zejdzie poniżej marginesu.
Tu są potrzebne regulacje i większa kontrola. Niech urzędnicy ruszą swoje 4 litery i zaczną myśleć i patrzeć jak to jest regulowane np w Niemczech.
Taksówka potrzebuje reform...Niech taksówkarze mają dużo kursów a klienci przystępną cenę. I ja zarobię i klient będzie zadowolony.
Proszę sobie dla eksperymentu stanąć przy postoju i wybrać jednego. Zobaczyć ile będzie stał za kursem, gdzie pojedzie i ile znów będzie stał.
Ja wiem jaki będzie wniosek...ale klienci nadal w to nie wierzą...
2012-06-14 17:31
a ciekawe, ile jest w Gdyni wydanych licencji i ile "taksówek" jeździ w ogóle bez licencji.. Prawdziwy SUKCES straży wiejskiej.. Przyjdźcie pod PKP w Gdyni Gł. to zobaczycie ile stoi tam lewych taksówek..
2012-06-14 19:53
Nie wiem czy jest tak jak mówisz w Gdyni ale w Gdańsku jest mało takich co nie mają aktualnej licencji lub legalizowanego taksometru. Licencję raczej każdy ma bo wydawane są np na 15lat a potem przedłużasz i tak do końca kariery. Z taksometrem i kasą jest jeszcze trudniej. Kasa jest fiskalna i nie możliwości zakupu kasy tak sobie bez celu...każda kasa jest już sprzedawana z własnym unikatowym nr i US o tym wie. Mało tego w kasie mniej więcej po 5latach zapełnia się pamięć i musisz oddać kasę do US a oni sprawdzają i podliczają wszystko co i jak zarobiłeś. Oczywiście trzeba sobie kupić nową kasę fiskalną.
Poza i tak wszystkimi historiami o oszustwach to taksówkarze i tak sami na kolegów z postoju donoszą do US i ITD.
2012-06-14 20:19
co do uczciwosci zlotowek czyli taksiarzy mozna miec w gdansku spore zastrzezenia wczoraj byem swiadkiem jak zlotowa chcial okiwac irlandckich kibicow wiozac ich okrezna droga z gdanska do hotelu olivia i zaz kurs sobie zarzadal 43 zl reklame nam robia jak nic banda cwaniakow i zlodzieji z taksiarzy
2012-06-14 21:18
z Centrum i jeszcze jęczał że mało, wstydu nie mają!!!
2012-06-14 21:55
To prawda są tacy co wrzucają turystom od razu 4 taryfę i wtedy kurs jest dużo droższy. Ale przecież każdy ma swój rozum. Nawet zagraniczny turysta. Skoro wydaje się mu być oszukanym to może iść z tym na policję. Na paragonie jest wyraźnie wyszczególnione ile kilometrów, jaka taryfa, jaka stawka i dane taksówkarza.
Tylko czemu taksówkarz oszukał??
Czy w kraju lub pracy w której dobrze zarabiam bym oszukiwał??
Nie...Był bym uczciwy a koledzy z pracy nie tolerowali by zupełnie oszustów.
Proszę nie zrozumieć tego jako obronę "tych złych" taksówkarzy.
Też tego nie popieram i wstyd że przez "nich" i mnie pewnie tak ludzie postrzegają. Ale rozumiem co nimi kieruje.
2012-06-15 00:52
Jakiś czas temu miałam bardzo przykrą sytuację z pewnym taksówkarzem, stojącym przy peronie Gdańsk Politechnika. Pisałam nawet w tej sprawie do redakcji, ale nikt się tym nie zainteresował.
Pewnego wieczoru będąc w Gdańsku, dostałam nagle telefon, że moja mama miała w domu poważny wypadek, leży na ziemi i nie może się ruszać. Musiałam natychmiast jechać do mieszkania, gdyż mama nie byłaby nawet w stanie dostać się do drzwi, żeby otworzyć je lekarzom pogotowia. Nieszczęścia się zazębiły, gdyż w tym czasie miałam nieco chorą nogę i niezwykle ciężko było mi chodzić. W nerwach i w stanie paniki, "pokuśtykałam" jak najprędzej mogłam w stronę SKM. Nie miałam numeru na taksówkę , więc pytałam przechodniów czy nie dysponują żadnym numerem. Niestety bez powodzenia! ... Kolejka miała być dopiero za ponad 10 minut, zanim dobiegłabym z kolejki na tej chorej nodze, to też minęłoby mnóstwo czasu.
Zauważyłam taksówkę na postoju , na parkingu obok peronu, w środku siedział kierowca. Jeden pan czekał na tą taksówkę, ale widząc moje łzy i ogromny pośpiech , wykazał się zrozumieniem i serdecznością i odstąpił mi stojącą taksówkę... Podbiegłam , lekko i grzecznie stuknęłam w szybkę, a ów pan jakby dostał piorunem! Rzucając mięsem pod nosem , przez zaciśnięte i wyszczerzone zęby ciskał słowna na literę "p" , a następnie z rozmachem i agresją otworzył drzwi tak , że mnie nimi uderzył , plując pianą z pyska (dosłownie) krzyknął : "CZEGO KU**A ?!!!" ... Wglądał jakby miał jakąś wściekliznę. Wydawało mi się, że taksówkarzowi zależy na klientach. Byłam tak zaskoczona i do tego zdenerwowana, że nawet nie miałam głowy do tego, żeby z nim walczyć (Normalnie bym tego tak nie odpuściła!) , opadły mi ręce i pobiegłam na kolejkę ! Czekanie na nią, to było najdłuższe 10 minut mojego życia ...
Nie polecam taksówki o numerze rejestracyjnym : GD 9202J ... Radzę uważać, gdyż moim zdaniem pan jest niezrównoważony.
Próbowałam złożyć gdzieś na niego skargę, niestety najwidoczniej ów pan nie należy do żadnej z korporacji taksówkarskich ...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
