- 1 Biegli zbadali list Grzegorza Borysa (107 opinii)
- 2 Paragon grozy za kurs taksówką (430 opinii)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (277 opinii)
- 4 Zuchwały napad na sklep z elektroniką (144 opinie)
- 5 Port nie radzi sobie z pyłem nad Gdańskiem (286 opinii)
- 6 List gończy za byłym senatorem PiS (278 opinii)
Replika gdańskiego Żurawia powstaje w północnych Niemczech
Mierzy ok. 20 metrów wysokości, został wykonany z żelbetu, drewna i klinkierowych cegieł, a także do złudzenia przypomina oryginał. W parku rozrywki Hansa Park w miejscowości Sierksdorf w północnych Niemczech, dobiega końca budowa repliki gdańskiego Żurawia.
Jak feniks z popiołów
Niestety, Żuraw uległ niemal całkowitej zagładzie pod koniec II wojny światowej, podobnie zresztą jak ok. 90 proc. zabudowy centrum Gdańska. W następstwie niemiecko-radzieckich walk o miasto w marcu 1945 roku, jego drewniana część została doszczętnie strawiona przez ogień, zaś mury zostały zniszczone w aż ok. 60 proc. "Żuraw był z drzewa i płonął szczególnie pięknie" - wspominał Günter Grass na kartach powieści "Blaszany bębenek". Powojenne polskie władze Gdańska podjęły decyzję o odbudowie unikatowego zabytku.
Żuraw został pieczołowicie zrekonstruowany w latach 1956-1959 według projektu architekta Stanisława Bobińskiego w formie utrwalonej na obrazie malarza Antona Möllera z 1601 roku. Z tego powodu obecny wygląd budowli różni się jednym szczegółem od tego, jaki możemy podziwiać na przedwojennych fotografiach. Dach od strony Motławy jest na nich zakończony narożnikiem o kącie prostym, który teraz - podobnie jak w początkach XVII wieku - jest ścięty pod kątem ok. 45 stopni.
Mniejszy bliźniak nad Zatoką Lubecką
Tymczasem już za kilka tygodni zostanie ukończona budowla, która do złudzenia przypomina wizytówkę Gdańska. W lunaparku Hansa Park w niewielkiej miejscowości Sierksdorf
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Jak sama nazwa wskazuje, umieszczono w niej pomniejszone repliki najsłynniejszych zabytków miast, które niegdyś wchodziły w skład Hanzy - m.in. Lubeki, Rostocku, Hamburga, Brugii, Visby, Kopenhagi, Bergen czy Londynu - czyli związku handlowego miast Europy Północnej, funkcjonującego w średniowieczu i początkach ery nowożytnej. Najbardziej charakterystycznym punktem parku miniatur jest kopia Bramy Holsztyńskiej we wspomnianej już Lubece, gdzie zresztą mieściła się stolica Hanzy. I właśnie tuż obok tej budowli powstaje kopia symbolu Gdańska.
Inwestycja o wartości ok. 1,5 mln euro
Żuraw (niem. Krantor) w Sierksdorf mierzy ok. 20 m wysokości, czyli o ok. 8 mniej od swojego pierwowzoru. Jego szkielet został wykonany z żelbetu, a następnie wykończony drewnem oraz ręcznie wyrabianymi dachówkami i cegłami klinkierowymi. Jak przystało na wierną replikę, szczyt dachu wieńczy oczywiście wycięta z blachy podobizna żurawia, która będzie pełniła funkcję wiatrowskazu. Jednak nie tylko dbałość o szczegóły świadczy o rozmachu inwestycji, ale również budżet, jaki na nią przeznaczono.
- Pierwsze plany dotyczące stworzenia repliki Żurawia z Gdańska pojawiły się już 5-6 lat temu. Natomiast sama budowa rozpoczęła się zimą na przełomie ubiegłego i bieżącego roku. Żelbetowa konstrukcja jest już gotowa. Obecnie trwają prace wykończeniowe, które zakończą się najpóźniej sezonie letnim. Nasza kopia została opracowana zarówno na podstawie zdjęć, jak i oględzin oryginału, dokonanych w Gdańsku przez naszego inżyniera. Do chwili obecnej w jej budowę zainwestowaliśmy ok. 1,5 mln euro - informuje Claudia Leicht, członek zarządu spółki Hansa Park.
Żuraw w otoczeniu kamieniczek z "Polskiej Florencji"
Warto zaznaczyć, że pomniejszony Żuraw znad Motławy to niejedyny polski akcent, który będzie można odnaleźć w Hansa Parku. W najbliższych tygodniach zakończy się również budowa kopii dwóch kamieniczek z Krakowa, które przylegają do symbolu Gdańska. Wbrew pozorom, ich sąsiedztwo nie jest zupełnie przypadkowe i współgra z założeniem tematyki strefy "Hanza w Europie". Gród Kraka - określony na stronie internetowej niemieckiego lunaparku "Polską Florencją" - choć nie leży nad morzem, także był przecież miastem członkowskim Ligi Hanzeatyckiej.
Miłośnikom historii warto przypomnieć, że nowa atrakcja w Sierksdorf nad Zatoką Lubecką to niejedyna budowla na świecie, która została zainspirowana gdańskim zabytkiem. W mieście Imari na południu Japonii znajduje się budynek, który do złudzenia przypomina dworzec kolejowy Gdańsk Główny. Jakim cudem jego replika znalazła się w odległym o ponad 8 tys. kilometrów Kraju Kwitnącej Wiśni i jaką pełni funkcję, dowiecie się z naszego artykułu, który opublikowaliśmy w grudniu 2015 roku.
Czytaj również: Japoński kuzyn gdańskiego dworca
Hansa Park został wybudowany w 1977 roku. Jak sama nazwa wskazuje, jego tematem przewodnim jest Hanza - średniowieczny związek kupiecki zrzeszający miasta Europy Północnej. To jedyny w Niemczech park rozrywki ulokowany na wybrzeżu. Zajmuje powierzchnię 46 ha i składa się z 11 stref tematycznych. To prawdziwy raj dla miłośników roller coasterów i najchętniej odwiedzany przez Polaków park w Niemczech. Roller coastery stanowią tu aż 20 proc. wszystkich atrakcji. Więcej informacji na stronie www.hansapark.de.
Opinie (248) ponad 20 zablokowanych
-
2018-05-15 11:42
Ciekawe kto opłaca trolli pisowskich na forum Trójmiasto.pl ? (1)
- 8 8
-
2018-05-15 13:18
Nikt. Ludzie sami piszą spontanicznie, aby ryży zdrajca nie pomyślał, że go wszyscy tutaj wyczekują z utęsknieniem.
- 2 0
-
2018-05-15 11:47
i nie będą musieli tu
wracać na te gruzy, do wielkiego miasta gdańsk które po każdym deszczyku tonie ;p
- 1 2
-
2018-05-15 11:52
Ojjj tęsknią niemiaszki za Gdańskiem.
Gdyby nikt im nie przeszkodził, znowu z chęcią sięgnęliby po oryginał.
- 5 3
-
2018-05-15 11:53
Nic nie pomorze ten rzuraw w niemczech ! Zniszczona Europa !
Żuraw w Gdańsku widział Polskich Królów !
- 4 1
-
2018-05-15 12:03
"choć nie leży nad morzem, także był przecież miastem członkowskim Ligi Hanzeatyckiej"
90% hanzeatyckich miast nie leżało nad morzem. Hanza to był związek gospodarczy, a nie nadmorski. Porty po prostu były w owych czasach największymi hubami gospodarczymi i tyle (więc każdy większy i średni port tej części Europy do Hanzy należał). Każde miasto o daleko posuniętej autonomii (co było ongiś czymś naturalnym) mogło się do Hanzy przyłączyć. Ponieważ drogi morskie były najszybszą, najtańszą i najbezpieczniejszą (nawet pomimo piratów) formą transportu i ludzi, "trzymanie łapy" na portach było dla każdej gospodarki kluczowe, ale bogaciły się także miasta będące węzłami na lądowych trasach handlowych i jeśli tylko miały taż porty rzeczne (Kraków na pewno miał), były smacznym kąskiem dla każdego, kto mógł je włączyć do swojej sieci.
- 4 0
-
2018-05-15 12:44
Brednie (1)
Nie było żadnych niemiecko-radzieckich walk w marcu 1945 r. w Gdańsku. To Armia Czerwona spaliła centrum miasta. Grass nie mógł niczego wspominać, ponieważ w ty czasie był żołnierzem w Waffen SS gdzieś na Śląsku.
- 1 4
-
2018-05-15 13:52
Wafen SS. Najbardziej zbrodnicza jednostka hitlera.
Nie wygląda na to aby Gunter Grass zbierał w niej materiały do swoich opowiastek zaciągając się na ochotnika.
SZukał tam mocniejszych wrazeń.- 1 0
-
2018-05-15 12:47
Czy replike ECS (1)
też będą mieli?
- 3 0
-
2018-05-15 13:11
Niech bolka sobie zabiorą do siebie. Niech tam sprzedaje swoje farmazony.
- 0 0
-
2018-05-15 12:48
Najpierw żuraw, potem cały świat
- 0 2
-
2018-05-15 12:52
A kto bogatemu zabroni ;)
- 2 0
-
2018-05-15 14:05
A później szkopy skłamią że to w Gdańsku stoi kopia. Oni tak potrafią.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.