- 1 Jadowite pająki w porcie w Gdańsku (98 opinii)
- 2 Kopał kobietę po głowie, nie trafił do aresztu (150 opinii)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (122 opinie)
- 4 Strzały z wiatrówki na Siedlcach (54 opinie)
- 5 Duże zmiany czekają gdyńską marinę (180 opinii)
- 6 Kiedyś to było... można utonąć (143 opinie)
Wandal rekordzista sam się skrzywdził
Uszkodził osiem samochodów, powybijał szyby w trzech budynkach, wtargnął do mieszkania przypadkowej osoby, wszedł na dach i zerwał dachówki, a na koniec spadł z niego. 37-latek nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Nie będzie go jednak wspominał dobrze. Nie dość, że grozi mu do 5 lat więzienia, to jeszcze... stracił rękę.
Dla policji wszystko zaczęło się od telefonu wystraszonej kobiety, która stwierdziła, że jakiś mężczyzna wybił głową okno w jej mieszkaniu i wtargnął do środka. Kiedy kobieta zaczęła krzyczeć, intruz wyskoczył z mieszkania tą samą drogą, którą się do niego dostał.
Kiedy policja pojawiła się na miejscu, zobaczyła przed budynkiem kilka zniszczonych samochodów. Ślady wandala wiodły jednak dalej - na teren należący do jednej z gdańskich firm, gdzie też znaleziono samego sprawcę zniszczeń, gdy leżał ranny pod budynkiem.
Policja ustaliła, że mężczyzna pił alkohol w znajdującym się nieopodal hotelu. W pewnym momencie, bez powodu, wybiegł z budynku i zaczął skakać po stojących przed nim samochodach. Następnie postanowił "odwiedzić" przypadkowe mieszkanie w stojącym kilkadziesiąt metrów dalej bloku.
- Kolejnym miejscem, które odwiedził 37-latek, był teren jednej z firm. Mężczyzna wybił w jej budynku dwie szyby, uszkodził podwieszany sufi i zabrudził ściany. Następnie wbiegł na dach, zaczął zrywać z niego dachówki i rzucać nimi w stojące na dole samochody - mówi podkom. Magdalena Michalewska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Po dokonaniu dzieła zniszczenia mężczyzna postanowił zejść z dachu, trzymając się rynny. Ta jednak nie wytrzymała jego ciężaru. 37-latek spadł z dachu, a spadająca razem z nim rynna zmiażdżyła mu rękę. Trafił do szpitala. Lekarze zmuszeni byli jednak amputować mu zmiażdżoną kończynę.
Wszystko działo się kilka dni temu, dopiero teraz jednak, gdy mężczyzna opuścił szpital, policja postawiła mu zarzuty. Odpowie za zniszczenie mienia. Grozi mu do 5 lat więzienia. Nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć swoich czynów. Wiadomo, że wcześniej pił. W pokoju hotelowym, gdzie odbywała się impreza, w której uczestniczył, znaleziono także ślady używania narkotyków.
Opinie (168) ponad 10 zablokowanych
-
2011-02-18 18:14
wyjaśniam ! zabrudził ściany,to jest taki wzrot jak mawiał J.Kobuszewski czyli inaczej o*****!.
- 8 3
-
2011-02-18 18:22
BO!!!
Wódka jest dla mądrych ludzi i piwo, a nie dla baranów. Barany piją wodę, albo zsiadłe mleko, najwyżej s****zki dostaną:)
- 14 2
-
2011-02-18 18:25
wodka+ dragi = demolka
- 11 0
-
2011-02-18 18:26
niezłą korbę miał pacjent (2)
kibic Lechii?
- 10 8
-
2011-02-18 18:30
nie,Arki info pewne (1)
- 7 2
-
2011-02-18 22:35
tak sie bawi , tak sie bawi
LECHIA GDANSK !!!!!!
- 4 7
-
2011-02-18 18:28
Ani chybi,ciągną ruską berbeluche !
- 4 2
-
2011-02-18 18:40
ja tez tak niedlugo zrobię
w tuskolandii nie ma pracy !!!!!
- 4 5
-
2011-02-18 18:52
jutro mają otwarcie kurnika to do Gdańska przyjechał się wyszaleć
- 4 0
-
2011-02-18 18:58
mam pytanie (4)
może mi ktoś wytłumaczyć jak rynna może zmiażdżyć komuś rękę?????????
- 12 1
-
2011-02-18 19:18
żeliwna 3m długości 150 kg
- 1 0
-
2011-02-18 20:22
może mi ktoś wytłumaczyć jak rynna może zmiażdżyć komuś rękę????????? (1)
yyyy.... najwidoczniej gazety nigdy nie kłamią
- 0 0
-
2011-03-04 10:26
trafna uwaga
- 0 0
-
2015-11-28 12:44
To nie rynna
Podczas skoku z dachu nadzial sie na ostro zakonczony plot i rekke wlukl za zaboa , nie dalo sie uratowac , bo lekarz go znal i zrobil to po zlosci
- 0 0
-
2011-02-18 18:59
powinni go w psychiatryku zamknąć
- 6 2
-
2011-02-18 19:48
ADHD
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.