- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (262 opinie)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (70 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (322 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (204 opinie)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (50 opinii)
- 6 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (66 opinii)
Zapomniana pamiątka polskości w Wolnym Mieście
Uważny obserwator wypatrzy na fasadzie kamienicy przy ul. Ogarnej zamalowane litery, układające się w napis "WARSZAWSKI BANK". Żeby poznać historię niezbyt udanej ekspansji polskiej bankowości w Wolnym Mieście Gdańsku, trzeba się cofnąć w czasie o kilkadziesiąt lat.
Gdy po zakończeniu I wojny światowej odradzało się państwo polskie, a Gdańsk, wraz z okolicznym terytorium, został proklamowany Wolnym Miastem, niektórzy polscy finansiści rozpoczęli bankową ekspansję w mieście nad Motławą. Swoje filie w Gdańsku otworzyły na początku lat 20. m.in. Bank Handlowy czy Bank Kwilecki, Potocki i S-ka.
Także powstały w 1921 r. "Warszawski Bank Zjednoczony SA", nastawiający się głównie na obsługę handlu zagranicznego, chciał mieć przedstawicielstwo w Gdańsku. Ponadto bank ten posiadał pięć oddziałów w Warszawie, po jednym w Łodzi i Częstochowie oraz oddziały zagraniczne w Londynie i Paryżu. Pod koniec 1922 r. przedstawiciel banku w Gdańsku zawarł umowę na wynajem pomieszczeń w kamienicy przy ul. Ogarnej 27/28. Po niezbędnych pracach adaptacyjnych oddział banku rozpoczął pracę wiosną 1923 r.
Niestety, bardzo szybko okazało się, że "Warszawskiemu Bankowi Zjednoczonemu" nie jest pisana świetlana przyszłość. Źródeł kryzysu należałoby szukać w przeliczaniu kapitałów podczas reformy walutowej Władysława Grabskiego w 1923 r., kiedy to kapitał WBZ SA został prawdopodobnie przeszacowany. W lipcu 1925 pojawiły się pogłoski o planowanej fuzji z Bankiem dla Handlu i Przemysłu w Warszawie, za czym miał stać jeden z bardziej znaczących w tym czasie polityków, Wojciech Korfanty. Gdy parę tygodni później Bank dla Handlu i Przemysłu popadł w tarapaty, wierzyciele Warszawskiego Banku Zjednoczonego wpadli w panikę. Zmusiło to kierownictwo WBZ SA do zawieszenia wypłat; jeden z członków dyrekcji popełnił samobójstwo, co tylko spotęgowało panikę, a przed siedzibą banku doszło nawet do starć wierzycieli z policją. Firmy nie udało się już uratować i ostatecznie 30 marca 1926 roku zapadła uchwała o likwidacji banku. Najpóźniej wtedy, a być może już nieco wcześniej, została zamknięta gdańska filia przy ul. Ogarnej.
Krótkotrwała aktywność Warszawskiego Banku Zjednoczonego w Gdańsku pozostawiła mimo wszystko trwały ślad w postaci napisu, do dziś częściowo widocznego na elewacji kamienicy. Kaprys historii sprawił, że po dłużej działających placówkach, takich jak wspomniany bank "Kwilecki, Potocki i S-ka" przy Ogarnej 85 czy Bank Ludowy przy Targu Drzewnym 4 nie pozostały nawet takie pamiątki, bowiem ich dawne siedziby nie przetrwały działań wojennych. Pozwala to chyba uznać napis na kamienicy przy Ogarnej za ważną pamiątkę polskiej obecności w Wolnym Mieście Gdańsku. Warto, by użytkownik, który w przyszłości podejmie się odnawiania elewacji, zadbał o zachowanie i uczytelnienie tego śladu na elewacji.
Bardzo dziękuję Mikołajowi Wierzbickiemu, który zinwentaryzował ślady na elewacjach gdańskich budynków, za zwrócenie mojej uwagi na kamienicę przy Ogarnej 27/28 oraz prof. Wojciechowi Morawskiemu z Katedry Historii Gospodarczej i Społecznej Szkoły Głównej Handlowej za informacje o Warszawskim Banku Zjednoczonym.
Marcin Stąporek - autor artykułu - pracował w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku i Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Obecnie jest pracownikiem Biura Prezydenta Gdańska ds. Kultury. Jest historycznym publicystą, związanym z gdańską Akademią Rzygaczy.
Opinie (144) 8 zablokowanych
-
2010-02-19 11:44
Dodatkowa informacja (1)
"Kamienicę przy ul. Ogarnej 27/28 zbudowano dla loży "Gedania 3" - mówi Piotr Mazurek - przewodnik PTTK. Powstała u schyłku XIX wieku i należała do "Niezależnego Zakonu Dziwnych Towarzyszy". Obok umieszczonej na parterze świątyni była Sala Dziwnych Kroków oraz Izba Rozmyślań". - cyt. za http://spacery.gdansk.pl
- 1 3
-
2010-02-19 12:54
informacja jest mylna
Jeszcze raz zapewniam, że kamienica powstała w 1872 r. (mogę udostępnić kopię oryginalnego projektu i pozwolenia na budowę) a lożę Gedania założono w 1899, więc powyższa wypowiedź nie może być prawdziwa.
- 5 0
-
2020-02-18 17:47
kris werner
witam w tej kamienicy podobnie znajdowało się biuro alberta forstera czyli NSDAP
- 2 0
-
2020-03-22 06:54
Niemieckie napisy na murach francuskiej Alzacji
We Francji nikt nie odnawia takich napisów, bo Francuzi nie mają kompleksów wobec Niemców. Odnówcie wszystkie swastyki, adolf hitler place, to też historia niemiec, durnie
- 1 3
-
2020-05-19 21:39
opinia
panie staporek panu nie chodzi o nazwe warszawski bank tylko o wprowadzenie do obiegu nazwy wolne mg jak całej po czyli niemieckiej V kolumnie mam nadzieje ze od jutra przestanie smakowac panu polski chleb my Polacy nigdy nie oddamy zawsze polskiego gdanska
- 1 2
-
2021-05-19 08:27
NewWorldO
Przecież to była loża masońska i z tego słynie ten budynek!
- 1 2
-
2021-06-19 20:00
Ja tam widzę coś innego
Bank Ludowy.
- 0 0
-
2021-10-15 15:00
Powinno miasto odresteurowac ale ...
prezydent GD pewnie uzna to za sianie nienawisci ... itd , gdyby bylo niemieckie to co innego, juz dawno bylby piekny napis, poza tym ona nie ma czasu, zajmuje sie wielka polityka
- 6 1
-
2022-06-20 21:58
Faszystowskie napisy przy dworcu i stoczni odnowili a na polskie ich nie stac ??? (1)
Czyzby obawiali sie reakcji her Tuska ???
- 6 2
-
2022-12-14 09:33
raczej post-hitlerowskie ew. poniemieckie. To było tak brunatne miasto, że do teraz dzisiejsze tumany i niedouki brunatne po-mylają z wolnym. Jak to Grzelak złotousty wieszczył; złe słowo Polaka przeciw Niemcowi.......
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.