Siedem osób uratowano z jachtu, który w czwartek, 14 września, po godz. 17 zatonął w rejonie rezerwatu przyrody Mewia Łacha
na Wyspie Sobieszewskiej. Nikomu nic poważnego się nie stało.
2023-09-15 07:16
2023-09-15 07:32
2023-09-15 08:20
co to za komercja może coś więcej
2023-09-15 08:42
Przecież to chyba nie była omega, a do tego nie było żadnego kataklizmu na morzu?
2023-09-15 09:06
Opinia wyróżniona
nielegalnie podwożących ciekawskich w rejon Mewiej Łachy. Płoszą oni ptaki, fotografują, widać ich w kamerach oraz czasem ktoś z uczestników chwali się tym na czatach. Problem jest od kilku lat i przeczy ochronie ptaków a Straż Wodna przymyka oko bo nie wierzą, że o tym nie wie:(
2023-09-15 11:13
2023-09-15 12:08
Przecież tam jest ujście Wisły. Poza tym co z tego że ptak się spłoszy? Przecież drapieżniki płoszą je znacznie częściej. Istotą ich ochrony jest to by nikt nie wchodził na ich teren i nie niszczył siedlisk a nie nie płoszył.
2023-09-15 12:34
Twoja śmiałość jest śmieszna hihi
2023-09-15 14:09
Śmiesz twierdzić całkowitą nieprawdę.
2023-09-15 15:06
Wyjaśnię sprawę, bo widzę, że niewielu orientuje się w materii. To mała klasyczna żaglowa Pomeranka. Łódź o konstrukcji przeznaczonej do łowienia ryb pułapkami na ryby lub niewielkimi sieciami, oraz do komunikacji na płytkich chronionych wodach Zatoki Puckiej. Stąd nie posiada kształtów nadających się do żeglowania na wysokiej fali. Nie posiada morskiej dzielności, bo jej stateczność nie wystarcza do pływania w każdych warunkach i na każdym akwenie. Również jej ryg nie jest stworzony do tego.
2023-09-15 17:55
Aby uniknąć plotek, napiszę co się wydarzyło. Jacht nie woził turystów wokół łachy,. Zmierzał z Pucka do Gdańskiej Głowy, aby przejść do Tolkmicka. Przeszli zbyt blisko łachy, weszli na mieliznę., reszty dokonały fale. Żaden jacht nie jest stworzony do przyjmowania fal, stojąc na mieliźnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
2023-09-15 09:32
2023-09-15 09:33
2023-09-15 12:15
Mewia Łacha jest po lewej stronie (zachodniej) ujścia Wisły , na północ od Świbna
2023-09-15 09:55
A jeżeli jej nie miał to dziadek, który wywiózł turystów taką skorupą, w niesprzyjającej pogodzie na morze, powinien ponieść odpowiedzialność karną! Będziecie czekać na nieszczęście takie jak z tratwą (galarem) na Motławie???
2023-09-15 10:04
2023-09-15 14:13
Nie masz pojęcia co się stało, a piszesz.
2023-09-15 16:48
Morze to nie basen w aquaparku! Jak można ryzykować życie ludzkie tylko dlatego, że klienci są naiwni? Nikt normalny nie wypłynąłby taką balią na wzburzoną Zatokę! I do tego bez możliwości wezwania pomocy. Dlaczego nie użyto radia do wezwania pomocy? Bo go tam nie było??? Dlaczego nie użyto ratunkowych środków pirotechnicznych??? Bo ich tam nie było? Dlaczego "jacht" nabrał wody? Bo miał za niskie burty, był przeładowany i nie spełniał żadnych norm klasowych??? Ten sternik (jeżeli w ogóle ma jakiekolwiek uprawnienia) powinien odpowiedzieć karnie za narażenie życia ludzkiego!!!
2023-09-15 10:08
2023-09-15 11:05
2023-09-15 15:15
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
