- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (258 opinii)
- 2 Niespokojna noc na gdańskich drogach (26 opinii)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (138 opinii)
- 4 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (778 opinii)
- 5 Kultowa "Górka" i widok na morze (138 opinii)
- 6 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (57 opinii)
Tłumy na gdańskim lotnisku
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24860__kr.webp)
Przed południem na gdańskim lotnisku Rębiechowo miały wylądować dwa samoloty z Londynu. Żaden nie dotarł na czas. Jeden - z lotniska Luton - miał półtorej godziny opóźnienia, drugi - z lotniska Stansted - cztery i pół godziny. To skutek wzmożonych kontroli bagażu na brytyjskich lotniskach po wykryciu szajki terrorystów, którzy chcieli przeprowadzić serię zamachów na samoloty pasażerskie.
Po południu Szwedzi odwołali lot Sztokholm - Gdańsk - Sztokholm, nie podając powodów - nie musi mieć to jednak związków z sytuacją na brytyjskich lotniskach. Wieczorny samolot do Liverpoolu miał dwie godziny spóźnienia.
- Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wielkości opóźnień - ubolewa Włodzimierz Machczyński, prezes Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w gdańskim Rębiechowie. - Dostajemy sygnał dopiero wówczas, gdy samolot stoi na pasie startowym w Wielkiej Brytanii, więc doliczamy długość lotu i dzięki temu mniej więcej wiemy, kiedy powinien wylądować. To, niestety, uniemożliwia powiedzenie oczekującym pasażerom, czy samolot będzie opóźniony o dwie czy cztery godziny.
Maszyny wożą pasażerów wahadłowo. Przylatują z Wielkiej Brytanii, w ciągu trzydziestominutowego postoju w Gdańsku przyjmują ludzi na pokład i ruszają w drogę powrotną.
Na odlot samolotów do Londynu z terminalu gdańskiego lotniska czekało wczoraj kilkaset osób - około 300 pasażerów i ich rodziny. Obyło się bez większych spięć. - Szkoda czasu, ale co robić? - mówili. - Rozumiemy, że chodzi o nasze bezpieczeństwo.
Według Machczyńskiego nie było żadnego komunikatu, który by oficjalnie potwierdzał, że spóźnienia samolotów z Londynu są spowodowane zaostrzeniem kontroli pasażerów na brytyjskich lotniskach. Port Lotniczy Rębiechowo wzmocnił jednak środki ostrożności. Patrole Straży Granicznej i policji są liczniejsze niż zwykle.
- Rębiechowo od wielu miesięcy działa według zaostrzonych procedur, bo już kilkakrotnie odlatywały stąd do krajów arabskich samoloty z naszym wojskiem - mówi pracownik ochrony. - Terroryści mogliby sobie uroić, że atak na gdańskie lotnisko ma jakiś sens. Dlatego też zwyczajowo sprawdzamy ręcznie wyjątkowo dużo bagaży, nawet do siedmiu na każde dziesięć sztuk. Teraz, oczywiście - wszystkie.
Zdaniem naszego rozmówcy, brytyjskie opóźnienia spowodowane są właśnie przejściem na ręczną kontrolę bagażu. Brytyjczycy sprawdzali dotychczas manualnie jeden na dziesięć bagaży, reszta była prześwietlana. Teraz sprawdzają ręcznie wszystkie - dziesięć zamiast jednego. Łatwo policzyć, że odprawa może się wydłużyć z pół godziny do nawet pięciu godzin.
- Ruch na tamtych lotniskach jest potężny, spóźnień nie daje się skoordynować, więc sypie się siatka połączeń - dodaje nasz rozmówca. - Obawiam się, że w najbliższym czasie spóźnienia będą normą, bo to żywioł trudny do opanowania.
|
Opinie (126) ponad 50 zablokowanych
-
2006-08-10 23:38
Najczęściej to tam ląduje lepper..
za nasze podatki jedyny na świecie burak latający samolotem i to dzieci Gdańska jak kurski i kaczyński zrobili nam takie bagno
- 0 0
-
2006-08-10 23:54
Chyba wybory sie zblizają w wielkiej brytani
i blair chwyta się tricku zastraszania ludzi urojonymi terrorystami by wiedzieli ze panstwo jest potrzebne a blair udaremnil zamach ktorego mialo nie byc hahah
- 0 0
-
2006-08-11 00:15
*
islam - oby nigdy nie zagościł w Polsce
- 0 0
-
2006-08-11 00:30
a co
by sie stało z muzułmanami w Polsce, jak by im sie udało porwac polski samolot i zdetonować bombe?
Wg mnie dni muzumanów w Polsce byłyby policzone.
My mamy swoje RM ale na szczescie moherowe babcie nie walcza jeszcze w tak prymitywny sposob z "innowiercami" ;)- 0 0
-
2006-08-11 00:31
chora ideologia, chora religia
to fanatycy islamu - nic ich nie zatrzyma- 0 0
-
2006-08-11 00:37
blekota
religia nie jest chora, to niektorzy ludzie sa chorzy. Daleko pamiecia nie trzeba siegac - zobacz co nasi "bracia" słowianie robili w Jugosławi
- 0 0
-
2006-08-11 01:50
Szczerze współczuję pasażerom LOTu, Lufthansy czy innych linii należących do Star Aliance, bo na żadną pomoc pod postacią np. noclegu od tychże przewoźników nie mają co liczyć. No i ok, ale lotnisk w Polsce jest zaledwie kilka, więc są i ludzie którzy jechali po 250 KM i powrót do domu na 24 godziny nie ma w tym przypadku sensu.
Wiem co nieco o tym, bo sam się nadziałem niestety na Lufthansę i słowo "hotel" brzmi dla nich jak największe przekleństwo.
Przy okazji, czy w ogóle na którymś z lotnisk w Naszym Kraju (z wyjątkiem Okęcia) jest jakiś lokal otwarty 24 h? Bo jak nie, to nie wyobrażam sobie nocowania na nich ;)- 0 0
-
2006-08-11 02:09
kontrola na lotnisku
lecac do turcji z gdanska mialem w bagazu podrecznym duzy scyzoryk z ostrym nozem. jak to sie stalo ze kontrolujacy ten bagaz tego nie zauwazyli? a no tak wlasnie im sie chce pilnowac bezpieczenstwa... w takim wypadku to szkoda czasu i pasazerow i tych nieszczesnych pracownikow od "bezpieczenstwa", i tak jak ktos by chcial to by mogl wniesc wszystko
- 0 0
-
2006-08-11 08:07
blekota
każdego zatrzyma pocisk kalibru 9mm, 7,64mm bądź podobne. można użyć również napalmu, gazu musztardowego lub po prostu nad tą dziczą postawić grzyba. paliwo i tak jest drogie, do niczego więcej ta pustynia nie będzie już wtedy potrzebna. i niech nikt nie mówi, że Izarel robi teraz źle. wybić bydło do nogi - inaczej nie będzie spokoju.
- 0 0
-
2006-08-11 08:08
baja - ja bym nie pokładał takiej ufności w działanie służb i skuteczność prostych rozwiązań...
Problem w tym, że jak ktoś będzie NAPRAWDĘ chciał wysadzić samolot, to to zrobi - niezależnie od tego, jak bardzo milionom pasażerów utrudni się wcześniej życie.
Te wszytkie kontrole i zakazy wnoszenia rozmaitych przedmiotów na pokład (niedawno - ostrych i metalowych, od wczoraj - praktycznie wszystkich) służą jedynie polepszeniu samopoczucia pasażerów i wyrobienia poczucia, że ktoś dba o ich bezpieczeństwo.
Idę o zakład, że tanie linie ochoczo wprowadzą zakaz wnoszenia własnych pokarmów i napojów, gdyż pasażerowie popijający wodę za 1,5zł zakupioną w markecie rzadko kiedy korzystają z pokładowej oferty kupna tej samej wody za złotych 12. To samo z jedzeniem. No ale oczywiście - wszystko dla naszego bezpieczeństwa.
A za jakiś czas - podczas kolejnej spektakularnej akcji zatrzymani zostaną terroryści zamierzający wysadzić samolot z użyciem substancji wybuchowej przemyconej we własnym żołądku. Po tym wydarzeniu wprowadzony zostanie nakaz płukania żołądka przed wstępem na pokład, albo fotka rentgenowska. I tak dalej...
Zakaz wnoszenia laptopów, kamer, etc. na pokład i konieczność umieszczenia tak delikatnego sprzętu wartego co najmniej kilka tysięcy złotych w głównym bagażu - traktowanym jak worek kartofli i pozostającym bez naszej opieki przez kilka godzin - to kolejna rzecz zachęcająca do podróży samolotem. Brawo!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.