- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (25 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (294 opinie)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (332 opinie)
- 4 Niespokojna noc na gdańskich drogach (164 opinie)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (871 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (82 opinie)
Wizerunek straży granicznej w rękach majora z Gdańska
Komendant Główny Straży Granicznej powołał nowego rzecznika prasowego formacji. Od 26 stycznia obowiązki te pełni mjr SG Andrzej Juźwiak, dotychczasowy rzecznik prasowy Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. Zastąpił on budzącą kontrowersje kpt. SG Annę Michalską. Czy major z Gdańska poprawi wizerunek pograniczników?
- Straż graniczna na świeczniku. I wyszły mankamenty
- Dlaczego rzecznik prasowy jest ważny? Zrozumiała to policja
- Kontrowersyjna komunikacja straży granicznej z dziennikarzami
- Major z Gdańska ma szansę na wzmocnienie wizerunku straży granicznej
- Rozbrajanie fake newsów i kryzys migracyjny. Trudne zadania przed rzecznikiem
Straż graniczna na świeczniku. I wyszły mankamenty
I na tym świeczniku - w blasku fleszy i jupiterów - wyszły wszystkie mankamenty, z którymi w mniejszym bądź większym stopniu borykają się wszystkie służby mundurowe w Polsce.
I bynajmniej nie chodzi tu tylko o podnoszony przez samych funkcjonariuszy problem z wyposażeniem czy uposażeniem, a komunikacją na linii służba mundurowa - społeczeństwo.
Ta bowiem odbywa się za pośrednictwem rzeczników prasowych formacji i dziennikarzy. Kiedy na tej linii iskrzy, a relacja służb z mediami wygląda jak zapasy w najlepszym, a zwykła awantura w najgorszym razie, cierpi na tym przede wszystkim wizerunek formacji.
Dlaczego rzecznik prasowy jest ważny? Zrozumiała to policja
Zrozumiało to już jakiś czas temu kierownictwo policji, przeprowadzając dla swoich rzeczników szkolenia i dobierając kompetentne osoby na stanowiska (przynajmniej na poziomie komend miejskich w Trójmieście i wojewódzkiej w Gdańsku).
Próbę - jak się okazało nieudaną - podjęła także ostatnio Żandarmeria Wojskowa, stawiając na "pierwszą linię" funkcjonariuszkę, która nie udźwignęła sprawnego przekazu przy (co należy podkreślić) wyjątkowo trudnej sprawie związanej z przeciągającymi się poszukiwaniami podejrzanego o morderstwo Grzegorza Borysa.
![Za mało informacji od służb ws. poszukiwań Grzegorza Borysa](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3580/150x100/3580403__kr.webp)
Kontrowersyjna komunikacja straży granicznej z dziennikarzami
Dużo większą wpadkę zaliczyła jednak straż graniczna.
Podczas kryzysu migracyjnego na granicy z Białorusią czy sytuacji na Ukrainie, rolę rzeczniczki prasowej straży, która znalazła się nagle (w przenośni i niemal dosłownie) na linii frontu postawiono kpt. SG Annę Michalską. Pełniła ona tę trudną funkcję od 2021 roku.
O odwołaniu Michalskiej ze stanowiska poinformował wcześniej dziennikarz TVN24 Artur Molęda, przypominając przy tym sposób, w jaki czasem prowadziła ona swój przekaz.
- Była twarzą kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Zasłynęła zdaniem "Dzieci z Michałowa? Mój ulubiony temat" - przypomina reporter.
Słowa te nawiązują do sytuacji podczas pierwszej fali migracji, organizowanej przez białoruskiego dyktatora.
- To, w jaki sposób formacja teraz się komunikuje na bardzo długo może ugruntować jej wizerunek. Jest w niej dużo chaosu i niepewności, co przekłada się także na coraz bardziej nerwowe reakcje przedstawicieli SG wypowiadających się publicznie. Postawa atakowania dziennikarzy czy kpienia z ich pytań jest szkodliwa i nieprofesjonalna - komentował dla Wirtualnemedia.pl Marek Gieorgica, partner zarządzający Clear Communications Group.
Dziennikarze w związku z wprowadzonym wówczas stanem wyjątkowym nie mieli wstępu na teren pasa przygranicznego.
Bezskutecznie próbowali się dowiedzieć, co stało się z grupą migrantów - w tym kobiet i dzieci - wobec których straż zastosowała tzw. procedurę push back i odwiozła z Michałowa na granicę z Białorusią.
I choć narrację kpt. Michalskiej broniły ówczesne władze, po zmianie kierownictwa straży granicznej, gen. bryg. SG Robert Bagan postanowił zmienić również swoje "usta" w kontakcie z mediami i społeczeństwem.
Major z Gdańska ma szansę na wzmocnienie wizerunku straży granicznej
Na stanowisko nowego rzecznika powołano majora z Gdańska. Andrzej Juźwiak jest dobrze znany w dziennikarskim światku w Trójmieście i na Pomorzu.
Służbę w straży rozpoczął w 2004 r., w ówczesnej placówce w Gdańsku Rębiechowie, następnie służył w komendzie Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.
Od 2010 r. był rzecznikiem prasowym Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej, ostatnio w stopniu komandora podporucznika, który w tym oddziale jest odpowiednikiem stopnia majora. Andrzej Juźwiak jest absolwentem filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego.
Rozbrajanie fake newsów i kryzys migracyjny. Trudne zadania przed rzecznikiem
To też - w opinii dziennikarzy z Trójmiasta - świetny fachowiec, który może pozytywnie wpłynąć na to jak odbierana będzie straż graniczna. A to jest szczególnie istotne w obliczu zagrożeń, jakie stoją przed nami za wschodnią granicą.
W rękach majora Andrzeja Juźwiaka leży więc nie tylko tworzenie pozytywnego wizerunku formacji, która dba o bezpieczeństwo kraju, ale też rozbrajanie fake newsów i rzetelne informowanie na temat działań podejmowanych przez funkcjonariuszy.
Zwłaszcza w obliczu wiadomości dotyczących tego, że kryzys z uchodźcami może się nasilić, a ściągani na polską granicę ludzie, znów mogą być instrumentem w wojnie hybrydowej, z którą mierzy się Europa Wschodnia.
Opinie (327) ponad 20 zablokowanych
-
2024-01-26 16:53
Naprawdę rzecznikiem musi być major ? Moze jeszcze generał ?
- 10 2
-
2024-01-26 16:55
(1)
Dobry rzecznik ma mówić tak jak chce przełożony. Od tego jest .
- 15 0
-
2024-01-26 21:03
Rzecz oczywista. Każdy rzecznik jest tubą swojego szefa, którego reprezentuje w kontaktach z mediami. Po to jest to stanowisko.
- 3 0
-
2024-01-26 17:00
Ta babka to byla parodia
- 4 19
-
2024-01-26 17:06
Opinia wyróżniona
Pamiętajmy o jednej rzeczy. (4)
Nielegalni imigranci forsujący naszą granicę przy współpracy z władzami Rosji i Białorusi są defacto uczestnikami wojny hybrydowej.
To okropne, ze biorą w tym udział np. dzieci, ale wina leży tutaj po stronie ich opiekunów.
Granica ma być szczelna i karygodne jest gnębienie pograniczników za to, że starają się dobrze wykonywać swoją pracę.- 289 13
-
2024-01-26 22:32
Wstydu nie masz Anty feminista.
- 1 29
-
2024-01-26 23:00
Nie masz pojecia o czym mowisz
Nawet jak jakis imigrant z dziecmi decyduje sie na udzial w tej wojnie "hybrydowej" to robi to po to zeby zapewnic sobie i swoim dzieciom lepsza przyszlosc. Oczywiscie, ze z naszego punktu widzenia nie mozemy na to pozwolic, ale ci ludzie nie robia tego dla zasady i po zlosci. Oni sa oportunistami i ja sie im nie dziwie, ze probuja szczescia..
- 8 45
-
2024-01-27 13:30
I pamiętajmy o tym że sojusznikiem w tej wojnie Rosji byli posłowie po latający z siatkami na granice
- 17 2
-
2024-01-27 14:00
Przyczyną tego stanu był zaciekły atak lewaków i POKO na te służby.To oni i sprzyjające im media obok Rosji i Białorusi brały udział w ataku na Straż Graniczną.Nie trzeba zmian wizerunkowych ponieważ obecna opozycja nigdy nie zaatakuje własnych służb.
- 13 4
-
2024-01-26 17:10
w tv
powiedzieli ze straż graniczna be więc straż graniczna jest be goju
- 9 1
-
2024-01-26 17:24
Pani Michałowska
Była klasą samą w sobie na ten trudny czas i ciągły atak na SG.
- 30 4
-
2024-01-26 17:24
Szacunek do kobiet i równouprawnienie w wydaniu PO (1)
Odwołuje się kobietę, która sprawdziła się w najtrudniejszym dla SG okresie, w którym odrealnieni posłowie ówczesnej opozycji latali reklamówkami przy granicy. Kiereiński dziś odwołuje tą panią za świetną robotę
- 33 3
-
2024-01-26 21:04
Nie Kierwiński tylko Komendant Główny SG ciołku.
- 1 5
-
2024-01-26 17:58
Szkoda jej
Pieknie orała lewacką trzode i głupte po, sld, psl.
- 23 4
-
2024-01-26 17:59
Jak politycy platformy, psl, lewicy, holowni pluli na SG
To Anna Michalska broniła słusznie SG, jak próbowano manipulować SG to nie pozwalała na to, a teraz lewicowi dziennikarze Trójmiasto.pl piszą że była kontrowersyjna - żenada
- 24 1
-
2024-01-26 18:01
Niech ta pani wraca do tego co robiła najlepiej a wręcz perfekcyjnie
Do doglądania żubrów w Puszczy Białowieskiej - nie ma to jak duże zwierzaki - działają kojąco
- 2 26
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.