- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (52 opinie)
- 2 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (365 opinii)
- 3 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (121 opinii)
- 4 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (37 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (107 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (303 opinie)
Tu kupisz produkty prosto od rolnika. Wraca handel na lokalnych ryneczkach
Świeże owoce i warzywa prosto od rolnika, wędliny swojskiego wyrobu, domowe przetwory i inne lokalne przysmaki będzie można kupić na nowym, lokalnym ryneczku, który - z inicjatywy mieszkańców dzielnicy - otwiera się w sobotę, 25 czerwca na Kokoszkach. Podobna forma handlu wróci też na Rynek Oruński.
Okazuje się jednak, że potrzeby mieszkańców w tym temacie są większe. Dlatego w Gdańsku przybędą dwa nowe takie miejsca.
"Zielony Kram" w Kokoszkach startuje w sobotę
Z inicjatywy samych mieszkańców i Stowarzyszenia Przyjaciół Dzielnicy Kokoszki w sobotę, 25 czerwca, wystartuje tam pierwsza odsłona dzielnicowego ryneczku.
Stoiska zostaną rozmieszczone na parkingu przy Pozytywnej Szkole Podstawowej przy ul. Azaliowej 18
Targowiska i ryneczki w Trójmieście - sprawdź gdzie są
Zakupy będzie można zrobić od godz. 10 do 13. "Zielony Kram" połączony będzie z pchlim targiem.
Produkty od okolicznych rolników
- Rynek w Kokoszkach organizowany będzie co miesiąc, aż do października. Potem przyjdzie czas na analizy i podsumowania, a także dalsze decyzje. Początek naszego zielonego bazaru będzie dość kameralny - przygotowanych zostanie kilka stoisk dla wystawców. Produkty sprzedawać będą wyłącznie lokalni producenci - podkreśla Maria Weber, organizatorka ryneczku ze Stowarzyszenia Przyjaciół Dzielnicy Kokoszki. - Zaprosiliśmy okolicznych rolników. Zależy nam, by na rynku pojawiły się warzywa i owoce, które nie musiały przebyć zbyt długiej drogi.
Jak zaznacza Weber, Kokoszki od lat cierpiały z powodu braku możliwości zakupu świeżych warzyw czy owoców, a prób stworzenia dzielnicowego ryneczku było kilka. Teraz się to w końcu udało.
Wróci handel na Rynek Oruński
Oruński Rynek to potoczna nazwa przestrzeni usytuowanej wzdłuż ul. Gościnnej
Rynek we Wrzeszczu jak pudełko czekoladek
Wiele wskazuje na to, że handel, co prawda w niewielkiej skali oraz w formie cyklicznej, a nie stałej, będzie mógł tam wrócić. Miasto wyznaczyło bowiem fragment zatoki postojowej przy ul. Gościnnej
Obowiązek wyznaczenia takiego miejsca nałożyła na gminę ustawa z zeszłego roku.
Handel będzie odbywał się w piątki i w soboty między godz. 6 a 15. Będą tam sprzedawane wyłącznie produkty rolne lub spożywcze oraz wyroby rękodzieła wytworzone w gospodarstwie rolnym.
Handel może być prowadzony:
- z pojazdów (samochodów, przyczep)
- ze stoisk (ław, stołów)
- bez urządzenia stałego stoiska, np. bezpośrednio z kosza lub skrzyni
Wydanie uzgodnienia na handel w GZDiZ nie będzie wiązało się z żadnymi opłatami. O jego uzyskaniu zdecyduje kolejność zgłoszeń.
Przygotowują nowy wygląd Rynku Oruńskiego
Warto też dodać, że obecnie przygotowywany jest projekt metamorfozy Rynku Oruńskiego. Zaniedbany obszar doczeka się w przyszłości nowego wyglądu.
Na terenie rynku przewidziano budowę fontanny, zaznaczenie dawnego przebiegu torów i ustawienie na nich zabytkowego wagonu tramwajowego oraz stworzenie miejsca do handlu na straganach.
Prace projektowe mają zakończyć się jesienią.
W ostatni weekend Pchli Targ odbył się w Oliwie. Działa też tam lokalny ryneczek:
Rynek dzielnicowy na Kokoszkach (6 opinii)
Wydarzenia
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-06-24 16:23
I to jest pozytywna wiadomość. (14)
Zazwyczaj świeze i pyszne. Nie zmęczone w magazynach pośrednikow. A cenowo? Tańsze, niż te z napiem "bio" w marketach. No, i bez plastikowych opakowań za które trzeba placić raz w sklepie, a drugi raz kiedy wywożą śmieci.
- 287 45
-
2022-06-25 10:26
forumowy dzban nawet niewie co sie w jego miescie dziej ze 90% to pośrednicy
- 2 1
-
2022-06-24 22:46
Palce mi fufuniają.
- 1 0
-
2022-06-24 20:08
Tańsze :) tia jasne. (1)
- 13 1
-
2022-06-25 09:29
Tańsze niż te marketowe reklamowane jako bio.
Bez bio taniej kupisz w Kauflandzie.
- 1 2
-
2022-06-24 20:03
Pamiętam Kaszuby z lat 80. Już wtedy był jeden koń we wsi, dla turystów. Lokales poruszali się traktorami i mniej lub bardziej (1)
Zdezelowanymi passatami i golfami. A wy glupole myślicie, że było tak romantycznie z konikami. :D. Konie i wozy to pod krakowem
- 2 12
-
2022-06-25 18:05
Pomiętam, że w Trójmieście po drogach poruszały się m.in. Fiaty 126p, Fiaty 105, Wartburgi, Trabanty, Syreny, Warszawy, Skody, Łady, Zastavy, Polonezy, Dacie, Zaporożce, Stary, Robury, Kamazy.
- 4 0
-
2022-06-24 17:30
Trochę cię rozczaruję ... (4)
...większość stoisk warzywnych na targowiskach np. we Wrzeszczu, na Przymorzu ...to produkty pochodzace z hurtowni na Osowej (nazwę pominę). Tylko nieliczni (na palcach jednej dłoni), to bezpośredni producenci. To nie znaczy, że to towar gorszy niż ten z marketów ...przeciwnie. Podobnie jest z jajkami "bez stempelka" ...zastanowił się ktoś kiedyś
...większość stoisk warzywnych na targowiskach np. we Wrzeszczu, na Przymorzu ...to produkty pochodzace z hurtowni na Osowej (nazwę pominę). Tylko nieliczni (na palcach jednej dłoni), to bezpośredni producenci. To nie znaczy, że to towar gorszy niż ten z marketów ...przeciwnie. Podobnie jest z jajkami "bez stempelka" ...zastanowił się ktoś kiedyś ile trzeba by było mieć kur niosek, aby dwa dni w tygodniu, można nimi handlować od rana do wczesnego popołudnia? Jaja pochodzą z kurzych ferm, z pominięciem ich znakowania. Te 100% wiejskie tylko na kilku stoiskach.
- 57 3
-
2022-06-25 09:02
100% racji !
Tak właśnie jest !
- 0 0
-
2022-06-24 17:53
Świeżo pryskane od rolnika :) (1)
- 10 3
-
2022-06-25 09:03
" rolnika" !
- 2 2
-
2022-06-24 17:52
Prawda w100 % . Jaja bez stempla to jaja najgorszego sortu !!!
- 12 7
-
2022-06-24 17:12
Lubię małe lokalne ryneczki (2)
można szaszłyka i piwko wciągać oraz zagrać w trzy karty.
- 8 21
-
2022-06-25 11:05
Kolego
Chyba pomyliło Ci się z giełdą w Chwaszczynie
- 3 1
-
2022-06-24 18:25
Chyba w trzy kubki
- 12 2
-
2022-06-24 16:13
(5)
Chciałabym kupować na takim ryneczku ale nie ma takiego w pobliżu . Jest natomiast duży rynek gdzie ceny są wyższe niż w marketach , wiec nie kupuje często , po prostu za drogo .A jakość sprzedawanych produktów jest często wątpliwa .
- 233 19
-
2022-06-25 12:22
a kto miałby ci taki ryneczek zorganizować
- 1 1
-
2022-06-24 16:30
(3)
Im mniejszy rynek tym taniej, say what??
- 14 12
-
2022-06-24 19:19
wiesz, Iza chodzi do barbera, nie do fryzjera i pije piwo kraftowe oraz wcina lody rzemieslnicze (2)
- 16 23
-
2022-06-25 12:49
(1)
I je chleb bez glutenu i mąki popijając kawą zbierana z kup zwierzatka(nie pamiętam jak to sie nazywa) o wschodzie słońca
- 3 2
-
2022-06-25 15:28
Luwak
- 4 0
-
2022-06-24 16:31
(21)
Kiedyś, jeszcze nie tak dawno bo w latach 90, chłop przyjeżdżał do miasta na osiedla wozem konnym czy żukiem i przywoził swoje plony sprzedając na osiedlowych placach, gdzie obecnie stoją Lidle i Biedronki.
Teraz to jest traktowane jak jakiś luksus. Chore czasy. Wszystko się zepsuło i zdewaluowało. Normalność stała się deficytowa i luksusowa.- 453 16
-
2022-06-26 09:35
Wciąż są tacy
Powiem więcej, są cyber-rolnicy, u których można towar zamówić mailem. W wyznaczonym dniu podjeżdża busikiem i wydaje zamówienia. Wszystko świeże, bez zbędnej chemii. Jesienią także przetwory domowe. Takim ryneczkiem to mi mogą skoczyć.
- 1 2
-
2022-06-25 08:27
A przez kogo się zepsuło?
Przez Reksia czy przez pana Kleksa?
No oczywiście wy , lud, czy tzw ciemny lud, nie jesteście niczemu winny. Na was wszystko spada jak deszcz i nie macie wpływu na na nic.
Wybraliście markety. Więcej szybciej taniej . Chłam? Nieistotne poproszę 5 kg
Koniecznie beton , market i kontrola jakości.- 22 0
-
2022-06-25 08:11
nadal tak jest
bardzo często nadal tak jest, niestety w wiele miejsc nie dają rady dojechać, powstało wiele osiedli zamkniętych na które nie można wjechać, dużo dróg ma zakazy wjazdu, nie dotyczy posiadaczy indykatorów i zezwoleń, to wszystko utrudnia. Ale nadal są miejsca gdzie przyjeżdżają. niektórzy mają swoje stałe miejsca i godziny na osiedlach i
bardzo często nadal tak jest, niestety w wiele miejsc nie dają rady dojechać, powstało wiele osiedli zamkniętych na które nie można wjechać, dużo dróg ma zakazy wjazdu, nie dotyczy posiadaczy indykatorów i zezwoleń, to wszystko utrudnia. Ale nadal są miejsca gdzie przyjeżdżają. niektórzy mają swoje stałe miejsca i godziny na osiedlach i dzielnicach, u moich rodziców pod blok podjeżdża rolnik dwa razy w tygodniu o 9 rano, jajka, ziemniaki, warzywa, mleko śmietana, masło, wszystko własnej produkcji. Emeryci pod blokiem na ławeczce pół godziny szybciej już w kolejce czekają.
- 4 0
-
2022-06-24 20:10
Powiem więcej. (3)
Za komuny gardzono rybami, serami żółtymi czy twarogami bo byly jedzeniem tzw. biedoty, najtansze, latwo dostepne. Jarano się chemicznymi szynkami w puszce z kluczykiem bo zachodnie :) Teraz, to co bylo latwo dostepne i tanie za socjalizmu jest luksusem. Ryby i porzadne sery kosztuja fortune.
- 51 1
-
2022-06-25 07:14
Szynka w puszce z kluczykiem była reprezentantem świata zachodniego więc była luksusem z zasady ( nieważne jak konserwacja zawartości wpływała na konsumenta ). Dzisiaj pasza jest już modyfikowana aczkolwiek w dalszej produkcji można żywność faszerować więcej lub mniej. Na rynku znalezienie osoby ,która potrafi sprzedać w miarę zdrowe jedzenie i nie z giełdy też trochę zajmuje. Czasami lata kontaktów ze sprzedającymi.
- 11 0
-
2022-06-24 21:43
Dorsz, to była tak pospolita ryba, tak codzienna, świeża (1)
Że teraz to brzmi jak bajka
- 36 0
-
2022-06-24 23:32
Jedzcie dorsze, g. gorsze.
- 11 0
-
2022-06-24 19:47
Jakie konie? Na Kaszubach żadnych koni i wozów nie było. Traktorem starym najwyżej jeździli.
- 2 26
-
2022-06-24 17:44
Teraz (2)
To by konia zatrzymali !
- 24 1
-
2022-06-24 22:07
teraz to by woznice zamkneli za znecanie sie na zwierzętami
- 18 0
-
2022-06-24 18:18
Za brak badań, brak zakolczykowanego ucha, krzywe zęby i podkowy wykute ze stali bez certyfikatu CE
- 57 2
-
2022-06-24 16:58
(9)
A jesienią było słychać Kartoooooofle!
- 109 1
-
2022-06-25 12:08
wołali kartofle bo ciebie szukali ale nie wiedzieli gdzie mieszkasz
- 0 3
-
2022-06-25 09:05
" kajtofle"
- 4 0
-
2022-06-24 17:29
(2)
O tym samym pomyślałam. Najlepsza była "bryza". W piwnicy zawsze była zagroda na ziemniaki, a jako dziecko zbierałam kasztany i babcia wrzucała je do ziemniaków, żeby nie puszczały pędów.
- 60 0
-
2022-06-26 18:01
A ja kiedyś chciałem przechować marchew na dłuzej! Wziąłem piasek z piaskownicy na osiedlu! Marchew zgniła!
- 0 0
-
2022-06-25 12:33
szkoda, że nie znałem tego sposobu
nasze zawsże były od lutego skiełkowane- 9 0
-
2022-06-24 17:00
Stare i niedooooooooobre!!!!! (3)
- 46 14
-
2022-06-25 08:13
Do Ciebie podobneeee
- 7 0
-
2022-06-24 17:30
(1)
Krzyczało się
- 27 0
-
2022-06-24 18:34
Kto kupuje ten żałujeeeeee....
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.