• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uratowali 23-latka śpiącego na falochronie

neo
9 stycznia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
W niskich temperaturach, odurzeni alkoholem często sami narażają się na wychłodzenie. W niskich temperaturach, odurzeni alkoholem często sami narażają się na wychłodzenie.

Gdyby nie telefon przypadkowego przechodnia i szybka interwencja gdyńskich strażników miejskich, 23-letni mężczyzna mógłby nie przeżyć alkoholowej imprezy, którą w przemoczonym ubraniu zakończył na betonowym falochronie przy mrozie sięgającym -5 stopni Celsjusza.



Funkcjonariusze regularnie apelują o zgłaszanie im wszystkich przypadków, w których możemy podejrzewać, że śpiący na mrozie bezdomny może potrzebować pomocy. Tym razem jednak oczom przypadkowego przychodnia, który wybrał się 6 stycznia na spacer ok. 200 metrów za Bulwarem Nadmorskim zobacz na mapie Gdyni ukazał się zaskakujący widok. Szybko zadzwonił więc po Straż Miejską.

- Na betonowym falochronie leżał 23-letni mężczyzna. Był pięciostopniowy mróz i porywisty wiatr, a mężczyzna leżał w mokrym i podartym ubraniu. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, nie reagował na wezwania, czuć było od niego alkohol, miał rozszerzone źrenice, był znacznie wychłodzony. Widać było krwawe otarcia na dłoniach, odmrożenia skóry brzucha i nóg - mówi Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej.

Funkcjonariusze czekają na sygnały telefoniczne, ale często dzięki sieci miejskiego monitoringu sami wypatrują upojonych alkoholem. Funkcjonariusze czekają na sygnały telefoniczne, ale często dzięki sieci miejskiego monitoringu sami wypatrują upojonych alkoholem.
Strażnicy musieli przenieść go do wezwanej od razu karetki pogotowia, bo nie mógł zrobić nawet kroku o własnych siłach. Po udzieleniu pierwszej pomocy, trafił do szpitala, gdzie jest do dziś. Nie zagraża mu już jednak niebezpieczeństwo.

W ciągu ostatniego miesiąca strażnicy w Gdyni musieli 1453 razy interweniować w przypadku osób nietrzeźwych, leżących na przystankach ZKM (119), chodnikach (109), zieleńcach (35) czy klatkach schodowych (30). Najstarsza z imprezowiczek miała ponad 80 lat, wracała nad ranem do domu przez Estakadę Kwiatkowskiego. Najmłodszy zatrzymany miał zaledwie 14 lat i pił alkohol w towarzystwie starszych kolegów na Chyloni.
neo

Miejsca

Opinie (193) 5 zablokowanych

  • Dajcie na luz

    Pewnie to studenciak ktory dorosl do tego zeby uswiadomic sobie ze lata ktore zmarnowal na studiowaniu zapewne socjologii (kierunek dla malo rozgarnietych) moze sobie o kant d*py rozbic a w polsce zabraklo etatow dla sprzataczek postanowil skrocic sobie nieuchronnie nadchodzacy czas wegetacji zyciowej i zbierania puszek

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane