- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów na Pomorzu (150 opinii)
- 2 Niespokojna noc na gdańskich drogach (142 opinie)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (307 opinii)
- 4 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (860 opinii)
- 5 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (176 opinii)
- 6 Kultowa "Górka" i widok na morze (162 opinie)
Wandale w SKM są bezkarni
Ile czasu potrzeba, żeby doszczętnie zniszczyć dwa przedziały w pociągu, czyli zbić 18 szyb, wszystkie świetlówki i zamalować siedzenia i ściany wagonu? Kilku wandalom zajęło to zaledwie parę minut. Uciekli, bo w pociągach SKM brakuje monitoringu, SOK-istów i słynnej Renomy, która też ma dbać o porządek.
Szybka Kolej Miejska apeluje do świadków zdarzenia o kontakt z siedzibą spółki bądź komendą Służby Ochrony Kolei SKM na stacji Gdynia Główna. Do nas zgłosili się czytelnicy, którzy jechali feralną kolejką chwilę po jej zniszczeniu.
- To był wtorek, godz. 19.40 wsiedliśmy do SKM-ki na stacji Sopot Kamienny Potok. Z przodu było trochę tłoczno, więc poszliśmy na koniec składu. W ogóle nie było tu ludzi. Po chwili - szok. Wszystkie szyby są powybijane, szkło wala się po ziemi, śmierdzi świeżą farbą - ściany, siedzenia, sufit są zasprejowane. Kontrolerzy Renomy, którzy wsiedli do wagonu za naszymi plecami tylko zaklęli - opisuje Adam, mieszkaniec Sopotu.
Jak się okazuje nie ma świadków zdarzenia, chociaż wszystko działo się właściwie w biały dzień. Udaje nam się jedynie ustalić, że prawdopodobnie o godz. 19.17 na stacji Gdynia Cisowa (tu zaczynał swój bieg pociąg) do kolejki wsiada grupa kilku osób. W ciągu kilku minut udaje im się rozbić 18 szyb, zbić niemal wszystkie świetlówki, zamalować ściany i siedzenia.
- Coś takiego zdarzyło się po raz pierwszy - mówi Leopold Naskręt z SKM. - Zdarzały się graffiti, obrzucenie pociągu kamieniami, ale tu grupa osób wsiadła do kolejki i po prostu zniszczyła wszystko, co napotkała na drodze.
Nie wiadomo jeszcze, ile będą wynosić straty - pracownicy Szybkiej Kolei Miejskiej wciąż starają się to oszacować. Ale będzie to co najmniej kilkanaście tysięcy złotych.
- To był skład po modernizacji, z nowymi oknami i obiciami siedzeń. Zniszczeń na taką skalę wewnątrz składu odkąd pracuję nie pamiętam - mówi Maciej Lingowski, członek zarządu SKM.
Zdarzenie ktoś widział. - Zadzwoniła do nas anonimowa osoba, która stała na przejeździe kolejowym, z informacją, że coś niedobrego dzieje się w pociągu - usłyszeliśmy w komendzie Straży Ochrony Kolei SKM.
Niestety, wysłany patrol SOK wsiadł dopiero na stacji Gdynia Redłowo. Wtedy sprawców już nie było. Zastali jedynie zniszczone wagony. Dlaczego pojawili się tak późno? - Brakuje nam ludzi - tłumaczy Naskręt. - Szkolimy ich za darmo, dostają certyfikaty, a potem, jak już przepracują "obowiązkowe" trzy lata... odchodzą do lepiej płatnej pracy.
SKM deklaruje, że chce w pociągach zainstalować monitoring. Pierwsze kamery pojawiły się już w czterech nowych składach. Do 2012 r. monitoring ma być zamontowany w 22 zmodernizowanych składach i 25 nowych, które mają zostać zakupione. - Jak widać, w tych czasach to konieczność - mówi Naskręt.
W zeszłym roku naprawa zdewastowanych pociągów kosztowała spółkę 145 tys. zł (wagony były niszczone 235 razy). W pierwszej połowie tego roku firma odnotowała już 116 przypadków wandalizmu. Tym razem dużo poważniejszych - usuwanie ich skutków pochłonęło tyle pieniędzy, co w całym 2007 r.
Opinie (241) ponad 20 zablokowanych
-
2008-07-18 22:22
WINNA RENOMY
A może by tak te ogromne naciągane zyski z niesłusznych mandatów zasiliły chociaż w części budżet skm. Niech się dyrekcja nie dziwi, że jest dewastacja skoro wynajęła sobie Renomę do obrażania oszukiwania i wymuszania na siłę mandatów. Pracownicy skm napewno by bardziej byli zaintersowani zyskami z mandatów i lepiej dopilnowali porządku.Panowie "Dyrekcja skm" po rozum do głowy bardzo proszę.
- 0 0
-
2008-07-19 07:46
Zawsze w społeczeństwie jest rak który musi zostać usunięty
- 0 0
-
2008-07-19 09:37
Ciekawe ze pasazerowie bez biletu tak bezkarni nie sa...
Zadziwiajaca prawidlowosc, pasazer bez biletu siedzacy jak mysz pod miotla wylawiany jest przez sluzby kolejowe lub z koleja zwiazane ,a wandale przemykaja niezauwazeni..cud po prostu , cud..
- 0 0
-
2008-07-19 10:31
A ja się pytam .. (1)
GDZIE BYLI RODZICE ? gdzie byli rodzice , sie pytam.
- 0 0
-
2008-07-19 19:32
pewnie w pracy :) a co moga rodzice zrobić jak ci kolesie maja juz ponad 20 lat .....
- 0 0
-
2008-07-19 11:31
To mogło wydarzyć się w tylko Gdyni, uśmiechnij się jesteś w Gdyni :))
otoczyć, zbombardować, spalić i zakopać
- 0 0
-
2008-07-19 11:32
http://www.skm.pkp.pl/dokumenty/praca/SOK-ogloszenie2007.pdf
- 0 0
-
2008-07-19 11:59
zamiast monitoringu poustawiajcie ludzi swoich kontrolerow a skmkach- przynjamniej beda od razu a nie po 15tu minutach gdy juz ich nie ma.. monitoring pfff
- 0 0
-
2008-07-19 12:06
(1)
a tak w ogole to widac ze wandalem sie byc oplaca- nikt ci nie podskoczy i nie musisz placic za bilet. baaa masz caly wagon dla siebie gdy bydlo sie tloczy z przodu skladu hahaha :D Sadze ze ci wandale to jednak nei takie debile jak komentujecie..
- 0 0
-
2008-07-19 21:41
cytuje:
a tak w ogole to widac ze wandalem sie byc oplaca- nikt ci nie podskoczy i nie musisz placic za bilet. baaa masz caly wagon dla siebie gdy bydlo sie tloczy z przodu skladu hahaha :D Sadze ze ci wandale to jednak nei takie debile jak komentujecie..
to post idioty...
człowieku ty chyba podstawowki nei skonczyles, a w zawodowce od ponad 10 lat siedzisz i skonczyc niepotrafisz! tak idiotycznego wpisu w polsce nigdy nie było. jesteś kupą treści jelitowej.
ty i twoi ziomkowie ;)- 0 0
-
2008-07-19 17:52
prawda jest taka ... (1)
prawda jest taka ze to kolejarze zaczeli caly ten burdel. w ltatch 90-tych urzadzili sobie zabawe z chlopaka malujacego graffiti przywiazujac go do torow i podjezdzajac pociagiem. Podobno zostal takze dotkliwie pobity. teraz subkultura sie msci niszczac i malujac pociagi ... (osobicie tego nie popieram i uwazam za glupote)
- 0 0
-
2008-07-19 19:36
widze kolega w temacie, ale tak było jak piszesz....
- 0 0
-
2008-07-19 18:00
c d n......
Policjanci poszukują bandyty, który w Tychach śmiertelnie ugodził nożem 52-letniego mężczyznę. Powodem ataku było zwrócenie grupie młodych ludzi uwagi, by zachowywali się ciszej.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.