- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (570 opinii)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (29 opinii)
- 3 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (241 opinii)
- 5 Rekordzista dostał 5 mandatów (82 opinie)
- 6 Były senator PiS trafił do więzienia (359 opinii)
Uratował życie kobiety, która spadła na tory kolejowe
Młoda kobieta poślizgnęła się na peronie na Oruni i spadła wprost na tory kolejowe. Gdyby nie reakcja pana Jakuba, nadjeżdżający pociąg prawdopodobnie przejechałby po niej. - Musiałem tak zareagować, życie ludzkie jest najważniejsze - opowiada.
O zdarzeniu poinformowała nas rano czytelniczka Raportu z Trójmiasta, pełna podziwu dla ratującego.
Ściągnął kobietę z torów (31 opinii)
Naprawdę takich ludzi jak ten pan powinno być więcej ludzi.
Po chwili przejechał pociąg pospieszny ICC.
Wielki szacunek dla tego pana za odwagę
A co najgorsze ze nikt nie pomógł temu Panu. Sama bym wskoczyła, ale byłam na 2 peronie.
Naprawdę takich ludzi powinno być znacznie więcej.
PEŁEN SZACUNEK Zobacz więcej
Naprawdę takich ludzi jak ten pan powinno być więcej ludzi.
Po chwili przejechał pociąg pospieszny ICC.
Wielki szacunek dla tego pana za odwagę
A co najgorsze ze nikt nie pomógł temu Panu. Sama bym wskoczyła, ale byłam na 2 peronie.
Naprawdę takich ludzi powinno być znacznie więcej.
PEŁEN SZACUNEK Zobacz więcej
Krótko po interwencji mężczyzny, torami przejechał pociąg Intercity. Gdyby nie jego odważna decyzja, kobieta prawdopodobnie zginęłaby pod kołami pociągu.
Udało nam się ustalić personalia i dotrzeć do mężczyzny, który uratował życie nieznanej sobie kobiety.
- Słyszałem, że pociąg był na stacji Gdańsk Lipce. Jechał około 100 km/h bez zatrzymania w kierunku Gdańska. Nie było szans, by wejść z powrotem na peron. Udało mi się wyciągnąć tę panią na teren między torami. Dopiero później wciągnąłem ją na peron - opowiada pan Jakub.
W jego ocenie skończyło się na złamaniach, potłuczeniach i prawdopodobnym urazie szyi. Młodą kobietę zabrała karetka, powiadomiona przez pana Jakuba.
Inne osoby na peronie nie zareagowały, prawdopodobnie bojąc się podjęcia działań.
Nie pierwszy raz znalazł się w takiej sytuacji
Pan Jakub przyznaje, że z podobnymi sytuacjami miał do czynienia kilka razy.
- Pracowałem na kolei. Były podobne zdarzenia, kiedy musiałem zareagować ściągając ludzi z torów. Jeden raz się nie udało. Teraz na szczęście było inaczej - wskazuje.
Podkreśla jednak, że zareagowałby tak samo, nawet gdyby nie uczestniczył w podobnych zdarzeniach wcześniej.
- Musiałem tak zareagować, życie ludzkie jest najważniejsze. Mam nadzieję, że taka postawa da innym odwagę do działania w podobnych sytuacjach - kończy.
Opinie (179) ponad 20 zablokowanych
-
2022-12-14 13:50
Brawa dla tego Pana .A po wyglądzie ,myślałem że to samozwańczy wróżbita Wojciech GLANC który troszkę przytył
- 0 1
-
2022-12-14 17:53
Nasz polski Superman !
Zrobił mi Pan dzień, poczułam się znacznie lepiej w tej ogólnonarodowej znieczulicy ! Kobieta, którą Pan uratował dostała drugie życie i aż strach pomyśleć, co by z Nią się stało, gdyby nie pańska heroiczna postawa... Wszystkiego najlepszego asz bohaterze !
- 1 0
-
2022-12-15 02:10
Wspaniały czyn ale jest drugie dno...
Dlaczego się poślizgnęła? Czyżby peron miał nieodpowiednią nawierzchnię?
- 2 0
-
2022-12-15 07:08
Brawo
Mistrzu, kłaniam sie nisko:)
- 0 0
-
2022-12-15 19:04
Brawo
Super ze są ludzie którzy nie przechodzą obojętnie, cieszę się że wszystko dobrze się skończyło
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.