• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielkanocne odliczanie... ale głównie z portfela

km
6 kwietnia 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Przy świątecznych promocjach wielokrotnie zdarza się, że cena podana po zniżce, wynosi tyle samo co przed nią. Przy świątecznych promocjach wielokrotnie zdarza się, że cena podana po zniżce, wynosi tyle samo co przed nią.

Nie dość, że w tym roku nawet o 8 proc więcej zapłacimy za to co pojawi się na wielkanocnych stołach, to możemy się też przeliczyć na tzw. supercenach i pozornych promocjach. Większość z nich to niestety fikcja.



W przedświątecznym szaleństwie, często dajemy się nabrać na fałszywą promocję. W wielu sklepach kuszeni jesteśmy licznymi obniżkami cen, promocjami, a nawet bezpłatnymi dodatkami.

W tym ostatnim przypadku często wpadamy w pułapkę. Wydaje się nam, że robimy dobry interes, gdy skusimy się np. na zestaw składający się z pralki oraz kuchenki mikrofalowej dołączanej gratis. Taki zestaw w jednym ze sklepów oferowano w atrakcyjnej cenie 1699 zł. Okazało się jednak, że ta sama pralka bez kuchenki kosztuje 100 zł mniej. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nieprawidłowości w tym zakresie stwierdził w prawie 10 proc. przypadków.

Ale są i inne pułapki - najczęściej pojawiają się przy prezentowaniu ceny produktu na półce. Przy co piątym artykule brakuje ceny lub jest ona niższa w porównaniu z tą, która pojawia się na paragonie. Często błędnie podawane są też tzw. ceny jednostkowe, np. za kilogram czy litr produktu.

Uważnie powinniśmy też czytać wszelkie ulotki reklamowe, które kuszą do zakupów ogromem zniżek i bogactwem oferty. Wielokrotnie zdarza się bowiem, że cena podana po zniżce, wynosi tyle samo co przed nią.

Na pewno warto poświęcić więcej czasu na dokładne sprawdzenie i porównanie cen. Tym bardziej, że wg. szacunków Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej produkty wielkanocne są droższe niż przed rokiem.

- Biorąc pod uwagę zwyżki cen na niektórych rynkach, jakie miały miejsce w marcu, można szacować, że świąteczny koszyk zakupów będzie o 5-8 proc. droższy - wyjaśniła PAP dr Krystyna Świetlik z Instytutu.

Według niej, w ciągu roku najbardziej podrożały warzywa - o 12 proc., wyroby mięsne są droższe o 7 proc., pieczywo i przetwory mączne - o 6 proc., za ryby trzeba zapłacić więcej średnio o 5 proc. Tłuszcze podrożały o 3 proc. Tańsze niż przed rokiem o 12 proc. jest masło, ale smalec kosztuje więcej o 26 proc., margaryny o 15 proc. Wyjątek jak na razie stanowią ceny jajek, które wg. Instytutu są na razie porównywalne do ubiegłego roku.

Co możemy zrobić, aby świąteczne zakupy nie dokonały spustoszenia w naszych portfelach? Na pewno warto je wcześniej dokładnie zaplanować, i zbyt łatwo nie ulegać "bijącymi po oczach" pseudo ofertom.
km

Opinie (293) 5 zablokowanych

  • ile macie jajek? (6)

    • 15 16

    • (1)

      ja dwa! :)

      • 4 4

      • ;-)

        • 0 3

    • ja 6 :-) ale zaraz sobie 2 ugotuję ;-) (1)

      • 1 8

      • nie o to, nie o to, nie o to ;-)

        • 6 3

    • 2

      • 3 4

    • Obama oba ma ;)

      • 9 3

  • (70)

    "Przy co piątym artykule brakuje ceny lub jest ona niższa w porównaniu z tą, która pojawia się na paragonie. Często błędnie podawane są też tzw. ceny jednostkowe, np. za kilogram czy litr produktu."
    dokładnie!
    najgorsze się te promocje 2 w cenie jednej, gdy produkty nie są nawet razem szczepione, bo przychodzi co do czego a w kasie kasjerka udaje, że promocji nie zna i liczy dwa osobno.
    tak to zazwyczaj w sklepach T.

    • 30 3

    • (4)

      jak jej tak odgórnie nakażą udawać, to udaje. akurat zdanie kasjera najmniej się liczy w takich sklepach

      • 4 9

      • (3)

        Czyli świadomie oszukujesz klientów. W imię nędznej pracy godzisz się na to by być złodziejem.

        • 7 4

        • Często ta "nędzna praca" zapełnia brzuchy moim dzieciom (2)

          Nie bądź taki szybki w osądach, bo życie lubi płatać figle.

          • 2 2

          • I to usprawiedliwia kradzież?

            • 2 0

          • często przez to okradanie niejeden musi wybierac które dziecko dziś będzie jadło

            myslimy!!

            • 1 0

    • (43)

      Innym ciekawym zwyczajemn w sklepach tesco jest otwieranie przy tłumie klientów 3 (słownie trzech) kas. Tak było w piątek w tesco na chełmie ok. godz. 22 giej. Do każdej z kas kolejka 30-40 osób.

      • 6 4

      • (22)

        no i dobrze. sam wskakuj na kase w piatek o 22

        • 10 12

        • (21)

          Ktoś cie siłą na tej kasie posadził? Nie podoba się to pracuj gdzie indziej.

          • 16 6

          • Ktoś ci każe przychodzić do tego sklepu,nie podoba się to idź do innego. (20)

            ...

            • 9 14

            • bardzo trafna riposta...

              pozdro ala

              • 2 10

            • nikt mu nie kaze (18)

              ale przychodzac do tego sklepu daje zarobic temu na kasie :]
              proste, wg zasady - klient, nasz pan ;)

              • 6 3

              • Kasjer nie ma płacone od utargu. (17)

                Dla niego mniej klientów to mniej pracy a kasa taka sama.

                • 8 4

              • (16)

                Dokładnie. Czy sie stoi czy sie leży 2000 się należy. Szkoda że taka mentalność w dalszym ciągu siedzi we łbach roboli. Dopóki tak bedzie w tym kraju nie bedzie normalnie. Chyba ze dopiero jak wymrze pokolenie żyjące w czasach komuny to może coś się zmieni.

                • 8 4

              • (13)

                PawelK jak to fajnie wytykac cudze bledy....
                jestes jakims ograniczonym dupkiem, ktoremu rowniez wydaje sie ze wszystko mu sie nalezy. Place-wymagam. Nie nie, od siebie tez wymagaj....
                Ciekawe jakim ty jestes robolem. Bo co masz 'we łbie' to juz widzimy

                • 5 6

              • (12)

                Aż tak duzo wymagam? Idę zrobić podstawowe zakupy do sklepu, który wszędzie reklamuje się że czynny jest całą dobę . I według ciebie to normalne że w kolejce do kasy stoi 40 osób? Bo ja uważam że to nie jest normalne i koleś który bierze grubą kasę za kierowanie tym sklepem pownien dostać za coś takiego po dupie, bo działa na szkodę firmy, z której żyje.
                Po pierwsze duża część klientów która chciała zrobić zakupy, po tym co zobaczyła przy kasach już więcej w tym sklepie nie zostawi złamanego grosza.
                Po drugie i tak kasjerka która się cieszy że w nocy może bimbać zamiast pracować, bedzie musiała pozbierać i porozkładac na półkach zakupy które zostawili pod kasą wkur.... klienci.

                • 9 4

              • Rób zakupy jak człowiek,a nie jak wariat po nocach. (8)

                i będzie ok.

                • 6 13

              • (7)

                Ok. To niech tesco zamyka się o godzinie 21-szej tak jak inne markety. Wtedy kasjerki beda zadowolone że nie musza pracować bo nikt nie bedzie przychodził. A to że zostaną wywalone z roboty bo nie będą na nocnej zmianie potrzebne to już nie mój problem tylko ich.

                • 6 3

              • Nie martw się o kasjerki,a popatrz na siebie. (6)

                Kto robi zakupy po nocach, 90% to menele po piwo.
                Myślę że po 22 taki sklep powinien być zamykany.
                W cywilizowanych krajach takie sklepy zamykane są również w niedzielę.

                • 5 9

              • (1)

                w niektórych krajach nawet na weekendy są zamykane ;)

                • 2 2

              • jeszcze w innych krajach w ogóle ich nie otwierają :)

                • 7 1

              • o 22 niektórzy kończą pracę i nie jest to praca w sklepie, magazynie czy na budowie (3)

                i dopiero wtedy mają czas żeby zrobić sobie zakupy. W cywilizowanych krajach mają wyższe PKB, mniejsze bezrobocie... Takie gadanie od rzeczy, jesteśmy 50lat za murzynami i tak musimy żyć. Nie zwalajcie też nic na kierowników sklepów (wiem z autopsji), bo oni często nie mają kogo "posadzić na kasie". Bandzie nierobów nie chce sobywała doświadczenie i umiejętności i pracowała w normalnię pracować za 1,2 tyś zł. A Ty kasjerko milcz, bo się i swoje koleżanki "po fachu" kompromitujesz. Jakbyś miała w sobie jakąś ambicję to byś nie pracowała tempem nocnym tylko normalnie, w dobrej firmie, gdzie się zarabia normalne pieniądze, tylko tam trzeba PRACOWAĆ!

                • 2 0

              • To zatrudnij się na kasie na nocnej zmianie (2)

                i kończ waść pierdo....lić

                • 0 2

              • Nie po to uczyłem się (1)

                studiuję zaocznie, robiłem kursy i najpierw moi rodzice a teraz ja sam wsadzam ciężko zarobione pieniądze na własne umiejętności, wiedzę i doświadczenie, czyli tzw. "papiery" żeby siedzieć na kasie. Czemu miałbym się tam zatrudniać? Znam warunki tych ludzi, bo kierowałem takim "bajzlem" (sklepem) i nawet często przyjmowałem reklamacje ludzi, ale to nieusprawiedliwia "nocnego tempa". Nigdy nie zostaniesz zauważona jak bedziesz miała wszystko w "4 literach".Ja im nie współczuję, takie wybrali życie, chyba, że Ty wierzysz, że mamy z góry ustalony los, reinkarnację i inne bzdury. Otwórz oczy i zacznij ruszać głową to może będziesz miała to samo co ja... Nie chcę uogólniać i tego nie zrobię, ale widać jaką klasę reprezentujesz swą wypowiedzią Zuzanno.

                • 2 3

              • Jasne biedak wybrał życie biedaka

                a bogaty bogatego.

                • 0 0

              • o co ci chodzi? (1)

                Czemu wkurzasz się na kasjerki a nie na kierownika układającego im grafik? Albo na to że inni ludzie przyszli do sklepu wtedy co i ty. Oczywiście jesteś jednym z tych, co zaczynają krzyczeć na kasjerkę gdy muszą poczekać, bo na towarze który klient przyniósł do kasy nie ma kodu kreskowego.

                • 2 6

              • Nie mam pretensji do kasjerek z tesco. Ale poczytaj ten watek i najbardziej się plują osoby które pracują na kasach (przynajmniej tak wynika z ich wypowiedzi).
                A co do kodów kreskowych na towarach to może tez wina klienta że ich nie naklejono?

                • 4 1

              • Pawelk

                skoro dla ciebie "zarabia dużą kasę bo jest kierownikiem w tesco" to widać ze jesteś gołodupcem :-)

                • 0 3

              • (1)

                Kasjer? 2000? ooo lekka przesada

                • 6 2

              • dolicz łapówy :D

                • 0 0

      • (6)

        Tylko świry robią zakupy o 22 w piątek. I na pewno nie ma wtedy tłumów.

        A flaszkę można wziąć za złotówkę więcej z monopolowego, bez kolejki.

        • 15 8

        • (5)

          Nie twój interes co kto robi w piątek o 22giej. Nie oceniaj wszystkich swoją miarą. Nie wszystkich priorytetem życiowym jest nawalić się w piątkowy wieczór.

          • 16 3

          • (1)

            a robic noca zakupy

            • 1 9

            • Jeśli godz. 22 to noc to ok. Niech i tak bedzie.

              • 6 4

          • To stój w kolejce (2)

            i nie jęcz tępaku.

            • 3 7

            • (1)

              Jak sklep organizuje pracę tak, że na tłum ludzi otwarte są tylko trzy kasy, to co się dziwic, że kasjerki mają taki miły humorek jak ala :)

              • 8 2

              • ja sie nie dziwie, bo kierownictwo ma wszystko w d... a ja sluchac klientow musze....

                • 2 4

      • W piątek o 22 to się pije piwko,odpoczywa,siedzi w kinie (12)

        a nie włóczy po sklepach,przez takich gamoni tyramy po nocach na kasie.

        • 5 13

        • (6)

          Nikt ci nie każe pracowac na kasie.

          • 6 7

          • Nikt ci nie każe stać w kolejce,możesz nie przychodzić do sklepu o tej porze. (2)

            A tak to stój cierp frajerze.
            A ja sobie swoim powolnym rytmem nocnym pracuję.

            • 7 9

            • (1)

              I nie stałem w kolejce. Zostawiłem zakupy pod kasą które leniwa kasjerka musiała pozniej rozłozyć spowrotem na półkach.

              • 8 6

              • "Z powrotem"

                • 5 5

          • Zmień sklep jak ci nie pasuje. (2)

            proste???

            • 3 9

            • Argument (1)

              glupca.

              • 8 3

              • Jak masz coś konstruktywnego do napisania to napisz

                a jak nie to milcz prostaku.

                • 3 7

        • (2)

          Trzeba było się uczyć;)

          • 3 5

          • Ja nie narzekam na swoją pracę. (1)

            To wy jęczycie że stoicie w kolejce.
            Trzeba było się uczyć to może by służba stała po zakupy a tak trzeba samemu stać po nocach.

            • 7 6

            • Pozdrawiam serdecznie.

              • 2 4

        • do kasjerki (1)

          ale przez takich gamoni to właśnie ty KASJERKO masz pracę! bo gdyby sklep był otwarty np do 21:00 to byłyby w nim zapewne dwie zmiany i napewno zapotrzebowanie na kasjerki w owym sklepie byłoby mniejsze.

          • 5 0

          • Takiej nędznej pracy jest na pęczki.

            Sama dymaj na kasie po nocach.

            • 0 2

    • (20)

      kasjerki nie interesuje co jest w promocji. System kasowy ma odpowiedni wpis w bazie. Po podliczeniu artykułów kasa sama nalicza obniżki.
      W przypadku problemów, rozwiązanie dostarczy obsługa klienta.
      Tak to funkcjonuje w dużych sieciach handlowych.
      W małych sklepikach..no cóż...Polak Polakowi ch...em

      • 5 2

      • (19)

        Proszę przy okazji. Nie zwalajcie winy za źle wyliczona promocje na kasjerki!! Te kobiety za marne pieniądze niestety tylko wczytują kod z produktu i kasują pieniążki.
        Proszę w ich imieniu o szacunek i wyrozumiałość.

        • 8 3

        • (18)

          no pewnie. bo najlepiej wydrzec sie na Bogu winne kasjerki...
          :)) ehh ludziska

          • 4 3

          • skoro już o tym mowa... (17)

            Przez niedouczone kasjerki/kasjerów klienci muszą spędzac czas w kolejce do reklamacji - bo źle wbijają kody towarów (nie wszystkie kody automatycznie zczytuje sie z towarów, część jest na ściągach na kartce!)

            • 3 8

            • (15)

              czasem zdarzy się taki przypadek. owszem.
              Kasjerka jest "tylko" człowiekiem. Ale Szanowna Klientko to nie powód do robienia afery. I tak w większości spędza Panie ze dwie godziny w sklepie. Te pięć minut na wyjaśnienie sprawy w obsłudze klienta nie narazi nikogo na jakieś wyjątkowe straty czasu, a zapewni tylko sprawność operacyjną sklepu (co pozytywnie wpłynie m.in. na Pani zakupy).
              Więcej czasu spędzają klienci na wyżywaniu się na Bogu winnej kasjerce.
              I jeszcze pytanko. Gdzie tu niedouczenie kasjerek/kasjerów? A może cierpi Pani na jakiś kompleks?

              • 5 5

              • jeśli jesteś naprawdę market chieff'em, to powiedz gdzie? (14)

                Jaka afera? Jeśli niedouczona kasjerka myli się na kilkadziesiąt złotych, to chyba normalne, że wyjaśniam sprawę i czekam na zwrot pieniędzy. A może pokryjesz mi stratę z własnej kieszeni, skoro masz z tym taki problem?

                • 4 6

              • (1)

                pomyłka we wprowadzeniu kodu np. "końcówka" to 3. zamiast 9. spowodowała naliczenie kilkudziesięciu złotych więcej może się zdarzyć. Powtarzam ponownie Klientce-może się zdarzyć.
                Pamiętam przypadek jogurtu za 29,90.
                Jeśli pomyłka zauważona jest w porę taki przypadek da się wystornować..( poprawić błąd).
                Jednak po zamknięciu rachunku...to już nie należy do kompetencji kasjera.
                Od tego jest obsługa klienta.

                • 3 2

              • szef kasjerek

                stówka więcej do pensji, ale stara sie cieszy bo w koncu czterocyfrowa wypłata

                • 0 0

              • i zadałem Tobie Klientko pytanie. Gdzie tu niedouczenie kasjera? Proszę wskaż mi...

                • 2 3

              • (10)

                odnoszę wrażenie, że nie rozumie Pani o czym piszę :-D
                Zachęcam do wyjaśniania "afer" w obsłudze klienta.
                Zachęcam również do ludzkiego podejścia do kasjerek.
                Pozdrawiam serdecznie i życzę Spokojnych i Rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy.

                • 3 3

              • (9)

                Po piewsze, jesteś w obsłudze sklepu i nie wiesz, że nie wszystkie kody zczytuje się przy kasie automatycznie. Po drugie, kiedy zwracam uwagę na faktyczny stan rzeczy, wmawiasz mi post po poscie, że robię "aferę" i brakuje mi "ludzkiego podejścia" do biednych kasjerek...

                Ciężko się z Tobą porozumieć, a tak pracują kasjerki, jak mi organizuje pracę szef czy Market Chieff.
                Zorganizuj dobrze pracę, oznacz kodami towary na półce, otwórz więcej niż trzy kasy w okresie wzmożonego okresu robienia zakupów, nie wysyłaj zielonych uczniów - a Twoje "biedne kasjerki" będą mniej obciążone pracą i rzadziej będą się mylić.

                Okaż swoim kasjerom i kasjerkom ludzkie podejście przez dobrą organizację pracy.

                • 3 0

              • masz rację.. tak robię ..
                Nie odpowiadam jednak za wyczyny "cwanych" klientów i nie wmawiam Tobie, droga Klientko, że robisz "aferę".
                Patrzę z uwagą na moich Pracowników i na Klientów, którzy robią w moim sklepie zakupy.
                Pozdrawiam ponownie.

                • 1 3

              • (7)

                Klientko..chyba umówię się z Tobą na kawę :-D

                • 2 2

              • Marku M., nie świruj ;-)

                • 3 0

              • (5)

                Market Chieff

                kawwwwa..;-)

                • 1 2

              • Opinia została zablokowana przez moderatora

              • (3)

                wait4you(małpeczka)wirtualnapolska.polska

                • 0 2

              • błąd ;-) (2)

                • 2 0

              • (1)

                no już inaczej nie mogę bo mnie zmoderują :-D
                na pewno jest OK :-DD

                • 0 2

              • widzę, że tu się bardzo gęsto zrobiło i pojawiło się parę zupełnie nowych klientek :-D

                • 1 0

            • ojej, to straszne :)

              • 0 2

  • Polska mentalność (2)

    "Postaw się a zastaw się"
    A nie lepiej skromniej a bez długów i napinania muskułów.

    • 30 4

    • (1)

      pewnie, ze lepiej. Nie warto szalec

      • 2 2

      • Też myślę że lepiej ale Polak musi pokazać innym że go stać, to dla niego bardzo ważne... Święconka w kościele przecież musi wyglądać bogato i obficie..

        • 0 0

  • ohhh co za problemy... (3)

    ide umyc okna

    • 9 4

    • okna (1)

      to jeszcze nie umyłeś (aś) ???

      • 1 1

      • no jeszcze nie, moze mi pomozesz?

        • 1 1

    • umyj szybko, bo sasiedzi beda gadac żeś niegospodarna

      ;))

      • 0 0

  • najlepsze jest to ze dobijająca wiekszosc hipermarketow ma zagranicznych wlascicieli, ktorzy wypompowuja te pieniadze z Polski :/
    władze lokalne powinny wziąć to pod uwagę i promować nasze rodzime sklepy, a tu jak na złość władze jeszcze je faworyzują (2 letnie zwolnienie z podatku, które sklepy jeszcze nieuczciwie przedłużają )

    • 21 3

  • A w marketach to robią tak: (16)

    że sa pomieszane ceny wszedzie - prawdopodobnie celowo i jak podchodzisz do kasy z czymś przy czym cena na polce byla np 179 zł to okazuje się, ze to kosztuje 299zł

    Ostatnio typek przede mna kupowal tak jakis tam rowerek dla dziecka i wlasnie na taki chwyt marketingowy dal sie nabrać.

    • 30 3

    • PRAWA KONSUMENTA (13)

      Takie praktyki to codzienność. Szkoda tylko, że nie znasz podstawowych praw konsumenta. Cena na towarze jest ceną za towar. Jeżeli na półce coś kosztuje 179 zł a przy kasie chcą od Ciebie 299zł to masz prawo kupić a oni OBOWIĄZEK sprzedać ten towar za 179 zł. PROSTA SPRAWA !!! Ja sam kilkakrotnie tak kupywałem - p.s - zawsze sprawdzaj ceny aby przy kasie być pewnym.

      • 3 2

      • Gdyby tak było to można by robić dobry biznes :) (4)

        • 2 1

        • Hmm (3)

          "Gdyby tak było...." - TAK JEST KOLEGO !!! Ale co ja będe Ci tłumaczył... :-(

          • 1 1

          • Ja sie nie znam na kupowaniu w marketach (1)

            być może masz rację. Sam jak coś kupuję to zazwyczaj sprawdzam cenę, albo kupuję coś do czego nie mam wątpliwości - tu mam na mysli markety budowlane.

            Chcialem tylko ostrzec, ze przede mna typek wzial z polki rowerek za 179, a przy kasie go oskubali na 299. Tyle sie nauczylem ostatnio.
            Wg mnie to bylo jawne oszustwo.

            Jak nie chcesz - nie tlumacz :)

            • 1 0

            • Warto sie upomniec

              mialem podobny przypadek: hipermarkiet A. oliwa z oliwek cena kasowa zawyzona o 9PLN - kwote zwrocili, markiet budowlany w sasiedztwie czyli LM - zamki do drzwi zawyzone o 16PLN - roznice zwrocli (zreszta w LM akurat nie pierwszy raz, ze cena przy kasie jest zawyzona :((, akurat tutaj zawsze dokladnie sprawdzam paragon.)

              • 5 0

          • tak nie jest!!!

            • 1 5

      • mylisz się ..i to mocno.

        • 0 3

      • (4)

        Znane są powszechnie praktyki przekładania cen przez klientów!!!
        W sklepie czynne są czytniki cen. Tam zawsze możesz sprawdzić ile kosztuje towar.

        • 4 4

        • Hmm (3)

          1.NA CENIE JEST NAZWA PRODUKTU drogi MERKET CHIEFF tak więc przekładanie nie ma nic do rzeczy. 2 NIE WIESZ TO NIE PISZ

          • 3 2

          • panel cenowy składa się czasem z plakietki z nazwą towaru i modułem cenowym..
            czasem jednak jest to dżem..za 5.99 i dżem za 12.99
            ot i cała tajemnica..
            wystarczy mały zabieg i po problemie.. można się wykłócać.

            • 2 2

          • qwazi.. wiem i piszę

            • 0 2

          • i jeszcze jeden przypadek mi się przypomniał.
            Rower którego cena wynosiła 499 zł został "przeprowadzony" na miejsce takiego który kosztował 1290zł.
            Klient zupełnie nieświadomy, jak domniemam, żądał wydania jego za niższą cenę. Kasjerka została wyzwana od złodziei!!!
            Pozdrawiam.

            • 1 2

      • Hmm (1)

        Go "oskubali" bo nie znał swoich praw - jak 90% Polaków - Ty na to patrzyłeś i się nie odezwałeś - bo też ich nie znasz... - MORAŁ JEST PROSTY: Hipermarkety tak robią bo wiedzą jaka jest świadomość klientów w zakresie prawa konsumenta. Arek - podobnie jest z przeszukaniem w markecie. Śmieszy mnie jak klient daje się przeszukiwać ochronie bo "ZAPISZCZAŁA BRAMKA".

        • 1 0

        • Powiem tak:
          Faktycznie patrzylem co gość zrobi, czy zwróci ten towar czy go weźmie, - ja bym zwrócił bo dla mnie to nie fair postępowanie.
          Praw nie znam - fakt :) - trzeba będzie to nadrobić. Ale przynajmniej czegoś już sie nauczylem :)

          Przeszukania to już inna sprawa. Mi się nie zdarzyło jeszcze. Czasem jak wchodze z czymś do sklepu to mi oklejaja na wejściu - ogolnie nigdy nic mi nie zapiszczalo.

          Dodam jeszcze, ze faktycznie przy cenach są napisane nazwy artykułów, ale często są one bardzo trudne do rozszyfrowania. Są napisane skrótami - nie zawsze zrozumiałymi dla klienta, nie wspominając już o wielkości czcionki :)
          Naprawde trzeba sie starać, zeby uniknac podobnych sytuacji.

          • 1 0

    • nikt nie miesza cen..a już na pewno celowo.

      • 0 3

    • Czasem rzeczywiście ceny się nie zgadzają, ale nigdy nie jest to robione celowo. Poza tym, w marketach klienci uwielbiają mieszać i odkładać rzeczy nie na miejsce.

      • 3 3

  • (1)

    Taaa coroczna panika, z której wynika, że Polacy na święta nie będa mieli co do ust włozyć. A wystarczy iść do jakiegoś marketu to nieprzebrane tłumy biora wszystko co się rusza, taki mamy kryzys.

    • 21 2

    • KRYZYS

      Wszystko jest ustawione. Tylko my małe rybki jak zawsze możemy się tylko domyślać o co w tym wszystkim chodzi ??? Złoty był za mocny, a Polak za dużo zarabiał...

      • 3 0

  • Niektórych zżera dziki konsumpcjonizm.Sklepy szaleją -, wiadomo, bo na tym maja biznes. Kolejne kurczaki, serwetki, baranki, koszyczki, cała masa innych dupereli.nam powinien pozostac zdrowy rozsądek, zeby temu wszystkiemu sie oprzeć.Odchodzi gdzieś duchowy wymiar ,
    a wtedy rodza sie demony szleństwa zakupów przedswiatecznych.
    I jeszcze do tego banki mamiące kredytami przedświatecznymi.
    kazdy chce zrobić biznes, nam pozostaje myslenie, czego i sobie i wszystkim życzę.

    • 18 3

  • Gdzie warto w Trojmiescie robić zakupy? (12)

    • 3 7

    • u pani Jadzi

      • 5 1

    • (3)

      Napewno nie w mark(i)etach :)

      • 1 2

      • Może u ciebie w małym osiedlowym sklepiku? (2)

        Gdzie wszystko droższe o 20%
        Giń leszczu.

        • 5 6

        • (1)

          nie uogolniaj marketowy padalcu :)

          • 5 1

          • to daj przykład sklepiku z rzeczami tańszymi niż w marketach

            (tymi samymi markami)

            pfff

            padalcu :)

            • 0 2

    • ..

      w monopolowym :-)

      • 2 4

    • w sklepie

      • 1 3

    • na zielonym rynku

      • 5 1

    • dobrze ze biedronka jest tak blisko:D

      • 10 1

    • Robić za kupy? (1)

      Fuj! Co za pomysł!

      • 2 0

      • hehe dobre

        • 1 0

    • oczywiscie,ze w biedroneczce...

      U nas ci ich dostatek. Gdzie spojrzysz tam biedronka. Ciekawy asortyment maja. A jakosc pierwsza klasa.Zapraszamy

      • 0 0

  • Gdyby podawać z nazwy i adresu sklepy oszukujące klientów (3)

    Szybko akcje takie jak opisane wyżej by się skończyły.

    • 19 2

    • TAK (2)

      i podawać adresy zameldowania, imiona i nazwiska pedofili, morderców, złodzieji itd itd itd wtedy byśmy mieli życie.......

      • 4 2

      • sklep to osoba prawna działająca jak osoba publiczna (1)

        • 0 2

        • nie zawsze-zalezy w jakiej formie dziala. a osoba publiczna to zupelnie co innego. i jaki to ma zwiazek z tematem?

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane