- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (138 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (89 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (183 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (72 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (105 opinii)
W poszukiwaniu symbolu Gdańska
Gdańsk szuka swojego symbolu, którym mógłby promować miasto i region. Sobotni panel dyskusyjny "DNA Miasta" współorganizowany przez kwartalnik Res Publica pokazał, że nie jest to takie proste. Pewne oczywiste symbole często są już przebrzmiałe, a nowe pomysły nie do końca pokazują wyjątkowość Gdańska.
W dyskusji, która odbyła się w Instytucie Sztuki Wyspa wzięły udział osoby reprezentujące kulturę, placówki artystyczne oraz niezależni twórcy. Media reprezentowane były przez redaktorów naczelnych "Polski Dziennika Bałtyckiego" Macieja Wośko i Portalu Trojmiasto.pl. Michała Kaczorowskiego.
Panel ekspertów otworzył Kuba Szreder, twórca sztuki interdyscyplinarnej i krytyk społeczny. Już na wstępnie odrzucił Żuraw czy Fontannę Neptuna, jako ikony Gdańska. Przekonywał, ze symbol powinien zmuszać do dyskusji i być niejednoznacznie interpretowany, jak np. Pałac Kultury i Nauki w Warszawie.
Podkreślił, że ikoną Gdańska z punktu widzenia inicjatyw obywatelskich mógłby być rower. Jego zdaniem, dzięki inicjatywie sprzed dziesięciu lat, Gdańsk jest miastem o największej liczbie ścieżek rowerowych w Polsce.
- Ikony nie możemy używać powszechnie, nie może być wszędzie, gdyż nam się opatrzy i znudzi – przekonywała Aneta Szyłak, dyrektor Instytutu Sztuki Wyspa i gospodarz spotkania.
Za niepokojące uznała niejednoznaczne postrzeganie pewnych wydarzeń i imprez. Za przykład posłużył Jarmark św. Dominika: impreza z jednej strony rozpoznawalna poza Gdańskiem i powszechnie odwiedzana, ale z drugiej strony pomijająca nieco udział samych mieszkańców i obniżająca komfort ich poruszania się po mieście oraz kojarzona z handlem i powszechną tandetą.
- Gdańsk jest odwrócony plecami do wody, nie wykorzystujemy jej wielkiego potencjału – zauważył Grzegorz Klaman. To spostrzeżenie wracało bardzo często w dalszej cześć dyskusji, w której często krytykowano brak wykorzystania wody, rzek, kanałów i morza przy budowaniu gdańskiej symboliki.
Podczas kreatywnych warsztatów pojawiała się kwestia innego postrzegania Gdańska i jego symbolu przez osoby przyjeżdżające z zewnątrz, a samych mieszkańców. Wspólnie wytypowano, że dla turystów Gdańsk kojarzy się z Solidarnością, Starym Miastem, morzem, stocznią, historią, Lechem Wałęsą, Trójmiastem i polityką.
Podkreślano także, że patrząc na Gdańsk z okien własnego domu mieszkańcy widzą inne symbole i ikony: Młode Miasto, kanały, port, muzykę, wielokulturowość. Rozgorzała więc dyskusja, które z tych symboli są już skostniałe i nic nie wnoszą, a z którymi można coś jeszcze zrobić?
Dyskusje wzbudziło również hasło promowane przez ESK 2016: "Wolność kultury, kultura wolności". Zarzucono mu ogólność i niejednoznaczność. - "Kultura zmian" takie powinno być hasło, bo ono odnosi się także do dawnej Solidarności - symbolu zmian – zaproponowała Lidia Makowska ze stowarzyszenia Kultura Miejska
W podsumowaniu debaty pojawiły się zarzuty do władz miasta, że ich działania nie są spójne z wizją i oczekiwaniami mieszkańców. - Pretendując do Europejskiej Stolicy Kultury nie pytano mieszkańców czy tego chcą. Jak zatem mają włączyć się w tę akcję? – padło z pytanie z sali. - Czy nie ma miejsca na uspołecznienie miasta za pomocą kultury, czy może miejsce jest, ale nie ma wspólnej woli żeby je znaleźć? – pytano.
Czy warto mówić o dzisiejszej wartości narodowych symboli, skoro podczas sobotniego pojedynku bokserskiego symbol Solidarności pojawił się wymalowany na plecach jednego z bokserów, obok logo Mazdy i lokalnych dealerów samochodowych z Łodzi...
Miejsca
Opinie (169) 6 zablokowanych
-
2009-10-25 15:08
Znak A 33
Symbolem Gdańska powinien być znak A 33 - zator drogowy (korek).
Tak fatalnej infrastruktury drogowej to ze świecą szukać...- 13 1
-
2009-10-25 15:11
Dach hali Oliwii (6)
Proponuję symbolem Gdańska zrobić rozpadający się dach halii, która straszy w środku miasta. Jeśli nie, to może wizerunek pijanego Szewda, na kolanach szukającego drogi do domu. Jeśli i to nie odpowiada, to może niemiecki emeryt spacerujący po centrum Gdańska? Też nie? To zostaje jeszcze mieszkaniec trójmiasta, który choć nad morzem bywa rzadziej niż turysta przyjeżdżający tu z drugiego końca Polski, ma wrażenie, że Gdańsk jest metropolią na miarę Krakowa, Wrocławia czy Poznania (och, jak bardzo się myli). Ewnetualnie ceny mieszkań, które mogą konkurować z cenami w Warszawie, przy zarobkach bez porównania niższych. Co powiecie drodzy mieszkańcy Trójmiasta na takie propozycje?
- 18 3
-
2009-10-25 15:20
powiem, że musisz mieć smutne życie... (1)
- 0 2
-
2009-10-25 16:42
Dach to przestraszył kibiców na Eurobaskecie, kiedy kawałki czarnej folii, czy innego syfu spadły im na plecy. A mnie resztę świata straszy "hala, która stoi w środku miasta". I nie mam smutnego życia, wręcz przeciwnie dobrze się bawię, chociaż nie ukrywam, że w Gdańsku to trochę trudne.
- 1 0
-
2009-10-25 16:11
dach Cię przestraszył?
- 0 0
-
2009-10-25 18:46
(1)
niestety popieram...słabe to nasze miasto...No ale na tle jakichś Bydgoszczy, Białyschstoków czy innych Słupsków to jednak jestesmy hameryka
- 0 1
-
2009-10-26 08:08
Hameryka z jackowa... W Bydgoszczy akurat wzdłuż rzeki to można przejść parę kilometrów, a jazda tramwajem nie grozi głuchotą lub wypadnięciem z drzwiami...
- 2 0
-
2009-10-25 19:26
przepraszam, ale ja na kolanach nie szukam drogi do domu. Rzadko kiedy piję, ale jeśli już jestem w stanie, to wracam zbyt drogimi gdańskimi taksówkami
- 0 0
-
2009-10-25 15:23
DOBRE DOBRE TW BOLEK MA BYC SYMBOLEM GDAŃSKA
ADAMOWICZ MUSI ODEJŚĆ!!!
- 7 2
-
2009-10-25 15:25
O czym Wy mówicie?!
Jakie symbole? W dobie mody na "loga" - gdy każde niemal miasto i gmina w Polsce wstydzi się swych pięknych herbów i kreuje infantylne bohomazy za spore pieniądze po to, żeby ja nalepiać na autobusach albo zasyfiać inne miasta bilbordami z tym czymś?
Depczecie piękno, estetykę, tradycję i wyjątkowość.- 14 1
-
2009-10-25 15:34
Przebrzmiałe? Jak dla kogo.
Dla nierobów z różnych przybudówek pseudo-kulturalnych, żyjących z Miasta - może tak. Dla mnie propozycja roweru jako symbolu Gdańska jest śmiesznym i żałosnym dowodem bezsiły naszych "elit". To już 1000 razy lepszy byłby Neptun czy Żuraw, przynajmniej każdy w Polsce od razu wie o co chodzi. A skoro rozważa się rower, to dlaczego nie np. gmach Filharmonii na Ołowiance? Ścieżki w środku Gdańska wołają często o pomstę do nieba - jak na Podwalu Grodzkim między Dworcem a Błędnikiem! - skandal i tyle. A w Filharmonii dzieje się coraz więcej dobrych i ciekawych rzeczy. Mówi się o uspołecznieniu tego, co się dzieje w Mieście, a do tak ważnej dyskusji zaprasza się mało znane osoby - z całym szacunkiem dla nich. Czytając zapis tej dyskusji mam wrażenie, że celem tych osób było zabłyśnięcie oryginalnym pomysłem, a nie dobro Gdańska.
- 8 1
-
2009-10-25 15:46
czy rower mógłby się stać symbolem Gdańska?
Rower jest już symbolem Amsterdamu. Może coś swojego lepiej wymyślić?
- 10 1
-
2009-10-25 15:48
Taa symbolem niech będą dziurawe jak ser szwajcarski drogi. No i korki po horyzont. Do tego syfiaste tramwaje i spóźniające się autobusy.
- 7 0
-
2009-10-25 16:05
symbol to my : ORUNIA,CHEŁM patologia fanatics lechia gdańsk
- 5 4
-
2009-10-25 16:25
A ja myślałem (całe moje życie)
że symbolem gdańska jest pan neptun. A może neptun z budyniem na rowerze ? Tradycyjnie i nowocześnie !
Swoją dogą, czym się te barany zajmują? Tragedia !!!- 14 0
-
2009-10-25 16:58
moja propozycja dla Trójmiasta:
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.