To z pewnością była jedna z najbardziej nietypowych interwencji w karierze gdańskich strażniczek miejskich. Funkcjonariuszki pomogły bowiem 30-letniemu mężczyźnie, który utknął... w publicznej toalecie na skwerze Świętopełka
.
2023-01-12 22:29
Skąd wiadomo że miał 30 lat skoro tylko podziękował i oddalił się zawstydzony?
2023-01-13 00:36
2023-01-12 22:34
Dziennikarstwo przez duże D. Na miarę waszego zacnego portalu.
2023-01-12 22:58
2023-01-13 04:33
2023-01-13 05:34
Jakie pieniądze takie atrakcje w escape roomie.
2023-01-13 05:42
Operatora tego złomu. W USA czy Kanadzie to jest norma. I zapewniam was że właścicielom takiej niesprawnej budki. Nie jest wtedy do śmiechu
2023-01-13 06:44
Skąd wiecie, że to był 30-latek? Legitymowaliście tego pana, czy jak? Rozumiem, że podanie wieku może być podczas relacji dobrowolnym posunięciem, jednak to wciąż prywatność. Ja bym Wam nie powiedział ile mam lat, gdyż najważniejszym aspektem było utknięcie w tejże toalecie publicznej, nie zaś mój wiek. Wiek nic ma do tego. A może to interwencja funkcjonariuszy wylegitymowała tak w razie czego Z drugiej strony dobrze, że facetowi udało się w końcu z niej wyjść bo pewnie się nieźle wkurzył. A może miał coś bardzo istotnego do załatwienia. Ale nie wiek faceta był najważniejszy.
2023-01-13 06:45
Wstydzić to się powinno miasto, co za głupi artykuł.
2023-01-13 08:52
wow sm coś zrobiło
2023-01-13 08:53
Zamiast lać gdziekolwiek człowiek zrobił to w miejskiej toalecie. I tu niespodzianka "kibel" nie puszcza. Straż niby miejska nadaje się do tego celu /otwieranie kibli/ idealnie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
