• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wasze japonki to nasze wietnamki. Życie w Trójmieście oceniają wolontariusze z zagranicy

Borys Kossakowski
27 lipca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

- Z początku myślałam, że wszyscy chcą mnie tu poderwać - śmieje się Charlotte. - Mężczyźni przepuszczali mnie w drzwiach, nosili mój bagaż. Później okazało się, że w Polsce to norma. A we Francji tak zachowują się zakochani. Charlotte, Anna i Oscar to trójka wolontariuszy, którzy spędzili rok w Trójmieście. Przeczytaj, co o nim sądzą.



Gdańsk to raj dla rowerzystów. We Lwowie rowerzystów nazywa się "chrustyki", czyli coś takiego, co można łatwo złamać - mówi Anna Boyko z Lwowa. Gdańsk to raj dla rowerzystów. We Lwowie rowerzystów nazywa się "chrustyki", czyli coś takiego, co można łatwo złamać - mówi Anna Boyko z Lwowa.
W Gdańsku żyje się przyjemnie. Ludzie są bardziej zrelaksowani - twierdzi Charlotte Coiffard z Francji. W Gdańsku żyje się przyjemnie. Ludzie są bardziej zrelaksowani - twierdzi Charlotte Coiffard z Francji.
Życie jak w Madrycie? O nie, w Madrycie żyje się bardzo ciężko - twierdzi Oscar Sebastian, mieszkaniec... Madrytu. Życie jak w Madrycie? O nie, w Madrycie żyje się bardzo ciężko - twierdzi Oscar Sebastian, mieszkaniec... Madrytu.

W Trójmieście żyje się:

Pierwsze wrażenie

- Gdy jechałam autobusem, pierwsze co mi wpadło w oczy to piękne ceglane budynki. Takich pięknych nie ma we Lwowie czy w Krakowie - mówi Anna Boyko z Ukrainy. Ma 26 lat. Studiowała filologię arabską, ale nigdy nie wyjechała na Bliski Wschód. - Ukraińcom nie jest tak łatwo dostać wizę. Nawet do Polski to problem. Niezwykle się cieszyłam, że mogłam przyjechać tu, nad morze!

Z Lwowa na Krym jest ponad tysiąc kilometrów. Dwadzieścia kilka godzin pociągiem. - Mewy! Mewy są wspaniałe - mówi rozmarzona Ukrainka. - Spędzam nad morzem najwięcej czasu, jak się da.

Oscar Sebastian (29 lat) przyjechał z Madrytu, bo postanowił zmienić swoje życie. Wcześniej był sprzedawcą, pracował w hotelu. Po powrocie zamierza zostać pracownikiem społecznym.

- Gdy przyjeżdżałem, miałem w głowie wiele stereotypów na temat Polaków - mówi. - Myślałem, że bardzo się różnimy między sobą. Ale tak naprawdę nie widzę zbyt wielu różnic kulturowych między Polakami i Hiszpanami. Hiszpanie spędzają więcej czasu na ulicach, z powodu słońca. Więcej też imprezujemy. Ale Polacy też lubią imprezować, są bardzo otwarci i lubią cieszyć się życiem.

Podobnie myśli dwudziestoczteroletnia Charlotte Coiffard z Francji: - Podobne sklepy, podobne samochody. Nie ma rażących różnic. W Polsce jest znacznie mniej wieżowców. Widać niebo! Szkoda tylko, że Polacy nie potrafią tańczyć bez alkoholu. Uwielbiam taniec. We Francji mam czarnoskórych przyjaciół, dla których taniec to coś najbardziej naturalnego pod słońcem. Bardzo za nimi tęsknię.

Stereotyp Polaka jest bardzo żywy na Ukrainie, gdzie starsi ludzie nie przepadają za zachodnimi sąsiadami.

- Zawsze słyszałam, że Polacy są wielkimi patriotami, dumni ze swej ojczyzny. - mówi Anna. - Wszystko zrobią dla Rzeczypospolitej. Ukraińcy często się wstydzą Ukrainy. Ale dziwi mnie roszczeniowa postawa niektórych. Na przykład jedna kobieta miała do mnie pretensje, że plac Mickiewicza we Lwowie jest za mały. I że przy samym pomniku jest od razu droga. Taki wielki poeta powinien mieć wielki plac!

Chrustyki

Anna jest zapaloną rowerzystką. Na Ukrainie to jednak dość ryzykowny sport, a rowerzyści muszą mieć oczy dookoła głowy.

- We Lwowie kierowcy na cyklistów mówią "chrustyki". Chrustyki to takie coś, co można chrup! i złamać. Rowerzyści na Ukrainie nie mają lekkiego życia. A tu jest tyle ścieżek rowerowych, to wspaniałe - zachwyca się Anna.

Nieco "lżejsze" życie mają też kobiety.

- Byłam zaskoczona, jak mężczyźni w Polsce ustępują kobietom w drzwiach, pomagają dźwigać ciężary itp. - dziwi się Charlotte. - We Francji takie zachowanie jest charakterystyczne dla mężczyzn, którzy starają się o względy kobiety. Na początku myślałam więc, że wszyscy mnie podrywają. To było bardzo krępujące - śmieje się. - Dopiero później okazało się, że jest inaczej.

Oscar po przyjeździe nie mógł dopasować się do polskich zwyczajów żywieniowych. W Hiszpanii przeciętna rodzina zasiada do kolacji o dziewiątej, a nawet dziesiątej wieczorem.

- Dzieci w Hiszpanii bawią się na podwórkach jeszcze o ósmej czy dziewiątej wieczorem. Dopiero potem zasiadamy do obfitej kolacji. To niezbyt zdrowe, ale tak już mamy - mówi mieszkaniec Madrytu. - Lunch też jemy później, bo o 14. U was się je lunch o 12. Na początku jadłem więc cały dzień, razem z Polakami, a potem według hiszpańskiego zegara.

- Polacy w ogóle non-stop jedzą - śmieje się Charlotte. - We Francji jest na to wyznaczony czas. Wtedy wszyscy idą na lunch. A Polacy ciągle jedzą: kanapki, słodycze, owoce.

Nogi grzecznie trzymaj na ziemi

Polacy narzekają na bałagan. Począwszy od śmieci na ulicy, skończywszy na przestrzeganiu prawa, skończywszy na polityce. Tymczasem w oczach cudzoziemców wygląda to nieco inaczej.

- Zdziwiło mnie, że ludzie w Polsce są przywiązani do pewnych zasad - mówi Charlotte. - Na przykład na ulicy, wszyscy grzecznie stoją na czerwonym świetle. We Francji przechodzą, kiedy się da. W Galerii Bałtyckiej nie pozwolono mi siedzieć po turecku na ławeczce. Podszedł do mnie ochroniarz i kazał usiąść zgodnie z przepisami.

Anna zaś chwali (nie uwierzycie) komunikację miejską.

- Jest punktualna! - śmieje się. - Na Ukrainie w niektórych miejscach w ogóle nie ma żadnych rozkładów jazdy.

Na transport publiczny złego słowa nie powie też Oscar, który w Madrycie podróżuje regularnie metrem. Samochód dla niego to głupia zachcianka. Zbędny wydatek.

- Komunikacja w Trójmieście jest w porządku, ludzie są spokojni. W Hiszpanii na przykład ludzie zachowują się znacznie głośniej niż tu. Mają znacznie mniejszą strefę intymności. Dlatego w komunikacji jest większy ścisk. Bliskość nie sprawia problemu. Ani to, że ktoś głośno rozmawia. A tutaj kilka razy już mnie uciszano - zaznacza.

Polacy nie są jednak aż tak religijni, jak się powszechnie sądzi. W porównaniu do Ukrainy niewiele ludzi naprawdę zaangażowana jest w religię i sprawy wiary.

Co ja robię tu?

- Może to zabrzmi filozoficznie, ale ja tu żyję - mówi Anna. - Praca z niepełnosprawnymi różni się zupełnie od pracy standardowej. Myślę, że dlatego, że łatwiej sobie człowiek radzi ze swoją niepełnosprawnością. Bo według mnie każdy jest trochę niepełnosprawny, każdy ma jakieś braki. Jak tu przyjeżdżałam mówiłam bardzo słabo po angielsku. Teraz prowadzę lekcje dla niepełnosprawnych.

Rodzice Charlotte pracują z niepełnosprawnymi. Dla niej kontakt z takimi osobami to nic wielkiego.

- To spokojna praca - mówi Francuzka. - Podopieczni nie robią wielkich postępów. Ale każdy sukces to ogromne wzruszenie. Pracowałam kiedyś z autystycznym chłopcem, który nic nie mówił. Za każdym razem, gdy przechodziliśmy przez jezdnię, on zeskakiwał z krawężnika, a ja mówiłam "opla". Pewnego dnia zapomniałam o tym i chłopczyk sam sobie krzyknął "opla". To był jeden z najpiękniejszych momentów w moim życiu.

Oscar przyjechał, aby zdobyć doświadczenie. Języka polskiego się nie nauczył, ale twierdzi, że mógłby mieszkać w Polsce.

- Choć zima była baaardzo długa - kręci głową z niedowierzaniem. - Niewiarygodnie. Okazało się jednak, że to nie jest wielki problem. Tylko trzeba się porządnie ubrać. Można spotykać się z ludźmi, nie na plaży, ale w pubach. Można też podróżować. Zimą zwiedziłem zamek w Malborku.

Życie jak w Madrycie

Pytam Oscara czy słyszał o polskim powiedzonku "życie jak w Madrycie". Tłumaczę mu, że to synonim luksusu, spełnienia marzeń o wygodach. Oscar uśmiecha się i kręci głową.

- Pięć lat temu w Madrycie żyło się bardzo dobrze - tłumaczy Hiszpan. - Gdy skończyłeś uniwersytet z dobrym stopniem mogłeś spokojnie znaleźć pracę. Teraz połowa młodych ludzi nie ma pracy. Bezrobocie sięga ponad 25%. Pięć lat temu minimalna płaca po studiach wynosiła 1000 euro. Dzisiaj, jeśli tyle dostaniesz, oznacza, że jesteś szczęściarzem. A taka kwota ledwo starcza na przeżycie miesiąca. Żadnych oszczędności czy większych wydatków. Wynajęcie malutkiego mieszkania w Madrycie to ok. 600 euro. Przypuszczam, że w Polsce jest równie ciężko z pracą. Ale życie w Madrycie na pewno nie jest lepsze.

Charlotte potwierdza, że przymiotnik "zachodni" nie zawsze oznacza wyższy standard.

- Tu życie jest spokojniejsze, a ludzie są bardziej wyluzowani. Obsługa w restauracjach takich jak McDonald's jest też dużo milsza niż we Francji.

Co dalej?

- W moim wieku dziewczyny na Ukrainie mają męża i dzieci - śmieje się Anna. - Dziewczyny wychodzą za mąż w wieku 18-20 lat. Chłopaki nieco później. Starsi mówią: jeżeli się nie ożenisz, to nic dobrego z ciebie nie będzie. Ludzie są konserwatywni na Ukrainie. Mają jedną wersję prawdy.

W Hiszpanii ludzie zaczynają myśleć o małżeństwie dopiero jak znajdą pracę.

- Mam trzydzieści lat. Ludzie w moim wieku, jeśli mają pieniądze, zaczynają myśleć o małżeństwie i dzieciach - mówi Oscar. - Ja zrobiłem coś zupełnie innego. Wyjechałem do Polski, żeby zbierać nowe doświadczenia. Mam nadzieję, że ten wolontariat pomoże mi znaleźć pracę w Madrycie. Miałem dziewczynę w Hiszpanii. Ona chciała mieć dzieci. Ja wybrałem coś innego.

Śmieszne

Żarty z różnic językowych dotyczą przede wszystkim Czechów i Słowaków (np. że samolot to u nich letadlo). Ale Ukrainiec w Polsce też znajdzie coś zabawnego.

- Na przykład to, że na Italię mówicie Włochy - śmieje się Anna. - Skąd te Włochy wam przyszły do głowy, skoro cały świat mówi Italia? Zabawne jest to, że na klapki mówicie japonki, a przecież to są... wietnamki.

Opinie (167) 9 zablokowanych

  • Potomków tych, którzy trzy czwarte życia chodzili boso

    wali czy to wietnamki czy japonki. Ważne, że noga czuje się jak drzewiej.

    • 5 3

  • (3)

    Nienawidze panien zza wschodniej granice szukaja tylko bogatych Polakow potem szybko dziecko i ustawiona ilez ja znam rosjanek i ukrainek ktore sa z moimi kolegami na szczescie otworzylam im oczy i panny zostana z niczym bo beda sypac się rozwody ;)

    • 8 13

    • akurat

      ty im oczu nie otwierałaś tylko zawistna rura jesteś bo sama chciałabyś tej kasy a że one coś umieją a ty umiesz tylko leżeć i pachnieć przed TV to inna sprawa

      • 7 3

    • Tęsknie za moimi czarnoskórymi przyjaciółmi

      A ja mam nadzieję, że ta Charlotte z tęsknoty za swoimi czarnoskórymi przyjaciółmi nie będzie ich chciała tu sprowadzić!!!

      • 7 2

    • wiesz, jakiś czas temu poznałam dziewczynę z Rosji

      była z niej taka perfekcyjna pani domu, że sama chciałabym mieć taką żonę ;)

      • 3 2

  • i dobrze

    i bardzo dobrze że ktoś opieprzył tego Hiszpana, wracam autobusem do domu po10h pracy w markecie a ktoś mi tu nad głową rechocze że uszy pękają, pier***lę to, cały dzień słuchałem tych kołków klientów i pisku kasy

    • 11 5

  • Wszystko jest OK, tylko... (10)

    - 470 zł realna średnia renta netto.
    - 880 zł realna średnia emerytura netto.
    - 1.420 - zł - realna średnia płaca netto.
    - 1 800 000 - osób - nie objętych ubezpieczeniem medycznym.
    - 5 800 000 - bezrobotnych bez prawa do zasiłku poza rejestrem.
    - 1 900 000 - bezrobotnych pobierających średni zasiłek 534 zł netto
    - 520 000 - bezdomnych.
    - 3 400 000 - emigrantów wyjazdy w latach 2004 2012.
    - 390 000 - dzieci niedożywionych.
    - 13 500 000 - osób żyjących poniżej minimum biologicznego przetrwania przyjęto kryteria ONZ dzienny wydatek na utrzymanie 1 osoby nie przekracza 2,5 $ USA.
    - 93% - przedsiębiorstw państwowych sprywatyzowanych zlikwidowanych.
    - 98% - sektora bankowego w obcych rękach.
    - 4 600 - zlikwidowanych placówek oświatowych szkoły, przedszkola, żłobki
    - 250.000 nowych urzędników w latach 2007-2012r
    - 56.000 - samochodów służbowych - dla naczelników, dyrektorów , krawaciarzy itp.
    - 57 miesięcy średni czas oczekiwania na wizytę u lekarza specjalisty!!!
    - 67 - lat wiek emerytalny.
    - 2.000.000.000 zł koszt wybudowania najdroższego w Europie stadionu w Warszawie, który nie będzie w stanie po Euro2012 zarobić na siebie. Trzeba będzie dopłacać do jego utrzymania ok. 10 000 000 rocznie!
    - - najdroższe w Europie autostrady i najdroższe opłaty za przejazd nimi.
    - - najdroższa energia elektryczna w Europie
    - - najdroższe ceny za gaz w Unii Europejskiej
    - - najdroższe czynsze za mieszkania własnościowe
    - - najdroższe prowizje bankowe i najwyższy w UE procent na pożyczki.
    - - najdroższe w Europie opłaty za Internet i połączenia telefoniczne
    - - najdroższe leki w Unii Europejskiej.
    - - najdroższe opłaty za naukę i przedszkola.

    • 22 11

    • Ludzie ale my się na to godzimy?! (2)

      Kiedy to wreszcie w nas pęknie?
      No ile jeszcze mamy być parobkami we własnym kraju?!

      • 9 2

      • Duch

        narodu oklapł już zupełnie , tyle zrywów narodowych i to wszystko psu na budę !!!!!!

        • 6 0

      • przyzwyczaili ludzi do biedy i bylejakości. nikt nigdzie pójdzie, a ktoś kto głośno mówi co jest nie tak... i czyja to wina to: "moher, ciemnogród, PiSdzielec itp. posłuchaj młodych: "Tusk jest przynajmniej inteligentny". jakie masz oczekiwania wobec ludzi z takimi poglądami? :) ten kraj jest przegrany, całkowicie.

        • 6 1

    • wyborcy PO będą szczęśliwi nawet jedząc trawę

      • 6 4

    • I jeszcze na dodatek jak obiecaja wybudowac 3 miliony mieszkan...to wybuduja 3 miliony pomnikow... (1)

      ...Kaczynskiego!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 5 6

      • jesteś obrzydliwie nudny, jak każdy platfus nie mający nic do powiedzenia.

        • 5 4

    • Odpowiedz: (1)

      -opozycyjny polityk ktory boi sie wszystkiego korzysta z ochrony za ponad milion rocznie - najdrozszej w Europie

      • 4 3

      • tylko tyle co tusk w miesiąc samolotem gda-wawa

        • 5 2

    • W Wielkiej Brytanii energia elektryczna jest 2x droższa. (1)

      A nie chcesz wiedzieć, ile płacę za internet i telefon :)

      • 1 2

      • w złotówkach tam nie zarabiają.

        • 3 1

  • Ładna

    ta Anna.

    • 5 4

  • (3)

    Podobno w Hiszpanii jest meeeega kryzys. Więc skąd w Polsce tylu Hiszpanów? Studenciaki czy na socjalu zwiedzają Europę?

    • 8 1

    • Zacznijmy od tego, że Hiszpanie to nieroby, nie mają w zwyczaju wyrywać sobie rękawów wyrywać, w Polsce by na paczkę fajek nie zarobili... generalnie Polacy w porównaniu do większości krajów w EU nie pracują tylko harują - potwierdzi to każdy kto pracował z obcokrajowcami.

      • 12 1

    • chciałbym abyśmy byli tak bogaci jak teraz Hiszpanie są skryzysowani.

      tyle na temat kryzysu w Hizpanii, Grecji czy Włoszech.

      • 5 2

    • Ciezko kapujesz wiec ci wytlumacze.....gdybys wnikliwiej czytal pis-uarku to bys wiedzial...

      ...ze oni wola wolentariat (pelne utrzymanie) w Polsce ale bez kaski niz bezrobocie w Hiszpanii....oczywiscie sa tez tacy ktorzy maja prace (75%) i ci jak wszyscy rozumni ludzie w Europie podrozuja za wlasne pieniazki!!!

      • 0 0

  • artykuł lekko trąci odgórną dyrektywą ocieplenia wizerunku zielonej wyspy

    • 5 3

  • Pozdrowienia dla Charlotte i Oskara.

    Ale calusa dla Anny Boyko.

    • 6 2

  • Ciekawe co na takie opinie o nas powiedza `kartofle` ktorzy bez przerwy ujadaja.... (1)

    • 2 3

    • kompleksy kompleksy kompleksy, współczuję jeżeli tylko nasłuchujesz co inni mówią. a nawiasem, 3 studenciaków to dla ciebie wyrocznia? oni nie przyjechali tu na dziko szukać pracy :) są radośni, roześmiani bo wrócą do siebie, gdzie będą godnie żyć :) POrąbańce... 6 lat upadku intelektualnego i jeszcze w dno nie przypieprzyliście

      • 3 2

  • Polska...kraj w ktorym ponad 90% nieruchomosci nalezy do osób ktore w nich mieszkaja (6)

    ....w takiej anglii czy niemczech prawie nikt nie mieszka we wlasnym domu...wszyscy wynajmuja!!!!!!!!!!!!!

    • 2 3

    • Zmień znajomych bo obracasz się wśród patologii angielskiej, albo nie wierz do końca w to co mówi szwagier Janusz.

      • 1 4

    • (1)

      a jeżeli wynajmują to od kogo? Marsjan?

      • 0 3

      • a jeżeli wynajmują to od kogo? Marsjan?

        Od firm budujących domy z mieszkaniami na wynajem, a nie od indywidualnych osób (chociaż też się zdarza). I niekoniecznie są to apartamentowce jak u nas, a zwykłe domy czynszowe, chociaż też o zróżnicowanym standardzie (lokalizacja, powierzchnia mieszkania, wyposażenie). Ale tam nie ma ustawy o ochronie lokatorów. Z drugiej strony - zawsze spisywana jest umowa (na czas okreslony z mozliwościa przedłużenia), a kaucja w zalezności od wyposażenia wynosi od jednotygodniowego do dwutygodniowego czynszu. Sporadycznie zdarza się 4-tygodniowy. Najemca nigdy nie ogląda właściciela (firmy) na oczy. Wszystko załatwia agencja nieruchomości. I jak szukasz na wynajem nie po raz pierwszy - to zawsze konieczne są referencje z poprzedniego miejsca wynajmu. Jak kogoś nie stać na czynsz, bo starcił pracę albo choroba - to doraźnie pomoze mu w opłatach odpowiednik naszego MOPS-u, proponując - w podbramkowej sytuacji - przeniesienie się do mieszkania gminnego (kwaterunkowego), przyznawanego jednak na czas, dopóki znowu nie staniesz na nogi. Chyba że dozywotnio jesteś na zasiłku z gminy - wtedy lądujesz w mieszkaniu socjalnym.

        • 4 1

    • boli cię żydzie? przed wojną było inaczej

      • 0 2

    • Prawie nikt - to przesadziłes (1)

      Ale faktycznie - w Anglii czy Niemczech we własnych domach mieszka ok. 40 procent populacji. Inni wynajmują, nawet przez całe życie, w zależności od potrzeb rodzinnych - czego innego potrzebuje młody singiel, czego innego para, a potem rodzina z dziećmi, a czego innego i poza miastem emeryci. Ale tam rynek najmu jest ucywilizowany, jest mnóstwo domów czynszowych i to nawet z segregacją: dla singli, rodzin z dziecmi, emerytów, ze zwierzętami (koty, psy) lub bez (w niektórych jest zakaz posiadania). Nam do tego jeszcze daleko, bo nikt nie chce budować domów czynszowych z uwagi na ustawę o ochronie lokatorów. I koło się zamyka.

      • 2 0

      • Tak oczywiscie tanie ucywilizowane czynszowki w niemczech wygladaja tak...

        ...moj kolega ktory mieszka w Hamburgu wplacil do spoldzielni 4,5 tys euro wykupujac tzw akcje tej spoldzielni...i dzieki temu placi za czynsz tylko jak sam mowi 600 euro miesiecznie!!!!!! wiec pisuary nie pleccie bzdur!!!!!!!! acha i nie moze sie kapac,odkurzac,ani glosno pierdnac po 22 !!!!!!!!!

        • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane