Kierowców i mieszkańców od poniedziałku czeka niemiła niespodzianka w centrum Gdańska. Urzędnicy wyznaczyli kolejne ulice, na których będą pobierać opłaty za parkowanie.
, Wartkiej , Grodzkiej , Sukienniczej do Czopowej, Rycerskiej do Czopowej, Olejarnej , Browarnej , Podzamcze , Zamkowej , Osiek i Panieńskiej .
, w budynku B, pok. 9 (wejście od szczytu budynku).
2015-08-03 13:44
Czy ktoś ma jakąś mapę gdzie jest strefa płatnego parkowania (ulice itd)
2015-08-03 13:48
Po wyborach znajda przekretacze swoje miejsce w celach
2015-08-03 22:23
rozsądni zrezygnują z samochodu i będą się śmiać.
2015-08-03 13:52
2015-08-03 13:56
Haha, i jeszcze za wycieraczka zostawili... Co za zenada. Gdansk totalnie schodzi na psy i coraz bardziej wstyd tu mieszkac. I przestanmy sie ciagle porownywac do innych miast Europy, no moze do tej wschodniej, bo do zachodniej nam bardzo daleko. Jedyne co UM potrafi to kase brac i centra handlowe stawiac. Zamiast porzadny parking wybudowac to oplaty za stanie w dziurach, haha. No i mieszkancy tez maja placic, beznadzieja. Nie dosc, ze budynkow nie remontuja, czynsze wysokie, weglem sie pali, bo centralnego nie zaloza, smietniki syfiaste, to jeszcze plac obywatelu plac, siedz cicho i badz wdzieczny. Nie glosowalam na obecnego Prezydenta, ale czy po jego zmianie urzednicy by sie zmienili? A on oparlby sie ich presji?
2015-08-03 14:03
Obywatelu plac i nie wymagaj. Ot co!
2015-08-03 15:41
nie jest przyjazne dla mieszkańców.
Nawet kierowcy uważają je za nieprzyjazne dla siebie: sami sobie gotują swój los.
Samochód w nadmiarze szkodzi: stał się ofiarą własnego sukcesu.
2015-08-03 14:06
parking do parkowania, blachosmrody won z chodników
2015-08-03 15:14
powoli moda na traktowanie samochodu w mieście jako niezbywalnego atrybutu mieszkańca mija.
Pewniaczkowie sądzący że ich opinie o "zdziercach" urzędnikach, których działalność prowadzi do wyludniania się miasta znajdują coraz większy odpór ze strony autorów rozsądnych lub ironizujących ich opinie postów a liczba lajków i dislajków na hejterskie posty się wyrównuje.
Debata trwa, warto wreszcie zorganizować akcję wyjaśniającą sens polityki ograniczania wielkości popytu na parkowanie w normalnym mieście.
2015-08-03 18:50
Bo jest lato i cieplo.
Co innego z "zarzadzaniem popytem na parkowanie" jesienia i zima gdy jest 0 °C, transport publiczny (czyt. tramwaj) kolejny raz stoi a wiatr i snieg pi*dzi...
Wtedy wybieram samochod i miejsce do parkowania
2015-08-03 22:25
albo kręcenie w kółko by znaleźć wolne miejsce na parkingu
albo system zarządzania popytem na parkowanie.
Pierwsza opcja to droga w ślepą uliczkę.
2015-08-03 15:21
Ciekawe jest ze parking przy Pekasie gdzie parkują pracownicy urzędu i sadu a jest praktycznie w centrum dalej jest darmowy .
2015-08-03 15:43
Cobyś napisał, gdyby prezes sądu zaproponował pracownikom tej instytucji 50 złotowe dopłaty do pensji jeśli zrezygnują z dojazdu samochodem, a zwolnione miejsca przeznaczył na darmowe lub płatne miejsca dla odwiedzających tę instytucję?
Poczytaj co hejterzy pisali na temat analogicznej decyzji prezydenta Sopotu.
2015-08-03 15:55
Skoro jest wola by płacić a jednocześnie by ograniczyć ruch, należy pomieszać system działający do 31 stycznia 2014 oraz ten powstały po 1 lutego 2014 r.
Czy wykonawcą byłby ZDiZ czy Straż Miejska to już byłoby do ustalenia, choć po półtorarocznej działalności pracowników ZDiZ zdecydowanie lepiej działałaby tutaj SM.
Zatem rozwiązanie byłoby takie, system taki jaki działał w czasach wjazdówek SM, czyli karty upoważniające do wjazdu w strefę za 300,- rocznie dla mieszkańców oraz np 1000,- (a może 500,-) rocznie dla firm i rodziców dowożących dzieci do PM czy przedszkoli i szkół jako niemieszkańców oraz jednorazowe czy wielodniowe pakiety w cenie np. 30 zł za dzień (do kupienia w specjalnych punktach) i dotyczyłoby to całej strefy a nie jedynie pasa drogowego a więc także podwórek. Wpływy byłby o wiele wyższe (tym bardziej że odeszłaby też "wziątka" dla operatora parkometrów), ruch znacznie uspokojony bo ilość wjazdówek byłaby limitowana i reguły gry byłyby w miarę równe dla wszystkich.
2015-08-03 16:50
3 zł za godz. daje przez rok prawie 7000 zł.
Mała działka inwestycyjna w dobrej lokalizacji kosztuje os 1200 do 2000 zł. Nabywana na własność na wieki. Czyli miasto sprzedaje co rok pięciokrotnie drożej. Czy chodzi o rotację czy o pieniądze? Gdyby chodziło tylko o rotację wystarczyłby bilet z godziną. Po przekroczeniu określonego czasu dopiero należałoby płacić. Tak jak np. w UCK, gdzie pierwsze 20 minut jest darmowe, czy w Galerii Bałtyckiej. Chodzi więc tylko o kasę. Na promocję własnej osoby Budynia podczas "darmowych" imprez masowych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
