- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (112 opinii)
- 2 Szybszy koniec remontu Niepołomickiej (112 opinii)
- 3 Kiedyś to było... można utonąć (103 opinie)
- 4 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (227 opinii)
- 5 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (177 opinii)
- 6 Skaner 3D pomaga w oględzinach hali (17 opinii)
Uratował życie i dostał mandat. Urzędnicy: ręce wiąże nam ustawa
Jechał samochodem ulicą Własna Strzecha, zobaczył leżącego na ziemi mężczyznę, zaparkował auto na pierwszym wolnym miejscu, przystąpił do reanimacji, a potem... dostał mandat za nieopłacony postój w gdańskiej strefie płatnego parkowania. Dwukrotnie odwoływał się od opłaty dodatkowej, ale bezskutecznie. Urzędnicy podkreślają, że choć postawa mężczyzny jest godna pochwały, to na anulowanie kary nie pozwala ustawa.
- Resuscytacja przypadkowego przechodnia na ulicy we Wrzeszczu
- Dlaczego urzędnicy nie anulowali mandatu kierowcy?
- Postawa kierowcy była bohaterska, ale to... pole do nadużyć
- Przepisy do zmiany? "To rola ustawodawcy, a nie GZDiZ"
Aktualizacja, 17.03.2023 r.
Po publikacji naszego artykułu skontaktowali się z nami czytelnicy, chętni do opłacenia mandatu internauty. Jak jednak dowiedzieliśmy się w GZDiZ, opłata została już uiszczona przez kierowcę.
Resuscytacja przypadkowego przechodnia na ulicy we Wrzeszczu
Wydarzenia, o których mowa rozegrały się pod koniec zeszłego roku, choć swój finał znalazły dopiero na początku marca 2023 r.
Historia opisana na początku artykułu miała miejsce 14 listopada 2022 r. Mężczyzna jechał wówczas ulicą Własna Strzecha we Wrzeszczu. W pewnym momencie zauważył człowieka, który upadł na ziemię.
- Natychmiast zaparkowałem auto na najbliższym możliwym miejscu tak, aby nie kolidowało w przejeździe na tej jednokierunkowej drodze. Rozpocząłem resuscytację i jednocześnie dzwoniłem po pogotowie - relacjonuje mężczyzna.
Po jakimś czasie na miejsce przyjechała karetka. Ratownicy udzielili pomocy poszkodowanemu, a następnie zabrali go do karetki.
Ale to nie był koniec tej historii dla kierowcy, który jako pierwszy interweniował i być może uratował życie poszkodowanemu. Jakiś czas później otrzymał wezwanie do zapłaty opłaty dodatkowej za brak opłacenia postoju w strefie płatnego parkowania.
Screen z spotted Gdańsk (58 opinii)
- Zadzwoniłem do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni z wyjaśnieniami - pisze mężczyzna. Przez telefon usłyszał, że od decyzji o "mandacie" powinien się odwołać.
Jego reklamacja dwukrotnie nie została jednak uznana, choć urzędnicy znali okoliczności zdarzenia.
Dlaczego urzędnicy nie anulowali mandatu kierowcy?
Urzędnicy zbadali sprawę tego wyjątkowego mandatu, ale stwierdzili, że nie mogą go anulować.
- Kwestia nałożonej opłaty dodatkowej została wyjaśniona przez Komisję ds. opłat dodatkowych z tytułu nieuiszczenia opłaty za postój pojazdu samochodowego w strefie płatnego parkowania oraz śródmiejskiej strefie płatnego parkowania w Gdańsku, powołanej przez Dyrektora Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni na podstawie złożonego zastrzeżenia przez klienta - mówi Magdalena Kiljan, rzeczniczka GZDiZ.
Po ponownym zwróceniu się przez mężczyznę do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, po raz kolejny przeanalizowano zasadność nałożenia opłaty dodatkowej oraz udzielono obszernych wyjaśnień w sprawie.
- Mimo zrozumienia opisanej przez klienta sytuacji, jak również docenienia przez GZDiZ postawy podczas zdarzenia w dniu 14.11.2022 r., w świetle obowiązujących przepisów prawa nie ma możliwości "anulowania" przedmiotowej opłaty dodatkowej - tłumaczy Magdalena Kiljan.
Postawa kierowcy była bohaterska, ale to... pole do nadużyć
W nieoficjalnych rozmowach pracownicy GZDiZ przyznają, że postawa kierowcy była bohaterska, ale prawo wiąże im ręce. Ustawa o drogach publicznych, na podstawie której działają, nie przewiduje wyłączeń związanych np. z wyjątkowymi wypadkami losowymi czy sytuacjami wyższej konieczności.
- Urzędnik, który w dobrym odruchu serca anulowałby opłatę, sam naraziłby się na odpowiedzialność - słyszymy.
Argumentują też, że stosowanie wyjątków w takich wypadkach groziłoby masowym wykorzystywaniem podobnych tłumaczeń w procesie reklamacji.
Przepisy do zmiany? "To rola ustawodawcy, a nie GZDiZ"
Problem mógłby rozwiązać katalog sytuacji unormowanych prawnie, które przewidują możliwość odwołania się od "mandatu" przy wykazaniu szczególnych okoliczności, które spowodowały brak wniesienia opłaty.
To bowiem nie pierwsza podobna sytuacja. Rok temu opisaliśmy sytuację naszego czytelnika, który dostał mandat, gdy był w szpitalu z umierającą żoną.
Zmiana przepisów to jednak zadanie dla ustawodawcy, a nie urzędników GZDiZ.
Miejsca
Opinie (633) ponad 100 zablokowanych
-
2023-03-17 08:04
Koledze by dali...
- 0 0
-
2023-03-17 08:04
Trzeba było stać na ulicy i zatamować ruch. To nauczka dla wszystkich.
- 1 0
-
2023-03-17 08:08
ustawione przetargi, kozyści majątkowe
I żadna ustawa rąk nie wiąże. Trzeba mieć po prostu sumienie
- 4 0
-
2023-03-17 08:08
Prawda czy fałsz? (1)
Czy ktoś w ogóle zadał sobie pytanie - czy taka sytuacja na prawdę miała miejsce? Czy jest to tylko pożywka dla dziennikarzy i hejterów...? Czy ta osoba faktycznie uratowała komuś życie? Czy po prostu źle zaparkowała i została ukarana słusznie, a historyjka została wymyślona?
- 1 7
-
2023-03-17 10:19
To fakt ! Było takie zdarzenie na naszej ulicy !!! Medal dla Pana ,który uratował życie ludzkie !!!
- 1 0
-
2023-03-17 08:10
Ja bym poszla do sądu (2)
Sprawa jest wygrana
- 4 1
-
2023-03-17 10:20
(1)
Sądy ? 5 lat czekania na rozprawę ! W Gdańsk to mała Sycylia i sądy !
- 0 3
-
2023-03-17 11:11
jednak warto, tez mam sprawe ktora sie ciagne, ale nie az tak, warto!
- 1 0
-
2023-03-17 08:16
(1)
Sami swoim egoizmem i zachowaniem zgotowaliśmy takie prawo z którym teraz musimy się liczyć.
- 0 2
-
2023-03-17 08:28
NIe, to kwestia urzednikow,.tych zwyklych, ktorych nikt nie wybiera
- 1 0
-
2023-03-17 08:18
Mozna dodac opinie
Na stronie fb gzdiz
- 1 0
-
2023-03-17 08:21
Kodeks karny kłania się, a opłatę należy umorzyć jako bezprzedmiotową
Kodeks karny
Art. 162 § 1 stanowi: kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Zatem nie udzielając pomocy ten pan naraziłby się na odpowiedzialność karną, czyli działał w ramach nałożonego na każdego z nas obowiązku prawnego.
Reanimację należy rozpocząć jak najszybciej. Po 5 minutach od zatrzymania krążenia zaczyna drastycznie spadać szansa na przeżycie i uratowanie człowieka. Czas poświęcony na płacenie byłby narażenie tego człowieka na nieodwracalne skutki ze śmiercią włącznie, a świadka na odpowiedzialność karną.
Może anulować opłaty nie można, ale można umorzyć postępowanie, bo w opisanym przypadku nie powstała podstawa do jej naliczenia. Ratowanie życia i zdrowia ludzkiego jest dobrem nadrzędnym i żadna kontrola nie podważyłaby takiej decyzji. Koniec i kropka!- 3 0
-
2023-03-17 08:21
Niestety
Wykonawcy prawa nie są jego autorami.
Sądy także orzekają zgodnie z prawem a wbrew logice itp. No tak trzeba.- 1 0
-
2023-03-17 08:22
Kochani nasi włodarze
Drodzy Sąsiedzi z naszego grodu nad Motławą.
Przecież zdecydowana wiekszość wybrała takich kolejnych prezydentów, w szczególności obecną Panią Aleksandrę.
Zatem zero zdziwień w podobnych sytuacjach. WS ladze naszego pieknego miasta konsekwentnie walczą o praworzadnośc i prawa obywatela. Takie drobiazgi jak opisany w notatce to po prostu drobny wypdek przy pracy.
Miłego wiosennego dnia.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.