kg
2004-07-20 20:44
moze raczej duzymi literami:
COLOSSEUM NIE WYDYMALO STANKI CHOCIAZ BARDZO CHCIALO
??????????????????
2004-07-20 21:12
Drodzy Forumowicze!
Zamiast dmuchać w trąbkę przez otwór mały,
można wciągać powietrze przez otwór duży,
z tą jednak różnicą, że się nikogo nie opluje mikrobami.
Jest to jednak zadanie nieco trudniejsze
bo trzeba przy tym okropnie rozdziawić ryło
ale kto się trochę nie pomęczy,
ten nie dojdzie w życiu do niczego.
2004-07-20 21:52
Ok, myślę że nieporozumienia zostały odżegnane peace brother i dajmy se na wstrzymanie, bo tu temat ciekawy a my o dupie Maryni, co było to historia. Jeśli chodzi o tego Stańko to myślę że przy tak "licznie" zgromadzonej publice nie powinien pajacować, w końcu ta garstka ludzi przyszła obejrzeć jego koncert nie za darmo i gówno ich obchodzi czy ktoś mu zapłaci drugą część później czy wcześniej. Zmarnowali szmal i czas. A poza tym jazz jest nie do słuchania. Choć mój chrzestny grał na gitarze w zespole jazzowym mnie do jazzu nie ciągnęło. Talent gry na gitarze odziedziczyłem po nim ale mnie bardziej bawi dobry rock, muza dla prawdziwego mężczyzny. Tu nie ma jak w jazzie bezsensownego brzdąkania na gitarze czy gry na bębnach ni w rytm ni w oko, nie ma też techniki w postaci syntezatorów, że pyk guziczek i perkusja leci, czy jakiś łomot w stylu techno, Rock to dzieło rąk, gra na gitarze rytmicznej, jakaś extra solówa, trochę klawiszy dla podkładu choć nie preferuję no i of course drums. Tak, gary wymiatają. Przed chwilą obejrzałem koncert ACDC Toronto Rocks Live z 2003`. Totalny odjazd, ponad 100 tys ludzi i jazda na maksa, tu nie ma niedomówień w stylu część teraz część kasy później. Płacisz, masz. Megagwiazda przyciąga tłumy, a tłumy ludzi to masa szmalu. Tacy mogą przebierać w kontraktach i wydziwiać, a jakiś Stańko o którym pierwszy raz słyszę. Chcesz zdobyć publikę, wychodź i graj, zagrasz bydzie kasa a tak klops z powidłem.
2004-07-20 22:02
"koncert Stanki" to nie była jedyna wtopa na tym festiwalu.
W sobotę w prawie pustej Operze Lesnej odbył sie tylko dzieki interwencji finansowej jednego ze sponsorów koncert "Kool and the Gang". Koncert był świetny i myslę, że gdyby była odrobina więcej reklamy to opera byłaby pełna.
2004-07-20 22:17
zgadzam się i właśnie o tym pisałam : co obchodzi klienta (a nie petenta), że Stańko dostanie swoją dolę z rana lub z wieczora, przed czy po koncercie. W końcu CZY TEN ARTYSTA ROBI KOMUŚ ŁACHĘ??? Jeśli organizatorzy nie są w porządku, to jest to problem pomiędzy organizatorami a artystą. Pora sobie to uświadomić i mam taką nadzieję, że w przyszłości fochy artystów będą ich kosztowały ODSZKODOWANIE na rzecz słuchaczy za stracony czas.
2004-07-20 22:23
uzywac telefonow komorkowych w samolocie.....
wreszcie....
vide: AA i Qualcomm
2004-07-20 22:29
O właśnie Baja, odszkodowanie. Widzisz dziś liczy się tylko kasa, dzisiejsza muza to już przemysł coś jak filmy z Hollywood. Facet po prostu uważa się za megagwiazdę i myśli że może wydziwiać kosztem kogo jak kogo ale swoich fanów. Często bywam na koncertach oczywiście rockowych i jeszcze nie zdarzyło się żeby na którymkolwiek wyszedł zespół i ryknął do mikro... do kilkudziesięciu tys fanów, sorry spadajcie do domu dziś nie gramy bo organizator nie chce nam wybulić drugiej części gaży. Jezu co to by się działo. Szanowany zespół robi takie zagrywki za kuluarami a fani są po to by kupować płyty, przychodzić na koncerty bo zespoły zarabiają głównie koncertując. Fanom do tego jak stoją finanse zespołu nic do tego, zresztą ich obchodzi tylko muza i sam zespół, nie ich kasa, to już jest wewnętrzna sprawa artystów.
2004-07-20 22:29
no i prosze pana Stanki do czego to,
pan to forum doprowadzil!!
pan Tomasz Stanko nie jest juz perwszej mlodosci,
dlatego nasz Art:) go nie zna.
z jazzu lubie co nie co, ale rock i gitara to jest TO:)
2004-07-20 22:32
kochani
stańko w jazzie kojarzy mi sie z rodowicz w popie
moja mandolina mi mówi, że to "beton" artystyczny funkcjonujący dzieki chorym układom w polskim "szołbiznesie"
ilość 170 osób gotowych zapłacić za wysłuchanie pana stańki plasuje go dalej niż galluxa z mandoliną
jestem pewny, że na mój koncert przyszłoby więcej słuchaczy niż na pana stańki
frontem do klienta i kroczem do socjalizmu
czuj czuj czuwaj:)
2004-07-20 22:32
pamietasz Baju ta piosenke Karin Stanek Chlopiec z gitara:)
bylby dla mnie para??
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
