• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

We dwoje hulajnogą? Może i romantyczne, ale nielegalne

szym
16 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Para na hulajnodze: to może i romantyczne, ale również zagrożone mandatem.

Jedna hulajnoga, na niej dwie osoby - to jedno z najczęstszych wykroczeń popełnianych przez użytkowników tego popularnego "transportu na minuty". Strażnicy miejscy z Trójmiasta za taką podróż mogą wlepić mandat. Dzieje się tak w Sopocie i Gdańsku. W Gdyni funkcjonariusze na razie tylko ostrzegają, ale zapowiadają, że jeżeli proceder będzie się powtarzał, sięgną po bloczek z mandatami.



Często korzystasz z tzw. transportu współdzielonego?

Hulajnogi "na minuty" już na stałe wpisały się w krajobraz Trójmiasta. Korzystają z nich zarówno starsi, jak i młodsi. Nic dziwnego - to tani, ekologiczny, a przy okazji szybki sposób na to, by dostać się do celu.

Zdarza się jednak, że użytkownicy tych jednośladów łamią przepisy.

Choć przejażdżka jednośladem z wtuloną w plecy kierowcy drugą połówką może komuś wydać się romantycznym pomysłem, to faktycznie jest to wykroczenie.

I grozi za nie mandat.

Prawie 100 mandatów w Gdańsku



- Od 1 czerwca strażnicy wystawili 98 mandatów za wykroczenia związane z niewłaściwym używaniem hulajnóg elektrycznych, UTO i urządzeń wspomagających ruch. Najczęściej użytkownicy e-hulajnóg karani byli za przewożenie innej osoby oraz przejeżdżanie przez przejście dla pieszych - mówi Marta Drzewiecka, rzeczniczka Straży Miejskiej w Gdańsku.

Lekceważone znaki i zbyt dużo osób na hulajnodze w Sopocie



Sopoccy strażnicy tłumaczą, że nie prowadzą statystyk dotyczących wykroczeń popełnianych przez użytkowników czy kierowców różnego rodzajów pojazdów, tj.: hulajnóg elektrycznych, motorowerów, rowerów, autobusów, samochodów osobowych czy ciężarowych.

Jak korzystać z hulajnóg na minuty?



- Mandaty za wykroczenia popełniane przez użytkowników hulajnóg wliczane są w ogólną liczbę mandatów za wykroczenia drogowe - wyjaśnia Paweł Zgliński, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Sopocie.

Romantyczny przejazd we dwoje może zakończyć się mandatem.


Z praktyki funkcjonariuszy wynika jednak, że najczęstsze "grzechy" na sumieniu użytkowników hulajnóg to:

  • podróż jednym jednośladem w kilka osób,
  • lekceważenie znaków zakazu B-1 (dotyczącego zakazu ruchu w obu kierunkach),
  • utrudnianie ruchu.

Wyrozumiali strażnicy z Gdyni



Strażnicy miejscy z Gdyni dla osób, którym nie po drodze z przepisami podczas używania hulajnóg, są na razie wyrozumiali. Jak mówi Leonard Wawrzyniak, rzecznik tamtejszej straży, na razie prowadzone są działania prewencyjne i informacyjne.

Strefy wolnej jazdy dla hulajnóg w Trójmieście



- Jeśli to nie przyniesie skutku, to będziemy podchodzili do tematu bardziej restrykcyjnie i zaczną sypać się mandaty - podsumowuje gdyński funkcjonariusz.
szym

Opinie (256) 9 zablokowanych

  • Taka jazda jest legalna, dopóki nie złapią i nie wlepią mandatu a później znowy jest wszystko po legalu,

    bo interwencja służb jest bardzo przypadkowa. Tak więc tak.........

    • 1 0

  • Za wiele rzeczy grozi mandat i co? SM i Policji nie ma na ulicach

    • 2 0

  • Tymi hulajnogami to jeżdżą tylko tłuste, leniwe osoby.

    Nikt inny.

    • 3 4

  • To takie polskie ( i romantyczne)

    wyrozumialosc

    • 1 1

  • W Sopocie na jednej hulajnodze jedzie tata,mama a w srodu male dziecko,bezpieczny środek lokomocji

    • 2 0

  • ''Zdarza się jednak, że użytkownicy tych jednośladów łamią przepisy''. Kazdy to wie, kazdy.

    Policja to wie, strażnicy miejscy tez. I nic zrobią, nic.

    • 1 0

  • Tragedia

    W regulaminach wypożyczalni jest zakaz jazdy 2 osób, w prawie o ruchu drogowym też wprowadzono zakaz.
    Czy ludzie mają na to wylane czy są ignorantami ?
    Nie ma innego sposobu jak kary finansowe i to dla ich własnego dobra.
    Zdarzają się wypadki i często pierwsza osoba jest przygniatana przez drugą. Zapewniam że nie jest to śmieszne a obrażenia są poważne.

    • 25 5

  • Jak mieszkałem na Filipinach, to minimum 4 jeździło na hulajnodze.

    W Japonii parki to norma. Ale no my musimy bić wszystkich, bo yaro jeździ sam

    • 0 3

  • Widzę to co tydzień , policja jest ślepa !!!

    Wystarczy aby policja sprawdziła trzeźwość poruszających się hulajnogami w sobotni lub niedzielny wczesny poranek , najlepiej między godziną 3 a 6 rano , niemal wszyscy wracający z imprez jadą hulajnogami mniej lub bardziej pijani !!!

    • 3 0

  • Śmiechu warte!

    A widział ktoś Straż Miejską we Wrzeszczu?Niech ktoś od tych nierobów stanie na skrzyżowaniu Miszewskiego, Grunwaldzka,Do Studzienki,to w 1-2 godz,to do kasy miejskiej wpłynie kilka tysięcy zł.

    • 16 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane