• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wielki pożar w Bimecie w Oliwie. Zawiodły hydranty na terenie zakładu

mb, ms
11 sierpnia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 10:55 (12 sierpnia 2008)
Płoną zakłady Bimet w Oliwie. Płoną zakłady Bimet w Oliwie.

W poniedziałek około godz. 21:20 zapaliły się budynki należące do firmy Federal Mogul Bimet przy al. Grunwaldzkiej. zobacz na mapie Gdańska. Prokuratura nie może na razie ustalić przyczyn pożaru, ponieważ budynek grozi zawaleniem i nie można do niego wejść. Wiadomo już, że zawiodły hydranty na terenie zakładu.



Wciąż trwają czynności gaśnicze i potrwają najprawdopodobniej do południa.

- Cały czas pracujemy. Musimy być pewni, że w poszyciach dachu nie ma już nigdzie zarzewia ognia - mówił ok. godziny 8:45 Tomasz Czyż. - Obecnie na miejscu jest jeszcze pięć jednostek straży pożarnej.

- W nocy pracę strażaków utrudniało zbyt małe ciśnienie w sieci hydrantowej na terenie zakładu - wyjaśnia komendant gdańskich strażaków, brygadier Wojciech Prusak - Musieliśmy skorzystać z hydrantów miejskich oddalonych o sto, a nawet dwieście metrów, a to pochłaniało cenny czas. W nich ciśnienie było już odpowiednie - przekonuje.

Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. - Odbyły się wstępne oględziny jednak za wcześnie jest by mówić o konkretach, mogła to być awaria techniczna jednego z urządzeń - mówi Cezary Szostak prokurator rejonowy Gdańsk-Oliwa w Gdańsku. - Na razie to tylko wróżenie z fusów - zastrzega.

Budynek jest w złym stanie i grozi zawaleniem, a to utrudnia oględziny. - Według strażaków konstrukcja zostanie zabezpieczona w ciągu dwóch, trzech dni i wtedy dokładniej będzie można zbadać miejsce zdarzenia - tłumaczy Cezary Szostak.

Według wstępnych informacji w pożarze nikt nie ucierpiał.

Zagrożenie było ogromne. Z naszych informacji wynika, że w magazynach firmy mogą być m.in zbiorniki z wodorem i azotem. Na szczęście nie uległy one zapaleniu.

- Zlokalizowaliśmy już źródło ognia, sytuacja jest opanowana - relacjonował w poniedziałek ok. godz. 23:00 kpt. Tomasz Czyż rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Gdańsku. - Dalsze działania ratowniczo-gaśnicze potrwają jeszcze dwie, trzy godziny.

We wczorajszej akcji wzięło udział 27 jednostek straży pożarnej.
mb, ms

Opinie (525) ponad 20 zablokowanych

  • żal

    Jestem pracownikiem Bimetu hmm a moze juz nie zalezy co zostanie z zakladu. To co widzialem na miejscu wychodzac z plonacego budynku przechodzi ludzkie pojecie. Policja przyjechala chyba tylko po to by ogladac widoki, poza mandatami nic innego nie potrafia, bajzel jeden wielki ,organizacji 0.

    • 1 0

  • Ratunku (2)

    Ludzizie jakie tam sa ogromne zbiorniki z fosforem i innymi chemikaliami.Oby to nie walnelo bo wytruje polowe Gdańska

    • 0 0

    • (1)

      z czym? fosforem? Co za brak wiedzy i bzdurne myślenie. a powiedz po co w galwanizernie fosfor?

      • 1 0

      • nie zczym tylko sikamy

        • 0 1

  • do gl (2)

    synu, tam są zbiorniki, ogromne, ale z azotem i wodorem. Może też walnąć, ale są odpowiednie ekrany z betonu !

    • 0 0

    • (1)

      nie ma zadnych ekranow z betonu

      • 0 0

      • nie ma zadnych ekranow z betonu są !!!! koło zbiorników !!!!!!

        • 0 0

  • Nie ma fosforu, są fosforany, nie są wybuchowe. Nie strasz ludzi tylko po to żeby się popisać. Zagrożenie istnieje, ale nie jest aż tak wielkie żeby siać panikę.

    • 0 0

  • .

    o ofiarach nic nie wiadomo?

    • 0 0

  • Podobno nie ma.
    Oby tylko nikomu nic się nie stało.

    • 0 0

  • szok

    Pracowałam tam, szook...ciekawe co teraz bedzie z pracownikami tak niektorzy narzekali teraz moze nic nie byc, a życ trzeba
    Mam nadzieje, że nikomu nic sie nie stało. Wielka strata dla wielu ludzi nawet sobie jeszcze tego nie uswiadamiaja:/

    • 0 0

  • . (1)

    no własnie, bo mój wujek tam pracuje i czesto bierze nocki .

    • 0 0

    • Nunka37

      Na chwilę obecną pracownicy w kombinezonach stali pod firmą na ulicy, karetki były, ale nikogo nie ratowały ani nie woziły, więc najprawdopodobniej nie ma ofiar. Newsy od osoby która tam była. Też mam kogoś bliskiego kto tam pracuje, na szczęście nie na nocki.

      • 0 0

  • gorąco...

    Wracałam z pracy SKMką, kiedy przejeżdżaliśmy koło tego miejsca zrobiła się taka duchota, że hej... A przecież wcale blisko nie byliśmy jadąc w stronę Gdyni. Jaka tam musi być temperatura...

    • 0 0

  • O Boze ja tez tam pracowalam i to tak nie dawno....nie bylo zal sie zwalniac ale zal mi ludzi, gdzie teraz zarobia na zycie...o losie...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane