• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tu wsiadasz, a tu czekasz. Pomysł czytelnika na przystankowy chaos

Krystian
28 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (192)
Czytelnik proponuje, by linie na najbardziej obleganych przystankach ułatwiły pasażerom wsiadanie, wysiadanie i oczekiwanie na tramwaj. Czytelnik proponuje, by linie na najbardziej obleganych przystankach ułatwiły pasażerom wsiadanie, wysiadanie i oczekiwanie na tramwaj.

Czekasz na przystanku na tramwaj, ale nie ten, który akurat przyjechał? Nie stój przy krawędzi peronu i nie blokuj przejścia - apeluje pan Krystian. Nasz czytelnik proponuje, by na najbardziej obleganych przystankach tramwajowych wymalować linie dzielące peron na dwie strefy.



Linie na przystankach wskazujących miejsce wsiadania i oczekiwania na tramwaj to:

Oto jego propozycja:

Jestem stałym pasażerem komunikacji miejskiej w Gdańsku. Głównie korzystam z tramwajów, czasem kolejek Szybkiej Kolei Miejskiej i rzadziej - autobusów.

Problem, o którym chcę napisać, dotyczy głównie przystanków tramwajowych. I to tych - najbardziej obleganych np. przy Bramie Wyżynnej, Dworcu Głównym, Jaśkowej Dolinie czy Galerii Bałtyckiej.

Pomysł czytelnika na kolejki przed biletomatami SKM Pomysł czytelnika na kolejki przed biletomatami SKM

Problem jest znany większości pasażerów. Chodzi o sytuację, w której wysiadasz z zatłoczonego tramwaju na równie zatłoczony przystanek, a tam czeka na ciebie tłum i prawdziwa kombinacja alpejska. W drodze do przejścia czy tunelu jak slalomowe tyczki musisz wyminąć stojące osoby, które czekają na tramwaj, ale nie ten, który akurat przyjechał.

I zamiast stanąć z boku, by nikomu nie zagradzać przejścia - na tramwaj czekają na najbardziej ruchliwym fragmencie peronu.

Czy nie lepiej stanąć w takim miejscu, by nikt nie musiał nadkładać drogi, trącać barkiem, plecakiem czy niesioną torbą?

Linie albo słupki sposobem na usprawnienie ruchu na przystankach? Linie albo słupki sposobem na usprawnienie ruchu na przystankach?

Podobnie sytuacja wygląda przy wysiadaniu z pojazdu i odwiecznym dylematem dotyczącym "pierwszeństwa przejazdu", a więc rozstrzygnięciem kto idzie pierwszy: wysiadający pasażer czy wsiadający?

Na nic zdają się też apele o zdejmowanie z pleców w komunikacji miejskiej plecaków, którymi trącamy innych pasażerów.

Rozkłady jazdy komunikacji miejskiej w Trójmieście



Albo o niesłuchanie głośnej muzyki. Na długiej liście grzechów w komunikacji są też prywatne, a czasem wręcz intymne rozmowy przez telefon, których muszą słuchać inni pasażerowie.

Linia na przystanku byłaby jasnym sygnałem: tu wsiadasz, a tu czekasz. Nikomu nie przeszkadzasz, nikomu nie stajesz na drodze. A gdy widzisz, że jedzie twój tramwaj - po prostu stajesz na linii. Tramwaj się zatrzymuje, jedni wysiadają, drudzy wsiadają, a pozostali czekają dalej na swój tramwaj.

Proste? Proste!

Krystian

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (192) 9 zablokowanych

  • Nie oczekujcie od POkemonów rozumowania linie niepomoga bo nie rozumieje do czego są!Kazdy wie ze pierwszenstwo ma wysiadajacy! (1)

    To logiczne ze najpierw musza wysiadac ludzie by mogli wejść i ci co czekaja na wejscie .Ale to trzeba najpierw miec mózg Pokemony pchaja sie zawsze wszędzie w tramwaju ,autobusie czy nawet przy wejsciu do bloku czy glaeri handlowej zawsze pierwszeństwo ma ten co Wychodzi !!
    Ale Flemingi mózgu nie mają musieli by otym na TVnie codziennie gadac w faktach :)
    Wiec jak prezydentowa gdańska co roku daje dotacje na TVN z kasy mieszkanców a w urzedach w telewizorach leci tylko program TVn to niech zadzwoni do nmich by puszczali instrukcje jak POkemony maja sie zachowywac wmiescie

    • 3 9

    • Już coś wciągnąłeś od rana plus pojechałeś z Rachoniem i Jakimowiczem

      i zaburzenia jak u Dominika i Janusza

      • 0 2

  • Wystarczy logiczne myslenie ale z tym wiekszosc ludzi ma problem

    • 6 0

  • W zamian za 20% na przejazd chętnie zdejmę plecak

    Za kolejny 10% rabat mogę również stanąć 20m od przystanku. Przy tych chorych cenach biletów to chyba uczciwe?

    • 2 7

  • (1)

    Pomysł dobry, ale żeby się sprawdził w praktyce to tramwaje musiałyby się zatrzymywać z dokładnością do 20-30 cm w tym samym miejscu i mieć identyczny rozstaw i szerokość drzwi we wszystkich składach (nie wiem, może tak mają?). Ale lepszym rozwiązaniem byłoby pod dworcem zrobić rozjazd przed przystankiem i dwa perony w jedną stroną - jak przy operze. Ale do tego potrzeba by odwagi przeciwstawienia się samochodowym krzykaczom spod Kartuz.

    • 4 1

    • Niebyło by problemu gdyby zastapic tramwaje autobusami

      • 0 0

  • Polska to nie Japonia (1)

    ...naszych rodaków nie nauczysz

    • 8 0

    • Pisząc Polaków sam krytykujesz siebie .Nie wszyscy tacy sa tylko flemingi bezrozumne sie tak zachowuja

      • 0 1

  • (1)

    Stoję przy krawędzi peronu bo jak tramwaj przyjedzie to muszę erjsc pierwszy. Nie po to placę za bilet, zeby stać całą drogę.

    • 3 1

    • zgadza sie bo jesli ty bedziesz ustepował miejsca wysiadajacym to POkemony cie wybrzedza i tak zablokuja wejscie

      a potem pozajmują miejsca siedzace

      • 1 0

  • Takie miasto, tacy ludzie, takie obyczaje.
    Pieszym trzeba malować kreski pod nogami, wieszać tabliczki przy wejściach do obiektow itp. Kierowcom trzeba stawiać słupki czy inne cudaki, żeby nie wjeżdżali tam, gdzie nie należy. Jak ktoś w końcu wyprodukuje auto z "kwadratowymi kołami", to i przed schodami bedą potrzebne te słupki.

    • 5 0

  • Oj żeby ludzie

    tylko takie zmartwienia mieli

    • 4 2

  • Stada gimbazy nawalające w telefony i blokujące wszystko i wszędzie to jest utrapienie

    jeszcze im gniazdka przy drzwiach i na peronach porobić

    • 9 1

  • Moje zdanie jest lepsze i mój pomysł jest genialny (2)

    Nie znoszę artykułów tego typu. Moim zdaniem w żaden sposób nie różni się on od przyklejania kartki na klatce schodowej o treści, że "uprzejmie proszę, nie uprawiać tak głośno seksu/czy chodzić nago po mieszkaniu/słuchać głośno muzyki".
    Mianowicie ten artykuł pokazuje tylko i wyłącznie zdanie jednej osoby (zapewne grupy osób) i oczekuje ona od całej reszty planety, żeby wszyscy dostosowali się do jego pomysłu to świat stanie się lepszym miejscem, ale tylko dla tej osoby (bądź grupy osób). Oczekiwanie że wszyscy dookoła mają się dostosować do mojej potrzeby jest nierealne. Nie będę tutaj rozsądzać czy problem jest poważny czy nie, czy rozwiązanie jest dobre czy nie. Chodzi mi tylko postawę ludzi "mnie to drażni, i jak wszyscy będą robić tak jak ja chcę to przestanie mnie to drażnić, więc wyślę maila do redakcji żeby świat się mnie posłuchał i wszyscy dookoła się zmienili, bo mnie się to nie podoba, a wiadomo moje zdanie jednej jest najważniejsze a reszta tych niewychowanych patałachów uprzykrza mi życie".
    Nie ma sposobu, żeby zmienić zachowanie tysięcy ludzi na 4 konkretnych przystankach tramwajowych w Gdańsku. Bo dlaczego się oni zachowują tak tragicznie akurat na tych 4 przystankach ? bo są to najbardziej zatłoczone przystanki. taka postawa dla mnie to bycie obrażonym na świat bo mieszkam w mieście i są tu inni ludzie i oni śmią być i chodzić i jeździć tramwajem i mi przeszkadzać.
    Jak dla mnie autor artykułu miał zły tydzień, może tramwaj mu uciekł, a potem ktoś go plecakiem szturchnał a obok jakaś kobieta omawiała wynik kolonoskopii przez telefon z sąsiadka. Na szczęście nie ma raka, ale tylko bardzo duże hemoroidy. Ale jej ból d**y jest prawdziwy i fizyczny, ale widać istotny mniejszy niż tego Pana, bo nie pisze do redakcji artykułu tylko omawia ten fakt przez telefon z koleżanką.

    • 3 8

    • A ty masz ból dudy po każdym spotkaniu z kolegą, że tak plastycznie piszesz? (1)

      • 1 0

      • Nie mam.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane