- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (639 opinii)
- 2 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (41 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (47 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (29 opinii)
- 5 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (16 opinii)
- 6 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (242 opinie)
Uratował życie kobiety, która spadła na tory kolejowe
Młoda kobieta poślizgnęła się na peronie na Oruni i spadła wprost na tory kolejowe. Gdyby nie reakcja pana Jakuba, nadjeżdżający pociąg prawdopodobnie przejechałby po niej. - Musiałem tak zareagować, życie ludzkie jest najważniejsze - opowiada.
O zdarzeniu poinformowała nas rano czytelniczka Raportu z Trójmiasta, pełna podziwu dla ratującego.
Ściągnął kobietę z torów (31 opinii)
Naprawdę takich ludzi jak ten pan powinno być więcej ludzi.
Po chwili przejechał pociąg pospieszny ICC.
Wielki szacunek dla tego pana za odwagę
A co najgorsze ze nikt nie pomógł temu Panu. Sama bym wskoczyła, ale byłam na 2 peronie.
Naprawdę takich ludzi powinno być znacznie więcej.
PEŁEN SZACUNEK Zobacz więcej
Naprawdę takich ludzi jak ten pan powinno być więcej ludzi.
Po chwili przejechał pociąg pospieszny ICC.
Wielki szacunek dla tego pana za odwagę
A co najgorsze ze nikt nie pomógł temu Panu. Sama bym wskoczyła, ale byłam na 2 peronie.
Naprawdę takich ludzi powinno być znacznie więcej.
PEŁEN SZACUNEK Zobacz więcej
Krótko po interwencji mężczyzny, torami przejechał pociąg Intercity. Gdyby nie jego odważna decyzja, kobieta prawdopodobnie zginęłaby pod kołami pociągu.
Udało nam się ustalić personalia i dotrzeć do mężczyzny, który uratował życie nieznanej sobie kobiety.
- Słyszałem, że pociąg był na stacji Gdańsk Lipce. Jechał około 100 km/h bez zatrzymania w kierunku Gdańska. Nie było szans, by wejść z powrotem na peron. Udało mi się wyciągnąć tę panią na teren między torami. Dopiero później wciągnąłem ją na peron - opowiada pan Jakub.
W jego ocenie skończyło się na złamaniach, potłuczeniach i prawdopodobnym urazie szyi. Młodą kobietę zabrała karetka, powiadomiona przez pana Jakuba.
Inne osoby na peronie nie zareagowały, prawdopodobnie bojąc się podjęcia działań.
Nie pierwszy raz znalazł się w takiej sytuacji
Pan Jakub przyznaje, że z podobnymi sytuacjami miał do czynienia kilka razy.
- Pracowałem na kolei. Były podobne zdarzenia, kiedy musiałem zareagować ściągając ludzi z torów. Jeden raz się nie udało. Teraz na szczęście było inaczej - wskazuje.
Podkreśla jednak, że zareagowałby tak samo, nawet gdyby nie uczestniczył w podobnych zdarzeniach wcześniej.
- Musiałem tak zareagować, życie ludzkie jest najważniejsze. Mam nadzieję, że taka postawa da innym odwagę do działania w podobnych sytuacjach - kończy.
Opinie (179) ponad 20 zablokowanych
-
2022-12-13 01:10
Teraz powinien się z Nią ożenić. (3)
Byłby całkowity happy end.
- 5 2
-
2022-12-13 09:19
W filmie by tak było :) ale ten scenariusz napisało samo życie (1)
Niech Panu jakubowi dobrze się układa w życiu!
- 5 0
-
2022-12-13 12:13
Przepraszam za imię napisane z małej litery- omyłkowo
- 0 0
-
2022-12-13 09:37
Są sobie widocznie pisani.
- 3 0
-
2022-12-13 01:39
Wielki
Bu?
- 0 2
-
2022-12-13 05:15
Prawdziwy bohater
Niech mu w życiu się wiedzie
- 11 0
-
2022-12-13 08:10
Brawo Ty
aż się chce żyć jak widzi się wśród nas takich ludzi.
- 10 0
-
2022-12-13 08:30
Los Panu w dzieciach wynagrodzi .... (1)
oby się Panu wiodło w życiu..
- 4 3
-
2022-12-13 09:36
W dzieciach? Dlaczego źle mu życzysz?
Co za średniowiecze.
- 2 2
-
2022-12-13 09:35
brawo
brawo dla Pana
- 6 0
-
2022-12-13 09:36
Brawo!
Szacuneczek dla tego Pana!
- 6 0
-
2022-12-13 09:42
Bohater
Wspaniały człowiek, nie myśląc o sobie , uratował życie ludzkie, to jest odwaga!
- 8 0
-
2022-12-13 10:08
Wypadek
Bravo dla Pana za odwagę.
- 6 0
-
2022-12-13 10:53
Brawooo
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.