- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (487 opinii)
- 2 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (55 opinii)
- 3 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (326 opinii)
- 4 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (219 opinii)
- 5 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (30 opinii)
- 6 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
Włamywacz w kapciach udawał właściciela
Sztuka kamuflażu przydaje się zwłaszcza w świecie zwierząt. W świecie ludzi już niekoniecznie, o czym przekonał się pewien sopocianin, który po włamaniu się do altanki ogrodowej... udawał jej właściciela.
Kapcie na nogach, w ręce piwo, a na twarzy wyraz błogiego luzu wspartego procentami - taki obraz zastali w na miejscu policjanci, wezwani w środę w nocy do włamania na jednej z sopockich działek.
Prawowity właściciel altanki tuż przed północą dostał sms-em informację o włamaniu z zainstalowanego tam alarmu. Natychmiast zadzwonił na policję.
Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce usłyszeli hałas. - Funkcjonariusze weszli na piętro skąd dochodziły głosy - mówi Błażej Bąkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji. - W pewnym momencie zauważyli mężczyznę wyglądającego jak domownik - w klapkach na nogach i piwem w ręku, który usiłował się schować - dodaje.
Kilka godzin wcześniej 57-letni Jerzy B. włamał się przez okno i rozgościł w altance. A, że nie spodziewał się żadnych wizyt, poczuł się na tyle swobodnie, że "pożyczył" kapcie i "poczęstował" się piwem.
Jerzy B. trafił do niezbyt przytulnego aresztu, gdzie spędził całą noc. W środę nad ranem usłyszał zarzuty za kradzież z włamaniem. Za ten "wybryk" grozi mu nawet do 10 lat więzieniu.
Niestety nie był to jedyny incydent do jakiego doszło w ciągu ostatniej doby w Sopocie. 26-letni pijany sopocianin sącząc alkohol na jednym z podwórek w przypływie agresji zaczął utrudniać mieszkańcom wejście do pobliskiego budynku.
- Gdy policjanci podeszli do mężczyzny, ten zaczął zachowywać się bardzo agresywnie, wyzywał funkcjonariuszy i wymachiwał rękoma - mówi Błażej Bąkiewicz.
Łukasz P. do tego stopnia dał się we znaki stróżom prawa, że ci musieli go obezwładnić. Po zbadaniu alkomatem okazało się, że ma prawie 2 promile alkoholu.
Podobnie jak włamywacz Jerzy B., młody i gniewny sopocianin całą noc spędził w areszcie. Kiedy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty znieważenia funkcjonariuszy publicznych. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Opinie (108) 6 zablokowanych
-
2009-04-02 09:07
nie no włamanie to tak nic ale za tego browara i kapcie bym mu nie odpuscila ;p
- 0 1
-
2009-04-02 09:12
altanka...? piętrowa??
Normalnie szacunek dla właściciela że takie coś udało mu się stworzyć ;D toż to willa prawdziwa.
- 0 0
-
2009-04-02 10:15
Dajcie każdemu po 10 lat
a potem fu.ary płaczcie że źle macie : bo podatki za wysokie, bo lekarz nie chce leczyć, bo się boje po ulicy chodzić bo krzywo na mnie patrzą.
- 0 0
-
2009-04-02 11:06
Od razu za kratki
Jak grozi jednemu i drugiemu do 10 i 3 lat to od razu dowalić im i wsadzić do ciupy. Nie patyczkowac sie z dziadami.
- 0 0
-
2009-04-02 11:14
Za 2,64 promilla prezes wysypiska w Gdańsku dostał posadę dyrektora z kierowcą
temu z piwem tego nie dadzą. Za malo promili miał.
- 1 0
-
2009-04-02 11:43
Precz od kapci i BROWARA...
widać, że wyżej ceni się rzeczy niż ludzi. Ja co dzień na osiedlu w Sopocie widzę agresywnych psycholi, którzy chodzą wolno. Tylko jak się na niech doniesie to za 3 lata łeb nam rozwalą. Taki kraj. Pilnujmy altanek, to mniej ryzykowne.
- 0 0
-
2009-04-02 12:09
To g@llux włamał się na działkę, rodzice go wywalili z domu, za słabe oceny i wagarowanie
- 1 0
-
2009-04-02 15:44
10 lat?
Jak to do jasnej ch.. jest, że za wejście na czyjąś altanke, pożyczke piwa i kapci, grozi tyle samo co za gwałt lub dziecięcą pornografie?? Jak tu żyć w tym "państwie prawa" ..?
- 0 0
-
2009-04-02 16:02
dziwne
dziwne, a ja myslalem ze jezeli ktos jest w stanie nietrezzwym to nie moze byc sadzony za czyny skoro byl nietrzezwy i nieswiadomy tego co robi
- 0 1
-
2009-04-02 19:19
ja to bym sprawdzila tych wlascicieli
wiekszosc to zlodzieje i jeszcze pieski pilnuja ukradzionego
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.