Gdyński weterynarz został zatrzymany przez policję, ponieważ istnieje podejrzenie, że zamiast uśpić kocięta, skręcił im karki.
2008-04-22 16:34
kotom zmiażdżono czaszki. jest sekcja zwłok. to nie było skrecenie karkow...
2008-04-22 16:53
Również w Gdańsku żydowski oprawca rżnie na żywca cielaka, owcę, kozę. Tak przewiduje Talmud. Zwierzę musi dobrze wykrwawić się, więc agonia musi trwać 10-15 minut. Może jakiś prawnik zechce to wyjaśnić.
2008-04-22 18:38
chory czlowieku ,jak masz problem ze soba to istnieja lekarze psychiatrzy
2008-04-22 17:07
2008-04-22 17:35
Ze przynajmniej straci teraz pieniadze na kare wymierzona od sadu, bo jak wiadomno nie da sie liczyc zeby poszedl do wiezienia, bo w Polsce,w ktorej juz na szczescie nie mieszkam, niestety nawet za zamiar pozbawienia kogos zycia tez nie dostaje sie wiezienia...wiec gdzie tam phi zwierzeta.Urzednikom to zwisa...Dopoki nie chodzi o ICH rodzine lub ICH zwierzatko...A ten facet powinien byc publicznie podany i wogole ta Lecznica....jesli kierownik lecznicy nie widzial ze zatrudnil pseudo weterynarza, watpie w innych jego pracownikow....
2008-04-22 17:42
z tego co wiem, to ten lekarz sam prowadził tą lecznicę - mieszkał w mieszkaniu połączonym z lecznicą.
Jeśli ktoś przychodził do niego, musiał nacisnąć na dzwonek i wtedy przychodził lekarz
2008-04-22 20:51
stek bzdur.
dlaczego oskarżasz niewinną osobę??
a może to ktoś z konkurencji zaciera rączki.
nieładnie
2008-04-22 17:50
To co ten lekarz zrobil kotom jest bestialstwem. Ale uwazam ze sama wlascicielka sie do tego przyczynila-nie uznaje zabijania zdrowych zwierzat. Wiem co znaczy uspic wlasnego chorego dwudziestoletniego psa i nie wyobrazam sobie ze na smierc mozna skazac zdrowe kociaki. Ciekawe skad wie ze nie ma "popytu" na koty. Ja jakos wrecz przeciwnie obserwuje duza liczbe osob w moim otoczeniu ktore przygarniaja takie sierotki.
Wlasciwie morderstwo to morderstwo i teraz wszystko skupia sie na weterynarzu tylko za sposob w jaki odebral im zycie.
2008-04-22 18:11
a ja nie zgadzam się na życie zwierząt "na ulicy" - myślisz że są tam szczęśliwe?
fajnie, że otaczają Cię ludzie, którzy gotowi są przyjąć kotki pod swój dach - ale czy byłaś kiedyś w takiej sytuacji? Ludzie często deklarują chęci, ale jak przychodzi do podjęcia decyzji, to ludzie sie wycofują :(((
2008-04-22 18:35
szkoda ,ze nie rozumiesz ,ze to nie lekarz a bandzior
2008-04-22 21:07
W moim otoczeniu jest jakoś mało tych dobrych ludzi chętnych przygarniać kotki, za to co roku widzę masę kociąt oddawanych do schronisk, bo właściciel nie dopilnował kotki, bo przecież kastracja czy uśpienie ślepego miotu jest zła. Za to na pewno dobre jest oddać nieszczepione kociaki do schroniska, które po kilku dniach zdychają w męczarniach spowodowanych wszelkimi możliwymi chorobami.
2008-04-22 17:51
Blizej interesujacych sie kwestia uboju rytualnego, kierujemy do swietnej broszury ks., dr Stanislawa Trzeciaka pt.: "Ubój rytualny w swietle biblji i talmudu", z której przytoczymy jedynie przebieg uboju rytualnego. Zródlem przepisów o uboju rytualnym jest obawa, by nie jesc miesa zwierzecia, z którego nie wypuszczono wszystkiej krwi do ostatniej kropli. Dlatego tez, zadaje sie zwierzeciu trudne do wypowiedzenia meki, przedluza sie jego dogorywanie od 15 do 20 minut przy pelnej swiadomosci smierci. Z jaka tez niewymowna bolescia i lekiem idzie zwierze na stracenie, swiadczy jego placz, lzy z ócz mu spadaja jak groch.
Zwierzeta czuja zapach krwi, plosza sie, oszolomione chca uciekac, tymczasem uganiacze bija niemilosiernie, skrecaja im ogony, kalecza i torturuja. Przed samym rznieciem powalaja zwierze zwiazane na ziemie, bo wedlug rytualu podanego w par.19 ksiegi "Jore Dea" Szulchan Aruch, wiaze sie cztery nogi razem, jak Abraham zwiazal syna swego, by go zlozyc w ofierze Panu. Zwierze powala sie na wznak, gardlem do góry i w tej pozycji lezy ono, szamocac sie, kaleczac i czekajac na swa kolejke zarzniecia. Patrzy oszalale na meki, dogorywanie i konwulsyjne draganie swych poprzedników.
Do lezacego bydlecia podchodzi robotnik izraelita (szojhet) ten ostatni z dlugim, prawie póltora lokcia majacym, nozem. Robotnik chwyta za rogi leb lezacego bydlecia i wykreca tak, aby byl w polozeniu prostopadlym do poziomu, pyskiem do góry a rogami w dól, rzezak zas odmawia modlitwe, przeciaga palcem po ostrzu noza, czy nie ma jakiej szczerby; a po tem ciagnie nim po gardzieli tak dlugo, póki nie przetnie arterii po lewej stronie szyji. Robi to powoli, z pewnym namaszczeniem, z tajemniczoscia. Krew wybucha silnym strumieniem, a gdy plynac przestaje, rzezak uwaza misterjum za zakonczone i udaje sie do sasiedniego bydlecia.
2008-04-22 18:00
A jak myślisz w jaki sposób zabijane są zwierzęta w naszych krajowych rzeźniach ? Zabicie krowy następuje przez strzał z blikiej odległości pistoletem na kołki, szybkie podcięcie głównych naczyń i zanim zdąży pierdnąć już jest w połowie lini produkcyjnej, ale to jest humanitarne
2008-04-22 18:36
co ty za brednie wypisujesz ,jaki to ma zwiazek z bestialstwem jakiego dokonal lekarz wetu .Chory masz mozg i tyle
2008-04-23 11:21
Kogo moze obchodzic jak zabijac zwierzeta? Chyba tylko zwyklys sadystow..
2008-04-22 18:15
ALE DALI TAKI VETISOLON I PO DWOCH TYDNIACH ZACZELA FUNKCJONOWAC.
2008-04-22 18:28
Ja mam rownież przykre doświadczenie w sprawie leczenia przez lekarzy weterynarii dużej lecznicy wGdyni. Przyniosłam kota z uszkodzonymi powłokami brzusznymi za operację skasowano mnie 350 zł, następnie kota przebywał w "szpitalu" przez 2 tyg. skasowano mnie następną 100zl, i odebrałam kota z nie zszytym brzuchem, bez lekarstw. Kazano smarować go maścią i tak miało się to zagoić. Tylko dzięki interwencji innego lekarza kot przeżył.
2008-04-22 18:37
Rozejrzyjcie sie wokół siebie. Ile razy widzieliście, że pies czy kot sąsiada jest w ciąży i nagle ciąża znika i noworodki też.
Dlaczego społeczeństwo zgadza się na bestialskie "likwidowanie" nowonarodzonych zwierząt w zaciszu własnego domu? Nie ma tematu - nie ma sprawy.
I to jest OK?
Co dzień rodzą się niechciane zwierzaki, ale tylko niektórzy ich właściciele podejmują decyzję humanitarnego uśpienia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
