• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Więcej autobusów na Łostowice!

10 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Nowy dyrektor Zakładu Transportu Miejskiego w Gdańsku - Jerzy Dobaczewski - choć wybrany dopiero w czwartek już ma ręce pełne roboty. Jak pisze nasz czytelnik pan Rafał, mieszkańców osiedla Habenda w Gdańsku męczy brak dostosowanej do ich potrzeb komunikacji miejskiej.



Od niedawna jestem mieszkańcem osiedla Habenda przy ul. Wielkopolskiej zobacz na mapie Gdańska, w dzielnicy Łostowice, które mieści się niedaleko osiedla Cztery Pory Roku - pisze pan Rafał. Problemem, który najbardziej przeszkadza nam mieszkańcom jest komunikacja miejska, która nie jest dostosowywana do potrzeb mieszkańców.

Przede wszystkim na trasie do i z oś. Czterech Pór Roku jeżdżą dwa autobusy 113 i 213. Niestety oba bardzo rzadko kursują. A trzeba dodać, że na tych terenach jest sporo inwestycji mieszkaniowych: os. Krokusowe (Nordcoop), oś Krokusowe 2 (AInvestment), oś Habenda (Allcon), os. Cztery Pory Roku (Hanza), os. Nowy Horyzont (EuroStyl), os. Świerkowe i powstające domki jednorodzinne.

Niemal wszystkie osiedla są aktualnie rozbudowywane. Jeśli chodzi o moje osiedle Habenda, obecnie są zamieszkałe dwa budynki nr 63 i 65. Bardzo dużą inwestycją jest oś Nowy Horyzont. W jednym budynku jest ok 80 mieszkań. W I kwartale tego roku (w marcu) zostaną oddane trzy budynki tego osiedla. Bardzo dużo mieszkań zostało wykupionych. W Czterech Porach Roku w I i II kwartale zostaną oddane następne budynki (mieszkania w większości wykupione). Poza tym na oś Habenda, Krokusowe, CPR zostanie w sumie oddanych do końca roku następnych sześć budynków, jeśli nie więcej.

Sporo mieszkań zostało zakupionych jeszcze przed tzw. kryzysem, więc prosiłbym nie sugerować się tym, że budynki mogą być puste. Codziennie przejeżdża bardzo dużo samochodów ul. Wielkopolską, czasem nie można przejść na drugą stronę drogi. Powstają korki, bo nie ma innej alternatywy, jak kupno samochodu.

Sam już się nad tym zastanawiam. Często widzę dzieci czekające "na okazję", żeby móc dojechać spod szkoły do CPR, zwłaszcza jak jest nieprzyjemna pogoda. Zdecydowałem się kupić tu mieszkanie, tak jak większość, ze względów ekonomicznych. Nie stać było na mieszkanie położone w okolicy z lepszą komunikacją.

Większość budynków na tym terenie, choć teraz stoi pusta, już wkrótce będzie zamieszkana. Niestety jak wspomniałem z komunikacją miejską na tym terenie jest kiepsko.

Autobus 213 kursujący co godzinę lub dwie niestety nie rozwiązuje sprawy. Natomiast linia 113 w zasadzie pomaga tylko żeby zjechać na ul. Świętokrzyską. Brakuje autobusu na Chełm, albo autobusu do Gdańska Głównego, ale nie przez Orunię, gdzie są największe korki. Łostowicka, Łódzka, Wilanowska, są o wiele wiele lepszymi liniami, którymi dużo ludzi by jeździło. Swojego czasu słyszałem o puszczeniu linii 295 przez nasze tereny, ale sprawa na razie ucichła.

Można byłoby np. na początek zwiększyć częstotliwość autobusów chociaż dwóch na godzinę przez cały dzień, bez tak wielkich przerw w dzień jak i też w weekend. Nie są to duże wymagania.

Mam wrażenie, że jesteśmy totalnie lekceważeni. Mam nadzieję, że może pojawi się jakiś kolejny artykuł, kolejny sygnał w mediach, że może w końcu coś się ruszy. Może zmusi to do jakiejś dyskusji. No chyba, że zamieszka jakiś radny w tych okolicach, to byłbym pewien natychmiastowej poprawy komunikacji.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (161) 1 zablokowana

  • Rzadko ,ale zgadzam się z Tobą G@llux.

    W chwili obecnej linia 101 lub jej odpowiednik nie ma sensu. Ten przykład miał tylko pokazać jak częstotliwość kursowania wtedy odbijała się na frekwencji pomimo konkurencyjnej SKM. Natomiast to że 101-nka była pospieszna to też pamiętam ale ona miała o wiele więcej przystanków niż jej następczyni " A" i do tego bardzo słabą częstotliwość.Chcąc zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji miejskiej trzeba niestety inwestycji które pozwolą na urozmaicenie komunikacyjnej oferty z rozsądną częstotliwością. To co w dziedzinie komunikacji nasze władze oferują to jest farsa. Hasło na autobusach i tramwajach " Zmień wóz na bus" jest dobra dla tych którzy mają za dużo czasu i zdrowi!!!

    • 1 0

  • Miało być zdrowia!!!

    • 0 0

  • A moze takie rozwiazanie?

    http://www.psz.pl/tekst-19128/Rafal-Gorski-A-gdyby-transport-byl-bezplatny
    albo
    http://www.infobus.pl/text.php?from=tag&id=13430

    Tak sie sklada, ze mieszkam w Belgii od dluzszego czasu i widze jak to funkcjonuje. Dziwia mnie komentarze niektorych forumowiczow kpiacych z tego, ze inni nie maja jak dojechac do centrum, szkol, urzedow i w druga strone. Sam chetnie korzystam z komunikacji miejskiej i gdyby Gdansk faktycznie byl tak otwarty jak probuje sie promowac to wyszedlby z inicjatywa i cos podobnego zorganizowal. Tymczasem miasto nie robi nic a forumowicze kpia z osob odcietych od reszty miasta. Zadzwiajace jest typowo polskie zachowanie takich osob - mam kase to reszta mnie nie obchodzi. Sadze, ze to te same osoby, ktore po ulicach rozbijaja sie lepszymi autami zajezdzajac innym droge, wyzywajac i pokazujac innym srodkowy palec. TO te same osoby, ktore maja sie za lepszych a jakos dziwnym trafem pokazuja swoje buractwo. Szkoda mi Was. Nawet nie chce polemizowac bo zgodnie z pewnym prawem - z glupcem nie nalezy sie klocic bo ludzie nie zauwaza roznicy.
    A co do artykulu - zgadzam sie z autorem. Mysle, ze sprawa jest na tyle powazna, ze powinno sie zorganizowac jakis masowy atak pisemny na urzedy i prezydenta bo to, co sie dzieje w Gdansku, przechodzi ludzkie pojecie. Od lotniska poczynajac - na transporcie miejskim, ulicach, jakosci uslug (w tym lokali) a na zachowaniu niektorych mieszkancow konczac. Szkoda, bo z wielkim sentymentem wracam do miasta, w ktorym dorastalem.
    A dla Pana Adamowicza mam ciekawa propozycje - niech przejedzie sie Pan komunikacja miejska po 'swoim' miescie i wreszcie pomysli co z tym zrobic. Poki co osmiesza sie Pan - i co najgorsze, najbardziej mieszkancow - przed wszystkimi. Znany jest Pan z niewydolnosci i ulomnosci juz poza granicami kraju. Wstyd, po prostu wstyd!

    • 9 1

  • (4)

    jak mnie znacie tak już wiecie, że gdańsk jest dla mnie obiektem głównie kpin
    ale
    od czasu wymiany taboru linie autobusowe z których korzystam (127, 129, 142, C i w porywach 162) jeżdżą w miare punktualnie i nie są zatłoczone, ba wręcz przeciwnie - prawie zawsze mam wolne miejsce siedzące
    inna prawda, że wyjeżdżam z moreny liniami autobusowymi, któe tam mają swój początek, więc siłą rzcezy musza odjeżdżać w miare punktualnie
    ale morena ma ponad 20 lat doświadczenia
    a zatem CIERPLIWOŚCI życzę tym, którzy po zaledwie roku mieszkania na zadupiu i płacenia jakiś groszowych podatków, za które budyń może se kupić co najwyżej wydanie "był sobie gdańsk", a zatem powracając do głównego wątku życzę cierpliwości rozłożonej na 20 lat ha ha ha ha ha ha
    a jak sie nie POdoba to do kononowicza rulezzzzzzzzzzzzz

    • 0 6

    • śmieszny jesteś (2)

      W Gdańsku płacę podatki od, lekko licząc, 8 czy 9 lat. Tak, tak, na studiach też - od 3. roku studiów pracowałam stale, praktycznie zawsze osiągając dochód brutto co najmniej w wysokości średniej krajowej (obecnie więcej) i od tegoż dochodu płacąc należny podatek dochodowy. Obstawiam, że do chwili obecnej kwotowo zapłaciłam więcej niż kiedykolwiek zapłaciłeś w tym kraju i w tym mieście ty.
      W dzielnicy Gdańsk Południe mieszkam od 6, prawie 7 lat. Od 5 jeżdżę samochodem, bo uznałam że na transport miejski nie ma co liczyć. Mnie akurat na samochód stać, ale niektórych nie, albo z innych powodów nie mogą prowadzić własnego samochodu i nie ma ich kto wozić. Nie widzę powodu, by osoby które tak samo jak ja i ty płacą podatki i są mieszkańcami tego miasta, miały mniejsze możliwości korzystania z transportu miejskiego niż inni mieszkańcy. Szofer ma rację w stu procentach. Od siebie dodam tylko, że transport miejski jest usługą komunalną i mówienie o czymś takim jak rentowność połączeń jest całkowicie bezzasadne. Te połączenia nie mają przynosić zysku, bo miasto - opłacane z naszych podatków - takiego zysku nie powinno mieć, wszystkie pieniądze powinny iść na pożytek obywateli miasta. W innych krajach autobusy na niektórych połączeniach wcale nie są zatłoczone, a mimo to linię się utrzymuje - właśnie po to żeby była. Organizacja transportu miejskiego jest zadaniem miasta i każdy obywatel, wyborca, ma prawo wymagać, by zadania te realizowane były należycie. Poza tym ludzie którzy piszą o "prowincji", "zadupiu" i "peryferiach", nie mają pojęcia o czym piszą, chyba w ogóle nie wytykają nosa z własnego ogródka. Tu są w tej chwili duże osiedla mieszkaniowe, tysiące ludzi - tylko transport miejski i drogi są jak z poprzedniej epoki. Cała reszta to po prostu MIASTO - internet na przykład był tu wcześniej dostępny powszechnie dla przeciętnego mieszkańca, niż we Wrzeszczu.

      • 7 1

      • (1)

        "Poza tym ludzie którzy piszą o "prowincji", "zadupiu" i "peryferiach", nie mają pojęcia o czym piszą, chyba w ogóle nie wytykają nosa z własnego ogródka. Tu są w tej chwili duże osiedla mieszkaniowe, tysiące ludzi - tylko transport miejski i drogi są jak z poprzedniej epoki."

        Nic dodać, nic ująć.

        Najzabawniejsze jest to, że (wg Google Maps) z tych położonych na "peryferiach" Czterech Pór Roku do Huciska jest o kilometr bliżej niż z Huciska do pętli w Oliwie.

        • 3 1

        • Rozmawiasz z ludźmi, którzy całe swoje życie spędzili wydeptując ścieżki wokół swojego bloku.

          Nie oczekuj od nich, że w ogóle wiedzą o czym mówią, bo oni poruszają się wyłącznie między swoim blokiem a najbliższym sklepikiem gdzie można kupić Okocim Mocny Palony.
          Wytknąć gdzieś nos, zobaczyć jak wygląda świat, inne kraje, miasta, choćby inne dzielnice miasta - żartujesz? Po co im to? Oni swoje już wiedzą... Tylko życie im jakoś tak ucieka i czują że coraz mniej rozumieją co się wokół nich dzieje.

          • 4 1

    • PS. Piszesz o "groszowych podatkach".

      W momencie, kiedy kupowałam tu to mieszkanie w którym mieszkam, jego cena wynosiła 300 tys. Żeby na takie mieszkanie dostać kredyt w CHF, trzeba było wtedy mieć co najmniej 3200 dochodu na rękę (bank Millenium, informacja uzyskana przy składaniu wniosku "no to potrzebujemy 3200 dochodu). Obecnie ceny są wyższe, a więc wyższe kwoty kredytów i w związku z tym dochodu również odpowiednio wyższe. Po tym, że w okolicy mieszka około 10 moich bliskich znajomych i po tym, że 90% z nich kupiło mieszkania na kredyt oraz po tym, ile osób w mojej wspólnocie wpisanych jest w uchwale wspólnoty na temat cesji praw z ubezpieczenia nieruchomości na bank (potrzebne to jest, bo obniża koszty kredytu) wnioskuję, że w okolicy bardzo duża część mieszkań kupiona jest na kredyt. Żeby te kredyty uzyskać, jak już napisałam, trzeba mieć określony UDOKUMENTOWANY dochód (czyli żadnego kombinowania z działalnością gospodarczą i wrzucaniem w koszty tak, by nie mieć zysku), mniemam zatem, że od tego dochodu każdy z tych kredytobiorców musi również płacić odpowiednie podatki, a przy takich zarobkach (jest to sporo powyżej średniej krajowej) nie są to podatki niskie, a w każdym razie nie groszowe. Licz się zatem, człowieku, ze słowami bo nie dość że nie znasz realiów, ale jeszcze pozwalasz sobie na rzucanie haseł, które obrażają ludzi tu mieszkających.

      • 4 1

  • Podatki płacimy w większości procentowo jednakowe.

    Bez względu na dzielnice zamieszkania jest to obecnie 18% dla tych średnio uposażonych. Natomiast oferta komunikacji miejskiej, dla takiej dzielnicy jak Morena, o której tu piszesz G@lluxie, jest o kilka set procent lepsza od tej za te same podatki jak na osiedlach pobudowanych wokół Łostowic. Więc porównanie i życzenie cierpliwości to kpienie nie z władz miasta ale z ich mieszkańców a szczególnie tych zamieszkałych w dzielnicach południowych, chyba że był to sarkazm z Twojej strony w kierunku władz. O zabudowie południowych terenów miasta słyszałem już w latach 80-tych. Słyszałem również o planowanej budowie linii tramwajowej w tamtą stronę a i były piękne plany doprowadzenia w tamte tereny SKM-ki. I po około trzydziestu latach mamy wybudowaną linię tramwajową o długości trzech kilometrów- zawrotne tempo. Tereny te uprzednio uzbrojono zgodnie z planami zagospodarowania przestrzennego w instalacje kanalizacyjno-burzową, gazową , energetyczną i telekomunikacyjną, czyli we wszystkie media jakie w cywilizowanych krajach obowiązują oprócz infrastruktury drogowej i komunikacyjnej.Żadne z tam obecnie budowanych osiedli nie jest podłączone do szamb, to w imię jakich racji wyposaża się je w szambowatą komunikację i infrastrukturę drogową? Jak budowano cały kompleks osiedli pod taką potoczną nazwą Morena miała ona skomunikowanie bezpośrednie z Gdańskiem linią 184 i w tamtym czasie częstotliwość w szczycie co około 10 minut i z Wrzeszczem linią 149 i 129 z częstotliwością w dobrych czasach nawet około 3-ech minut. Czy te obecne oferty komunikacyjne dla powstających obecnie osiedli da się porównać z tamtymi ofertami. I jak mnie pamięć nie myli też były w tamtym czasie narzekania na komunikację.Bez względu na to kto osiedla się obecnie na tam wybudowanych osiedlach staje się Gdańszczaninem i ma prawo do jednakowego traktowania przez władze samorządowe. Jest to migracja ludzi z reguły wykształconych i pracujących w Gdańsku i dla Gdańska. Są tam też byli mieszkańcy takich dzielnic jak między innymi Morena . Czy lepiej było by dla Gdańska gdyby oni osiedlili się na przykład w Gdyni lub Pruszczu Gdańskim? Gdańsk ma przyciągać ludzi, aby tu chcieli mieszkać a nie ich odpychać!!! A to ostatnie niestety robi i to coraz bardziej skutecznie. Co do punktualności odjazdów autobusów z Moreny to Szanowny G@lluxie bardzo często jedziesz autobusem mocno opóżnionym tylko po prostu o tym nie wiesz - bo częstotliwość odjazdów jest na Morenie tak duża , że pasażer na niektórych liniach nie ma zielonego pojęcia, że jedzie autobusem na opóżnieniu. No może poza linią 129.

    • 9 2

  • (2)

    nic mi nie wiadomo o opóźnieniach na liniach 129 i 127, rozkład jazdy pomiedzy 8 a 10 rano mam obcykany na pamięć
    jak wyglądała komunikacja 20 lat temu na morenie nie trzeba mi przypominać, do dzis mam dreszcze kiedy o niej pomyślę
    z mojego punktu widzenia i siedzenia komunikacja na interesujących mnie trasach nie jest zła
    nawet na 142 nie biegne jak wariat gdy go widze z daleka tylko przesuwam sie dostojnym krokiem wiedząc że za kwadrans bedzie nastepny
    najgorzej było kiedy musiałem z gdańska wracać na morene 184 albo 142 - morze ludzkich głów, a kazdy pryszcz musiał sie załadować dupskiem na siedzenie
    na szczęście centrum gdańska odwiedam raz w porywach dwa razy do roku
    nie ma po co:-)

    • 0 0

    • walka o siedzenia (1)

      treść życia emerytów

      • 0 0

      • z własnej obserwacji wiem, że emeryci stoją, a rozwalone jadą wiejskie ciołki z okolicznych wiosek typu złota karczma matarnia

        i inne zadupia

        • 0 1

  • Bzdety (2)

    Dlaczego nikt nie pisze , że 213 jeździ ul Małomiejską , która jest zakorkowana od rana do późnego popołudnia ???? I choćby ZTM puścił 20 autobusów 213 to wszystkie utkną w korku . Jedynym rozwiązaniem jest wyburzenie części budynków na ul Małomiejskiej i Podmiejskiej i poszerzenie tych ulic do 2 pasów w każdą stronę . a to nie przejdzie bo miasto nie ma mieszkań dla tych " wyburzonych " . I koło się zamyka ...I tak naprawdę to z żadnej strony do Gdańska nie ma wjazdu z prawdziwego zdarzenia .

    • 4 0

    • (1)

      "Dlaczego nikt nie pisze , że 213 jeździ ul Małomiejską , która jest zakorkowana od rana do późnego popołudnia ???? I choćby ZTM puścił 20 autobusów 213 to wszystkie utkną w korku ."

      Jakoś musiały Tobie umknąć argumenty o źle dobranych trasach autobusów i o tym, by skierować ruch do pętli na Chełmie.

      • 2 2

      • ale nie każdemu pasuje jazda przez Chełm

        • 1 0

  • Ubierać klapki i z filca a nie autobusy! (1)

    • 0 2

    • ty uważaj, bo przy Rzeźnickiej może pracować ktoś, kto mieszka w Łostowicach...

      I codzień widzi jak obszczymurki z przeciwka w swoich rozdeptanych kapciach wyprowadzają kundelki na podlewanie urzędów.

      • 0 0

  • http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=30011

    Polecam wszystkim ten artykuł. Wypowiada się w nim pan Lisicki, określony jako wielki zwolennik zachęcania mieszkańców do rezygnacji z samochodów na rzecz komunikacji miejskiej. Elementem tejże jego wizji jest chyba także pomysł tworzenia w ścisłym centrum nowych deptaków.

    Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kolejne petycje mieszkańców Czterech Pór Roku o sprawniejszą komunikację zbywa tenże sam pan Lisicki.

    Cóż, politykiem nie jestem, w administracji żadnej jako żywo nie pracowałem, prezydentem czy wiceprezydentem też nie byłem.
    Mam jednak takie wrażenie, że byłoby lepiej, gdyby pan Lisicki się na coś zdecydował.

    • 4 0

  • Lisicki musi odejść! (1)

    młodzi ludzie niech go zastąpią!

    • 0 0

    • popieram wniosek

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane