- 1 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (151 opinii)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (364 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (72 opinie)
- 4 Utrudnienia na al. Niepodległości od wtorku (38 opinii)
- 5 Dlaczego szpetne kioski nie znikają z ulic? (246 opinii)
- 6 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (359 opinii)
W Gdyni udało się uratować myszołowa
Strażnicy miejscy z gdyńskiego Ekopatrolu uratowali chorego myszołowa. Ptaka zauważyli mieszkańcy Babich Dołów, był tak osłabiony, że nie był w stanie wzbić się do lotu. Zwierzę trafiło do lecznicy.
Ptak został przewieziony do lecznicy, gdzie troskliwie się nim zaopiekowano. Pod fachową opiekę weterynarza trafiła też sowa, znaleziona tego samego dnia przez strażników w okolicach ul. Orłowskiej.
- Leżała na parkingu pobliskiego centrum handlowego. Początkowo nie dawała oznak życia, jednak później, gdy znalazła się w ciepłym pomieszczeniu, stopniowo zaczęła dochodzić do siebie - mówi Danuta Wołk-Karaczewska z gdyńskiej straży miejskiej.
Podobnych interwencji gdyńscy strażnicy podejmują więcej. Na początku stycznia przypadkowi przechodnie zauważyli grubodzioba, który uciekał przed atakującymi go kotami w ogródku na Wzgórzu Św. Maksymiliana. To rzadko spotykany, chroniony ptak. Był nie tylko wycieńczony, miał również złamane skrzydło.
W Trójmieście dzikie zwierzęta są częstymi gośćmi
Na filmie widać łosia, który wbiega na drogę
Miejsca
Opinie (115)
-
2013-03-02 18:12
Przed chwilą uratowałem od niechybnej śmierci muchę (1)
Wpadła mi do zupy, wydobyłem ją widelcem,
żyje i dycha,
proszę o aplauz- 7 7
-
2013-03-02 19:53
ha ha ha ... klask... klask.. cichy klask... widownia milczy
i reklamy
- 1 1
-
2013-03-03 00:51
straż miejska
przynajmniej w tej sprawie pomogli, miast tylko szkodzić;
- 3 0
-
2013-03-03 07:38
bierze pensje - niech ratuje! (1)
No to szczyt hipokryzji , chwalić się tym że się coś robi w pracy -no bo taką ten patrol ma pracę! Ludzie przecież oni nie ratowali za darmo ! To znaczy , że normalnie chyba nic nie robią skoro chwalą się tym ptaszkiem. To tak jakby ratownik medyczny ( pracujący za pensję) wychwalał się co chwila że karetką dowiózł do szpitala ciężko chorego..i go uratował.. Świat się wywraca do góry nogami.
- 2 2
-
2013-03-03 08:05
ale marudzisz.
j.w.
- 0 2
-
2013-03-03 08:02
dobre wieści
brawo dla Straży !
- 2 0
-
2013-03-03 09:59
ja kiedyś też uratowałem...
jednego oszołoma... mało nie wlazł pod samochód na czerwonym, pociągnąłem go za kaptur w ostatniej chwili i uratowałem mu życie...
- 2 0
-
2013-03-03 10:22
Sama radość
,,,należę do ''Pogotowia zwierząt'' i bardzo się cieszę że ludzie reagują na chore zwierzęta lub te którym się dzieje krzywa,,,,,,,,jest coraz lepiej i to jest piekne
- 2 0
-
2013-03-03 12:45
Sowa na ul. Orłowskiej?
Dziwne...
- 0 2
-
2013-03-03 16:18
jak byłem mały jeździłem na wieś do cioci Nelki
jej sąsiad miał Bizona, zarabiał nim kasę kosząc pola na wiosce. Dobry Bizon nie jest zły.
- 0 1
-
2013-03-03 21:10
Kto dostał mandat ?
Czy straż miejska tradycyjnie wystawiła komuś mandat za to zamieszanie? czy to ptaszysko zostanie pociągnięte do odpowiedzialności przez straż ?
- 3 1
-
2013-03-03 22:20
uratowali myszołowa-super! a ILU BEZDOMNYCH uratowala nasza "dzielna" SM od zamarzniecia tej zimy?
prosze o odp. rzecznika SM w Gdyni.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.