- 1 Tu strach o zawieszenie. Będzie remont (40 opinii)
- 2 Rusza naprawa parkingu. Przeparkuj auto (16 opinii)
- 3 Ubywa mieszkańców i rozwodów (338 opinii)
- 4 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (30 opinii)
- 5 Niespokojna noc na gdańskich drogach (172 opinie)
- 6 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (347 opinii)
W trójmiejskich centrach handlowych pojawiły się oszustki
W trójmiejskich centrach handlowych pojawiły się w ostatnich dniach oszustki - kobiety wykorzystują nieuwagę sprzedawców i trik ze zwrotem towaru wraz z wydaną im wcześniej resztą. Problem w tym, iż zwracają tylko część kwoty i liczą, że w sztucznie tworzonym zamieszaniu sprzedawcy nie zorientują się, że są oszukiwani.
O takich samych oszustwach poinformowali nas sprzedawcy ze sklepów w gdańskim Alfa Centrum oraz gdyńskiej Rivierze. Wedle ich relacji, w ciągu ostatnich dni próbowano w ten sposób oszukać przynajmniej kilka osób. Za każdym razem scenariusz był podobny.
Do sklepu wchodzą dwie kobiety (co najmniej), prawdopodobnie Romki, wraz z dzieckiem. Chcą kupić jakiś niewiele warty drobiazg i płacą za niego banknotem o nominale 200 zł. Co dzieje się później?
- Kobieta się rozmyśla, oddaje pieniądze, sprzedawca zdezorientowany akceptuje zwrot. W tym momencie reszta "teamu" go zagaduje, chce oglądać milion rzeczy i wtedy dzieją się cuda. Romka oddaje plik pieniędzy z reszty i żąda swojego banknotu. Kwota reszty jest jednak niższa o 50-100 zł. Kobiety znikają, a jak je ktoś złapie, to robią aferę na całą galerię - mówi jeden ze sprzedawców pracujących w Rivierze.
Jego słowa potwierdza inny sprzedawca, tym razem z Gdańska, który również został w ten sposób oszukany. Twierdzi zresztą, iż okradzionych sklepów było więcej.
Póki co jednak, zgłoszenia w tej sprawie nie trafiły ani do policjantów z Gdańska, ani też z Gdyni. Tu jednak policja spotkała się z taką metodą oszustw. - W ostatnim czasie faktycznie odnotowaliśmy tego typu przypadki, nie w Rivierze, a w Śródmieściu, niemniej metoda jest ta sama. Jeżeli ktoś ma więcej informacji na ten temat, to prosimy o kontakt z najbliższym komisariatem - mówi kom. Michał Rusak z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
O tym, że podobny mechanizm oszustw był już stosowany wcześniej, wiedzą też sami sprzedawcy. - Ten "numer" jest niestety specjalnością nie tylko kobiet ze społeczności romskiej, ale też naszych rodzimych oszustów. I z doświadczenia wiem, że nie chodzi tu o zwrot towaru, tylko o samą wymianę pieniędzy. Oszust płaci banknotem 200 zł za zakupy małej wartości, dostaje resztę i wtedy nagle znajduje drobniejszą sumę pieniędzy i prosi sprzedawcę, by zamienił mu z powrotem na "grubszy" banknot. Jeśli sprzedawca się zgodzi, jest ogromne prawdopodobieństwo, że zostanie oszukany. Sprzedawca zaczyna rozmieniać mu część kwoty, np. 100 zł, i kładzie je na ladzie, oszust kładzie na te pieniądze drugie 100 zł (choć poprzedniej "stówki" nie dał sprzedawcy) i prosi o zamianę na całe 200 zł. Mechanizmów tego oszustwa jest kilka. Trzeba być naprawdę czujnym, by nie dać się oszukać - mówi jeden z nich.
Opinie (448) ponad 20 zablokowanych
-
2013-12-02 20:20
stary sposób !!!
Parę lat temu pracowałem w gastronomi w centrum i miałem do czynienia z takimi paniami i ich metodami...W ten sposób oszukują barmanów i kelnerów od wielu lat...Manipulują i robią ogromne zamieszanie.Najwidoczniej gastronomia już się nauczyła i musiały się przerzucić. Trzeźwe myślenie najważniejsze ;)
- 9 0
-
2013-12-02 20:22
w Wejherowie ta praktyka jest znana już od jakiegoś czasu
1,5 roku temu pracowałam w Wejherowie i moja ówczesna pracodawczyni przestrzegała mnie przed takimi sytuacjami, które były wręcz nagminne, a Romów w Wejherowie jest wyjątkowo dużo i był to niejedyny trik przez nich stosowany. Generalnie nie jestem rasistką, jednak Romowie wyjątkowo pracują na swoją złą opinię, tak więc sprzedawcy: uważajcie na nich bardziej niż na innych klientów!
- 20 0
-
2013-12-02 20:29
Stary numer!
Raz takie cyganki przegnałem z baru, jak zaczęła zawijać w ręku pod resztą banknotów 100zł. Coś tam przeklinały na mnie :) Wystarczy przeliczyć kasę którą oddają i po sprawie. Trza być uważnym. A dziś w Galerii Bałtyckiej chodziła baba i prosiła po sklepach o pieniądze, bo z MOPSu dopiero na kilka dni, a ona nie ma za co jeść. Nawet się rozpłakała. Dziwne, że tak przed świętami się pojawiają. Wcześniej ich nie było. Nie dajcie się na litość nabrać. Pozdrawiam.
- 5 0
-
2013-12-02 20:30
tylko zdecydowanie
jestesmy dla nich za delikatni i to wykorzystują , a policja i straż miejska rozkłada ręce , polaku ,w polsce broń się sam .
- 8 0
-
2013-12-02 20:32
krisstov (2)
Ten mechanizm działa wszędzie. Pracowałem na stacji benzynowej i to samo sie przydazyło koleżance. Nie wpuszczac żebraków i oszustów do galerii itp!!1 ochrona powinna wypraszać takich delikwantów!!!
- 9 0
-
2013-12-02 21:05
Żebrak ma na czole wypalone "Ż",a złodziej nie ma ręki (1)
Łatwo poznać
- 4 0
-
2013-12-03 09:07
A ochroniarz ma wypisane
aby do 16.00 i spadam
- 2 0
-
2013-12-02 20:33
poznalam sie na nich
kolezanke oszukali w ten sam sposob - na 100zl.Nastepnym razem kiedy Romka weszla proszac o skarpetki (za 10 zl) a juz machala mi banknotem 200 zl, powiedzialam zeby poszla rozmienic bo nie mam jak wydac. Nie wrocila:)
- 7 0
-
2013-12-02 20:39
a skad te rumuny takie banknoty maja
ehhh
- 3 1
-
2013-12-02 20:40
pozwólcie wiecej wjezdzac brudasom (3)
będzie u nas weselej
- 14 1
-
2013-12-02 20:45
A Ty jak często się myjesz? (2)
- 0 7
-
2013-12-02 20:50
tu synku zobaczysz o co mi chodzi :
- 2 0
-
2013-12-03 19:44
bardzo często
się myję
- 1 0
-
2013-12-02 20:41
rumun i cygan w Polsce to - żebrak, oszust złodziej. I tak samo w anglii niemczech. (1)
nie ma co tłumaczyć że są też dobrzy, pracowici. KTO WIDZIAŁ PRACUJĄCEGO RUMUNA CYGANA???? konkurs! wrzucajcie fotki na 3miasto.pl Nie chodzi o żebry - ich "pracę" na ulicy, tzn ich kobiet i dzieciarni. Chodzi o codzienne chodzenie do roboty, jak my normalni ludzie.
- 17 2
-
2013-12-02 20:44
W
- 0 1
-
2013-12-02 20:43
cyganie
jazda z brudasami do roboty dzadostwo z rumuni.....
- 8 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.