- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (62 opinie)
- 2 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (48 opinii)
- 3 Nocny hałas z lotniska. Cenę za rozwój? (132 opinie)
- 4 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (399 opinii)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (125 opinii)
- 6 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
Turysta z Norwegii uratował tonącego przy molo w Sopocie
Magne J. Sletner przyjechał z żoną na krótki weekendowy wypoczynek do Trójmiasta. W niedzielę wybrał się na sopockie molo. Podczas spaceru zauważył tonącego mężczyznę w wodzie. Skoczył i dosłownie w ostatniej chwili uratował mu życie.
- Nagle usłyszałem jakiś krzyk i zobaczyłem człowieka, który wykonuje rozpaczliwe ruchy w wodzie, jakieś 200 metrów od plaży. Z doświadczeń wiem, że często w takich sytuacjach ludzie stoją i się patrzą, ale nie reagują. Wskoczyłem do wody. Było w miarę płytko, ale ten człowiek - potężny, ważący ponad 100 kg mężczyzna - leżał już z twarzą w wodzie, był siny i nie było z nim kontaktu. Odwróciłem go i zacząłem iść z nim w stronę brzegu. Cały czas się bałem, że umrze mi na rękach - opowiada.
Traf chciał, że w momencie, gdy Norweg ratował tonącego, plażą przechodziło dwóch lekarzy. Kiedy zauważyli, co się dzieje, wbiegli do wody i pomogli wyciągnąć nieprzytomnego mężczyznę na brzeg. Natychmiast zaczęli też jego reanimację.
Poszkodowany mężczyzna po chwili odzyskał oddech, a następnie został przewieziony do szpitala. Jego stan jest nadal ciężki, ale oddycha samodzielnie.
Wyczyn norweskiego turysty docenili sopoccy urzędnicy. We wtorek prezydent miasta wręczył mu... voucher na weekendowy pobyt w Sopocie. Sam Magne J. Sletner obiecał skorzystać z niego jesienią.
Opinie (133) 5 zablokowanych
-
2016-06-01 07:26
Przyzwyczajeni do kąpieli w zimnej wodzie.
Tam ledwo śniegi i lody puszczą, a dzieciaki już kąpią się w rzekach, jeziorach
BRAWOOOO- 3 0
-
2016-06-01 09:07
Widać, że jak był dzieckiem to w jego mieście było więcej basenów niż 1 i miał gdzie się nauczyć pływać...
Z dużą ostrożnością trzeba promować takie historie, bo ktoś przeceni swoje siły i zamiast jednej ofiary będą dwie (vide Westerplatte)- 0 0
-
2016-06-01 09:33
super wyczyn
- 3 0
-
2016-06-01 10:24
Norweg swoje doświadczenia o braku empatii zdobył chyba w Norwegii ?
- 0 2
-
2016-06-01 10:33
A gdzie w tym czasie był WOPR Sopot
A gdzie byli ratownicy słynnego WOPR Sopot... Chyba siedzieli na necie
- 2 3
-
2016-06-01 11:46
szczęście tonącego
Tonący miał szczęście, że trafił na młodego człowieka, który umie pływać i nie boi się zimnych kąpieli. Polacy na ogół słabo pływają i do tego boją się zimnej wody, poza morsami.
Magne J. Sletner zachował się wspaniale. Bardzo się cieszę również z powodu reakcji władz Sopotu - miły gest wdzięczności dobrze świadczy o nich i o nas.
Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, jakie nieszczęście pchnęło niedoszłego topielca w morskie odmęty...- 5 1
-
2016-06-01 11:57
wyglądają jak brat i siostra
to tak na marginesie, spoko typ.
- 1 1
-
2016-06-01 20:25
tak,przechodzilismy.z lekarzami...
- 3 0
-
2016-06-02 12:44
gdzie byli rodzice?
- 0 1
-
2016-06-02 18:50
Brawo
Jedyny , który ruszył mu na pomoc, widzialam na wlasne oczy jak desperacko wyciagal tego nieszczesnika z wody. ten syukilowy mezczyzna bardzo dlugo mial sine dlonie i twarz. Co smutne ze nikt oprocz norwega nawet nie zareagowal.
Szczescie ze pojawila sie para lekarzy ktorzy wiedzieli co robic aby przywrocic mu oddech.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.