- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Trójmiasto planuje nowe zadłużenia na ponad miliard złotych
Gdańsk jest zadłużony na ponad miliard złotych, Gdynia na 842 mln zł, a Sopot - 74 mln zł. Mimo to miasta planują zaciągnąć kolejne zobowiązania: Gdynia na 275 mln zł, Gdańsk - około 900 mln zł, a Sopot - 17 mln zł. Pieniądze mają zostać przeznaczone na inwestycje, ale również na spłatę wcześniejszego zadłużenia.
Zobowiązania Gdyni
Przypomnijmy, pod koniec września gdyńscy radni zgodzili się, by miasto zaciągnęło kredyt w maksymalnej wysokości 175 mln zł.
Jak tłumaczą urzędnicy, środki z niego miałyby zostać wykorzystane m.in. na sfinansowanie zaplanowanych na 2021 r. inwestycji z zakresu infrastruktury drogowej, komunalnej, polityki społecznej, pokrycie wkładu własnego zadań realizowanych z udziałem środków UE oraz na dofinansowanie zadań z zakresu oświaty, które stanowią 1/3 wydatków budżetu miasta.
- Zwiększające się z roku na rok niedofinansowanie oświaty spowodowane m.in. wzrostem wynagrodzeń nauczycieli oraz pracowników obsługi i administracji na skutek rosnącej płacy minimalnej sprawia, że już niemal połowa wydatków na oświatę musi zostać sfinansowana ze środków własnych gminy - tłumaczy Agata Grzegorczyk, rzeczniczka gdyńskiego magistratu.
Pomogą w zarządzaniu pieniędzmi. Doradztwo finansowe Gdańsk, Gdynia, Sopot
Jak dodaje, różnica pomiędzy otrzymywaną subwencją a ponoszonymi wydatkami dochodzi do 215 mln zł. Koszty wykonywania zadań oświatowych - obejmujące także utrzymanie budynków, inwestycje w infrastrukturę czy zaplecze informatyczne - rosną szybciej niż wielkość subwencji oświatowej, która obecnie pokrywa około 54 proc. wydatków bieżących.
- Zmniejszający się udział państwa w finansowaniu oświaty, rosnące koszty pracy związane ze wzrostem wynagrodzenia minimalnego, a także systematyczne wzrosty cen paliw i energii sprawiają, że dla utrzymania bieżącej działalności musimy zapewnić coraz wyższe środki własne. Wskutek obniżenia dynamiki wzrostu dochodów własnych pochodzących z PIT mieszkańców, spowodowanej zmianami podatkowymi wprowadzanymi w latach 2018 i 2019, zachodzi konieczność ich uzupełnienia środkami pochodzącymi z kredytu bankowego - przyznaje Grzegorczyk.
Aktualny stan zobowiązań Gdyni z tytułu kredytów, pożyczek i wyemitowanych obligacji wynosi dokładnie 842 420 712,39 zł.
Na tę kwotę składa się zobowiązanie z tytułu:
- 11 kredytów zaciągniętych w latach 2011-2020,
- wyemitowanych obligacji (1 emisja),
- 3 zaciągniętych pożyczek.
Miasto planuje także zaciągnięcie ponad 270 mln zł kredytu w przyszłości.
Prześledziliśmy "cele kredytowe" miasta od 2015 r. Wyglądają one następująco:
Zobowiązania Sopotu
Na koniec sierpnia 2021 r. zadłużenie Sopotu przekroczyło 74 mln zł (w tym ok. 17,9 mln zł to kredyt, a 56,1 mln zł - obligacje).
Od 2015 r. miasto emitowało obligacje:
- w 2018 r. - 34 mln zł,
- w 2019 r. - 25,5 mln zł.
Celem zaciągania zobowiązań było wykonanie inwestycji (np. budowa mieszkań komunalnych), w tym zabezpieczenie wkładu własnego na inwestycje z programów UE (retencja, budowa siedziby Goyki 3, drogi) - mówi Izabela Heidrich z UM w Sopocie.
Miasto planuje wejść w kolejne zobowiązanie w 2022 r. w wysokości 17 mln zł (to przewidywania wynikające z wieloletniej prognozy finansowej). Pieniądze mają zostać przeznaczone m.in. na budownictwo komunalne. Urzędnicy zastrzegają, że wysokość kredytu może być większa z powodu wprowadzenia Polskiego Ładu.
Zobowiązania Gdańska
Dług Gdańska z tytułu pożyczek i kredytów na koniec września przekroczył miliard złotych (dokładnie: 1,087 mld zł).
- Na tę kwotę składa się dziewięć tytułów. W portfelu są kredyty i pożyczka z marżami w przedziale 0,13-0,69 proc. oraz kredyty oparte o stałą stopę procentową - mówi Izabela Kozicka-Prus z UM w Gdańsku.
Podobnie jak w przypadku Gdyni i Sopotu, poprosiliśmy o informację na temat celu zaciąganych zobowiązań od 2015 r. Kozicka-Prus tłumaczy, że kredyty przeznaczone były na "realizację zadań inwestycyjnych oraz spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu kredytów i pożyczek".
- Obecnie w trakcje realizacji jest umowa kredytowa z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym z możliwością wykorzystania kredytu do 2024 r. - dowiadujemy się w magistracie.
Cel tego kredytu jest powiązany z finansowaniem konkretnych projektów czy wydatków inwestycyjnych. W kolejnych latach miasto przewiduje zaciągnięcie kredytu, emisję obligacji zgodnie z potrzebami wynikającymi z Wieloletniej Prognozy Finansowej z przeznaczeniem na finansowanie wydatków inwestycyjnych.
Oferty pacy dla księgowych. Ogłoszenia
Według stanu z Wieloletniej Prognozy Finansowej z 30 września 2021 r. w latach 2022-2024 przewidziano zaciągnięcie kredytów długoterminowych, emisje obligacji w następujących wysokościach:
- 2022 r. - 556,5 mln zł,
- 2023 r. - 295,5 mln zł,
- 2024 r. - 49 mln zł.
Gdańsk tonie w długach (36 opinii)
Opinie (534) ponad 10 zablokowanych
-
2021-10-07 09:32
To pikuś (4)
gdyby w Trójmieście rządzili pisowcy to dawno temu bylibyśmy zadłużeni na kilka miliardów. Dodatkowo stanęłoby kilka niepotrzebnych muzeów :-D
- 8 24
-
2021-10-07 09:35
A kunszt wodny to za czyje byl? (1)
Ile rocznie kosztuje jego utrzymanie i kto za to placi moze mi powiesz?Jedni warci drugich.
- 6 3
-
2021-10-07 09:56
A MEVO i Palmiarnia?
- 5 3
-
2021-10-07 12:14
W Gdyni piswcy nie rządzą, a i tak
Skwer i inne okolice są usłane pomnikami
- 6 1
-
2021-10-07 21:09
i pomniki wszędzie....
- 1 1
-
2021-10-07 09:33
To nie normalne
że zaciąga się kredyt aby spłacać poprzedni. Przypomina działania patoli przy chwiówkach. W ten sposób to każdy potrafi zarządzać miastem...
- 15 1
-
2021-10-07 09:36
czy Gdynia się podniesie po tak ciężkim nokaucie ??? (2)
- 13 1
-
2021-10-07 15:57
(1)
Tylko zarząd komisaryczny może coś pomóc. Inaczej TWA (towarzystwo wzajemnej adoracji)
czyli rada Miasta i Zarząd dalej będą udawać że cos robią. To koniec miasta.- 4 2
-
2021-10-07 19:32
Raczej wystarczy przez dwa lub trzy lata się niezadłurzać tylko spłać dlug .Pamiętaj że ten kredyt zaciągnięty musziusz spłacać co roku
- 2 0
-
2021-10-07 09:37
Grunt to żeby wystarczyło na pokazy lotnicze, openery, zloty influencerek... (1)
Reszta to pikuś
- 22 1
-
2021-10-07 12:15
I wyścigi rowerowe
- 3 1
-
2021-10-07 09:39
tak jest jeśli liczy sie na dotację i z tego żyje
A nie buduje trwałych źródeł dochodów...
Zamiast tego rozściela się "czerwony dywan" przed drapieżnymi "byznesami" typu turystyka, które kasę wyprowadzą, nie zostawią podatków i zdewastują miasto jako miejsce do życia...- 16 1
-
2021-10-07 09:40
Może można to powiązać z centralizacją gospodarki i odbieraniem funduszy samorządom? (2)
Może ktoś zauważa związek między zadłużeniem naszych miast, a podatkowi, który płacimy Polsce tzw. powiatowej np. na betonowanie rynków? A może istnieje tu jakaś relacja do braku statusu metropolii, którą od lat jesteśmy, a której status władza centralna co i rusz umieszcza w zamrażarce? Może upaństwowienie lokalnych spółek? Ja myślę, że nasze miasta, wraz z gminami ościennymi i wraz z ogromnym kapitałem ludzkim, są wystarczająco bogate, żeby zadłużenie wręcz zmniejszać. , Ale jak się w połowie spłacania kredytu dowala komuś 50% wyższy podatek, to można napotkać na problemy.
- 6 3
-
2021-10-07 09:52
przez ostatnie 8 lat Gdynia, Gdańsk i Sopot dostawały kase z budżetu, miasteczka i gminy (1)
ościennie nie dostały grosza. Teraz jest zmiana i dobrze, widac kto umie zarządzać a kto nie ma o tym bladego pojęcia. Hala w Gdyni od lata upada a zarządza nią ..ojcic łucyk. ani syn nie umie ani ojciec. tacy fachowcy
- 7 3
-
2021-10-07 10:15
lecisz zgranym przekazem z nowogrodzkiej
- 0 5
-
2021-10-07 09:41
Gdynia
Może czas zacząć kroić stanowiska urzędnicze i zmniejszać ilość lokali pod urząd, wiem ,że to dla samorządności elektorat ale jest go coraz więcej a to są stale duże koszta , do tego pełno nietrafionych imprez kosztownych na maksa , dział kultury okroić i wcielić w dział kontroli finansów i od razu będzie taniej , czas na zmiany władz w urzędzie ktoś musi zapanować nad tą grabieżą
- 14 1
-
2021-10-07 09:43
Zadłużanie się miast, smutna rzeczywistość i w sumie normalna sprawa.
Ale już spłata kredytu, innym kredytem, to "średnie" rozwiązanie. Chyba tęgie głowy przewidują, że kolejnych kadencji może nie być (nie doceniają wyborców/owieczek, bo wygrają niestety w cuglach).
- 10 0
-
2021-10-07 09:43
Rolowanie długów
przykra konieczność w obecnym systemie monetarnym
- 8 2
-
2021-10-07 09:44
Niedawno prezydent miasta występowała w protestach
żądających więcej władzy dla samorządów. Jak widać niektórzy rozumieją tą wolność opatrznie na zasadzie dzieci w szkole i przyzwolenie na anarchię, można więcej rozrabiać itp. Patrząc na to jak miasta nie radzą sobie z zadaniami własnymi i zadłużają się aby spłacać swoje poprzednie długi zadając kasy państwowej nie jest to dobry pomysł. Może zamiast topić kasę w lotniskach, imprezach tanecznych czy ideologicznych warto skupić się na zadaniach własnych zgodnie z ustawą o samorządzie terytorialnym bo kręcąc się po mieście trawa po pas
- 21 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.