• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Replika gdańskiego Żurawia powstaje w północnych Niemczech

Rafał Borowski
15 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
  • Zdjęcia dokumentujące budowę repliki gdańskiego Żurawia w Sierksdorf nad Zatoką Lubecką.
  • Zdjęcia dokumentujące budowę repliki gdańskiego Żurawia w Sierksdorf nad Zatoką Lubecką.
  • Zdjęcia dokumentujące budowę repliki gdańskiego Żurawia w Sierksdorf nad Zatoką Lubecką.
  • Zdjęcia dokumentujące budowę repliki gdańskiego Żurawia w Sierksdorf nad Zatoką Lubecką.
  • Zdjęcia dokumentujące budowę repliki gdańskiego Żurawia w Sierksdorf nad Zatoką Lubecką.
  • Zdjęcia dokumentujące budowę repliki gdańskiego Żurawia w Sierksdorf nad Zatoką Lubecką.
  • Zdjęcia dokumentujące budowę repliki gdańskiego Żurawia w Sierksdorf nad Zatoką Lubecką.

Mierzy ok. 20 metrów wysokości, został wykonany z żelbetu, drewna i klinkierowych cegieł, a także do złudzenia przypomina oryginał. W parku rozrywki Hansa Park w miejscowości Sierksdorf w północnych Niemczech, dobiega końca budowa repliki gdańskiego Żurawia.




Czy zamierzasz odwiedzić Hansa Park w Sierksdorf?

Górujący nad Długim Pobrzeżem Żuraw to jeden z najbardziej znanych symboli Gdańska. Budowla pełniąca jednocześnie funkcje miejskiej bramy wodnej i dźwigu portowego - największego w średniowiecznej Europie - została wniesiona w latach 1442-1444. Składa się z dwóch masywnych, ceglanych wież oraz znajdującego się pomiędzy nimi drewnianego wykuszu, w którym kryje się mechanizm wyciągowy. Konstrukcja mierzy ok. 28 metrów wysokości i jest utrzymana w stylu gotyku flamandzkiego.

Jak feniks z popiołów



Niestety, Żuraw uległ niemal całkowitej zagładzie pod koniec II wojny światowej, podobnie zresztą jak ok. 90 proc. zabudowy centrum Gdańska. W następstwie niemiecko-radzieckich walk o miasto w marcu 1945 roku, jego drewniana część została doszczętnie strawiona przez ogień, zaś mury zostały zniszczone w aż ok. 60 proc. "Żuraw był z drzewa i płonął szczególnie pięknie" - wspominał Günter Grass na kartach powieści "Blaszany bębenek". Powojenne polskie władze Gdańska podjęły decyzję o odbudowie unikatowego zabytku.

Żuraw został pieczołowicie zrekonstruowany w latach 1956-1959 według projektu architekta Stanisława Bobińskiego w formie utrwalonej na obrazie malarza Antona Möllera z 1601 roku. Z tego powodu obecny wygląd budowli różni się jednym szczegółem od tego, jaki możemy podziwiać na przedwojennych fotografiach. Dach od strony Motławy jest na nich zakończony narożnikiem o kącie prostym, który teraz - podobnie jak w początkach XVII wieku - jest ścięty pod kątem ok. 45 stopni.

Mniejszy bliźniak nad Zatoką Lubecką



Tymczasem już za kilka tygodni zostanie ukończona budowla, która do złudzenia przypomina wizytówkę Gdańska. W lunaparku Hansa Park w niewielkiej miejscowości Sierksdorf zobacz na mapie Gdańska nad Morzem Bałtyckim, położonej w landzie Szlezwik-Holsztyn na północy Niemiec, powstaje bowiem replika nadmotławskiego Żurawia. Lunapark jest podzielony na jedenaście stref tematycznych, a jedna z nich nosi nazwę "Hanza w Europie" (niem. Hanse in Europa).

Jak sama nazwa wskazuje, umieszczono w niej pomniejszone repliki najsłynniejszych zabytków miast, które niegdyś wchodziły w skład Hanzy - m.in. Lubeki, Rostocku, Hamburga, Brugii, Visby, Kopenhagi, Bergen czy Londynu - czyli związku handlowego miast Europy Północnej, funkcjonującego w średniowieczu i początkach ery nowożytnej. Najbardziej charakterystycznym punktem parku miniatur jest kopia Bramy Holsztyńskiej we wspomnianej już Lubece, gdzie zresztą mieściła się stolica Hanzy. I właśnie tuż obok tej budowli powstaje kopia symbolu Gdańska.

Inwestycja o wartości ok. 1,5 mln euro



Żuraw (niem. Krantor) w Sierksdorf mierzy ok. 20 m wysokości, czyli o ok. 8 mniej od swojego pierwowzoru. Jego szkielet został wykonany z żelbetu, a następnie wykończony drewnem oraz ręcznie wyrabianymi dachówkami i cegłami klinkierowymi. Jak przystało na wierną replikę, szczyt dachu wieńczy oczywiście wycięta z blachy podobizna żurawia, która będzie pełniła funkcję wiatrowskazu. Jednak nie tylko dbałość o szczegóły świadczy o rozmachu inwestycji, ale również budżet, jaki na nią przeznaczono.

- Pierwsze plany dotyczące stworzenia repliki Żurawia z Gdańska pojawiły się już 5-6 lat temu. Natomiast sama budowa rozpoczęła się zimą na przełomie ubiegłego i bieżącego roku. Żelbetowa konstrukcja jest już gotowa. Obecnie trwają prace wykończeniowe, które zakończą się najpóźniej sezonie letnim. Nasza kopia została opracowana zarówno na podstawie zdjęć, jak i oględzin oryginału, dokonanych w Gdańsku przez naszego inżyniera. Do chwili obecnej w jej budowę zainwestowaliśmy ok. 1,5 mln euro - informuje Claudia Leicht, członek zarządu spółki Hansa Park.

Żuraw w otoczeniu kamieniczek z "Polskiej Florencji"



Warto zaznaczyć, że pomniejszony Żuraw znad Motławy to niejedyny polski akcent, który będzie można odnaleźć w Hansa Parku. W najbliższych tygodniach zakończy się również budowa kopii dwóch kamieniczek z Krakowa, które przylegają do symbolu Gdańska. Wbrew pozorom, ich sąsiedztwo nie jest zupełnie przypadkowe i współgra z założeniem tematyki strefy "Hanza w Europie". Gród Kraka - określony na stronie internetowej niemieckiego lunaparku "Polską Florencją" - choć nie leży nad morzem, także był przecież miastem członkowskim Ligi Hanzeatyckiej.

Miłośnikom historii warto przypomnieć, że nowa atrakcja w Sierksdorf nad Zatoką Lubecką to niejedyna budowla na świecie, która została zainspirowana gdańskim zabytkiem. W mieście Imari na południu Japonii znajduje się budynek, który do złudzenia przypomina dworzec kolejowy Gdańsk Główny. Jakim cudem jego replika znalazła się w odległym o ponad 8 tys. kilometrów Kraju Kwitnącej Wiśni i jaką pełni funkcję, dowiecie się z naszego artykułu, który opublikowaliśmy w grudniu 2015 roku.

Czytaj również: Japoński kuzyn gdańskiego dworca

Garść informacji o Hansa Parku w Sierksdorf

Hansa Park został wybudowany w 1977 roku. Jak sama nazwa wskazuje, jego tematem przewodnim jest Hanza - średniowieczny związek kupiecki zrzeszający miasta Europy Północnej. To jedyny w Niemczech park rozrywki ulokowany na wybrzeżu. Zajmuje powierzchnię 46 ha i składa się z 11 stref tematycznych. To prawdziwy raj dla miłośników roller coasterów i najchętniej odwiedzany przez Polaków park w Niemczech. Roller coastery stanowią tu aż 20 proc. wszystkich atrakcji. Więcej informacji na stronie www.hansapark.de.

Opinie (248) ponad 20 zablokowanych

  • nie dziwię się po tym jak znikają w pożarach nasze budynki

    • 11 2

  • Żuraw (niem. Krahntor) po co to w mieście Gdańsk w którym Niemcy mordowali Polaków od 1939r??? (2)

    Jakaś chora maniera z nazywaniem ulic i obecnie urządzeń po niemiecku. Język niemiecki jest upiorny nie tylko dla milionów rodowitych Polaków, czy też Polaków wyznania mojżeszowego, cyganów, homoseksualistów, upośledzonych czy inwalidów zamordowanych przez Niemców na ulicach Gdańska czy w pobliskim obozie koncentracyjnym w Sztutowie. Jest upiorny z powodu zapisu i wymowy. Nie ma potrzeby cytowania niemieckich nazw polakom, a nikt inny tego nie czyta panie Rafale nomen omen SKI a nie Spanner.
    W mieście Gdańsku gdzie niemiec posunął sie do produkcji mydła z ludzi nazywanie rzeczy po niemiecku jest niemile widziane.
    Kopia wpisu jest w google cache wiec jest okazja aby kogoś umoralnić, czy może nawet wychować pomimo że jest dorosły.

    • 13 15

    • (1)

      Mateusz, wajchę przełóż!

      • 4 4

      • uhuhu długo nad tym myślałeś?

        Wyślij wpis do młodych demokratów bo literówki nie dostaniesz.
        Prawdziwy intelektualista jesteś :-)

        • 5 2

  • takie tam (1)

    ten ścięty narożnik to chyba naczółek

    • 4 0

    • tak

      • 2 0

  • Fakty są takie że ten żuraw jest zwyczajnie brzydki. (4)

    Zachwycanie się nim można zrozumieć u kogoś kto w pobliżu mieszkał bo to jego okolica często wspomnienia. Obecnie żuraw nie jest ani zabytkiem, ani budowlą wartą zwiedzania. To zwyczajne dziedzictwo robotników portowych i nic więcej.
    A okolica żurawia wygląda okropnie jak jakieś ulepy które są galeriami handlowymi w małych miasteczkach bez urazy dla małych miasteczek. Zachwycanie się ceglanym murem i kiepska ciesielką to jakaś iberacja. Dodam że nie przyjechałem do Gdańska z kujaw i nie wychowałem się na osiedlu Żabianka czy Zaspa. Ta budowla nie podobała się równo wszystkim dzieciom które przy niej lub w jej okolicy mieszkali. Była brudnym brzydkim budynkiem od zawsze bo... taka była jej funkcja dawniej.

    • 11 22

    • Jak nie przyjechałeś z Kujaw to żałuj! (1)

      Ja przyjechałem do Gdańska z Kujaw w 2002 r. i jestem z tego dumny :)

      • 2 3

      • Ja nie bo nadal jeździsz tym samym passatem i dymisz.

        • 3 1

    • De gustibus est non disputandum. (1)

      Fakty są takie, że żuraw jest jedną z wielu najbardziej rozpoznawalnych budowli zabytkowych w Gdańsku i na świecie.. Dla twojego poczucia estetyki, to obraza. I niech tak zostanie.

      • 4 1

      • ale proszę nie podpisuj się gdańszczanin litości

        bo Pruszcz Gdański to jednak nie Gdańsk mimo wszystko.
        A fakty są takie że jesteś kim jesteś a masz się za zupełnie kogoś innego. Więc z nimi nie dyskutuj skoro masz taką maksymę życiową.
        Rozpoznawalny haha. Wiesz rozpoznawalny w Gdańsku to nawet neptun nie jest. Zapytaj kogokolwiek choćby z Południowej Szwecji o Gdańsk to odpowie tobie że nie wie co tam jest i kto, ale wie że w toaletach śmierdzi i że jest tani alkohol i kobiety oraz Sąd ostateczny taki tryptyk znaczy obraz. I tyle i aż tyle. Gdańskich budowli nikt nie ceni nie zna i nie chce oglądać gdy się dowie że są rekonstrukcją.
        Turystów interesuje w Gdańsku tylko kilka obrazów organy w Oliwie i to tych najbardziej ambitnych. Pozostali odpuszczają sobie nawet spacer bo wystarczy im widok z okna hotelu.
        Tak czasem bawię się w przewodnika.

        • 3 5

  • Jak z niemieckiego, to...

    KraNTHor

    • 0 7

  • (3)

    Nie udało im się zabrać naszego to robią swój.

    • 10 4

    • stocznie juz tam są (1)

      Oryginalne!

      • 2 1

      • Co Ty, stocznię Antoni przeniósł do Radomia.

        • 0 1

    • przyzwyczajanie

      To akcje przyzwyczajania "nachodźców" do widoku Gdańska, gdzie zaprasza nasz prezydent.

      • 1 0

  • o!, widzę że robią z tym naszym budyniowym, dwukolorowym dachem!

    • 4 4

  • a pozwolenie na kopiwanie jest ?

    • 8 2

  • kiedy odszkodowania

    Dla GD za plagiat?

    • 6 3

  • nie idźcie ta droga! (2)

    My nie będziemy budować repliki bramy Branderburdzkiej

    • 9 4

    • (1)

      Jakiej bramy?

      • 2 0

      • Upamiętniającą burdę na branderze.

        • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane