- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (174 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (330 opinii)
- 3 Okradała drogerie, zmieniając peruki (44 opinie)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (219 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Ustalili osobę, która zaśmieciła las w Gdyni
Chciał zaoszczędzić na wywozie śmieci, zamiast tego musiał zapłacić 500-złotowy mandat i najeść się wstydu. Gdyńscy strażnicy miejscy namierzyli mieszkańca Koleczkowa, który porzucił stertę odpadów w lesie przy ul. Marszewskiej.
Zapewne niemałym zaskoczeniem będzie dla wielu fakt, że strażnicy muszą także codziennie patrolować... tereny leśne. W jakim celu? Poszukują skupisk porzuconych odpadów i w miarę możliwości starają się ustalić sprawcę bałaganu.
Praktyka udowadnia, że tego typu działania mają sens. Strażnicy dość często natrafiają na sterty odpadów z domowego śmietnika, pozostałości po pracach remontowych czy zużyte części samochodowe, a następnie ustalają winowajcę.
Jedna z takich sytuacji miała miejsce w ostatnich dniach w lesie przy ul. Marszewskiej, nieopodal Pustek Cisowskich.
- Były tam stare ubrania, części samochodowe oraz duże ilości opakowań kartonowych. Na kilku opakowaniach znajdowały się dane adresowe wraz z nazwiskiem. Okazało się, iż należą do mieszkańca Koleczkowa, do którego strażnicy udali się, aby wyjaśnić, dlaczego jego śmieci znajdują się w lesie. Mężczyzna początkowo mówił, że nie ma pojęcia, skąd jego odpady znalazły się w Gdyni i to w lesie - informuje Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.
Po krótkiej rozmowie mężczyzna zreflektował się i przyznał się do zaśmiecenia lasu. Zgodnie z art. 162. Kodeksu wykroczeń strażnicy ukarali go mandatem na kwotę 500 zł, a także zobowiązali do uprzątnięcia śmietniska, co zostało wykonane jeszcze tego samego dnia.
Miejsca
Opinie (231) ponad 10 zablokowanych
-
2020-03-06 18:25
co?
Bliżej miał do Łężycy, tam jest wysypisko eko dolina i przyjmują wszystkie śmieci. Szkoda mu było kilku złotych. Mógł sobie kużwa dookoła domu wysypać i podziwiać widok. Polski dziad . Wstyd mi, bo on jest z mojej miejscowości. Podawać nazwiska, to może powstrzyma prymitywów..
- 5 0
-
2020-03-06 18:31
Najpierw niech sprzara caly las potem rece uciąć
- 4 0
-
2020-03-06 18:35
Gardzę osobami pokroju tego typa (1)
zaśmiecanie lasu powinno być rygorystycznie karane, 1000 zł od sztuki śmiecia, za każdy papierek , butelkę, puszkę
- 8 0
-
2020-03-06 18:50
taki gostek...
powinien mieszkać w odosobnieniu pod stałą kontrolą
- 1 1
-
2020-03-06 18:35
Kara
Mandat należny, ale jeszcze bardziej zwrot kosztów pracy straży i całej operacji sprzątania. W Kanadzie zdarza się, że porzucone graty sprzątką policjanci, jeśli od razu nie znajdą winnego, ale jak już go znajdą, wystawią fakturę za sprzątnięcie. No i mandat. Można sobie wyobrazić, jaka kwota jest na fakturze. Na pewno nie pińset złotych.
- 6 0
-
2020-03-06 18:41
kara nieadekwatna..
do b.niebezpiecznego zanieczyszczenia środowiska,gdyż może ono być źródło pożarów np.rozbite butelki czy inne substancje niebezpieczne dla zwierzyny leśnej..
- 5 0
-
2020-03-06 19:02
Dobrze, że nie zjarał tego w piecu. Jeszcze
2 lata temu poszło by wszystko z dymem do atmosfery.
Teraz boją się trochę bo służby wzięły się za kopciuchów.- 5 0
-
2020-03-06 19:17
500zl jaja sobie robicie,min.5000zl i sprzatanie
- 8 0
-
2020-03-06 19:51
Dodać jedno zero do mandatu i nigdy już nie zaśmieci, mandat powyżej 1k zawsze zaboli cebulę.
- 7 0
-
2020-03-06 19:54
Coś tam z któregoś tam dnia.
Ostatnio zwracałem uwagę babie co "musiała" zaparkować na chodniku, bo nie może 50 metrów d*pska ruszyć. Powiedziałem jej, że będzie mandat, a ona na to:
Mam gdzieś mandat za 500 Stów!
Tak samo byłoby w tym przypadku.- 5 0
-
2020-03-06 20:15
Polak - to jednak dzikie nie cywilizowane zwierze !
śmieci do lasu a co ? , psy z nowych deweloperskich posesji wyprowadzane za płot a co ? , niech sr*ją na miejski chodnik , a nie na naszą trawke ! parkowanie samochodów - co mnie obchodzi ,że swoim gratem zająłem dwa miejsca a co?... można by tak bez końca przytaczać takie przykłady ale co to da?- my polacy czujemy się dobrze i lubimy mieć nad sobą bat -i nie ważne czy ten bat trzyma Niemiec czy Rusek ! wtedy potrafimy !
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.