• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ukarany... zatrudniony

Tomasz Gawiński
17 lutego 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Ukarany dyscyplinarnie podisnp. Marek Boszke, były szef komisariatu policji na Wzgórzu św. Maksymiliana w Gdyni, został z-cą komendanta komisariatu w Gdańsku Oruni, mimo że postępowanie prowadzone przez Inspektorat Komendanta Miejskiego Policji potwierdziło naruszenie dyscypliny służbowej. "Głos" pierwszy informował o zniknięciu dokumentów dotyczących przesłuchania syna gdyńskiej prokurator przyłapanego na kradzieży w hipermarkecie.
14-letniego Jacka W., syna gdyńskiej prokurator, zatrzymała na kradzieży ochrona hipermarketu Géant.

Do zdarzenia doszło 20 czerwca ub. roku. Chłopcu pomagał kolega, 11-letni Paweł. Wezwani policjanci zabrali chłopców do komisariatu na Wzgórzu św. Maksymiliana. Z informacji "Głosu" wynikało, że zatrzymanie Pawła zostało odnotowane zgodnie z procedurą w dokumentach. Sporządzono notatkę i protokół zatrzymania. Sprawa trafiła później do Sądu Rodzinnego. Ale wobec drugiego chłopca nie zastosowano żadnej procedury.

Dyżur w komisariacie miał wtedy komendant, podinsp. Marek Boszke. Nie było tajemnicą, że zna on doskonale prokurator z którą współpracował służbowo, a która nadzoruje wiele spraw na tym terenie. I to na jego polecenie - zdaniem naszych informatorów - chłopiec został zwolniony.
- Zależało mu na wyciszeniu całej sprawy - mówił jeden z policjantów. - Nakazał zniszczyć wszelkie dokumenty dotyczące zatrzymania syna prokurator W.

W rozmowie z reporterem "Głosu" podinsp. Boszke stanowczo temu zaprzeczył.
- Całą procedurę przeprowadzono zgodnie z prawem - tłumaczył. -Po prostu dokumenty jednego z chłopców gdzieś się zapodziały - przekonywał. Potem dodał nawet, że ktoś je ukradł po to, aby - jak zauważył - zawiadomić różnych ludzi, w tym także reportera "Głosu".
Postępowanie prowadzone przez Inspektorat Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni potwierdziło, że komendant Boszke naruszył dyscyplinę służbową. Na własną prośbę odszedł ze stanowiska. Postępowanie prowadziła także prokuratura w Sopocie, ale umorzyła je. Trudno było bowiem ustalić czy podinsp. Boszke dokonał przestępstwa.
- Ukarano go dyscyplinarnie - mówił mł. insp. Stanisław Gutowski, szef gdyńskiej policji. - Otrzymał naganę z ostrzeżeniem. To poważna kara.

Okazuje się, że nie skutkuje ona zbyt długo, bowiem od niedawna podinsp. Boszke jest zastępcą komendanta komisariatu w Gdańsku Oruni. Czy tak być powinno? Czy to zgodne z prawem, z etyką?
- Postępowanie w prokuraturze zostało umorzone - mówi asp. sztab. Marta Grzegorowska, rzecznik komendanta miejskiego policji w Gdańsku, który powołał Marka Boszke na z-cę szefa komisariatu. - Była kara dyscyplinarna za brak nadzoru nad obiegiem dokumentów. Nie jest komendantem, tylko mu pomaga, a więc nie rządzi jednostką.
Marta Grzegorowska stwierdza, że komendant miejski nie kierował się doniesieniami prasowymi, lecz fachowością pana Boszke i faktem, że pracował już na Oruni i zna doskonale specyfikę tej dzielnicy.
- Naszym zdaniem sprawdza się jako przełożony.
- Za politykę kadrową w komendzie miejskiej odpowiada komendant miejski - tłumaczy nadkom. Gabriela Sikora, rzecznik pomorskiej policji. - Skoro on uznał, że wszystko jest zgodne z przepisami, to na pewno tak jest. A sprawy etyki, autorytetu? To delikatne kwestie, choć bardzo istotne. Odpowiedzialność za pracownika ponoszą jednak bezpośredni przełożeni. Poza tym, jeśli się komuś nie udowodni winy, jest on niewinny.





Głos WybrzeżaTomasz Gawiński

Opinie (69) 1 zablokowana

  • synalkowie Duszewskiego

    mając koło 15tu lat pili i bili i co ?
    Wkrótce sprawa ucichnie a radny SLD Duszewski będzie twierdził że w Gdyni panuje bezprawie i tylko on jest włądny zapanować nad sytuacją ! :-)
    Jeśli nie umie zapanować nad swoimi smarkaczami niech sięzajmie rodziną, a radcowanie odwiesi na kołek.
    W normalnym państwie byłby już całkowicie skompromitowany, u nas tylko włączy wycieraczki i będzie jechał dalej. Niech plują, a co tam ...
    Tak zrobił Oleksy i przeżył, tak zrobił Kwasniewski, tak będą robić następni..

    • 0 0

  • Arturze z Gdańska

    czy zechciałbyś nam przybliżyć co takiego właściwie miałeś na myśli pisząc drugi akapit swojej opini?

    • 0 0

  • Arturze - i w tym sek- najpierw musi to być normalny kraj!

    • 0 0

  • a tak..

    "Jeśli nie umie zapanować nad swoimi smarkaczami niech sięzajmie rodziną, a radcowanie odwiesi na kołek."

    Wow! Artur, ty się chyba na dzieciaczkach nie znasz. A zwłaszcza takich 14-17 lat. Jak Ci bracie toto numeru nie wywinie to masz farta, czołganiem przez pełzanie do Częstochowy możesz się udać, i nie kładź tego bynajmniej na karb dobrego wychowania. To nie zawsze w tym wieku jest zła wola a często "fantazja". W obliczu zewsząd zalewającego nas bandyctwa stajemy się wyczuleni na takie wybryki, żądni krwi, no taki mechanizm obronny. Z moich obserwacji dzieciaki z "dobrych" domów tzn. tych mniej patologicznych po okresie różnych wygłupów wychodzą na prostą i po kilku latach już sami piszą takie opinie, jak te powyżej:)
    Potraktowanie go jak przestępcę może odnieść zupełnie odwrotny skutek.

    CZUJĘ ŻE TERAZ MI SIĘ OBERWIE :))

    • 0 0

  • Policja i sądy...

    Policja i sady w Gdansku, jak i w calej Polsce to jedno glebokie smierdzace szambo...Pora zajac sie tym i wypompowac fekalia. najgorsze, ze kazdy boi sie smorodu jaki stamtad bije.

    • 0 0

  • Tow. galux

    To co wypisujesz, to głupoty o jakie trudno gdzie indziej! (Chyba, że to był żart, ale w takim razie powinieneś popracować nad stylem wypowiedzi.)
    Te jak to nazwałeś "branże" związane z wymiarem sprawiedliwości, nie podlegają i nie mogą podlegać ogólnym regułom, które dotyczą innych spraw. Z prostej przyczyny - odpowiadają za przestrzeganie prawa. Dlatego każde naruszenie prawa przez funkcjonariuszy wym. spr. powinno być karane szczególnie surowo. W szczególności korupcja. To, że jest źle znaczy tylko i wyłącznie, że należy mocno dążyć do naprawy systemu.
    Jeśli ktoś głosi inne teorie, znaczy to, że jest sam pozbawionym etyki łobuzem. Wygląda, że tow. galux, który chce uchodzić za alfę-omegę niniejszego forum i wydaje mu się, że jego zdanie jest ostatecznie rozstrzygające w każdej sprawie, w rzeczywistości ocenia wszystko według własnej wygodnej i bardzo elastycznej gumowej miary.
    Oto ostatnia wypowiedź tow. galuxa, której warto się przyjrzeć i ostateczny dowód na bezwartościowość jego głosu na niniejszym forum.

    • 0 0

  • Ty oburzony.
    Nie eksploduj nam czasem przed tym monitorkiem.
    Gallux stwierdza fakt i tyle, więc z pretensjami się udaj człowieku a najbliższy posterunek MO tfu .. policji.
    Myślę że jak dokładnie wyłuszczysz o co ci chodzi, na pewno spotkasz się z łagodniejszym wymiarem kary.

    • 0 0

  • Ty, rażący błąd

    Tak, wychowanie bezstresowe, to jest to! Jak nastolatek kradnie, to należy na rzecz patrzeć z rozczuleniem i aprobatą. To przecież samo minie...
    Gdzieś ty się chował? Czy twoje dzieci kradną, czy też twoi rodzice kradli?
    Natomiast to, że dzieciak coś ukradł w sklepie, nie znaczy że ma zaraz iść do więzienia. W pierwszej kolejności powinni zostać ukarani jego rodzice (np. grzywną), natomiast jeżeli smarkacz posiedzi w celi zatrzymań przez kilkanaście godzin (policja nie powinna aż tak bardzo się spieszyć z wzywaniem rodziców), to mu na pewno nie zaszkodzi. Byle by siedział sam, co by mu kto krzywdy nie wyrządził.

    • 0 0

  • oburzony

    Znam trochę życie ale nie będę tu wytaczał argumentów. Musisz mi wybaczyć. Te strony odwiedza też młodzież, więc sam rozumiesz .. dla dobra sprawy

    • 0 0

  • Do; -)

    Właśnie dzięki poglądom jakie reprezentuje tow. galux mamy w kraju takie dziadostwo. Ludzie głosują na wielokrotnie skompromitowanych polityków, bo wierzą, że ci ich obsypią prezentami z państwowj kasy, galuxy twierdzą, że korupjca, to zjawisko całkowicie akceptowalne, bo sami chcą z tego systemu korzystać (poczytaj dokładnie post tow. galuxa), zaś tacy jak ty wogóle nie mają zdania i wszystko im jedno. Oczywiście demokracja polega na tym, że decyduje większość. I mamy efekty decyzji większości. Dawniej oburzałem się, gdy elity twierdziły, że społeczeństwo polskie jest do niczego. Teraz zmieniłem zdanie. Sejm, rząd i system prawny, są dokładnie takie jak społeczeństwo, a konkretnie jego większość.
    Rozejrzyj się dokoła, poczytaj trochę wiadomości, a zrozumiesz dokąd takie poglądy zaprowadzą nasz kraj.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane