• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W Wejherowie z elektronicznym biletem

(boj)
5 września 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Gdańsk i Gdynia powinny się wstydzić. W Wejherowie już jesienią zapłacimy za przejzd autobusem elektronicznym biletem.

Już w październiku w Wejherowie będzie można za przejazd autobusem zapłacić kartą elektroniczną, ale póki co nadal będą funkcjonować tradycyjne papierowe bilety. Elektroniczny bilet będzie działał na zasadzie podobnej do telefonów komórkowych "na kartę". Po doładowaniu biletu, trzeba będzie go przykładać do czytnika zarówno przy wsiadaniu do autobusu, jak i przy wysiadaniu - inaczej system skasuje opłatę za przejazd do końca linii. Jedną kartą będzie można opłacić przejazd innej osoby, ale pod warunkiem, że przejedzie ona tyle samo przystanków co właściciel karty i nie korzysta ze zniżki.

Karty dzielą się na imienne i "na okaziciela". Karta na okaziciela dotyczy tylko osób nie korzystających ze zniżek. Kartę imienną powinny wyrobić sobie ci, którym przysługuje zniżka, korzystają z biletów okresowych lub mają prawo do przejazdów bezpłatnych. Wszystkie karty trzeba będzie kasować.

Jak stać się szczęśliwym posiadaczem karty? By otrzymać "imienną" trzeba wypełnić wniosek i razem ze zdjęciem (można je bezpłatnie zrobić w MZK) złożyć w siedzibie wejherowskiego przewoźnika lub przesłać pocztą. Trzeba też mieć swój numer PESEL i dokument ze zdjęciem. Kartę na okaziciela można będzie po prostu kupić. Każdy jej rodzaj kosztuje 10 zł.

Jeśli karta zostanie zgubiona lub skradziona - po zgłoszeniu tego faktu przewoźnikowi zostanie zablokowana, a jej zawartość przelana na duplikat.

Karta ma również dostarczyć MZK dokładnych informacji o tym, ilu pasażerów korzysta z poszczególnych linii, co pozwoli na lepsze wykorzystanie taboru.

- W tej chwili instalujemy wszystko co się wiąże z biletem elektronicznym - mówi Czesław Kordel, prezes MZK Wejherowo. - Papierowy bilet będziemy powoli wycofywać.

Co na to trójmiejscy przewoźnicy? Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku przyznał, że toczy się przetarg na dostawcę elektronicznego biletu. - Gdynia podchodzi do tego tematu z ciekawością, ale nie jesteśmy aż tak odważni, żeby robić coś w oderwaniu od aglomeracji - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.
(boj)

Opinie (34)

  • bilet elektroniczny

    Zastanawiam się dlaczego bilet elektroniczny niemoże zostać w prowadzony chociażby w Gdańsku lub/i w Gdyni.
    W mieście powiatowym Wejherowie znacznie mniejszym niż Gdańsk i Gdynia mógł byc wprowadzony.
    W Wejherowie i obszarach obsługiwanych przez MZK Wejherowo jest tylko 10 lini autobusowych. Natomiast w Gdańsku i w Gdyni jest conajmniej 5 razy więćej lini.
    ZTM Gdańsk obsługuje oprócz Gdańska obsługuje: Maćkowy , Kowale , Pruszcz Gd. , Św.Wojciech , Straszyn , Sopot , Gdynię i Tczew.
    ZKM Gdynia oprócz Gdyni obsługuje Gdańsk , Sopot , Suchy Dwór , Redę , Rumię , Kosakowo , Wejherowo , Chwaszczyno ,Żukowo.
    W Gdańsku czy w Gdyni jest i ich znacznie więcej i w takich miastach bardziej by sie przydał bilet.
    W krakowie czy czy Dąbrowie Górniczej od początku nowego wieku są bilety tylko elektroniczne.
    Co prawda Gdańsk i Gdynia mają inne systemy rozliczania Gdańsk (czasowy)i Gdynia (klasyczny) ale można było by dostosować kartę zbliżeniową do własnych celów.
    Ja osobiście dziwie sie że w żądnym z tych miast nie chcą testować biletu elektronicznego.
    Sam myślałem , że Gdańsk jako pierwsze miasto na Pomorzu wprowadzi bilet elektroniczny w postaci karty zbliżeniowej.
    Niestety myliłem się.
    Jest mi bardzo przykro z tego powodu.

    • 0 0

  • odpowiedź jest prosta

    Takie rzeczy łatwiej się przeprowadza na pipidówkach

    • 0 0

  • instalacja

    W Gdyni się tego p prostu nie da zrobić. W Gdańsku tak. Powód jest prosty. Właścicielem taboru w Gdańsku jest samo MZK (albo przynajmniej UM), natomiast ZKM Gdynia nie ma własnych autobusów, tylko prowadzi przetargi o obsługę linii dla prywatnych przewoźników. Nawet teraz w sieci Gdyńskiej istnieją 3 różne rodzaje kasowników, więc modernizacja systemu od nowa nie wchodzi w grę, dopóki przy jednym stole nie usiądą przedstawiciele zarówno ZKMu jak i wszystkich przewoźników (w tym potencjalnych). Wszystko rozbija się o umowy, zresztą najmnijeszych przewoźnikó nie będzie najprawdopodobniej stać na coś takiego. Prędzej by chyba zdał egzamin system wprowadzony w innym z polskich miast (jak ktoś pamięta, niech napisze), znaczy sie platnosc sms-em. W Gdansku wychodzi zarzadzenie, przetarg na system, dostarczyciela, firmę przeprowadzającą modyfikację i cały tabor potulnie w parę dni przechodzi niezbędne modyfikacje. Cała filozofia. W przypadku MZK Wejherowo warto zauważyć, że przy tak niewielkiej ilości linii i w gruncie rzeczy sporym taborze firma ma całkiem spore zyski. Ostatnia moja uwaga - system jest ciekawy, ale powstaje pytanie, czy ludzie nie beda robic tego samego, co w Gdansku, znaczy sie, jada sobie pol trasy i dopiero wtedy kasuja bilet. Pozdrawiam!

    • 0 0

  • eeeeeeee tam każdy system jest dobry jak ludzie płacą, a ten elektroniczny to fajny bajer i to wszystko. Gdański przewoźnik jak by chciał zainstalować ten system wydałby kase którą mógłby przeznaczyć np. na wymiane pojazdów bo to wstyd żeby jeszcze jeździły ikarusy i jelcze, tabor tramwajowy to kompletna porażka pare "nowoczesnych" tramwajów oraz troche modernizowanych w ostatnich latach... wstyd wstyd wstyd
    P.S Denerwuje mnie również to że w wiosce rybackiej na "G" są lepsze autobusy...

    • 0 0

  • Nie gadajmy glupot od wielu lat mieszkam w miescie gdzie sa elktroniczne kasowniki i bilety, a trasy autobusowe, pociagowe i tramwajowe sa obslugiwane przez 5 firm autobusowych, 2 firmy pociagowe i 2 firmy tramwajowe. I jakos system dziala.

    • 0 0

  • lol

    Mieszkałem przez chwilę w Wawie.. tam od dawna funkcjonuje wspólny bilet na metro, busy, tramwaje i kolej w granicach miasta... I pisanie fanaberii o wielkości obsługiwanej trasy, oraz o różnych spółkach jest... żałosne. Dla chcącego nic trudnego. Też nie widzę sensu w wymianie sprawnych autobusów na nowe (ekonomiczne harakiri), pomijając fakt iż większość z nich nie radzi sobie z polską rzeczywistością – drogami ;-)

    • 0 0

  • Wieśko - jest dokładnie tak, jak piszesz

    Pomijając już słuszny zachwyt nad warszawskimi udogodnieniami, to cała rzecz rozbija się u nas o brak chęci do zmian. Stąd to wyszukiwanie barier i różnic, oraz wieloletnie gadanie zamiast działania. A wszystko mogłoby się zmienić przy odpowiednim nacisku ze strony władz miasta.
    Pytanie tylko, dlaczego tak się dzieje, że urzędnicy mają gdzieś potrzeby mieszkańców i turystów? Nie można by tak zatrudnić w ich miejsce innych, trochę bardziej zainteresowanych rozwojem miasta? :)

    • 0 0

  • Kronika wydarzeń - Roczniki.
    1990 - odjechał Sopot. Ostro. Odjechał do Europy.
    2005 - odjechało Wejherowo. Odjechało elektronicznie i bez przesiadki.
    2010 - odjechał Tczew z Elblągiem. Do województwa warmińsko-mazurskiego.
    2020 - Ministerstwo Kultury i Sztuki wydało folder "Ostatnie skanseny polskie - Wdzydze Kiszewskie - Gdynia - Gdańsk"

    • 0 0

  • Vath

    Pieprzysz takie bzdury, że aż strach. I co z tego, że w Gdyni jest kilku przewoźników?
    Zakup urządzeń systemu biletu elektronicznego to sprawa miasta, które za to zapłaci.
    Problem tkwi w tym, że Gdańsk ma idiotyczną taryfę czasową, Gdynia i Wejherowo strefową, a SKM odległościoą i tu jest hund begraben. Od tego pasażerowie dostają kociokwiku.
    Poza tym wspólny bilet można bez problemu wprowadzić jako bilet papierowy, bez konieczności kupowania cholernie drogich urządzeń.

    • 0 0

  • Nic dziwnego, że Wejherowo sobie pozwoliło na to. Niewielkie miasto, nieprzesadnie rozbudowana komunikacja, więc i niedrogo i łatwo.
    A 3miasto to zbyt zróżnicowana aglomeracja, żeby ot tak sobie wprowadzić elektroniczny bilet. Ale cierpliwości...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane