- 1 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (140 opinii)
- 2 "Mężczyzna z wężem" zatrzymany (100 opinii)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (362 opinie)
- 4 Biegli zbadali list Grzegorza B. (178 opinii)
- 5 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (314 opinii)
- 6 Pogadaj z radnym przy lemoniadzie (62 opinie)
Uschnięte drzewa na atrakcyjnej działce dewelopera w Sopocie
Ponad 40 drzew, w tym brzozy, olchy i topole, zostało zatrutych środkami chemicznymi na działce w Sopocie, która należy do poznańskiego dewelopera. Prokuratura umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy, a miasto nałożyło karę na dewelopera w kwocie 233 tys. zł, która jednak została uchylona.
Mieszkańcy zauważyli, że od pewnego czasu na działce zaczęły usychać drzewa, a sprawę nagłośnił sopocki radny - Wojciech Fułek, który zgłosił w tej sprawie interpelację do sopockich urzędników.
Miasto już wcześniej przeprowadziło badania
W związku z podejrzeniem zatrucia drzew Urząd Miasta Sopotu już wcześniej zlecił prace dendrologiczne, których jednoznaczny wynik dał jasną odpowiedź.
- Do urzędu wpłynęła informacja, że na działce Bitwy pod Płowcami 57 usychają drzewa. Został wynajęty dendrolog. Odbyła się wizja w terenie. Stwierdzono, że drzewa mają nawiercone pnie i zostały podane silne środki chemiczne, które doprowadziły do ich usychania. Skierowaliśmy sprawę do prokuratury. Prokuratura umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy - informuje Anna Dyksińska z Urzędu Miasta Sopotu.
233 tys. zł kary od miasta
W związku ze zniszczeniem 41 drzew miasto nałożyło na właściciela działki karę w wysokości 233 tys. zł. Poznański deweloper odwołał się jednak do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uchyliło decyzję miasta, uznając karę za zbyt wysoką.
Dendrolog jeszcze raz zbada drzewa
W przyszłym tygodniu dendrolog sprawdzi, czy niektóre z zatrutych drzew mają szansę przeżyć. Wtedy sopoccy urzędnicy jeszcze raz oszacują karę dla właściciela działki.
- Komisja wraz z dendrologiem dokona kolejnej wizji w terenie, by sprawdzić, które drzewa mogą jeszcze zachować żywotność. Wówczas zostanie naliczona nowa kara. Właściciel działki natomiast zwrócił się z wnioskiem o zgodę na wycinkę zeschniętych drzew, które jego zdaniem zagrażają bezpieczeństwu. Procedura wydania pozwolenia została zawieszona do czasu zakończenia procedury nałożenia kary - mówi Izabela Heidrich, Urzędu Miasta Sopotu.
O ustosunkowanie się do sprawy poprosiliśmy właściciela działki, ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Gdy tylko ją dostaniemy, udostępnimy ją w formie aktualizacji.
Miejsca
Opinie (475) ponad 20 zablokowanych
-
2020-07-24 19:06
Zabite drzewa
Powinien być nakaz odnowienia zadrzewienia tego terenu. Stop bandyckiej zabudowie.
- 4 0
-
2020-07-24 21:34
"Prokuratura umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy" - podpowiem, deweloper.
- 2 0
-
2020-07-24 21:37
Miasto powinno wymusić zasadzenie czterdziestu nowych drzew w tym samym miejscu.
- 1 0
-
2020-07-24 21:39
Skrzyżowanie hallera i uczniowskiej w Gdańsku.
Tu też wielkie drzewa usychają na działce dewelopera.
- 2 0
-
2020-07-24 22:15
Gdzie jest Ziobro?
Zamiast za kamerami się uganiać i frazesami mącić wodę, niech popędzi swoich pracowników! Do roboty gamonie!
- 0 0
-
2020-07-24 22:27
beszczelne chamy
- 1 0
-
2020-07-24 22:27
nakazać nasadzenia zastępcze dużych drzew w tych samych miejscach
oprócz kary powinno nakazać sie posadzenie nowych drzew nie niższych np. niż 10m w miejscu uschniętych starych. wtedy możnaby mówić o chociaż odrobinie sprawiedliwości. Co to jest 200 000 dla dewelopera przecież to z 10 m2 w sopocie.
- 4 1
-
2020-07-24 22:29
co to jest dla developera 200 tys.
Kary powinny być 100 razy wyższe. Szczyt chamstwa, powinni odebrać pozwolenia na budowę!
- 2 1
-
2020-07-24 22:33
Nakazać posadzić nowe i z bani
J.w
- 1 0
-
2020-07-24 22:38
Diweloper pewnie zrozpaczony...
...ktoś mu na działce takie piękne drzewa wytruł...
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.