- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (112 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Toalety publiczne: duma czy uprzedzenie?
"Pokaż mi swoją toaletę, a powiem ci kim jesteś". Nawet gdyby taka parafraza była uprawniona, trudno byłoby stwierdzić, kim są gdańszczanie. Statystyki i rzeczywistość kreślą bowiem sprzeczny obraz.
Równie dobrze wygląda sprawa pod względem "ogólnie przyjętych norm standardu i higieny". W Gdańsku spełnia je 92 proc. toalet. Pod tym kątem jesteśmy ogólnopolską potęgą. Rysa jaka pojawia się w statystykach dotyczy jedynie opłat za korzystanie z podobnych usług. Aż w 42 proc. miejsc trzeba bowiem płacić.
Tyle teoria. Jednak w praktyce już tak kolorowo nie jest. - Wczoraj po południu, około godziny 16, prezentowałem grupie turystów walory Trójmiasta. Niestety, w trakcie wędrówki po Głównym Mieście złość i niechęć do miasta narasta wprost proporcjonalnie do wypełniania się pęcherza - relacjonuje pan Tomasz, nasz czytelnik. - Trzy kolejne toalety publiczne o godzinie 16 były zamknięte, mimo, że zgodnie z informacją na drzwiach powinny być czynne do 18. W pewnym momencie miły spacer przekształcił się w wyprawę poszukiwawczą, a o chłonięciu atmosfery miasta nie mogło być nawet mowy
Po dłuższej chwili turystom prowadzonym przez naszego czytelnika udało się znaleźć czynną toaletę przy ul. Lektykarskiej. Choć otwarta, raczej nie gościli w niej ankieterzy OBOP-u. - Wyposażenie i kolorystyka - późny Gierek. Dozownik mydła nie działał, więc kostka jak w "Misiu" - na sznurku - opisuje pan Tomasz.
Jednak w pewnym elemencie raport badaczy nie odbiegał od prawdy: nie obeszło się bez opłaty za usługę. - W podsumowaniu wycieczki tematem dominującym wśród zwiedzających nie były zabytki i uroda miasta, lecz właśnie publiczne toalety. I tak miasto zostanie zapamiętane - kwituje przewodnik.
Opinie (46) 10 zablokowanych
-
2008-10-09 09:42
Chyba dupa i obrzydzenie,
a nie duma i uprzedzenie.
- 0 0
-
2008-10-09 10:10
Z Żabianki (1)
Wznoszę modły, żeby nie doszło do wybudowania hali na granicy Gdańska i Sopotu. Częściowo modły zostały wysłuchane. Jeszcze nie zbudowana hala a już się wali (pęka konstrukcja dachu).
Co będzie się działo jak 15 000 luda 3 rzy w tygodniu wylegnie po imprezie ??? (takie plany)
Żabianka i Sopot zostaną zasikane i z****ne !!!!!
Może ktoś z włodarzy miasta wskaże, gdzie można załatwić potrzebę fizjologiczną na Żabiance ???
Jedyna jaka jest, to na przystanku SKM w tunelu, ale ta pod kluczem i tylko dla personelu handlującego w tunelu.
Nie przypuszczam, że toalety w samej hali zaspokoją potrzeby. Po kilkugodzinnej imprezie, większość będzie chciała co najmiej opróżnić pęcherz.
Widzę jednak rozwiązanie : obsadzić gęstymi krzewami ujęcia wody w pobliżu powstającej hali i postawić niewielkie parkaniki (żeby było intymniej)- 0 0
-
2008-10-09 15:04
w hali
będą też toalety;)
- 0 0
-
2008-10-09 11:21
Toalety publiczne -duma czy wstyd
Jak zawsze - nie jakośc tylko ilość. Jest prawdą, że turyści i nie tylko zapamiętują głównie co było złe, co ich zdenerwowało, taka już jest natura ludzka. Czy władze miasta z rzeszą urzędników nie wiedzą o tym. Zawsze aktualne jest powiedzenie "mała rzecz,a cieszy" Toalety napewno są taką małą rzeczą, która cieszylab turystę, a pozatem ich stan i ilość świadczy o kulturze danego społeczeństwa, tej może przez małe "w", ale jakże ważnej. Jeśli toalety mają wygląd "z epoki Gierka" to wina włodarza miasta, bowiem od dawna są finansowane przez programy rządowe, tzw. prace społecznie użyteczne,które można, a nawet należy zlecać bezrobotnym: ubogim tym co nie mogą zapłacić pieniędzmi za czynsz; poza tym Towarzystwo Św. Brata alberta realizuje różne społecznie użyteczne programy i na to zdobywa pieniądze z Unii, więc czy Pan Prezydent nie może zobowiązać właściwych służb do zadbania o tę dziedzinę; wiem, ze kilka lat temu, mimo iż była właściwa Uchwała RM w tym zakresie, służby komunalne i społeczne podległe prezydentowi, zgłosiły minimalny zakres zapotrzebowania na prace społecznie użyteczne, bo to po prostu jest wygodniejsze dla urzędników. Mniej zachodu jest, gdy urzędnik zawrze umowę z określoną firmą komercyjną na usługę, bo to mało pracy i nikt już tego nie kontroluje. Nie przeszkadza to, że dużo ludzi nie płaci czynszów bo ich na to np. nie stać; że np, parki czy chodniki nie są sprzątnięte, czy choćby sprawa tych toalet; ważne jest, w poczuciu urzędników, ktoś ma to wykonywać, a czy wykonuje i jak, to wydaje się być mało ważne. Jeśli tego stanu myślenia nie zmienimy, to tylko przyjdzie nam "płacić i płakać"Zofia
- 0 0
-
2008-10-09 15:03
a co za problem
postawić takie toalety jak na zdjęciu powyżej. 2 ziko i sikosz;)
albo piramidek lub ślimaków jak w amsterdamie. wystarczy chcieć...- 0 0
-
2008-10-11 11:23
jak to robia gdańszczanie
Pan Tomasz powinein zaprosić wycieczkę na Targ Węglowy, tam miedzy "Lotem" a "Pasażem królewskim" rośnie grupa krzaków, gdzie spokojnie może wysikac sie w dzień w centrum miasta cała wycieczka. Krzaki zasłaniają wiekszość sylwetki, także nie ma nawet w dzień w tym nic nieprzyzwoitego.
- 0 0
-
2008-11-05 15:42
toalety
Jesli znacie jeszcze jakies miejsca takie jak te powyzej to koniecznie róbcie fotki i podsyłajcie
http://toaleta2012.pl- 0 0
-
2011-01-13 11:55
toaleta publiczna na przymorzu!
nareszcie ktos wzial sprawy w swoje rece(kobiece :) dzieki pani b. toaleta na zielonym rynku wreszcie nadaje sie do uzytku...a nie jak bylo za czasow pewnych dwoch panow...ktorzy troszke co jest malo powiedziane zaniedabali toalety...i az strach bylo wejsc..a teraz..to az przyjemnie;) i czysto,i pani mila;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.