• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Sopocie drożej, w Gdańsku (na razie) nie

on
1 grudnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
W nowym roku za wodę i odprowadzenie ścieków, a także za bilety ZKM Gdańszczanie płacić będą tyle samo co w tej chwili - przynajmniej na początku. Na ostatniej sesji radni zajmowali się tzw. uchwałami okołobudżetowymi.

Zgodnie z zapowiedziami prezydenta Pawła Adamowicza ceny wody i odprowadzenia ścieków utrzymane będą na obecnym poziomie. To wynik kompromisu z Saur Neptun Gdańsk, który w zamian za rezygnację z podwyżek nie będzie miał podwyższonej opłaty za dzierżawę infrastruktury. Ponieważ jednak miasto w przyszłym roku będzie prowadziło duże inwestycje związane z kanalizacją i wodociągami - bez podwyżek nie obędzie się. Jednak - jak zapewnił prezydent nie będą to drastyczne podwyżki.

- Średnio tylko około 2,5 procent wyniosły podwyżki m.in. podatku od środków transportowych czy podatku od nieruchomości na terenie miasta Gdańska - poinformował Piotr Spyra z Biura Prasowego UM.

Podobnie wzrosły stawki tych podatków w Sopocie. Tu jednak wzrosną też ceny biletów za przejazd środkami komunikacji miejskiej (o 10 gr. normalny, 0 5 gr. ulgowy) co radni tłumaczyli podwyżkami cen paliwa. PW Sopocie podrożeje też woda - o 17 groszy za metr sześcienny wody i odprowadzonych ścieków.

Podczas sesji Rady Miasta Gdańska - oprócz uchwał radni zajęli się też obsadą stanowisk - i tak - Ryszarda Nikiela, który został wicemarszałkiem województwa pomorskiego, na stanowisku wiceprzewodniczącego Rady Miasta zastąpił były wojewoda - Tomasz Sowiński.
on

Opinie (45) 2 zablokowane

  • Piotr

    podaj jakieś argumenty przemawiające za gdańską komunikacją.
    Uważam że najlepszym rozwiązaniem na szybsza modernizacje ZKM Gdańsk jest jego PRYWATYZACJA

    • 0 0

  • A gdzie o podwyżkach w Gdyni?

    Przeciez w Gdyni wszystko podrożało i woda i odprowadzanie scieków i ciepło dwukrotnie w 2005 i podatki, a nawet za psa wiecej zapłacimy.
    Tak panie redaktorze piszesz pan o wszystkich to i o Gdyni coś wspomnij.

    • 0 0

  • podwyżki? przecież MIAŁO ich nie być

    Przecież przy ostatnich podwyżkach biletów obiecano, że od nowego roku nie będzie kolejnych. I co? Teraz wielką łaskę robią?????

    • 0 0

  • NO......!

    Moi drodzy, ale SOPOT to SOPOT......

    • 0 0

  • Teraz widać dlaczego nie można zrobić wspólnego biletu w 3mieście. GÓwniany ZKM gdansk, chce opór kasy, zamiast zmniejszyć koszty. Gdynia na to nie pójdzie , bo czemu ma robić podwyżkę u siebie, a działa sprawnie i efektywnie.
    Oj ktoś bedie musiał zrobić porządek w tym Gdańsku - czas Adamowicza, tego tłustego misiaczka dobiega końca.W sopocie nie lepiej - karnowski lepiej by wygladał w knajpie przy likierku, niż brał sie za inwestycje i k,omunikację.

    • 0 0

  • "przynajmniej na początku"

    Taaa............. wiedziałam, że gdzieś jest haczyk.

    • 0 0

  • Tylko to może jest dla Adamowicza, który dostaje za nic nie robienie kilka tysięcy złotych miesięcznie. Ale dla takiego co zarabia 1000 zł to może być dużo. Robią inwestycje bo kasa leci z Unii, problem w tym że część kasy musi miasto wyłożyć a z tego co wiem to budżet Gdańska nie jest w zbyt dobrym stanie, ponieważ zbyt dużo inwestycji naraz robią.

    • 0 0

  • Beka

    Jak tylko pojawi się jakiś tekst dotyczący ZKM, zaraz pojawiają się pienia (na temat lub nie) jaki to w Gdyni jest super, a w Gdańsku tragicznie. Dajcie se na luz! Jeżdżę po całym 3mieście i nie widzę specjalnej różnicy, poziom zasyfienia autobusów jest zbliżony. Fakt, w Gdańsku jeżdżą jeszcze Ikarusy, za to mają tam coś takiego jak tramwaje, które: 1. nie stoją w korkach 2. nie blokują ruchu 3. nie mają problemów z włączaniem się do ruchu 4. nie tworzą kolein. Dla mnie osobiście ma to większe znaczenie niż procent autobusów niskopodłogowych. Ikarusów jest w Gdańsku coraz mniej i za kilka lat pewnie znikną, a czy w Gdyni pojawią się kiedykolwiek tramwaje?

    • 0 0

  • Prawdę mówiąc nie zauważyłem, aby komunikacja miejska w Gdyni jakoś specjalnie wybijała się ponad tę w Gdańsku. Od urodzenia, przez 27 lat mieszkałem na Morenie i ostatnio jeździłem do pracy Jaśkową Doliną do Wrzeszcza płacąc 1,20 za bilet. Teraz mieszkam w Gdyni i jeżeli do pracy jeżdzę tzw. trajtkiem, z Leszczynek na ul. Warszawską. Trwa to mniej więcej tyle samo, ale kosztuje 2 zł. Bilet miesięczny musi być sieciowy i kosztuje chyba 65 zł (??) - co mi się nie opłaca, bo mój samochód na tej trasie w miesiącu spala paliwa za ok 40 zł. A szczerze mówiąc wolałbym wsiąść sobie do ZKM i nie zajmować się prowadzeniem samochodu :) A czystość? Wrażenia zapachowe są powalające. Mimo, że trajtek niskopodłogowy. I ostatnio w godz szczytu przejechać Morską to katorga - podróż na Leszczynki wydłużyła się do pół godziny, hihi. Ludzie nakupowali samochodów czy co? (A zauważyliście że najbardziej wypasione fury mają numery GPU i GWE? - coś jest na rzeczy).
    Poza tym moja część miasta jest strasznie zaniedbana. Panie Prezydencie Miasta Gdynia, (jak mówią gospodarnego). Poza dzielnicami Fikakowo i Dąbrowa też mieszkają ludzie!

    • 0 0

  • nie zgadzam się z waszą opinią. Mieszkam w Gdyni ale dość często bywam w Gdańsku i różnica w jakości ZKM jest olbrzymia. Tramwaje i torowiska są w strasznym stanie, system taryfowy jest skomplikowany i podatny na nadużycia (często od opinii kierowcy autobusu zalezy czy pasażer dostanie madat bo autobus stał w korkach) ceny biletów miesięcznych jedne z najdroższych w Polsce.
    Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest fakt że ZKM nie została sprywatyzowana i jest własnościa miasta.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane