• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wesoły konwojent

Marcin Józefowicz
25 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Historia jak z gangsterskiego filmu komediowego rozegrała się wczoraj w Gdańsku. Choć pewnie pracownicy jednego z banków wcale nie jest teraz do śmiechu. Kobieta przekazała mężczyźnie 50 tys. zł., myśląc, że jest konwojentem firmy ochroniarskiej.

- Jak wynikało z opisu, mężczyzna około 25 lat, wzrost 185-190 cm szczupłej budowy ciała - mówi rzecznik prasowy gdańskich policjantów Danuta Wołk-Karaczewska.

Zdaniem policji mężczyzna był dobrze przygotowany do popełnienia oszustwa. Ubrany był w zielony mundur konwojenta, na głowie miał hełm z przyłbicą powleczony pokrowcem.

- Powiedział, że przyszedł po pieniądze, a kobieta nie zachowując żadnych procedur, które zawsze są wymagane w takim przypadku, wydała mu pakiet z przygotowanymi pieniędzmi w kwocie ponad 50 tys. zł. Mężczyzna potwierdził odbiór sfałszowaną pieczęcią i nieczytelnym podpisem - dodaje Danuta Wołk-Karaczewska.

Jednak, kiedy mężczyzna zabrał pieniądze, chwilę później pod ten sam bank przyjechał drugi konwój.

- Kasjerka przeżyła szok kiedy zorientowała się, że została oszukana. - opowiada Wołk-Karaczewska.

Policjanci poszukują teraz nieuczciwego konwojenta. Za oszustwo grozi mu 8 lat więzienia. Funkcjonariusze proszą świadków tego zdarzenia o kontakt z komisariatem w Gdańsku Osowej pod numerem telefonu 32-16-222.
Hit FMMarcin Józefowicz

Opinie (28)

  • A ja mam pytanie...

    Gdzie szkolone są pracownice banków do tak "profesjonalnej" obsługi. Wydaje mi się, że w bankach - zali to instytucje finansowe - jest od groma procedur, w tym są pewnie i takie, jak i komu należy przekazywać pieniądze (pomijam człowieka z wycelowanym otworem lufy w twarz pracownika banku, bo to skrajność). Pytam więc: na jakiej podstawie ta panienka dała owemu człekowi pieniądze? Nie wydaje mi się, by w każdym, nawet podrzędnym banku, pracownice były aż tak łatwowierne. No - chyba, że się mylę i oto jedna, naiwna się znalazła...

    • 0 0

  • A może to sąsiad przyszedł przebrany?

    • 0 0

  • Przypuszczalnie każdy postąpiłby jak pracownica banku

    Pracownica w jakimś stopniu jest winna, ale jak przyjdzie do kogoś np gość z masterlinka czy stolicy to ktoś go legitymuje czy wystarczy, że ma druki i ubranko? Kto legitumuje policjanta, gdy zostanie zatrzymany do kontroli?

    Żeby przeprowadzić taką kradzież trzeba być bardzo dobrze zorientowanym, znać procedury, wiedzieć gdzie w banku iść i do kogo, mieć ubranie i ekwipuek oraz przypuszczalnie informacje, że konwojeńci nie są sprawdzani. Grono ludzi mogących to zrobić jest więc dość ograniczone.

    • 0 0

  • eee.... musiał to być ktoś związany z bankiem. Bo miał druki, wiedział o której sie pojawić itp. Niedługo więc go namierzą.
    Jakby przemyślał skok za 50 mln to mógłby sobie gdzieś wyjechać i trochę pożyć.

    • 0 0

  • Order za opanowanie:)

    Nie pochwalam zagarniania cudzej własności, ale przyznałbym Oscara za opanowanie i zagranie z zimną krwią temu człowiekowi :) Pracownicy banku zaś kartofla za czujność.

    • 0 0

  • Zgadzam się z Tobą NIKO

    ... śmiechu warty taki "napad na bank". Sprawcy to najprawdopodobniej "znajomi znajomych"... Na szczęście nasze organa ścigania - już to wiedzą (i to nie od dzisiaj).
    Ot ... i wszystko.
    Z poważaniem :)

    • 0 0

  • stara kalka stosowana przez powiatowych kasanowów

    uwieść sklepową GS-u doprowadzić nieszczęsną do stanu bezbronności (bez uzycia siły samą perwswazją jeno) poczem wspólnie balowac kilka tygodni....
    wizja remanentu sromoty i więzienia popychała nieszczęsną do sfingowania
    a. napadu
    b. pożaru
    c. innych powodów
    żeby zatrzec manko, ten widomy ślad szału niesień, za które przyszło zapłacić....

    • 0 0

  • Moje gratulacje Tomek!

    Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną łupem Tomek ! W Sobotę przy wódce mówiłeś, że masz plan... no i udało się ! Pamiętaj o kumplu !

    • 0 0

  • Zwykłe jaja i tyle. Nie wierzę, żeby banki zatrudniały aż tak niekompetentne osoby, które wydają pieniądze bez żadnych procedur. Pracownica coś miała z tym wspólnego i tyle.

    • 0 0

  • 50 tys, to rzeczywiście wygląda na upojny tydzień z ukochanym.
    A rekord pobił chyba napad na bank w Sopocie, gdzie skradziono 217 zł.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane