- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (209 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (409 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (73 opinie)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (133 opinie)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (442 opinie)
Uratował życie pasażera, ale bohaterem się nie czuje
W ubiegłym tygodniu Łukasz Urbanowicz uratował życie pasażerowi, udzielając mu pierwszej pomocy na przystanku PKM Gdańsk Lotnisko. Bohaterskiego mężczyznę udało się odnaleźć kilka dni później. "Namierzył" go operator monitoringu, gdy pan Łukasz przemierzał codzienną drogę z domu do pracy. Pracownik PKM skontaktował się z nim za pomocą głośnika w windzie przy przystanku.
Stałem na peronie, gdy usłyszałem dźwięk, jakby ktoś "zaszurał" nogami, a potem upadł. Spojrzałem w tę stronę, zobaczyłem leżącego mężczyznę. Podszedłem do niego, zapytałem, czy mnie słyszy, ale nie zareagował. Ułożyłem go na boku, w pozycji bezpiecznej na tyle, na ile pozwalały warunki. Po chwili usłyszałem, że wydaje z siebie tzw. oddech agonalny. Na co dzień pracuję w agencji ochrony Securitas i regularnie przechodzę szkolenia z zakresu pierwszej pomocy. Dzięki temu wiem, jak wygląda człowiek, który za chwilę może stracić życie: pan był siny na twarzy i oddychał w specyficzny sposób. Wtedy podjąłem decyzję, żeby położyć go na plecach i zacząć masaż serca. Następnie pani kierownik pociągu, który wjechał na peron, przyniosła defibrylator. Dzięki temu poszkodowany zaczął odzyskiwać świadomość.
Wspomniał pan, że przechodzi regularne szkolenia z udzielania pierwszej pomocy. Wcześniej wykorzystywał pan te umiejętności?
Nie, to był pierwszy raz. Pierwszy raz znalazłem się w takiej sytuacji. Zadziałał "instynkt", wyuczone na szkoleniach techniki.
A jak pan ocenia zachowanie innych pasażerów? Otrzymał pan pomoc przy akcji ratunkowej?
Tak, jedna pani zadzwoniła pod numer 112, kierownik pociągu przyniosła defibrylator, inny świadek pomógł mi ułożyć poszkodowanego w pozycji bocznej ustalonej. Wiem też, że sporo osób obserwowało to zajście. Całe szczęście nie byłem jedyną osobą, która zareagowała, wydaje mi się jednak, że moje działanie niejako pociągnęło za sobą akcję pozostałych. Warto pamiętać, że w takich sytuacjach dobrze być "tym pierwszym", który zareaguje - w jakikolwiek sposób. To zachęca do podobnych czynów innych świadków incydentu.
Jak używać defibrylatora? Materiał archiwalny, ale aktualny.
Ja w ogóle się tak nie czuję. Uważam, że bohaterami były osoby, które niosąc pomoc, ryzykowały życiem, na przykład podczas wojny. Mnie nic nie groziło. Po prostu pomogłem człowiekowi.
Miał pan jakiś kontakt z mężczyzną, któremu pan pomógł?
Niestety nie. Wiem tylko, że ma na imię Marek - takie imię widziałem na identyfikatorze, który zauważyłem, gdy rozpięliśmy mu koszulę, by podłączyć defibrylator. Dotarła do mnie natomiast informacja, że ten pan wrócił do zdrowia.
Chciałby pan coś mu przekazać?
Życzę mu dużo zdrowia. I żeby nigdy więcej nie musiał się znaleźć w takiej sytuacji.
Tak wyglądała reanimacja pasażera z 26 stycznia. Pan Łukasz to "mężczyzna w żółtej czapce".
Miejsca
Opinie (268) ponad 50 zablokowanych
-
2021-02-02 20:36
jakbym
zobaczył takiego wielkiego faceta,to bym troszkę peniał,a tu ...dusza człowiek.
Życzę Panu i całej Pana rodzinie dużo zdrowia.- 6 1
-
2021-02-02 20:43
Nieobojętny
Wielki szacunek dla Pana. Brawo!!!!
- 7 1
-
2021-02-02 21:27
Prawdziwy Patriota
Masz jaja Gratulacje!
- 3 2
-
2021-02-02 21:33
Pan Łukasz ma ładne oczy:)
- 1 1
-
2021-02-02 22:26
Brawo, Panie Łukaszu.
- 4 0
-
2021-02-02 23:12
Ogromny szacunek dla Pana i Panu podobnych.
Dziękuję
- 3 0
-
2021-02-03 06:31
Ratującemu i innym, którzy nie pozostali obojętni, serdeczne podziękowania za zainteresowanie się drugą osobą, ratowanemu zdrowia i długich lat życia. Natomiast do dziuni, która na samym początku obejrzała się i miała w d*pie że mężczyzna upadł i nie mógł się podnieść -niech cię diabli wezmą.
- 1 0
-
2021-02-03 06:35
Supermen
Był tam gdzie powinien bohater
- 2 0
-
2021-02-03 07:59
Brawo oby więcej takich ludzi
- 4 0
-
2021-02-03 09:05
Szacunek dla Łukasza
Ale ta reanimacja pozostawia trochę do życzenia, powinno się uciskać klatkę piersiową klęcząc na kolanach, bo na stojąco może być nieefektywna
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.