- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (24 opinie)
- 2 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (331 opinii)
- 3 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (116 opinii)
- 4 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (300 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (104 opinie)
- 6 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (119 opinii)
Miłośnicy jazdy po plaży: taka pasja kosztuje 5 tys. zł
Nasz czytelnik, podczas spaceru po plaży, w ciągu zaledwie kilku minut natknął się na jeżdżący po niej samochód terenowy, skuter i quad. Z kolei tuż przy wejściu na plażę obok wydm stał zaparkowany dostawczak. Urząd Morski, który zajmuje się utrzymaniem linii brzegowej w Trójmieście rozkłada ręce. 60-kilometrowego odcinka plaż pilnuje na co dzień zaledwie... czterech urzędników.
- Od kiedy to przejazdy po plaży są legalne? - dopytuje czytelnik w komentarzu na stronie.
Niemal natychmiast sypią się odpowiedzi.
- To już jakaś plaga. W lasach auta i motocykle, na wydmach to samo, na plaży też. A Policja ma to gdzieś.
- To jakaś zorganizowana akcja? - dopytuje "Brajan".
- Teoretycznie legalny wjazd na plażę... Jeśli na drodze do niej nie ma żadnego znaku zakazu. W praktyce jest w kraju tylko kilkanaście takich dojazdów do brzegu plaż. Urząd Morski nie zaprzecza i nie potwierdza - pisze kolejna osoba.
Kilkanaście przypadków rocznie
Auta jeżdżące po plażach w Trójmieście zdarzają się przez cały rok, ale urzędnicy nie mówią o pladze - to od kilku do maksymalnie kilkunastu incydentów w skali roku. Zdarza się, że fantazja ponosi kierowców nawet w sezonie letnim, gdy na piasku wypoczywają mieszkańcy i turyści. Co nimi powoduje, by przekraczać wydmy i jeździć autem po plaży?
- To dobre pytanie - mówi Marian Świeczkowski, kierownik Obwodu Ochrony Wybrzeża Sobieszewo Urzędu Morskiego w Gdyni. - Z jednej strony to chęć sprawdzenia swojego auta w trudnych warunkach, z drugiej pewnie ktoś chce zaimponować swojej partnerce. Za każdym razem jednak kierowca decydujący się na taki manewr musi zdawać sobie sprawę, że łamie prawo.
- Na sytuacjach przedstawionych na zdjęciach wstępnie mamy do czynienia z wykroczeniem z art. 60C Ustawy o obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej i administracji morskiej - używanie pojazdu silnikowego na obszarze pasa technicznego (wchodzi w skład pasa nadbrzeżnego) bez uprawnień do wjazdu albo bez zgody właściwego terytorialnie dyrektora Urzędu Morskiego - precyzuje nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
12 z 19 wejść na plażę przystosowanych do wjazdu autem
Jak przyznaje Marian Świeczkowski z Urzędu Morskiego, podobnych przypadków w skali roku jest kilkanaście. Urzędnicy na miarę swoich możliwości próbują z tym walczyć. A możliwości mają mocno ograniczone.
Na 60-kilometrowy odcinek linii brzegowej w Trójmieście przypada zaledwie czterech nadzorców. Każdy z nich codziennie musi odbyć patrol na swoim obwodzie. Do dyspozycji urzędników są służbowe rowery i motocykle. Np. na najmniejszym obwodzie Orle linia brzegowa ma 10 km. Połowę tego dystansu nadzorca pokonuje plażą, drugą część poza pasem technicznym. Następnego dnia odwrotnie. Szansa, że natrafi na rozjeżdżających plażę kierowców są minimalne.
- Niestety tego typu praktykom sprzyja też obecna infrastruktura. Z 19 wyjść na plażę, jakie są w Sobieszewie, aż 12 nadaje się do wjazdu na plażę samochodem. Nie jesteśmy w stanie ich upilnować i obstawić wszystkich wejść. Brakuje też monitoringu, który na takich kierowców działałby dyscyplinująco. Robimy, co możemy, ale możliwości mamy ograniczone, dlatego często o pomoc prosimy straż miejską - dodaje Świeczkowski.
Zobacz także: Wjechał autem na plażę w Jelitkowie
Walkę z kierowcami rozjeżdżającymi plaże utrudnia fakt, że pracownicy Urzędu Morskiego nie mają uprawnień do legitymowania takich kierowców. Jeśli na miejscu pojawia się policja, sprawa jest prostsza, ale trafia do sądu, co trwa kilka miesięcy.
Po publikacji zdjęć gdańska policja i urząd morski podjęły jednak natychmiastową reakcję. Jedni i drudzy wszczęli postępowania wobec kierowców.
- Za popełnione wykroczenia przed sądem grozi im kara grzywny do 5 tys. zł. Na podstawie zamieszczonych materiałów zdjęciowych zostanie teraz przez nas wszczęte postępowanie wyjaśniające - dodaje Magdalena Ciska.
Opinie (358) ponad 20 zablokowanych
-
2018-03-26 13:39
Proponuję wprowadzić nowy podatek do paliw
i przeznaczyć go na solenie morza wtedy samochody jeżdzące bo plaży zeżre rdza
- 0 0
-
2018-03-26 18:36
I co sie stalo ze jechal po plazy?
- 1 1
-
2018-03-26 19:27
A wystarczyłoby postawić na każdym wejściu na plażę , gdzie można wjechać samochodem słupki betonowe po 200 pln / szt.
Ale "taniej i skuteczniej" jest utrzymywać i płacić pensje 4 ludziom , których skuteczność jest jak widać praktycznie zerowa.
Ot taka polska mentalność urzędnicza , " jestem przy korycie więc liczą się wyłącznie moje potrzeby a społeczeństwo mam w d...pie ".- 1 1
-
2018-03-26 22:08
Na poczatek wystarczyłyby czytelniejsze oznaczenia przy wejściu/wjeździe na plażę
jw
- 0 0
-
2018-03-27 00:51
xxx
A ja jeżdżę po plaży i mam was w duuuuuu ..eeeee !!!
ha ha ha- 3 1
-
2018-03-27 03:19
Samochód na plaży to zło, a że sr*cie i szcz*cie na wydmach, bo nie wydacie 2zł na toalete to ok??!!
- 4 0
-
2018-03-27 11:06
Kara za mala
A dołożyć jeszcze dyszke
To jakiś bezmuzio- 0 0
-
2018-03-27 12:18
a przepraszam co to komu szkodzi ze na pustej plazy ktos se pojezdzi? tak samo jego plaza jak i wasza. wiec nie widze podstawy do karania jak kolwiek. rownie dobrze mozna wpitzielac mandary za zebranego grzyba w lesie.
- 1 1
-
2018-03-27 12:25
Skuterem wodnym 1m od plaży OK, zaś quadem 1m od brzegu ZABRONIONE
Zawsze mnie dziwią te nasze eko-przepisy.
Mój 2-gi ulubiony - to jeziora i strefy ciszy - tam silnik spalinowy do jachtu jest FEEE zaś kosiarka spalinowa lub agregat zaraz przy brzegu OK.
Ogólnie jak wszędzie będziemy zabraniać quadów, motorówek, crossów, off-roadu itd... to ludzie będą to robić nielegalnie. Trzeba wyznaczyć kilka takich stref gdzie to dozwolone - by w innych miejscach mogła być cisza i spokój - ale wtedy w tej strefie ciszy określmy normę w decybelach i gońmy mandatami wszystkich.- 2 0
-
2018-03-27 21:09
plaża
nam polakom nie wolno!! za to obcokrajowcom wskazane, plaża od Ustki do Jarosławca zamknięta bo poligon wynajmowany za pieniądze, a obywatele nic z tego nie mają.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.